Noemi1

Syla, BARDZO PIĘKNE DZIĘKI :) I teraz zaciskamy kciukacze z całych sił :)

[quote name='nukujek']...niebardzo wiem o co chodzi, ale może to i lepiej...:shake: Noemi ja tu będę zaglądać, odbuduj siły i wracaj![/QUOTE] I dobrze, że nie wiesz, bo to nic wesołego :( Bardzo Ci dziekuję za pilnowanie wątku naszej parki, choć wiele o nich nie wiemy :( Przyjdę tu jak już wszystko ogarnę. Na pewno nie zapomnę o nich :)

Przyszłąm wreszcie i ja. Jestem załamana :( Przepraszam, że nie w temacie, ale sprawa Morisowej i Campari mnie dobiła, nic mi się już nie chce :( Albo chce mi się komuś dowalić na maxa, tylko co z tego będą miały psy? Nie chcę nawet myśleć co nas czeka :(

[quote name='malizna78']Nazwałas miejsce, gdzie przebywa Campari SCHRONISKIEM? chyba nie przypadkowo:( Z tą sunią nie pracowałam w tym schronisku nie byłam pracowałam z innymi suniami bywałam w innych schroniskach nie znaczy to,że zjadłam wszelkie rozumy bo jak mniemam Ty zjadłas i wszystko wiesz. Jak dotąd wszystkie psy zabrane są bezpieczne czego nie było jeszcze tydzień temu jak dotąd wiem, że nie zapomne historii Sako i wiem też, ze nie wyobrażam sobie aby Campari, ktorą mozna uchronić przed takim losem mogła tam zostac. ale ja mam mało posótw na dogo ja się pewnie nie znam/[/QUOTE] Schroniskiem nazywam schronisko! Na PALUCHU! Nie zjadłam wszystkich rozumów i uważam, że jeżeli chodzi o socjalizację psów mam niewielkie doświadczenie, ale jakieś sukcesy też mam. Najpierw bądż uprzejma poczytać w jakich sprawach powstało z mojej ręki tyle postów, a potem oceniaj. Z podobnych rąk została oceniona Morisowa, moim zdaniem (jak widzę nie tylko moim) jedna z najlepszych osób w schronisku, której nie jest obojętny los dzikusów i staruszków, ale najłątwiej ocenia się nie znając drugiego człowieka. Liczę na to, że jedank da się coś z tym zrobić i na pewno będę o to walczyła. Też mam nadzieję, że z tej jatki Campari wyjdzie obronną reką, ale niestety bardzo w to wątpię, bo psa znam. EDIT: Dla jasności nad losem Campari zastanawiała się nie sama Morisowa, była to bardzo trudna decyzja i konsultowana z wieloma osobami. Mam też nadzieję, że jednak osoby decyzjne sprawdzą, przynajmniej po czasie, fakty i zweryfikują swoją decyzję, którą podjęły na podstawie pomówień.

[quote name='malizna78']Jeśli Campari wyląduje w schornisku na Paluchu, to winic mogę za to niestety tylko tą, ktorej na losie psiuni nie zależalo najwidoczniej.. bo uprzedzana była wielokrotnie.. ale nie wierzyla bądź chciala się unieść honorem zeby pokazac, kto wie lepiej teraz są owoce:( mam jednak nadzieję ze nie schronisko zabierze Campari a Fundacja Bernardyn i jeśli tak się stanie, to będzie dla Campari ratunek.[/QUOTE] Miałam się nie odzywać, ale mój poziom złości chyba sięgnął szczytu. ILE RAZY byłaś w tym schronisku??? ILE RAZY próbowałaś pracować z tą sunią???? Ile razy pokazałaś się w tygodniu by pomóc 4-5 osobom wywieźć tego biednego psiaka na wybieg, żeby miał te jakże piękne i swobodne zdjęcia???? Ile godzin spędziłaś na tym wybiegu na leżąco na brudnej, zimnej, obszczanej ziemi, żeby oswoić tego psa???? ILE??? ILE??? ILE??? Ludzie myślcie czasem jakie konskwence mają wasze działania i czy faktycznie pomagją psom czy szkodzą. DRAMAT :( Mam nadzieję, że biedna Campari przeżyje te rewalacyjne pomysły i zmiany, ale niestety bardzo w to wątpię, bo psa znam wyjątkowo dobrze!

[quote name='APSA']Schronisko dobrze konserwuje ;)[/QUOTE] Oby :) ale chyba nie wszystkich...

Nie weszedł mój post, choć u mnie było widać, że jest :( Aklono Santo ma cały czas wykupione i aktualne ogłoszenia, teraz jeszcze dzięki uprzejmości Syli będzie miał ogłoszenie w gazecie śląskiej :) Może tak się wreszcie uda :) Natomiast z ogłoszeń dla Brysia bardzo chętnie skorzystamy :) Postaram się dziś lub jutro rano coś dla niego skrobnąć. Bardzo Ci dziękuję za troskę o naszych biedaków.

Co Ty Dada M dajesz tym psiakom, że tak dobrze trzymają się w schronie???

Chciałam wczoraj coś napisać u naszej parki, ale mnie wywalało z dogo :(

Czy Campari już szaleje po podwórku?

Jak obiecałam, tak też czynię, czyli Misio na pierwszą :)

[quote name='Dada M']Ponownie wykrakałam - w sobotę staffik złapał Mańka za łapę, a na domiar złego chwilę później spadła na tę łapę deska z gwoździem :-/ APSA - żadna z tych suczek nie jest jedną z tych, o których piszesz. Czyli nie 6, a 8 :-/ Rosa może mieć 12 lat - zajrzałam jej ostatnio w zęby, brrr. Myślę, że po prostu część naszych weteranów zadziwiająco dobrze się trzyma.[/QUOTE] Biedny Maniek :( Aż mi ciary przeszły po plecach :( Miło, że niektóre psiaki tak dobrze się trzymają w schronie, choć na wolności ti by dopiero pokazały jakie są piękne :)

I ja do niego wpadam, skoro tu nikogo więcej nie ma :( :( :( A ja w niedzielę mimo tej paskudnej pogody przywitałam się z Sitkiem i Donką, choć tylko przez kraty.

[quote name='Dada M']Sprawdziłam przy okazji, kiedy dokładnie Wafel przybył do schroniska - 18 kwietnia 2000 roku !!! Zaraz stuknie 12 lat w schronisku :([/QUOTE] O matulo, nie wygląda na tyle chyba??? Biedulek :(

Zaglądam co u Was słychać, choć na razie nie bardzo mam czas wątek wstecz poczytać.

To ja dziś też tylko hopsnę naszych Państwa BB, ale nad banerkiem w wolnej chwili popracuję :)

[quote name='KWL']Czyli sunia Miri i Gacek z kolegą :-)[/QUOTE] Gacek to już doopinkę grzeje w swoim domku :) Był przecież z Santo w boksie, ten podobny do Harady. Tu był Bruno (chyba) i ja naprawdę nie wiem, która tam jest dziewczynką??? Morisowa POMOCY! [quote name='magdyska25']Oj tak, wczoraj pogoda była niezbyt fajna- przemokłam a dzisiaj mnie łamie ALE nie ma tego złego... wreszcie wyadoptowałam "swoją" Żabę do sympatycznych ludzi, tylko trzeba będzie trzymać kciuki bo sucza strasznie zestresowana i pokazała najgorsze swoje cechy heh[/QUOTE] Oj tam, oj tam. Jak super domek to zrozumie, a jak będą mieli problemy ze zrozumieniem zapraszam do mnie :) Zobaczą co to znaczy "charakterna" Żabka :) Powodzenia dla Żabulki, na pewno dziewczynka się ogarnie. Nawet moja Azucha robi już psotępy i ma nawet 2 kolegów, których bardzo lubi i cieszy się na ich widok, a jednego na początku była gotowa zjeść :) EDIT: Skoro nie ma niedzielnych zdjęć ze spacerów, to postanowiłam wkleić zdjęcia z tej niedzieli, jednej koleżanki Puszka, która prawdziwą księżniczką się stała :) Tak dla przpomnienia, że ona tez kiedyś tam była. [IMG]http://img85.imageshack.us/img85/38/azamontazkopia.jpg[/IMG]

Z dnia wczorajszego nie będzie zdjęć, bo z nieba przez cały czas leciało takie dziwne coś, co na nic nie pozwalało, za to moczyło bardzo zimnym czymś :( Fuj, fuj, fuj. ALe spacerki się odbyły i na dwór poszli: Boks Sancika, Puszek z Mini (morisowa nazywa ją jakoś inaczej :) ), następny boks za Puszkiem, czyli trzech chłopaków rozbiaraków, Olek- dzikusek :), boks Olci w szmapańskich nastrojach, i boks Rudolfa. To chyba wszyscy.

Przyszłam tu na zaproszenie Marycha35. Na razie sobie zapiszę, ciężko będzie mi pomóc finansowo, ale może chociaż podnosić będę.

Nadrobię zaszłotygodniową relację, bo za chwilkę kolejny spacer :) Dziś pogoda zdecywanie barowa :( A może po prostu posiedzę z nimi w boksach??? A w zeszłą niedzielę były na spacerze między innymi dzikuski z boksu Francesco i Szpulki, ale tym razem osobno, ale cały boks wyszedł. NIestety jasna nie ma zdjęć, bo tym razem to ona była bardziej wypłoszona. Oczywiście dzikuski prowadziła Morisowa, bo jak wiadomo ja potrfię uwolnić psiaka nawet z szelek i obroży razem wziętych :) Był Santo i jego boks, Puszek i Mini, Chochla też była (Olek nie zdążył :( ), Albert był nawet 2 razy :) A oto zdjęcia w ograniczonej ilości: [IMG]http://img171.imageshack.us/img171/446/m20120212montazkopia.jpg[/IMG] Oraz Santo i Bryś, już po spacerze [IMG]http://img43.imageshack.us/img43/7519/msantobryskratyimg7731.jpg[/IMG]

I ja wreszcie zaglądam do Itanka. Oby mu się pycholek zaczął uśmiechać :)

Zaglądam do Campari, żeby sobie poprawić humor :) Miło czyta się takie dobre wieści.

akumulatorki coraz lepiej naładowane :) Postaram się zrobić nowy banerek dla naszej dwójki :)

A ta druga Rosa, to jest chyba ta właściwa, jak dobrze kojarzę? Czyli ta co faktycznie siedzi 12 lat przeszło w schronie?

[quote name='bela51']Mineło juz kilka miesiecy.... Czy cos wiecie o Claudii ?[/QUOTE] Poza tym, że nie wróciła do schroniska nic więcej nie udało się dowiedzieć, ale to też dobra wiadomość :) Procedury są takie, bo jest ochrona danych osobowych, dość długo było to tłumaczone na szkoleniu :( A Rudy, którego tak nerwowo szukaliśmy i się wreszcie równo po miesiącu odnalazł, niestety już nas pożegnał na zawsze, ale u boku swojego człowieka :(