Czy gdyby na wojnach żołnierze ginęli w sposób humanitarny (cokolwiek to znaczy) oznaczać by to miało powszechną akceptację dla działań wojennych? Zwierzęta nie są zabijane, ani tym bardziej traktowane w sposób humanitarny. Kierując się logiką zysku masowe hodowle starają się minimalizować koszty, a ich głównym obiektem troski nie są zwierzęta, a ich późniejsze zwłoki, zwane eufemistycznie mięsem, udkiem, piersią czy wątróbką. Tego typu hodowle nie są w stanie zaspokoić nawet minimum biologicznych potrzeb danego gatunku, które wbrew powszechnej opinii nie ograniczają się do jedzenia, spania i wydalania. Nie mniej istotne są potrzeby społeczne, nauka i szansa na indywidualny rozwój podczas codziennych interakcji z innymi osobnikami swojego gatunku i otaczającym środowiskiem. Choć hodowcy z uporem maniaka starają się nas przekonać, że kura zamknięta w klatce czuje się szczęśliwa po otrzymaniu automatycznego poidełka, sugerujemy w tej kwestii wysłuchać etologów i zoologów, takich chociażby jak Desmond Morris, Vitus B. Droscher czy nagrodzony noblem Konrad Lorenz.
Szczerze mówiąc nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy cokolwiek wilkom nakazywać. Nie widzę też specjalnej analogii pomiędzy gatunkiem Homo Sapiens a wilkami - zwierzętami z natury mięsożernymi, nie będącymi w stanie dokonać analizy etycznej swojej diety.
Praktycznie brak jakiekolwiek analogii pomiędzy sytuacją gdy wilk zjada swoją zdobycz, a człowiek zjada krowę. Wilk nie produkuje swoich ofiar taśmowo, nie hoduje, nie zamyka ich w klatkach, nie odbiera wolności, nie handluje ich dziećmi, nie przewozi, nie torturuje, nie wrzuca żywcem do wrzątku, nie karmi na siłę, nie zanieczyszcza środowiska, nie destabilizuje ekosystemu. Wilk zabija by przeżyć. Człowiek nie zabija by przeżyć (bez gnijących na talerzu krowich zwłok żyć można równie dobrze jak i z nimi, a nawet lepiej). Człowiek zabija, bo Biblia pozwala, bo szuka wrażeń, bo mu smakuje, bo ma ochotę, bo ma kły, bo tak. Zapomina przy tym o rozwiniętej zdolności analitycznego myślenia i, tak często w innych dyskusjach przywoływanej (a w tej akurat zawsze przemilczanej) moralności. Tych cech nie posiadają, w tak rozwiniętym stopniu, inne zwierzęta. Warto więc ze swoich zdolności zrobić użytek. Naszemu człowieczeństwu to bynajmniej nie uwłacza. Wręcz przeciwnie. Nie ma nic bardziej ludzkiego niż współczucie i empatia.
Na marginesie ciekawe, że gdy chodzi o jedzenie to wszyscy bardzo chętnie porównują się do pozostałych zwierząt i roszczą sobie na tej podstawie szereg praw, ale gdy chodzi o coś innego to odwoływanie się do zwierząt jest niedopuszczalną profanacją świętości ludzkiego istnienia czy czegoś równie interesującego.
Tykie - Pies Wegetarianin
[URL]http://www.vitalmania.pl/profiles/blogs/tykie-pies-wegetarianin[/URL]
Drapieżna wegetarianka
[URL]http://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,title,Drapiezna-wegetarianka,wid,236185,wiadomosc.html[/URL]
Uwaga! TVN - Weganie żyją dłużej
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=HBUTEi4C61s[/URL]
Wegetarianie i Weganie - Kulturyści Sportowcy Olimpijczycy
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=7bvW8Z0cx74[/URL]
[ Niepopadajmy w skrajnosc. ] [URL]http://www.sjp.pl/niepopadajmy[/URL]