Search the Community
Showing results for tags 'wypadek'.
-
Witam, mam problem i bardzo proszę o pomoc. Kilka dni temu uciekł nam z domu pies. Okazało się, że w nocy niedaleko domu został potrącony przez samochód. Młodzi ludzie nie wiedzieli co z nim zrobić, więc zabrali go tam, gdzie jechali, czyli do oddalonej o około 80 km Zielonej Góry. Tam oddali go do schroniska, które z kolei skierowało go do lecznicy. Pieska czeka operacja nogi i możliwe, że miednicy. Koszty są dosyć sporę. Sama operacja nogi kosztuję około 600 zł + 100 zł za każdy dzień pobytu w lecznicy. Jeżeli będzie operowana również miednica koszty wzrosną nawet dwukrotnie. Koszty operacji zostaną pokrytę przez schronisko (z racji, że ono skierowało tam pieska), ale my jako właściciele będziemy musieli wszystko zwrócić, a mówiąc krótko: po prostu nas nie stać. Stąd moje pytanie: Czy schronisko ma prawo ściągać od nas pieniądze jeżeli piesek został skierowany na operację bez naszej zgody i wiedzy? Co robić? Chcielibyśmy odzyskać pieska, ale na taką operację nas nie stać :( Bardzo proszę o wszelkie sugestie.
- 18 replies
-
- schronisko
- wypadek
-
(and 3 more)
Tagged with:
-
Witam, wczoraj auto potrąciło mojego jamnika - wstępne badania rtg wykazały wieloodłamowe złamanie miednicy, kręgosłup cały, uraz narządów wewn ale brak perforacji, niestety nie działa unerwienie tylnej części ciała psa (brak czucia - łapki, odbyt, ogon). Pies teraz leży w klinice Sfora na Wawrze - nie jest zła ale nie wydaje mi się najlepsza, lekarz dowodzi że operacja nie jest wskazana i na pewno uszkodzone są nerwy (to sam widzę). Dzisiaj jadę w nocy na rezonans ale wynik będzie za tydzień. Poszukuję najlepszej kliniki wet. dla niego za wszelka cenę z wieloma specjalnościami aby zrobili wszystko co się da (jestem osoba samotną i to wszystko co mam)
-
potrącony, ile będzie wracał do zrowia
ankabaranka posted a topic in Mają dom, ale potrzebuja pomocy
hej, dziś jakaś kobieta potrąciła mojego Donalda ( kundelek, mały i chudziutki ) gdzieś leciała mu krew koło nogi, mama była z nim u weterynarza i dał mu zastrzyk przeciwbólowy i powiedział, że nie ma nic połamanego. po powrocie nic nie jadł i nic nie pił, w końcu po kilku godzinach coś wypił ale niestety zwymiotował. Nie da rady chodzić i wgl był taki otumaniony, nigdy nie widziałam w jego małych oczkach takiej pustki, to zawsze był wesoły piesek a teraz siedział i nie reagował na nic. chciaam was zapytać czy on sie z tego wyliże i jak długo będzie tak leżał ile zajmie mu powrót do zdrowia ( dodam że ma 9 lat ) -
Moja Zojka /2 rasowa suczka/ ma 5 lat i nigdy niczego się nie bała! Niestety jakiś miesiąc temu została potrącona przez samochód. W sumie wyszła z tego bez szwanku jeśli chodzi o ciało! Jest mocno potłuczona, rentgen nie wykazał większych obrażeń. Jedynie łapka zahaczyła o śruby w aucie ale minął miesiąc i po lekach przeciwzapalnych łapka jest prawie wyleczona. Po wypadku 3 dni była w domu załatwiała się na mate. Potem jednak chętnie wychodziła...przez kilka dni na spacerki. Jeden raz poszłyśmy trochę dalej od domu i wpadła w panikę! / Małe skrzyżowanie ale było tam sporo samochodów/ Obecnie kilka dni wychodzi tylko raz dziennie się załatwić. Mieszkam obok ruchliwej ulicy a przez osiedle auta też jeżdżą :-/ Co powinnam zrobić by Zoja na nowo oswoiła się z ruchem ulicznym ? Czy trzeba ją odizolować od hałasu np. przez wyjazd na wieś - żeby uspokoiła nerwy? czy też czekać aż sama poradzi sobie ze strachem? Proszę o fachową poradę w tej sprawie bo jest to mój pierwszy piesek a popełniłam sporo błędów na początku. Ogólnie to bardzo się wczuwam w jej emocje i przeżywam jak drży na całym ciele... Albo biedna ucieka gdy zawarczy jakiś samochód... :-/
- 7 replies
-
- wypadek
- nie wychodzi
-
(and 1 more)
Tagged with:
-
Jako, że to mój pierwszy post, chciałbym się przywitać ze wszystkimi właścicielami piesków. Sam w swoim domku posiadam 3 śliczne kundelki, Lolę - suczkę którą pryzgarnęliśmy pare lat temu, a która po dwóch latach obecności u nas urodziła dwa piękne bąbelki - Franza i Balbinkę. Do napisania tego posta skłoniło mnie ostatnie nieprzyjemne wydarzenie, jakie miało miejsce, a mianowcie Franuś został bardzo brutalnie pogryziony przez większego psa, nie wiem kiedy, gdyż po prostu wyrwał się jak oszalały którego ranka z podwórka, po czym po jakimś czasie wrócił straszliwie pogryziony. Miał kilka zabiegów operacyjnych. To wydarzenie generalnie poza faktem, że było dośc kosztowne (ale przecież nie oszczędza się na miłości do przyjaciela) skłoniło mnie do pewnych przemyśleń, w zasadzie wynikających z rozmowy z lekarzem. Otóż okazuje się, że w Polsce w ogóle nie ma czegoś takiego jak ubezpieczenie psa, podobno pare lat temu było takie ubezpieczenie realizowane przez PZU, ale już ten produkt nie działa. O ile się nie myle zwykłe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej także nie specjalnei działa w przypadku piesków. Patrze na hasło Pet Insurance na wikipedii, i okazuje się że w cywilizowanych zachodnich krajach tego typu produkty ubezpieczeniowe są na porządku dziennym. [URL]http://en.wikipedia.org/wiki/Pet_insurance[/URL] Mam w związku z tym pytanie, czy właściciel pieska poszkodowanego w takim wypadku pozostaje bez jakiegokolwiek wsparcia ze strony ubezpieczyciela? Przeciez koszta leczenia psa są niestety coraz droższe a w przypadku naprawdę poważnych wypadków, jak mojego bąbla, koszta idą już pod tysiąc złotych. Jestetm sfrustrowany i rozczarowany.
- 13 replies
-
- pies
- ubezpieczenie
-
(and 1 more)
Tagged with:
-
Mój pies wczoraj zjadł połowę cytryny i dzisiaj wymiotował dwa razy. Nie jestem pewna czy to z tego powodu, ponieważ byliśmy wczoraj na spacerze i możliwe ze coś tam zjadł. Często na naszym osiedlu ludzie wyrzucają rożne resztki jedzenia.
-
Witam, Mój ponad roczny pies - bolończyk 4,2kg - został potrącony przez samochód, zdj rtg wykazało złamanie miednicy w 6 miejscach, miescjowy weterynarz nie może podjąć się leczenia jednak wysłał wyniki na konsultację do Warszawy, jutro ma być odpowiedź. Na razie piesek leży, jest na lekach przeciwbólowych. Czekamy na wyniki konsultacji ale chciałam zapytać forumowiczów czy ktoś miał taki przypadek, lub słyszał i mógłby polecić dobrą konkretną klinikę czy lekarza, dostałam informację od weta że takie operacje robią tylko w Warszawie lub Wrocławiu, ale chcę się dowiedzieć ile mogę o możliwościach leczenia dlatego bardzo proszę o pomoc.
-
WARSZAWA, 10 października 2011, ok. godz. 17, przy ul. Pileckiego 122 (vis a vis galerii Ursynów) Policyjny radiowóz potrącił małego kundelka. Akurat jechaliśmy w drugą stronę i postanowiliśmy pomóc. W eskorcie policji odwieźliśmy pieska do Ursynowskiej Kliniki Weterynaryjnej, przy ul. Strzeleckiego 10e. Piesek jest w dobrym stanie, otrzymał pierwszą pomoc, jest poobijany ale cały. Poszukujemy właścicieli! Po numerze czipa dało mi się ustalic, ze piesek został adoptowany z Palucha, niestety nie mogli mi udzielic więcej informacji, poza nie aktulanym telefonem do właściciela. Jeśli jutro z pieskiem będzie lepiej niestety trafi znowu do schroniska. Jest bardzo ufny, przyjacielski, cierpliwy – nie zasługuje na to! Pomóżmy znaleźć właściciela lub awaryjny dom. Piesek ma ok. 3-ech lat, ma ok. 30cm. W kłębie, maśc czarna podpalana, był w czerwonej szerokiej parcianej obroży zapinanej na klamerkę. Nr chip: 941000011516264(profil niezaktualizowany od adopcji), nr schroniskowy psa: 2167/09. Kontakt do mnie: 500-208-164 – Ewa. mozna udostepniac na facebooku: [URL]http://www.facebook.com/event.php?eid=257867770917672[/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/209/dsc00056zb.jpg/"][IMG]http://img209.imageshack.us/img209/8083/dsc00056zb.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/193/dsc00060jq.jpg/"][IMG]http://img193.imageshack.us/img193/3747/dsc00060jq.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/196/dsc00057pq.jpg/"][IMG]http://img196.imageshack.us/img196/9584/dsc00057pq.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/249/dsc00055sv.jpg/"][IMG]http://img249.imageshack.us/img249/9725/dsc00055sv.jpg[/IMG][/URL]