Jump to content
Dogomania

SkyeDQ

Members
  • Posts

    78
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Gdańsk
  • Occupation
    Właścicielka bordera na pełen etat

SkyeDQ's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Wszystko zależy też od tego jakiej wielkości jest dom czy mieszkanie :P Mam psa, świnkę morską i mysz (do niedawna były dwie). Mam znajomych, którzy naprawdę trzymają od groma zwierząt :P Kojarzę nawet dziewczynę, która (mieszkając w domu jednorodzinnym z ogrodem) miała trzy psy myśliwskie, jakieś mniejsze zwierzątka i naprawdę dużo myszoskoczków w piwnicy (sporą hodowlę) albo inną, która ma osiem czy dziewięć kotów :lol: Ale jeżeli zwierzęta są zadbane, ogarnięte i zadowolone to nie widzę żadnych przeciwwskazań. Tylko wiadomo - umiar i czas dla nich trzeba mieć ;)
  2. [quote name='Gezowa'] O 10:30 zbiórka (ale "ktoś" musiał się spóźnić... :mad:) [/QUOTE] Poprawka: "ktoś" musiał przyjść za wcześnie :cool1: [quote name='Gezowa']Jakiś brzydal tam w tle stoi... :evil_lol: [/QUOTE] Tak, tam po prawej z boku się chowa :cool3:
  3. [quote name='FredziaFredzia'][B]Cavalier king charles spaniel[/B]? Ale tu trzeba chwilkę poczesać co jakiś czas, żeby kołtunów nie było. Albo [B]basenji[/B] - on myślę że spełnia te wymagania. ;)[/QUOTE] czi_czi pisał, że obojętnie jakie kłaki, ale preferuje psy krótkowłose :P
  4. Welsh corgi, owczarek szetlandzki, cavalier king charles spaniel? :)
  5. Dzisiaj trafiłam na nią w antykwariacie. Kosztowała 12 zł. Niby mało i zazwyczaj kupuję wszystko co się napatoszy, włączając w to również starsze pozycje (z ciekawości i dla porównania starych metod z nowymi). Przejrzałam ją i od razu zdecydowałam, ze jednak nie kupię. Przymus, przymus, przymus :( Szarpnij psem, żeby się położył :/ Wiedziałam, że i tak bym jej nie przeczytała do końca.
  6. [quote name='Maron86']Moj pies juz mial w paszczy dwa psy ktorych wlasciciel zaklinal sie ze pies w zyciu nie podbiegnie do mojego. Jednego potraktowal jak szmate (przez okolo 5minut trzymajac w mordzie), drugiego prawie przegryzl na pol (genialny wlasciciel wyciaga psa za lapy...). Dzieki odpowiedzialnym opiekunom tych oto psow, moj dodal sobie do listy wrogich 4-lapow wszystkie srednie sznaucery i kazdego spaniela jaki istnieje. Wlasnie dlatego nie dam sobie wmowic ze pies 'sam rozwiaze swoje problemy po puszczeniu smyczy' - rozwiaze, ale z jakim efektem. Owszem istnieja doskonale wyszkolone psy, ale i takim czasem moze cos 'odbic' i pobiegnie za czyms/podbiegnie do kogos.[/QUOTE] Gratuluję, hejterze. Chwal się jeszcze jakiego to masz genialnego, wspaniałego psa z problemami :roll: Ja bym to zgłosiła. Na kagańcu po chodniczku i do behawiorysty zapraszam, bo widzę, że sobie z własnym pieskiem nie umiesz poradzić, zazdrościsz innym, że mają łagodne i fajne, i nie mają takich problemów jak ty :/ Dla waszych wiadomości spuszczam psa również w miejscach bardziej publicznych, gdzie chodzą patrole policyjne i nigdy żaden policjant się do mnie nie przyczepił. Hmm, dlaczego? Pewnie, dlatego, że mój pies NIE PRZESZKADZAŁ NIKOMU W NICZYM. Latał za frisbee, ćwiczyliśmy obi i był grzecznym pieskiem. Zazdrościcie, hejterzy i tyle :P Jak twój pies przeszkadza innym to ty masz problem i się skonsultuj ze specjalistą, bo pewnego dnia możesz dostać mandacik :) Dziękuję, żegnam z tego wątku. Koniec off topu. A Evel to bym już dawno dała osty za brzydkie wyrażanie się i obrażanie innych ludzi :roll: Kompletny brak kultury. Ktoś powie, że psa spuszcza i już go zjeżdżają :grin:
  7. [quote name='Maron86']Co do SkyeDQ Moj pies (PIES, czyli SAMIEC) nigdy nie jest puszczany samopas ze smyczy w miejscu nie ogrodzonym (na szkoleniu byl puszczany, inne warunki, inne psy, ogrodzony teren). Pies chodzi na dluge spacery CODZIENNIE i jest wtedy NA SMYCZY zazwyczaj FLEXI - nie dostal zawalu wyjezdzajac na wies/nad morze/na szkolenie/biegajac XX km dziennie przy rowerze. Z tego co czytam twoje wypowiedzie to moj pies ma bogatrze zycie od twojego (jedna laka gdzie pieski sobie 'szczesliwie hasaja luzem bez nadzoru'). Jest psem dominujacym+nadpobudliwym, w przypadku nachalnych psow ktore podejda na dlugosc jego smyczy bez odpowiedniej 'procedury przywitania' z miejsca zostana wgniecione w ziemie jego 52kg cialem. Jesli zaczna sie burac, zostana jeszcze gratis pogryzione. Super ze zyjesz w swiecie idealnym gdzie pieski moga sobie chodzic samopas, kazdy jest odwolywalne i nigdy w zyciu nie podbiegna do innego nieproszone. Dla mnie pies, jest psem - da sie go wyuczyc komend itp, ale ma tez swoje geny nad ktorymi nie da sie bez pracy w 100% zapanowac (mozna je przekierowac). U mnie nad (duzymi) psami ludzie pracuja, ucza zachowan itp - przykre ze u ciebie wszyscy maja rownowage psychiczna w gleboki powazaniu. Ja nad swoim psem pracuje codziennie i nie zycze sobie zeby jakis biegajacy bezpansko* kundel podbiegal do mojego, chociaz by ze wzgledu na bezpieczenstwo tego kundla. *Bezpansko - pies zostawiony przez wlasciciela ktory ma w d*** czy pies podbiega czy nie oraz czy pies zostanie zezarty przez innego psa.[/QUOTE] Ostatni post, bo mi się już nie chce dalej wykłócać :roll: Wszyscy jak zawsze muszą postawić na swoim i wyłapywać jakieś poszczególne słowa z całego postu, ignorując jego większość. Zastanawiam się ile czasu poświęcacie na analizie takiego jednego posta i doszukiwaniu się w nim wszelkich niedociągnięć, tudzież błędów. Powtarzam po raz ęty - nie znasz okolicy, w której mieszkam. Nigdy nie powiedziałam, że ta łąka jest jedynym miejscem, do którego wychodzimy na spacery ani, że nic na niej robimy. Stwierdziłam jedynie, że wszystkie psy, które tam przychodzą, przychodzą w jednym celu - żeby się wybiegać :) Nie musisz się obawiać o życie mojego pieska - nie znam ciebie, nie wiem w jaki sposób spędzasz czas ze swoim czworonogiem, ale mogę cię zapewnić, że mój ma równie bogate życie co twój, jak nie bogatsze. Poświęcam mu naprawdę dużo czasu na różne ćwiczenia fizyczne i umysłowe, uważając przy tym, by go nigdy nie przeforsować. I wiem, że jest zadowolony ze swojego życia. Po prostu widać to po nim, po jego oczach :) Nie lubię go trzymać na smyczy, kiedy uważam taką akcję za bezsensowną, ponieważ on jest moim przyjacielem, moim partnerem, a nie niewolnikiem, który musi być trzymany na uwięzi. Ufam mu i staram się go nie ograniczać. Jesteśmy przyjaciółmi i nie chcę go w żaden sposób traktować jako stworzenie "o niższej randze". Btw. Zaopatrz się w słownik ortograficzny ("bogatrze"? Srsly? Internet nie podkreśla ci błędów w pisowni? :() i taki przycisk na klawiaturze o nazwie ALT - ułatwi to większości użytkownikom zrozumienie twoich wypowiedzi.
  8. [quote name='evel']Ja bym nie chciała spać w łóżku z psem, który całymi dniami siedzi na dworze, choćby ze względów higienicznych, ale co kto lubi ;) No chyba, że psy się kąpie po każdym dniu spędzonym np. w piachu, błocie, śniegu itp. :)[/QUOTE] Nie przeszkadza mi to, że mój pies wróci brudny z dworu. Teraz jest odwilż, więc non stop pełno piachu wnosi do domu, trzeba zamiatać, zmieniać narzutę na kanapie, ale jak się trochę otrzepie to jasne, czemu nie. Jeżeli wyschnie i nie wybrudzi pościeli. To wciąż jest ten sam pies, o którego dbam, którego odrobaczam i zabezpieczam przed pasożytami z zewnątrz. Czego mam się brzydzić? Psy nie były i nie będą zwierzętami "higienicznymi". Znałam ludzi, którzy podciera pieskom pupcię po zrobieniu kupki :P Nie rozumiem w czym im to przeszkadzało...
  9. [quote name='Vectra']Jest obowiązek prowadzania psów na smyczy , szczególnie w miejscach publicznych. Miejsce publiczne to takie , w którym aktualnie znajduje się kilka osób. I gucio mnie obchodzi , że czyjś tam bołdełek kocha pieski ... ja nie kocham luźno latających psów , w miejscach publicznych. Z miejsca wykonuje telefon na policje , bo SM to szkoda czasu i mandat skutecznie dość , uczy korzystania ze smyczy. Nie interesuje mnie , że piesek ma się wybiegać. Jak ma się wybiegać , to proszę sobie znaleźć odosobnione miejsce i tam pieska ganiać ... kupić działkę , ogrodzić i wtedy do woli .... Pies to jest tylko pies i różne ma pomysły. Wiara w cuda że kocha świat i on tylko wącha trawkę ... na mnie nie działa. W sumie to działa , wyciągnięciem telefonu i korzystanie z prawa jakie mi dano.[/QUOTE] Dzwonisz od razu na policję albo SM? :/ Muszą cie nie lubić na osiedlu... Swoich psów też w ogóle nie spuszczasz?
  10. [quote name='Ciama']Bardzo bym chciała od przeprowadzki ze starego domu w którym mieszkałam minęło już bodajże 5-6 lat. Ale oczywiście moja kochana mamusia się nie zgadza, uważa, że za dużo pieniędzy poszło w dom (chociaż to święta prawda). Zawsze marzyłam żeby spać ale zastanawiałam się też na różnych pasożytach, które mają na sobie Psy, moje latają cały czas po dworze i śpią w korytarzyku. ;))[/QUOTE] Tak, na pewno kiedy będziesz spała w nocy pies ci przerzuci jakieś kleszcze, pchły, półpaśca, świerzb i wściekliznę :roll: Umrzesz od spania z psem w jednym łóżku. Naprawdę? Jeżeli masz zadbanego psa (mam nadzieję, że tak jest) to nie bardzo rozumiem co możesz od niego złapać? Chyba, że masz na myśli jakieś inne czynności poza zwykłym spaniem :cool3:
  11. MakeBelieve, jeżeli masz problemy z psem to ty powinnaś uważać, nie inni właściciele psów na ciebie. Bo mnie możesz pouczać, ale kilkanaście tysięcy innych właścicieli nie pouczysz, więc i tak będziesz się spotykała z takimi sytuacjami. Trudno. Podjęłaś się ciężkiej pracy resocjalizacji swojego pieska i nikt nie mówił, że będzie łatwo i wszyscy wokół będą ci w tym pomagać. evel, z łaski swojej to ty mi się cały czas wtrącasz w moje postępowanie i wychowanie psa :P Ty na mnie cały czas najeżdżasz, ja tylko bronię swoich racji. Szkoda, że świat jest pełen psów z problemami. Muszę się zastanowić czy w ogóle wychodzić z moim na dwór :roll: Nie żyjecie w świecie psiarzy, bądźcie realistami.
  12. Myślicie, że tak dużo jest osób, które naprawdę pracują ze swoimi psami? Jeżeli z taką osobą spotkam się na spacerze to, oczywiście, uszanuję ją. Rzecz w tym, że takich ludzi nie spotykam wcale (naprawdę W OGÓLE) i nie mamy komu przeszkadzać :P Fajny byłby świat, gdyby ludzie rzeczywiście pracowali ze swoimi psami. Większość tylko wychodzi, spuszcza i dalej zajmuje się sobą. Alicja, mój pies jest przewidywalny dla mnie :P Kilka lat temu stosowałam się do tzw. "kultury psiarzy", ale ponieważ na moim osiedlu jako takich psiarzy nie ma i nikt się nie stosuje do tych zasad to czemu ja mam? Poza tym, nie znasz miejsca w jakie chodzę, ludzi z jakimi się spotykam, więc nie wiesz czy im to przeszkadza czy nie. Wow, znalazła się jedna osoba na pięćdziesiąt, której to przeszkadzało, bo się bała, bo jej pies był agresywny. Poważnie, wychodzę z domu z psem, spotkam z pięć psów spuszczonych i od razu będę łapać swojego, i podchodzić do każdego właściciela z pytaniem, czy mogą się przywitać? Tamten i tak już zdąży dolecieć do mojego. Wyluzujcie. Uważam, że to fajne, kiedy psy mogą się na spokojnie spotkać bez żadnych zestresowanych właścicieli (O Boże, co im się stanie? Chyba się za chwilę pogryzą!). O nie, idzie jakiś obcy pies to ja od razu wezmę swojego na smycz... Dajcie im się przywitać w ich naturalny sposób :/ Jeżeli nikomu to nie przeszkadza to co w tym złego?
  13. [quote name='Alicja']i wcale się facetowi nie dziwię , bo gdybym to ja ciebie spotkała to też zwróciłabym ci uwagę , poza tym w miejscu publicznym i borderki MUSZĄ być na smyczy ja np najzwyczajniej sobie nie życzę by do mojego psa podbiegał latający luzem psiak , tylko dlatego , że jego właścicielka twierdzi że go zna :roll:[/QUOTE] (Btw. A ty nie znasz swojego psa? Nie umiesz przewidzieć jego zachowania? Smutne...) Nawet nie wiesz o jakim miejscu mówię. To jest duża polana przy lesie, gdzie biegają dziki, lisy, dzikie koty. Czasami ludzie nielegalnie nawet kładami tam jeżdżą :/ Wszyscy tam spuszczają psy (wychodzisz - gwarantuję, że spotkasz minimum trzy) i nikt prawie nigdy się o to nie awanturuje z tymi pojedynczymi przypadkami, kiedy przychodzą ludzie "z zewnątrz" i nie znają dobrze tego miejsca. Jeżeli nie życzysz sobie spotkać psa biegającego luzem to tam po prostu nie idziesz. Bo jaki jest sens? Ładny, duży teren, idealny do spuszczenia psa, a ty tam chcesz z nim spacerować NA SMYCZY? Psy z całego osiedla przychodzą, żeby się wybiegać i uważam, że to jest bardzo fajne. [quote name='evel']No właśnie - to była Twoja decyzja, żeby ćwiczyć w miejscach, gdzie biegają inne psy i owszem, dla Was to może i lepiej. Ale nie każdy tak chce. Do nas czasem coś podbiega jak ćwiczymy na polance, wtedy zabieram wszystkie elementy, o które mógłby pójść dym i czekamy, aż ktoś sobie pójdzie, bo ćwiczenie w takich warunkach, że coś skacze mojej suce po głowie wyzwala w niej bardzo negatywne reakcje. Dlatego to JA chciałabym stopniować rozproszenia, a nie się cieszyć, że ktoś to robi za mnie zupełnie niewłaściwie.[/QUOTE] To w takim razie ich wybór, że przychodzą w takie miejsca, gdzie jest pełno psów spuszczanych :P (patrz powyżej)
  14. [quote name='Rinuś']dziewczyna widać nigdy nie miała trudnego/agresywnego psa z którym się pracuje i nie wie jakie wkurwi****e jest podbieganie chociażby na 0,5 metra takie obcego psa i niwelującego wszystko co się z psem do tej pory osiągnęło![/QUOTE] Nikt nie pracuje na moim osiedlu z takimi psami. Nigdy.
  15. [quote name='evel']Ty tak serio, czy udajesz?[/QUOTE] Chodzę w takie miejsca, gdzie jest pełno psów i wszystkie spuszczone. Nikt się nie przejmuje, do mnie cały czas podlatują, "przeszkadzają". Wszyscy wiedzą, jak tam jest i jeżeli ktoś chce ćwiczyć bez rozproszeń to jest dużo innych miejsc mniej uczęszczanych. "Zasady" panujące na dzielnicach są różne. Dużo (naprawdę dużo :/) miałam takich frustrujących sytuacji, że wychodziłam z domu, żeby poćwiczyć elementy posłuszeństwa na zewnątrz i pechowo wszystkie "miejscówki" były zajęte, pełno psów latało spuszczonych. Przymykałam oko, zaczynałam ćwiczyć z moim, a dwa inne podbiegały do nas i non stop zaczepiały Skaja, odwracały uwagę. Myślisz, że właściciele, widząc to zareagowali w jakikolwiek sposób? Nie. Bo po co? Ale dzięki temu nauczyliśmy się pracować w obecności innych psów. Są inne psy? Fajnie. Mogą zaczepiać, jasne. Dla nas lepiej. Uwierz mi, mój pies jest jednym z tych najmniej nachalnych w okolicy :roll: Właściwie to w ogóle nie jest nachalny, nikogo nie zaczepia.
×
×
  • Create New...