Jump to content
Dogomania

maryszarda

Members
  • Posts

    52
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by maryszarda

  1. klaki, dziękuję za opinię. Może nie doczytałaś, ale na razie rodzina mojej kuzynki planuje teriera, ja natomiast jestem w 90% zdecydowana na cavalierka. :) Mimo wszystko dzięki wielkie. Tak, właśnie w związku z moim przyszłym cavalierkiem, ja mam w planach agility bądź frisbee. Czas pokaże. No, i w moim domu jest trójka dzieci (łącznie ze mną) :lol: Tak więc spacerki połączone czasem z zabawami + zabawy na podwórku + treningi agility w dni powszednie powinny mu wystarczyć. Natomiast w weekendy szaleństwa rowerowe, porządne treningi, wyprawy ... :cool3:
  2. [quote name='mańka_']Powiem tak: godzina spaceru? Słuchaj, przyjmując, że pies idzie na 4 spacery dziennie (przynajmniej moje tak chodzą), to to jest 15 minut na spacer. Wg mnie - to jest nic, bo to jest tylko czas na załatwienie potrzeb fizjologicznych. A cavisie? Wiesz co, 2 tygodnie temu bylismy z takim jednym cavisiem + moimi 2 bernami na weekendzie nad jeziorem. Szalał z bernami cały dzień i chętnie poszalałby jeszcze.[/QUOTE] W mojej opinii, spacery to głównie czas na potrzeby fizjologiczne, spokojne poniuchanie, "zwiedzanie", często także zabawy. Natomiast szaleństwa, fikumiku i co tam jeszcze ... takich rzeczy nie wliczam w spacer, tylko zabawy na podwórzu, lub wyjazd poza miasto. Chciałabym móc jeździć tak na każdy spacer, żeby piesek mniej szalał, ale myśle, że nie będzie to możliwe, z racji małej ilości takich miejsc w mojej miejscowości. A na jeżdżenie autem za miasto, w mało uszęszczane okolice kilka razy dziennie nie będę sobie mogła pozwolić. Może myślę tak dlatego, że w mojej okolicy średnio jest miejsce, gdzie pieski można spokojnie spuścić ze smyczy ... Jednak psa nie posiadam, sądzę, że kiedy będę go miała, będę mogła spokojnie się wypowiadać na ten temat kiedy i ile mój pies potrzebuje ruchu. Swoją drogą to ciekawe, zwykle czytałam, że berneńczyki nie są aż tak bardzo aktywne. ;) Chociaż, były to takie 'poradnikowe' informacje, pewnie mające mało wspólnego z praktyką. :)
  3. hm... może źle się wyraziłam. Chodziło chyba o spacery. Wybaczcie, nie mam psa, więc średnio się w tym rozumiem. Jednak wydawało mi się, że jak na żywego psa, jakim jest terier, to 2 godziny spaceru to nie jest znowu tak mało. I tak jeszcze nawiązując do tematu cavalierów - one chyba nie wymagają 2 h spaceru dziennie? :lol: Zawsze mi sie wydawało, że dla tych maluchów godzina samych spacerów - bez liczenia zabaw na ogrodzie etc. - godzinka, albo 1h 20 minut by wystarczyła?
  4. takie pilne, a zdjęcie po jednym dniu ... :roll: Mieliśmy ocenić rasę po kolorze sierści i ogonie? Śmieszne. :p
  5. Salwa, dziękuję za informacje. Staram się mieć to na uwadze. :) No właśnie, problem w tym, że jej się takie kudłatki nie podobają ... :roll::mad: Ona jest wymagająca pod tym względem - najpierw mówi, że obojętnie, a potem że nie ten, nie ten, nie ten ... Nie podobają jej erdely, foksy etc. Ale teriera nadal chce! :angryy:
  6. [quote name='Patisa']Słuchajcie - trafiłam na pewną wypowiedź, która mocno mnie zastanowiła. Cytuję Panią E.Gajewską: [URL]http://www.wlochata-pasja.com.pl/australijskie-labradoodle/twoj-australijski-labradoodle/trening-posluszenstwa/[/URL] Co o tym sądzicie? Czy naprawdę psie sporty mogą okazać się niekorzystne dla zdrowia psów? :???:[/QUOTE] hej, a zastanawiam się, czy bardziej nakręcające są treningi czy zawody? Myślę, że na zawodach jest większa adrenalina, inne psy, zapachy, inne otoczenie, ogólnie hałas. Myślę, że to może nakręcać. Dlatego wydaje mi się, że jeśli będę miała psa, będę z nim trenowała, tak - dla siebie i niego. Dla pogłębienia więzi, wspólnych przyjemności i zabawy. Nie mam zamiaru brać udziału w zawodach. Myślicie, że takie treningi dla zabawy, a nie wyników mogły by wpłynąć na mniejsze nakręcenie ; ) ??
  7. i jeszcze jedno, czysto teoretyczne pytanie. Przyjmijmy, że mam już pieska i ... od czego zacząć? Najpierw pewnie piesek musi znać podstawowe komendy prawda? "Do mnie", reagowania na własne imię, wskazywanie palcem ... coś jeszcze? A potem co? Po prostu 'robię' tor przeszkód i z nim biegam? Czy najpierw jakieś jeszcze szkolenia, treningi?
  8. teoretycznie. :) I z ciekawości. :D Podoba mi się też wizja flyball, ale myślę, że to nie jest to samo co współpraca w agility. Tam trzeba razem pracować, a we flyball tylko wypuszczasz psa i resztę robi sam ...
  9. O dzieki, za informacje. Cavalierki i frisbee? Może wiesz coś więcej? To wydaje się być ciekawe.
  10. mogą mu zapewnić sporo ruchu, około 2 godzin dziennie. Planują psie sporty, najlepiej frisbee. Nie chcą psa kanapowego, tylko takiego sportowca. Nie chcą też, żeby im złodziei do domu wpuszczał :D. Nie ma być groźny i agresywny w stosunku do innych psów i ludzi.
  11. Tak, czytałam, ze one muszą mieć regularnie oczy przemywane, żeby nie robiały i nie tworzyły się takie ... jakby śpiochy, tyle, że niebezpieczne. I jeszcze łzawić mogą. Cavisie ponoć mają też często delikatne brzuszki :P *** A tak w temacie, siostra mamy z rodzinką zastanawiają się nad psem (nie, to nie jest żadna moda w naszej rodzinie ;)). Dorosłych - sztuk 2, dzieci - sztuk 1 - 16 lat. Kuzynka, 16-latka od bardzo dawna marzy o psie, miała kiedyś kota, nawet kilka ... jednak psa nigdy. Za to jej tata miał sporo i zna się na wychowaniu. Kuzynce zamarzył się terier, jednak z racji tego że w tej grupie jestem zielona, zwracam się o pomoc. Podobają im się teriery wysokonożne, chcieliby psa wesołego, aktywnego i przyjaznego. Nie mają obecnie innych zwierząt, nie zapowiada się też na to. Co do pielęgnacji wymagać jakoś nie mają ... pomożecie? :)
  12. właśnie jeszcze rozważałam cockera, ale zrezygnowałam ... on jednak wymaga dużo więcej ruchu, więcej uwagi w sensie posłuszeństwa - częsciej zdarzają się przypadki agresywne, nieposłuszne. No i są myśliwskimi ... evel, tak - szukamy odpowiedniej. Teraz jest taka akcja "Batalia o zdrowe serce" bodajże, hodowle wtedy badają swoje pieski pod MDV. Oprócz tego, jakie jeszcze badania? Na oczy? Uszy?
  13. Hej wszystkim! Chciałam zasięgnąć u was rady, czy myślę ... prawidłowo. ;) Przedstawię sytuację. Spory dom z dość sporym ogrodem. 2 dorosłych, pracujących, 3 dzieci - 14, 9 i 6 lat (tyle będą miały dzieci, kiedy pies się najprawdopodobniej pojawi). Pierwszy pies w rodzinie, najstarsza córka (ja ^^) sporo doświadczeń z psami - wolontariat w schronisku, generalnie interesuję się tematem psów. Tak więc powiedzmy - rodzina początkująca w temacie psów. Wszyscy w miarę zgodnie zgodziliśmy się na małego lub średniego psa - 10-15 kg idealny. Piesek ma być psem rodzinnym i tylko rodzinnym. Jesteśmy w stanie wychodzić na 2 lub 3 spacery dziennie po około 30 minut + do tego trzeba doliczyć zabawy z trójką dzieci :) Pies miałby być posłuszny, otwarty, aktywny ale nie nader aktywny, około 1 godziny spaceru dziennie byłoby idealnie. Mamy fundusze na rzeczy a także opiekę medyczną. Mamy czas na pielęgnację psa. Szukaliśmy psa wesołego, pełnego życia, lubiącego ludzi i inne psy. I tak oto wpadł nam do głowy cavalier king charles spaniel. Jak na razie to tylko plany ... ale czy myślicie, że ten piesek, a raczej rasa byłaby dla nas odpowiedni?
  14. Hej, jakie macie opinie o tej hodowli? Bardzo podobają mi się pieski, które tam przebywają, ogólnie wydaje mi się, że to ta :)
  15. przedstawiłam wszystkie propozycje, dzięki wielkie :D czekam na opdowiedź od niej, zobaczymy co będzie ^.^
  16. Jak myślicie, czy cavalier king charles spaniel mógłby startować w agility? Może jakiś inny sport byłby lepszy dla tej rasy? Chcę mieć na uwadze zdrowie psa, czy taki sport jest dla niego 'bezpieczny'? ;) EDIT: mój fatalny błąd co do nazwy aportu. Agility. teraz wiem. Dziękuję rossa_ ; p
  17. hm ... sheltie pochodzą z Wielkiej Brytanii, a dokładnie ze Szkocji, skłaniałabym się więc ku językowi angielskiemu :) moje propozycje; Scottish minimalism - szkocki minimalizm - każdy przetłumaczy, a z minimalizmem chodzi o to, że to 'jakby' miniaturki collie. ;] (lubię dorabiać całą historię, znaczenie etc ;p ) from Scotland to love - chyba każdy wie o co chodzi, każdy przetłumaczy Sheep character - tu nie wiem, czy odpowiednio przytłuamczyłam - chodzi o owczy charakter. Owce od zajęcia sheltie i charakter ... ;] [FONT=verdana] A lie has no legs - angielskie przysłowie, kłamstwo ma krótkie nogi. tutaj może być to trochę ironiczne, biorąc pod uwagę długość nóg sheltie. :roll: [COLOR=#000000]History repeats itself. - historia lubi się powtarzać, także angielskie przysłowie. Chodzi głównie o rok, kiedy uznano sheltie za rasę - 1919. :) [/COLOR][/FONT] No pain, no gain - krókie angielskie przysłowie, oznaczające, że bez pracy nie ma kołaczy. Nawiązuje do charakteru psów - są chętne do pracy i nauki. :) Heads or tails - Orzeł, czy reszka? KOlejne angielskie przysłowie, niestety nie każdy wpadnie na przetłumaczenie tego w ten sposób. Prawdę mówiąc, spodobało mi się, bo jest krótkie i do niczego nie nawiązujące :roll: gdybyś nadal czegoś szukał/a zapraszam na pw, chętnie z tobą pogłówkuję :D
  18. Hej! Moja znajoma właśnie zaadoptowała psa ze schroniska. Suczka w typie husky. Sucz trafiła tam niedawno i jeszcze nie dostała imienia nawet od schroniska, a ona kompletnie nie ma pomysłu. Zależy jej na oryginalnym imieniu, żadnych Nero, Kiki czy Bobo. Chce, że imię coś znaczyło, miało definicję w słowniku i było proste do wymówienia, możliwie krótkie. Wiem, że to spore wymagania, ale dziewczyna ma naprawdę zero pomysłów, a trochę głupio mieć bezimiennego psa. :oops: Jej typy to Rubin (odpada bo dla chłopaka), Figiel (to też ...) i Kaktus :eggface: - to tak, żebyście wiedzieli, o co chodzi. Sama też kombinuję, ale trudno sprostać jej wymaganiom.
  19. a może poszukałabyś czegoś w innym języku? Może nawet jakimś nieznanym, np. suahili? Nie lada zagadką było by dla znajomych, gdybyś nazwała psa np. : Rafiki - przyjaciel po suahili utuliwu - spokojny po suahili Nyeti - wrażliwy po suahili Busara - mądry po suahlili te imiona mogą być trudne do wymówienia, ale możesz wybrać np. Busar czy Rafi :) Kilka propozycji w innych językach: Swart - czarny po [B]afikanaaas [/B]:lol: Mkali - bystry po suahlili Lahja - dar po fińsku (ale to raczej dla suczki) Pakottaa - siła po fińsku (trochę jak po włosku brzmi :cool3:) Fidele - czyli wierny po francuski, można tłumaczyć też z powiązaniem do figli ^^ Ami - przyjaciel po francusku Sabio - mądry po hiszpańsku Dedicado - oddany po hiszpańsku Fiel - wierny po hiszpańsku Preto - czarny po portugalsku Setia - wierny po malajsku :loveu: z mojej strony to tyle ... A z języka polskiego, to można by poszukać np. wśród minerałów czy kamieni szlachetnych - Rubin, Szafir, Diament ... kojarzy mi sie z tą rasą, niewiedzieć czemu :cool1: pozdrawiam, i w razie czego służę pomocą na pw : )
  20. Panie Jarosławie, skoro nie stać państwa na psa rodowodowego - co jest, moim zdaniem normalnym zjawiskiem, bo 1000-1500 zlotych to jednak coś, to może warto zaadoptować jakiegoś cavalierka? Na pewno znajdą się pieski w typie tej rasy - no cóż, ktoś niezbyt inteligentny kupił zwierzątko z pseudohodowli - ale wy możecie temu psiakowi pomóc! jest pewnie dużo takich cevelierków - nic nie kosztujących, małych, szukających miłości. Nie warto popierać bedszusznych rozmnażalni, kiedy może gdzieś niedaleko na swojego opiekuna czeka malutka, cavalierkowa kruszynka, spragniona prawdziwej rodziny? :)
  21. hej! Pytanie, takie jak w temacie. Ile mniej więcej poświęcacie czasu na pielęgnację sierści swoich piesków? Czy w zimę, kiedy dodatkowo wycieracie je od śniegu, bardzo się to przedłuża? ;)
  22. Proponuję Rocky, uwielbiam też imię Mango (moim zdaniem pasuje do westa) albo Avocado (ale to trochę za długie - chociaż oficjalnie może być Avocado, możesz np. wołać do niego Acek, Aco ;))
  23. edit - zauważyłam że koleżanka dodała już tego psa :)
×
×
  • Create New...