green-girl

A ja pisze z nietypowym pytanie bo nigdzie nie znalazłam odpowiedzi. W jakich krajach tytuł MłChPL daje nam "ulgę"? Chodzi o zrobienie Mł CH w innym kraju i pytanie ile nam wtedy potrzeba wniosków? Ktoś może tutaj napisać wszystkie znane zasady?

[quote name='gryf80']steryliuzacje najlepiej zrobic 4 m-cwe po porodzie.[/QUOTE] To zdecydowanie za późno na sterylizację :shake: Ciąża 2 m-ce plus 4 m-ce to daje 6 m-cy suka może już dostać kolejnej cieczki. Nie czekać dłużej niż 3 m-ce od porodu a najlepiej 2 m-ce od porodu jeśli stan listwy mlecznej pozwala na zabieg.

Problem na szczęście rozwiązany mamy transport samochodem! :):):) Ale za pomoc i tak bardzo dziękuję- przyda się w przyszłości :)

[quote name='Corcillum'][B][COLOR=#ff0000]Odkupię smycz firmy FLEXI, taśmową, minimum 5 metrów, dla psa do 25 kg, lub więcej. Jeśli ktoś ma jakąś niepotrzebną smycz w dobrym stanie, lub dostał w nietrafionym prezencie/gratisie i chce odsprzedać, to czekam na PW z propozycjami ceny :)[/COLOR][/B][/QUOTE] Ja mam do odsprzedania nowiutką smycz FLEXI funtime do 25 kg (M) różowa :lol:. Niestety przesadziłam z rozmiarem- suka już na smyczy nie ciągnie, jest zbyt duże napięcie na taśmie, poza tym sama smycz jest dla mnie za duża. Z miłą chęcią wymienię na wersję S.

Witam Potrzebuje pomocy od osób mieszkających w Warszawie. Kombinujemy z koleżanka w jaki sposób dostać się na teren Hipodromu po opuszczeniu autobusu/pociągu. Z pociągiem jest problem bo dojeżdża dopiero o 10:30 do Warszawy Wschodniej więc to trochę za późno. Z autobusem lepiej bo jest o 8:10. Jak najszybciej i bezproblemu dostać się na teren Hipodromu? Polski Bus zatrzymuje się tu: [B]Dworzec Autobusowy Metro Wilanowska s. 14,[/B][B]Adres:[/B] ul. Puławska 145, 02-715 Warszawa. Radex staje tu:[B][B][B]Warszawa, Pl. Defilad, Parking PKiN. [/B][/B][/B]Mam nadzieję że znajdzie się ktoś pomocny kto pomoże wybrać odpowiednią trasę dojazdu. Czekam na informację. W ostateczności mamy wersję przyjazdu dzień wcześniej i nocowania w namiocie/przyczepie jeśli nie uda nam się zorganizować przyzwoitego transportu. Mam nadzieje że organizatorzy pozwolą na rozłożenie namiotu :)

Poszukuję osób jadących na CACIB w Warszawie 14.07.2013. Przebywam obecnie w Olsztynie ale jestem w stanie dostosować się do kierowcy i dojechać w bardziej komfortowe miejsce (Ostróda, Toruń). Potrzebuję transportu dla 2 osób i malutkiego psa. Problem polega na tym że nie mam pojęcia w jaki sposób dostać się z Dworca w Warszawie na Hipodrom w ciągu 30-40 minut (bo tak przyjeżdża autobus/pociąg). Alternatywnie poszukuję osoby chętnej do pomocy na terenie Warszawy, która nas odbierze i zawiezie na teren wystawy. Będę wdzięczna za wszelkie informacje.

[quote name='xxxx52']wybacz cieczka u psa w nie cale piec miesiecy-to jeszcze szczeniak ,ktory rosnie .[/QUOTE] Cieczka w 5 m-cznego psa to nic nadzwyczajnego. Małe rasy szybciej dojrzewają. Maja suka dostałą cieczkę jak miała 5,5 m-ce i nie ma co szukać w tym patologii. Wiadomo że trzeba byc czujnym ale bez przesady- mam wrażenie że właścicielka jest trochę przewrażliwiona. Wymioty- może po prostu głodowe bo pies dostaje nieregularnie posiłki, ale jej się po prostu zwróciło i tyle. Jesli więcej się nie powtórzą nie ma się co martwić. Odrobaczenia- wykonać kontrolne badania kału w odstępie 2-3 tyg i sprawdzić czy pratel działa czy nie. Nie szprycować psa co 2 m-ce tabletkami. Jeśli są robaki odrobaczyć lepszym preparatem niż pratel. Wam nigdy się nie zdarzyło wstać w nocy zrobić siku? Nie ma co robić afery z tego że suczce się zachciało siku! Więcej wypiła to i siku więcej :roll:. A pić może więcej bo upał, bo coś bardziej słone a może tak po prostu pije więcej? Nie traktować psa jak jajko- to moja rada. Dbać ale nie panikować. Pies mojej koleżanki przez takie "przewrażliwienie" wylądował na stole operacyjnym w wieku 4 m-cy - ZUPEŁNIE NIEPOTRZEBNIE (bo komuś coś się wydawało).

Dla mnie cała ta sytuacja jest co najmniej dziwna. Znalazłaś kota, chcesz za wszelką cenę znaleźć właścicieli ale ogłoszeń w sklepach czy lecznicach już nie rozwiesisz- bo jest internet :shake: Tak jak mądrzejsi pisali wcześniej- nie każdy go posiada, nie każdy korzysta. Wiadomo że właściciel powinien szukać zwierzaka ale może oni już próbowali i nic? Może kot zginął nie 4 tyg temu a 2-3 m-ce? I oni myślą że np. nie żyje? Takich możliwości jest mnóstwo! Co do wypowiedzi xxxx52 to są one wyjątkowo niesmaczne bo od razu oskarżasz wszystkich o pseudohodowle i znęcanie się na zwierzętami- nie mając do tego podstaw. To tak jakby komuś uciekła suczka/pies/kotka/kot hodowlany i trafił w Twoje ręce to od razu straciłby jajniki i jądra - KATASTROFA! Trzeba się trochę zastanowić zanim się coś takiego napisze. Sama mam rodowodową kotkę i wychodzi ona na dwór i zdarzało jej się biegać u mnie po miejscowości ale nie zamknę kota w domu tylko dlatego że ma rodowód! I jakbyś zobaczył luzem biegającą moją kotkę to też byś powiedział że bez opieki i że rozmnażam w pseudohodowli? Bez sensu :shake: Dobrze że kot jest teraz w dobrych rękach, ale trzeba się liczyć z tym że właściciele jednak się odnajdą.

Ja mam pomysł - kupić psa pasterskiego :/ a jeśli już pracować z inną rasą to od szczeniaka. Ostatnio też miałam przypadek że pewna Pani kupując Doga niemieckiego wierzyła że będzie sobie fajnie biegał z kozami i zaganiał (o naiwności!). Skończyło się śmiercią kozy...

Naprawdę nikt się nie wybiera z Olsztyna??? :( Chodzi o zabranie chociaż jednej osoby i małego pieska.

Witam! Poszukuję transportu z Olsztyna do Bydgoszczy na 09 lutego na wystawę. Niestety pociągi są mało pasujące o tej godzinie a sznaucery pewnie będą na początku. Planujemy zostać również na wystawę nocną. Transport dla dwóch osób plus sznaucer mini (grzeczny ;))

Pierwsze pytanie i chyba najważniejsze brzmi czy suka była kryta w cieczce? Jeśli była kryta to polecam iść na USG i upewnić się czy jest w ciąży czy nie. Co do ciąży urojonej to jest tu wiele tematów. W trakcie ciąży urojonej może rosnąc brzuch, suka może nawet wykazac normalne objawy porodu (choć nie jest w ciąży). Mleko w zasadzie powinno się pokazać po spadku progesteronu we krwi czyli po ok 2 m-cach od cieczki ale nie jest to regułą. W Twoim przypadku najważniejsze jest wykluczenie/potwierdzenie normalniej ciąży.

Nie wiem w jakim wieku jest Twój piesek ale u owczarków Shelti jądra mogą zstępować nawet do roku czasu, więc na zabieg jest jeszcze czas. Poza tym poza operacją można jeszcze próbować podawać hormony aby pobudzic jądra do zstąpienia. I najważniejsze pytanie czy planowany zabieg to kastracja czy zciąganie jądra do moszny?

Może zamiast kombinować to lepiej wybrac się do weterynarza i zapytac? Ciążę urojona można też leczyć zachowawczo, bez stosowania leków. Wystarczy zmniejszyc porcję żywieniowe, ograniczyć dostęp do wody, zapewnic psu zajęcie, ruch, zmęczenie fizyczne i psychiczne, zabrac zabawki, itd. Jeśli jest juz laktacja to listwe mleczną można smarowac jodyną (wnika ona do gruczołu i hamuje laktację). Galastop jest lekiem który wpływa na prolaktyne (hormon powodujący laktację) a więc działa od samej "góry". Pytanie tylko czy właścicielowi się chce bawić w to co napisałam na górze? Pomijam już koszty bo Galastop jest po prostu drogi. A co do pytania wyżej to odpowiedź brzmi tak: Tak można go podać nawet jak nie ma mleka w gruczole, zadziała tak samo, wyhamuje ciążę urojoną.

Nie wiem jak u Was ale ja od ponad 2 tygodni mam problem żeby kupić dla szczeniaka małe opakowanie karmy! Większość hurtowni i sklepów proponuje mi 15 kg i twierdzi że nie opłaca im się sprowadzać mniejszych :crazyeye: Próbowałyśmy Fitmin, Golden Eagle, Nutra Gold Pomijam fakt że dystrybutor Golden Eagla zamierza chyba zrezygnowac ze współpracy z firmą, więc trzeba się szykować do zmiany karmy (jeśli ktoś tym karmi), to Nutra Gold w Polsce prawie nieosiągalna a Fitmina nie chcą mi sprowadzić :/ Czy Wy nie macie takich problemów??? Wiadomo,że moge dostać małe opakowanie Royala, Hill'sa czy Puriny ale ja nie chce tych karm. Odmówiło mi juz kilka sklepów internetowych m.in KRAKVET, ŚWIAT KARM, ZOOART, zwodząc mnie dostatecznie długo za co stracili całkowicie moje zaufanie (Krakvet nigdy go nie miał). Ale to istna katastrofa to co się dzieje na Polskim rynku karm! Przecież nie kupie dla małego szczeniaka worka 15 kg bo on tego w rok nie zje! Cudem okazało się że Biofarma w Olsztynie ma mały worek Fitmina ale szczeniak je już 3-ci rodzaj suchego bo czymś musiałam się ratować a karma się skończyła. Zastanawiam się czy nie odezwać się z tym problemem bezpośrednio do producentów...

Ja się wybieram z jednym małym psem i koleżanką tylko to będzie nasza pierwsza światówka i nie jesteśmy zorientowane. Czy ktoś może nam przyblizyć termin wystawy (miesiąc)? Poza tym pytanko czy ktoś będzie jechał z okolic Olsztyn i może ma miejsca? Widze że trochę późno się bierzemy za organizację

My właśnie kończymy pierwsze opakowanie White Wolf'a z łososiem - 7,5 kg przez prawie 5 m-cy :) Jestem bardzo zadowolona, suczka gryzie granule bez problemu, a nawet czasami je łyka! A ja się bałam że będą za duże :p Poza tym WRESZCIE skończył się problem z drapaniem brody i broda odrasta! A straszyli mnie że nic nie pomoże :) Chce kupić kolejny worek za 2-3 tygodnie ale wolałabym kupić go z kimś na pół bo dla mnie jest za duży i trochę za długo leży. Jeśli ktoś będzie zainteresowany to proszę o kontakt: [email][email protected][/email]

Po przeczytaniu całego tematu aż się trzęsę żeby kupić tą właśnie karmę. Ale pozostaje kilka wątpliwości: b-karoten - mam czarno-srebrnego sznaucera mini, jak zachowuje się biały włos? Czy nie pojawiają się przebarwienia? Czy mała poradzi sobie z granulkami? Myślałam o łososiu, chciałam zupełnie przejśc na karmy rybne, choć obecnie je TROVET kaczkę i jest ok. I teraz nie wiem co wybrać KACZKA czy ŁOSOŚ? Do ryby łatwiej mi dobrać mokra karmę i przysmaki, z kaczką gorzej. Obecnie w domu dodaje suni gęsinę surową którą udaje mi się kupić bo inne smakołyki kaczkowe są ciężko dostępne. W Wolfsblut nie odpowiadają mi wielkości opakowań i jakby nie patrzeć cena... White Wolf bardziej "przystępny". Witokret masz jeszcze tą kaczke na sprzedaż?

Ja teraz miałam możliwość wyboru i zdecydowałam się na podwójne znakowanie. Maluchy mają czipy i tatuaże. Ciągle obawiam się że czip nie wystarczy, że zabraknie czytnika jak pies się zgubi, albo właściciele nie pójdą do weterynarza zarejestrować czipa i wprowadzić danych do bazy (już takie przypadki widziałam) przy czipowaniu były tylko pojedyncze piski bo na szczęście weterynarz używał tych MINI czipów :)

Po pierwsze ja uważam kuwetę za coś zupełnie zbędnego, no cóż uważam że pies to nie kot i kuwety nie potrzebuje. Poza tym piszesz 100% czystość a potem że jednak sikał na meble. Czyli pies po prostu nie wie co to czystość i musisz naukę kontynuować konsekwentnie. Będzie to trudne bo pies już jakiś czas w domu sika. Wydaje mi się że oprócz nagrody na dworze za siku musicie też zastosować "karę" w domu za nieodpowiednie zachowanie: krzyk, klaśnięcie lub inną korektę tak aby pies zrozumiał że tego mu robić w domu nie wolno. Dobrze że miał zrobione badania, bo jak widać to sikanie zaczęło się od chorego pęcherza, ale maluch to sobie utrwalił i niestety trzeba teraz włożyć sporo czasu i pracy aby mu pokazać inną drogę. Jak dla mnie powinien załatwiać się tylko na dworze a każde przyłapanie go na gorącym uczynku powinno być skorygowane. Na to trzeba trochę czasu i cierpliwości, musicie śledzić każdy jego ruch i zamiar i jak tylko zaczyna się "akcja" to natychmiast ją przerwać, tak żeby pies nie mógł dokończyć czynności (czyli sikania) ---> potem wynieść go natychmiast na dwór i niech tam dokończy co zaczął. Mam nadzieje że się uda :)

[quote name='jeana']Można - nawet bezpośrednio u producenta: barf-center.pl Pozdrawiam Marzena Primex[/QUOTE] A jak wygląda wysyłka takiego mrożonego produktu? Bo weszłam na stronę producenta, zarówno ceny jaki i opakowania są fajne, zamówiłabym kilka sztuk na próbę, ale pisze że doręczają firmą kurierską, ale mrożony produkt?? Jak??

Ja właśnie wczoraj miałam okazję "przejść" przegląd miotu wraz z moimi szczeniakami. W centrum miasta, w moim samochodzie, na parkingu... Niektóre szczeniaki żeby je obejrzeć były wystawiane na dach auta... :/ Powiem Wam że to co się dzieje w zkwp to po prostu kpina i skandal. Jak Związek może sobie na coś takiego w ogóle pozwolić? Nie spodziewałam się czegoś takiego. Zastanawiam się czy tego po prostu gdzieś nie zgłosić bo bardzo mnie to wczoraj zabolało.

A napisz proszę jak długo już trwa ta nauka czystości i czy problem jest od zawsze czy może zaczął się niedawno? Bo jeśli podsikiwanie zaczęło się niedawno to może to być związane z dojrzewaniem, co można przeczekać lub konsekwentnie pokazywać psu że w domu mu sikać nie wolno. Poza tym jakiej rasy to jest pies? Ja miałam kiedyś taką sytuację że dom został "obsikany" przez innego psa a potem jak się wprowadziliśmy z naszym psem to on notorycznie znaczył teren, pomimo malowania itp. Jak pies już kilka razy zaznaczył teren to ciężko usunąć zapach, pies może próbować ponownie. Nasz samiec robił to zwłaszcza w nocy jak wszyscy spali, więc był na noc przywiązywany smyczą aby nie mógł iść obsikać ściany. Klatka byłaby zdecydowanie lepszym rozwiązaniem ale nikt nam wtedy nie podpowiedział o klatce. Aha jeszcze miałam napisać odnoście kastracji, jeśli już będzie decyzja to niech to będzie kastracja chirurgiczna, ja bym z hormonami nie ryzykowałam. Poza tym przyznam się szczerze że ja nawet nie słyszałam o kastracji chemicznej u zwierząt.

Te obrózki Animalia które pokazujecie na fotkach nie są zbyt dobre. Mam dokładnie taką tylko seledynową, są śliczne, ale zapięcie (klamerka) nie trzyma zbyt mocno i jak kot się podrapie, przetarza , obetrze to obroża łatwo się luzuje. Więc dla kota co gubi obroże to zły pomysł. Moja kicie ma taką, chodzi w niej po podwórku, ale nie robi większych akrobacji, obroża jest cały czas, ale luźno zapięta bo co poprawię to ona się luzuje...

Ja uważam że tak młody pies (5,5 m-ca) jest za młody na kastrację, a tym bardziej chemiczną- czyli szprycowanie hormonami. Poza tym piszesz że sika bardzo często, być może wynika to z tego że nie jest nauczony a być może coś w jego organizmie jest nie tak? Ja zawsze w takiej sytuacji polecam wszystkim przebadać dokładnie psa pod kątem chorego pęcherza czy nerek. Uważam że sikanie do "pampersów" to totalna bzdura, pomoże ale tylko na chwilę. Najważniejsza to nauka, od nowa, od zera. Skoro wcześniej sikał do kuwety to teraz musi nauczyć się sikać na dworze i sygnalizować. Przede wszystkim częste spacery (po tym jak szczeniak się obudzi- największa potrzeba wysikania się i po posiłku) i za każdym razem jak tylko przykucnie na dworze by oddać choc kropelkę moczu to NAGRODA (coś co kocha najbardziej, smaczek, gotowany kurczak, rzut piłeczką). Z drugiej strony pilnowanie psa w domu CAŁY CZAS. Jak tylko pojawia się próba sikania w domu to trzeba psa skorygować - krzyknąć, klasnąć itp. Ale do tego trzeba być naprawdę czujnym, wiem po sobie bo miałam suczkę która mając 5-6 m-cy potrafiła zrobić w domu kupę idąc w najdalszy kąt, żeby jej nikt nie przyłapał. U mnie 3 skuteczne akcje i problem się skończył. Ale każdy pies to indywidualista i trzeba go traktować inaczej. Poza tym jest jeszcze opcja klatki, pies musi ją traktować jak własny dom, azyl, ma być w niej bezpieczny. W czasie jak wychodzimy zostawiamy psa w klatce i większośc psów nie nasika czy nie zrobi kupy do własnego gniazda, ale nie wszystkie, większość. Metod jest wiele, a co wybierzesz to zależy od zaangażowania.