[quote name='Czorcik'][quote name='kakadu']mam to samo; jak kiedys zbieralam na sterylizacje dla firmowych kotow, to po prostu chodzilam z puszka po pokojach i prosilam o zlotowke (autentycznie o zlotowke bo to duza firma, ponad 500 osob pracuje); weszlam do jednego pokoju, a tam dwie laski siedza; mowie - [I]czesc, zbieram po zlotowce na sterylizacje naszych kotow[/I];
obie siegnely po torebki, ale jakos tak dziwnie niemrawo, wiec pytam czy chca dac, bo to nie jest przymus przeciez; jak na komede obie odlozyly torebki i gapia sie na siebie przymulonym wzrokiem, calkowicie skolowane;
w koncu odezwala sie odwazniejsza - [I]to nie, to my nie damy[/I]; powiedzialam, ze nie ma sprawy, ale tak z ciekawosci - niech powiedza mi dlaczego; a one na to: [I]bo my nie lubimy kotow[/I]; wybaczcie, ale musialam im to zrobic - powiedzialam: [I]no to tym bardziej powinnyscie dac, bo dzieki sterylizacji bedzie tych kotow mniej[/I]; obie autentycznie zdurnialy; i w takim stanie je zostawilam... nie wiem czy do dzis doszly do siebie...
:crazyeye::mdleje:[/QUOTE
łooo rety hehehehhe[/QUOTE]
ehh... Czorcik; drapieżnik z Ciebie ;)))