Jump to content
Dogomania

maryszarda

Members
  • Posts

    52
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by maryszarda

  1. więc, Fauko i Seidhe, raczej nie żałujecie, że wasz plan dnia sie zmienił? ; )
  2. Hej! Mam do was pytanie ... - czy wasze życie towarzyskie, pozadomowe zmieniło się, odkąd macie psa? Macie mniej czasu na kino, spotkania ze znajomymi, nie macie czasu na ... nie wiem, zakupy, wypady? ;) pozdrawiam
  3. a powiedzcie, co myślicie o ksiązce "oczami psa" alexandry horowitz? Dostalam niedawno, trochę przewertowałam, wydaje mi się być ciekawą, acz dość... trudną książką, jeśli można to tak opisac. Mimo wszystko, chyba przeczytam. Co o niej sądzicie?
  4. odrobinkę mi howawarta przypomina pod względem umaszczenia, uszu ... budowę ma na pewno drobniejszą,
  5. o, dzięki wielkie. Właśnie z tym, że za darmo, trochę mi śmierdziało. Dzięki za rozwianie wszelkich wątpliwości : D a może wiecie coś więxcej na temat tej wystawy? albo ogólnie CACIB? nigdy nie byłam, a jestem bardzo ciekawa :)c
  6. hej! :) Mam małe, głupie i proste pytanie ... w zasadzie, sama znam odopwiedx ,ale chcę się upewnić. :p We Wrocławiu, 29.-30 września odbędie się wystawa CACIB. Jak każde CACIB, jest to wystawa międzynarodowa ... i moje pytanie brzmi ... czy ja, przeciętny Kowalski, mogę sobioe wejśc tak po prostu na .. halę, na wystawę, oglądać to całe show? Tak po prostu? za darmo? :lol:Wchodzę i oglądam ..? :oops: dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam ;)
  7. na pewno nie powinien być nastawiony na wysiłek fizyczny po jedzeniu - powinno się odczekać ok. 1 godziny. musisz też pamiętać, żeby nie narażać szczeniaki na ogromnny wysiłek fizyczny, zeby nie narażać stawów i o kwarantannie ;)
  8. czytałam, ze kwarantanna trwa 14 dni. czyli ... zastrzyk + 14 dni, a potem normalnie spacery ? :roll:
  9. no, troszeczkę już ten jeden dzień się przedłuża ... :diabloti:
  10. dziewczyny, dziękuję za wszyściutnkie propzoycje. na pewno imionka się przydadzą, obecnie jednak Karolina wybrała [B]TAJGĘ[/B]. : D dziękuję Bobrynie i wszystykim innym ; )
  11. Dziękuję za WSZYSTKIE cenne informacje. Macie racje - szczeniak to szczeniak. Sporty potem :) Każdy chce mieć udane dzieciństwo ;)
  12. [quote name='LadyS']Uczę się i pracuję ;)[/QUOTE] moja odpowiedź : :crazyeye: musisz być nieźle zmotywowana i rozgarnięta ;) podziwiam :diabloti:
  13. [quote name='dog193']Nie powiedziałabym, że obcykane - Jupi to mój pierwszy terier, ba, mój pierwszy pies, którego mam od 9 miesięcy ;) Ale ogólnie terierki troszkę poznać zdążyłam, fakt :)[/QUOTE] wiadomo, najlepiej ćwiczy się w praktyce. :L)
  14. [quote name='Tree']Hej, marzę o tym, by za kilka lat kupić rasowego psa i wychować go sobie od szczeniaka. Interesuję się psami od dzieciństwa i dużo o nich się dowiaduję, ale wolałabym, żeby to była rasa łatwa do ułożenia, podatna na szkolenie, przyjazna i dogadująca się z innymi psami. Interesują mnie rasy średnie i duże, ponieważ jeśli kiedyś zdecyduję, że jednak wezmę małego psa, już wiem jaką rasę wybiorę. To się stanie dopiero za kilka lat, ale do tego czasu chciałabym sobie wszystko tak ułożyć, żeby mieć warunki na takiego psa o jakim marzę i poznać dokładnie jego charakter. Będę mieszkać na przedmieściach dużego miasta w bloku blisko parków, łąk itd (jeśli jednak inaczej się ułoży, to po prostu odłożę zakup psa aktywnej rasy). Mogłabym mu poświęcić ok. 1 godziny ćwiczeń dziennie (psie sporty: bieganie w zaprzęgu i frisbee, może też agility) + kilka krótkich spacerów na smyczy. W domu wolałabym, żeby był spokojny, ale co jakiś czas robiłabym mu sesje szkoleniowe i zabawy węchowe. Pies byłby ok. 8-9 godzin sam (praca). Nie może to być rasa dominująca jak np. dobermany, rodezjany, bo nie wiem czy dałabym radę takiemu psu. Nie może być też przerasowiony i o sierści wymagającej czasochłonnej/drogiej pielęgnacji. Rasa powinna być dość zdrowa. Myślałam o wielu rasach, ale każda ma wady i zalety, np. z greyhoundem nie byłoby problemu z nadaktywnością, ale boję się o jego instynkt łowiecki podczas spuszczania ze smyczy. Myślałam o takich rasach: owczarek australijski, toller, spaniel bretoński, springer spaniel, flat-coated retriever, collie krótkowłosy, biały owczarek szwajcarski, ale nie wiem czy one jednak nie są za bardzo aktywne. Nie wiem jak zapracowani ludzie znajdują codziennie kilka godzin na spacery dla psa i z tym jest największy problem. Oprócz tego chciałabym spytać, co w sytuacji, gdy się zachoruje i jest się jedyną osobą, która może psu zapewnić długi spacer? Zniesie to czy zrobi przemeblowanie w domu?[/QUOTE] myślę, że springer spaniel czy cocker spaniel może być odpowiednią opcją, jednak one też mają instynkt. Być może golden retriever albo labrador?
  15. [quote name='klaki91'] To samo z beaglami. Wiecznie na flexi, wiecznie nabuzowane, drące pape na widok innego psa, z klasyczną agresją smyczową. Wszyscy tacy własciciele się tłumaczą" nie puszczam bo to beagle". jakby to było jakies uzasadnienie. Jakim cudem istnieją w takim razie ludzie, których beagle ( i to nie pojedyncze przypadki!) chodzą bez smyczy nawet w lesie a ich odwołanie gdy wpadna na trop wcale nie jest tak niemożliwe jak to sie pisze w praktycznie każdej książce?[/QUOTE] O, tu masz rację. Na moim osiedlu są 2 beagle - 2 na flexi :p
  16. [quote name='dog193']Klik w banerek i wszystko jasne :D Foksterier krótkowłosy ;)[/QUOTE] ach, no tak :oops::p Czyli widzę, ze tematy terierów masz raczej obcykane. ;)
  17. [quote name='LadyS']Różnie, ale u niego aktywność fizyczna musi się łączyć z umysłową. Na trenowanie "umysłowe" w sumie poświęcamy od pół godziny do godziny dziennie (nie naraz rzecz jasna,rozłożone nieraz i na 20 sesji), na fizyczne - trzy spacery po ok. 15 minut + jeden dłuższy, to już różnie, bo zależy, gdzie idziemy, ale minimum to 1,5-2 godziny, bywa, że nawet 3-4.[/QUOTE] Ojej, to sporo czasu w ciągu dnia :-o Nieźle, podziwiam ;) Sorki, że tak spytam, ale z czystej ciekawości - jak nie chcesz, nie odpowiadaj - pracujesz, uczysz sie? Dla mnie to dużo czasu, chociaż wiem, że są osoby, które chodzą wiecej, jednak nie widzę w siebie w roli 3-godzinnego wyprowadzacza. :lol: Dlatego zdecydowałam się na mniej aktywną (przynajmniej pozornie) rasę.
  18. [quote name='dog193']Powiem tak, dla Jupika mam linkę 15m i ja jej nie trzymam - ona wlecze się za nim. O wiele łatwiej nad psem wtedy zapanować, w razie potrzeby łatwiej złapać linkę, niż psa, można ją przydepnąć itd. A więc pies tak naprawdę jest puszczony luzem, może sobie chadzać gdzie mu się podoba, może latać, biegać, spoko ;) Więc puszczam psa w tej lince, gdy idziemy na nasze miejsca bezludne (musimy przejść kawałek dróżką i przez łąkę, na której często są inni psiarze, a do tego wędkarze), odchodzimy od łąki, idziemy jeszcze kawałek drogą (nieużywaną), tutaj już jest pusto, ale jeszcze pies biega z linką, dochodzimy do naszego miejsca i go puszczam, bo często się w coś zaplątuje w szale biegania :evil_lol: Tam jest o tyle fajnie, że teren jest naprawdę ogromny i otwarty - a więc widać od razu, jak ktoś się zbliża, a ja mam dużo czasu na reakcję, odwołanie psa itd. Tam są nieczynne już dawno tory kolejowe, no i łąki, jakieś jeziorka, pola... Gdzie nie sięgnąć wzrokiem widać PRZESTRZEŃ :)[/QUOTE] ojej, lepszych warunków nie można sobie wymarzyć :D Jakiej rasy jest twój pies?
  19. [quote name='LadyS']Pięknie trafiłaś - mam JRT, który chodzi na lince - ale nie ujada. Zalicza się? ;) Bo alternatywą jest OE.[/QUOTE] i ile dziennie poświęcacie na aktywności fizyczne, spacery? :)
  20. [quote name='klaki91'] Nie mam cavisia, ale jestem żywo zainteresowana tą rasą i cockerami :) w przyszłości któregos z nich bym chciała mieć. Aktualnie mam dzikusa ze schroniska, mniej więcej wielkości cavisia, ale raczej w typie lisa, gdzies chyba na dogo walają się jej zdjęcia ;-)[/QUOTE] To podobnie jak ja. Ja będę miała (prawdopodobnie ... :roll:) psa, kiedy się przeprowadzimy. Będzie to najpewniej w tym, lub na początku następnego roku. Co do rasy, rodzice uważają, że się jeszcze ustali, ja myślę, że należałoby o tym pomyśleć. Dlatego jak na razie załatwiam info na własną rękę i od czasu do czasu przedstawiam je rodzicom. WIem, że to nie jest dobry pomysł, ale skoro na razie się nie interesują, będę ich musiała 'zmusić' do większego zaangażowania, później, kiedy decyzja, że będziemy mieli psa zapadnie na dobre i bedziemy wszyscy tego pewni. Jak na razie pies jest moim niespoełnionym marzeniem od 7 lat ... nawet nie wiecie, jak zazdroszczę ludziom, którzy 'wychowali się' z psami - którzy mieli zwierzęta od zawsze. Niestety ani rodzice, ani dziadkowie, ani nawet pradziadkowie do takowych nie należeli. W ogóle ... nasza rodzina niezbyt lubi zwierzęta, chociaż moi rodzice się do tego powoli przyzwyczajają. ;) To taki spooory off.... :oops: przepraszam za zaśmiecanie Jakby ktoś miał jakieś informajce nt. cavisi, zapraszam na PW>
  21. [quote name='dog193']No to w grę wchodzą TTB - krótkowłose i też teriery :diabloti:, a oprócz tego foksterier krótkowłosy, parson russel terrier krótkowłosy albo załamany, manchester terrier. Tylko szczerze mówiąc nie jestem pewna, czy terier w tym wypadku wypali. Jak pisałam, to są pobudliwe psy, potrzebują dużo bodźców, dużo stymulacji. Ja zauważyłam, że eksploatacja terenu jest dla nich również bardzo ważna, można powiedzieć, że spełniają się wtedy. Oczywiście wszystko pod kontrolą (tu już w zależności od potrzeb, czy to kontrola słowna, czy linka, czy OE). Miejsca wszędzie da się znaleźć, ja mieszkam w samym centrum Bytomia, a mogę wskazać z 3 naprawdę świetne miejsca, gdzie baaardzo rzadko można uświadczyć człowieka, a co dopiero innego psa - czyli zadupia po prostu ;)[/QUOTE] dziękuję za odpowiedź. Rasy za chwilę będą wysłane e-mailem, wraz z uwagami. :) Zobaczymy, co odpisze. Pewnie, będę szukać takich miejsc. mam nadzieję, że się coś trafi. A ty chodzisz z psem najpierw na smyczy/lince, a dopiero jak wejdziecie do tegoż zadupia, zdejmujesz (jeżeli w ogóle to robisz) i puszczasz psa luzem, tak? ;)
  22. [quote name='klaki91'] Ja bym nie przesadzała, czy cavisiowi na prawdę są potrzebne porządne treningi? Jesli chcecie to owszem, nie zaszkodzi, a i piesek szczęśliwy będzie, ale nie róbmy tez z cavaliera border collie. Ludzie trochę straszą, a życie i tak potem wszystko weryfikuje ;) nie warto teraz sobie dokładnie planowac co jak i gdzie bo potem i tak wyjdzie inaczej, a pies w razie potrzeby będzie musiał się dostosować. Trzeba też pamiętac o tym, że pies musi swoje w trakcie dnia przespać, a nadmierne nakręcanie go i pobudzanie spacerami, zabawami w ogrodzie itd nie jest rozsądne. [/QUOTE] Ach, no tak, porządne treningi to może zbyt ... ostra nazwa. Chodziło mi o bardziej aktywne agility, chociaż do końca nie wiem, czy trzeba go aż tak forsować. ;) Z pobudzaniem masz rację - moim cichym marzeniem byłoby, że rano, kiedy byłby po pierwszym długim spacerku, później spokojnie przesypiał by czas, kiedy będę w szkole. Później byłby czas na szaleństwo. :loveu: Rozumiem, że masz cavisia? :)
  23. [quote name='LadyS']Psa nie trzeba spuszczać ze smyczy/linki, żeby go zmęczyć. To jest podstawowa zasada. [/QUOTE] otóż to. Kiedy opiekowałam się pewnym ON-kiem - miałam do dyspozycji jedynie 1-1,5 godzinki dziennie na porządny spacer i zabawy na podwórzu i zwyczajnie nie mogłam go ot tak na spacerze spuścic, bo zwyczajnie psa nie znałam, obawiałam się tego, nie byłam w swojej okolicy i miałam pojęcia, czy w tym miejscu jest bezpiecznie, czy nie przyjdzie inny pies - bo ON-ek był agresywny do innych psów ... :roll: Więc często zwyczajnie biegaliśmy na smyczy, potem chodziliśmy, później truchcik, troszkę przbieżki po lesie ... jakoś schodziło. Ale to nie był jakiś superżywy pies - to muszę zaznaczyć. Suczka miała 6 lat, była raczej spokojnym psem.
×
×
  • Create New...