Jump to content
Dogomania

Przygody Henia, czyli jak Henio wyciągnięty zza schroniska krat odkrywa wielki świat


Barkelona

Recommended Posts

hahah ja bym raczej nauczyła tych ludzi, że psiak nie jest groźny :) nie wiem, co w takiej sytuacji robić, bo Henio też wita gości machaniem ogona, czaaaaasem skoczy na kogoś w przypływie radości, ale wiesz co, wydaje mi się, że to nie sam objaw radości naszych psów a ich wygląd odstrasza ludzi. Nasze psiaki nie są małe puchate o gabarytach yorka. Ale to najkochańsze psiaki na świecie. No i ja i tak uważam, że mój Henio jest naaaaajpiękniejszy :D Więc nawet jeśli ją uda Ci się oduczyć Dorkę skakania i po prostu będzie grzecznie wychodziła do gości, to i tak reakcja może być różna - trzeba się przyzwyczaić do tego :) A może magdyska ma jakiś sposób na to skakanie :)
p.s. kajaa21, jeśli możesz zamieść tutaj jakąś fotkę ślicznej Dorki - zdjęcia wszystkich "braci" i "sióstr" Henia są tu mile widziane :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 431
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Postaram sie cos dodac ale chwilowo nie moge obiecac bo mam slaby dostep do neta, teraz siedze na necie w telefonie ale cos pokombinuje. Wiem ze tutaj tez chodzi o wyglad naszych psiakow ale nie chce dodatkowo straszyc ludzi jak wyleci taki cielaczek z domu i wpadnie prosto w kogos haha bo i ja bym sie wystraszyla wtedy jakos musze temu zaradzic zeby poprostu tak nie wlatywala w ludzi, nie wiem jak ale cos chyba wymysle na pewno nic nie poradze na to ze ona tak bardzo lubi ludzi, poki co podbija serca mojej rodziny, siostra ktora panicznie bala sie amstaffow i bokserow polubila ja mama tez bala sie amstaffow a teraz to jest w niej zakochana juz wymyslila ze chce jej kupic obroze taka z tymi cwiekami hahaha bo na szelkach nie biore jej ostatnio na dwor, ostatnio pierwszy raz snieg zobaczyla ile radochy bylo na poczatku nie wiedziala czy moze na tym stanac i czy nic jej nie bedzie a pozniej jak sie rozbrykala to do domu wrocic nie chciala

Link to comment
Share on other sites

hmm przede wszystkim my zaczęliśmy od siebie, tzn. na początku nie pozwalaliśmy Szadiemu skakać na nas (bo jak się rozbiegł w przedpokoju, wylądował na mnie a ja na klamkę kręgosłupem- nie było przyjemne). Więc jak się witamy to pozwalamy skakać ale przy nas a nie na nas. Jak skakał na nas- mówiliśmy stanowcze "nie wolno". Po jakimś czasie- pomogło.
Co do gości/obcych ludzi nie mamy z tym większych problemów- no chyba, że ktoś Szadiego zaczepi na spacerze z wrzaskiem "jaki piękny pies!"- wtedy nie ręczmy za to, że ten ktoś nie będzie miał śladów na swojej kurtce- no ale jak zaczepia to i ma za swoje ;)


Edit: Kajaa- jak ktoś przychodzi to nie puszczaj jej na gościa tylko trzymaj za obrożę (wiem, że czasami jest to ciężkie). Umie komendę "noga"?- nawet jak nie za pierwszym to za 10 razem może zareagować. Gość wchodzi- Ty się witasz, potem daj obwąchać gościa- tylko niech nie pobudza bardziej małej bo i tak pewnie będzie pobudzona.

No a tak poza tym to chyba będzie trzeba czekać jak po prostu nasze psy wyrosną z tego- chyba, że nigdy tego nie zrobią haha

Link to comment
Share on other sites

W domu to nie skocze na nikogo ale na korytarzu lub na dworze to jest szal haha, w domu to czeka jaz wejde do domu i sobie tak sprawdze czy wszystko jest ok dopiero jak wyjde z mojego pokoju to zaczyna sie cieszyc, wiecej radosci natomiast ma gdy wracam z dzieckiem z przedszkola wtedy to nie daja sie dziecku spokojnie rozebrac tylko szturchaja ja nosami przepychaja sie jedna przez druga. Ale jak np idziemy po dworze i tez wlasnie ktos zacznie krzyczec ze jaka ona jest sliczna albo cos to Dorota dostaje szalu skacze po mnie po innych ludziach doslowny szal haha

Link to comment
Share on other sites

a to prawda, my też uczyliśmy Henia żeby nie skakał na nas. również słowami "nie wolno" i wyciągnięta przed siebie dłoń, jakby w geście blokady ;) no chyba że skacze z zaskoczenia :D a tak z ciekawości, ile waży Dorka? i Magdyska - ile waży Szadi? my ważyliśmy Henia ostatnio jakiś miesiąc temu - było 33 kg.

Link to comment
Share on other sites

Wiesz co ostatnio bylam u weterynarza po te kropelki na pchly i kleszcze, to weterynarz tak na oko w sumie mo wil ze od 25do 30kg Dora wazy, teraz dodatkowo zmienilam sposoby karmienia jej, wczesniej dawalam jej raz dziennie jesc duza porcje a teraz daje dwa lub trzy razy mniejsze porcje i skonczyly sie problemy z jej trawieniem wiec ladnie przybiera na wadze. A Henio tez nie ma takiej krociutkiej siersci chyba nie??

Link to comment
Share on other sites

nie, też nie ma takiej króciuśkiej. kiedy zabraliśmy go ze schroniska, miał w dodatku zimowy "puch", z którego wyliniał dopiero w lipcu, więc po mieszkaniu do lipca unosiły się tabuny sierści... wiecie co mi to przypominało? czasem w amerykańskich filmach o Dzikim Zachodzie były takie scenki - cisza... pustynia... i jakiś okrągły krzak turla się pod wpływem wiatru... - to tak wlaśnie wyglądała u nas podłoga - takie kłęby Heniusiowej sierściuchy - odkurzanie codzienne zapewnione :D

Link to comment
Share on other sites

A wiesz ze ja tez tak mam tylko po Maszy na kafelkach a Dory sieesc znowu na dywanie jest, ona ma tak ze na grzbiecie ma taka dluzsza siersc na po bokach na lapkach i pysiu to krociutka jest. Ale moje niunie nie dlugo prawdopobnie beda musialy zostac pod opieka mojej mamy i kolezanki bo mnie bedzie czekala operacja kregoslupa wiec kilka dni spedza beze mnie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Barkelona']
a co do świąt jeszcze... Miałam pewną przygodę. W pierwszy dzień Świąt szłam z rodziną do kościoła (Henio w tym czasie już pewnie pałaszował makowiec) przed drzwiami kościoła siedziała mała, zmarznięta, trzęsąca się, ubłocona psinka, śliczna, coś a la maltańczyk.. choć sama nie wiem bo nie bardzo się na tych rasach znam... Ludzie nie zwracali na nią uwagi. Zaczęłam małą głaskać, jakaś starsza pani z wnukiem (chyba) podeszła i powiedziała, że psina siedzi tu już dłuższy czas i może nalezy do kogoś, kto jest w kościele... No ale pomyślcie.. Człowiek miałby się modlić zostawiając zmarzniętą psinę na zewnątrz.. No coś nie halo... Msza się zaczęła a ja nie wiedziałam co zrobić.. już widziałam jak obwieszam swojemu TZ, że mamy jeszcze jednego psa :) I coś mnie tknęło.. w gęstej zmierzwionej sierści była ukryta mała obróżka... a do niej przyczepiony "dzwoneczek" - schowek na karteczkę, na której było podane imię psiaka, adres właścicieli i telefon. Zadzowniłam. Okazało się, że psiaka szukają już kilka godzin, że uciekł podczas spaceru. Powiedziałam, że poczekam z sunią do przyjazdu właściciela... 10 min później mała w podskokach pędziła do swojego Pana... Cieszę się, że mogłam pomóc, akurat w święta :)[/QUOTE]
Ze wzruszeniem przeczytałam tę historię Barkelonko... Takie świąteczne opowiadanie... Cudnie i ze szczęśliwym zakończeniem...
Miziaki i przytulaki dla Heniusia:)
A opowieści o złych i agresywnych amstaffach to mity, też mam takiego Niunia, który dla mnie już zawsze będzie... Dydusiem:):):)....

Link to comment
Share on other sites

wiem wiem, Dyduś to kolejny przypadek amstaffa słodziaka :) :)

Heniutek dziś o 6.30 rano... my wstajemy, on własnie się kładzie... :D
[IMG]http://www.dogomania.pl/%3Ca%20href=%22http://s368.photobucket.com/albums/oo128/AdrianaPanas/?action=view&current=Zdjcie0721.jpg%22%20target=%22_blank%22%3E%3Cimg%20src=%22http://i368.photobucket.com/albums/oo128/AdrianaPanas/Zdjcie0721.jpg%22%20border=%220%22%20alt=%22Photobucket%22%3E%3C/a%3E[/IMG][IMG]http://i368.photobucket.com/albums/oo128/AdrianaPanas/Zdjcie0721.jpg[/IMG]

uchwycone :)
[IMG]http://i368.photobucket.com/albums/oo128/AdrianaPanas/Zdjcie0732.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[INDENT] [CENTER][IMG]http://www.wswfit.com.pl/site-media/photos/nowy.gif[/IMG][IMG]http://www.hi4.pl/z/nr/ob2.jpg[/IMG][IMG]http://www.wswfit.com.pl/site-media/photos/nowy.gif[/IMG]


[FONT=Georgia][SIZE=6][COLOR=darkorange][B][I] Wszystkiego Najlepszego!!![/I][/B][/COLOR][/SIZE][/FONT][/CENTER]
[/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

cześć :) dziękuję i wszystkiego najlepszego również :) Henia zabraliśmy do znajomych, miał chłopak raczej spokojnego Sylwestra :) Na początku, kiedy słyszał wystrzały, biegł do nas zobaczyć czy nic nam nie jest. A potem tak do nich przywykł, że o północy słodko spał zwinięty w kłębek :) wyszedł tylko na chwilę do nas na balkon zobaczyć, co tam robimy, po czym znów poszedł spać. Dzielny psiak :) a jak Dorka i Masza?

Link to comment
Share on other sites

U nas nawet spokojnie. Dora obawiala sie jedynie wystrzalow jak na dwor z nia wyszlam na szybkie siku pozniej juz spala a Masza sie nie boi dla niej wystrzal petard nie jest straszny ale gorzej gdyby obca osoba podeszla i chciala ja poglaskac. Dobrze ze nie musialam im dawac tabletek na uspokojenie to chociaz nie chodzily oglupiale

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Barkelona']cześć :) dziękuję i wszystkiego najlepszego również :) Henia zabraliśmy do znajomych, miał chłopak raczej spokojnego Sylwestra :) Na początku, kiedy słyszał wystrzały, biegł do nas zobaczyć czy nic nam nie jest. A potem tak do nich przywykł, że o północy słodko spał zwinięty w kłębek :) wyszedł tylko na chwilę do nas na balkon zobaczyć, co tam robimy, po czym znów poszedł spać. Dzielny psiak :) a jak Dorka i Masza?[/QUOTE]
To super, że Henio dzielnie zniósł wystrzały petard...
Moja Korunia bała się bardzo, ale gorzej było przy pierwszych wystrzałach, o północy była już nieco "przyzwyczajona"
Natomiast Nero nie bał się w ogóle; jak usłyszał pierwsze wystrzały to najchętniej pogryzłby te petardy. Tyle się chłopaczyna oszczekał, a petardy i tak dalej błyskały:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='unikatowydiament']zdrowia,szczęscia i radości dla Was w tym 2012r:)[/QUOTE]


dziękuję!!! wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Oskarka :)


Saruniu, dzielny Twój Nero, bronił Pańci :)

kilka fotek Henia z ostatnich dni...

Goń mnie!


[IMG]http://i368.photobucket.com/albums/oo128/AdrianaPanas/henio6.jpg[/IMG]


[IMG]http://i368.photobucket.com/albums/oo128/AdrianaPanas/henio4.jpg[/IMG]

daj łapę

[IMG]http://i368.photobucket.com/albums/oo128/AdrianaPanas/henio2.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Ależ Cudny jest Heniulek!!!
A tu w nazwanej przez nas pozycji "kulu-lulu" [url]http://i368.photobucket.com/albums/oo128/AdrianaPanas/henio4.jpg[/url]
taki pocieszny Nieboraczek:)... Maleństwo takie do zacałowania:)...
Kochane są te wszystkie niechciane wcześniej i krzywdzone przez innych psiaczki... Oddają nam miłość po stokroć!!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...