Jump to content
Dogomania

kalyna

Members
  • Posts

    9084
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by kalyna

  1. Ahh ahh Torka <3 Kawał babeczki z niej jest ;) pięknisia! więceeeeeeej jej zdjęć, więceeej :)
  2. Krynica Morska :) a wybierasz się? Mogę polecić Ci ten ośrodek, gdzie my byliśmy, bo są osobne domki, duży i ogrodzony teren. Za płotem zalew, a z buta z 1-2km i jesteś nad morzem. Tylko od września psy mogą na plaże wchodzić, także jeden minus. No ale jak ma się zalew pod nosem... Wredna suka w akcji: Przy czym te moje psy mają ostatnio loty, że wszystko opada... dzisiaj suka 2 razy dobrała się do kosza na śmieci, przecież pieseł taki głodzony. Wczoraj siedziały w oczku i wyrywały sobie JEDNO listko... szczegół, że połowa oczka jest w liściach. Gandzioch albo ma piłkę w pysku, albo łazi i wq****. Albo Ciaposław, bo przytargałam 15kg chrząstek wieprzowych i zostawiłam na ławce w kuchni i poszłam się przebrać. Wracam, a ten się przysiadł i żarł na wyścigi. Jak zawołałam to przyszedł i się oblizywał, bezczelny :| Komu, komu wysłać je na wakacje? choćby weekendowe :P
  3. U nas też właśnie długo żyją, tylko te sznurki mnie wkurzają, bo co rusz, któryś przechodzi. A Gandi to pies, który bez sznurka owszem aportuje, ale po którymś razie ogląda się czy nie mam drugiej piłki z sznurkiem. Za to znowu Sonia nienawidzi piłek na sznurku i już od wielkiego dzwona taką zaaportuje. Normalnie nie dogodzisz... ja sama robiłam sznurek do speeda. Tak piłka jest twarda, więc wiertarką chyba przewiercałam. Dodatkowo rozmiar od czapy mamy, toteż leży na dnie kartonu i czeka na gorsze czasy... Tak samo jak pełna piłka HST.
  4. Noo szukam pomysłu... jakieś 5kg przerobiłam jako gotowane... zostało mi 25kg prawie samych żeberek z dość fajną ilością mięsa. Dzisiaj pokroiłam na malutkie kawałki mięso i wymieszałam z mięsem wieprzowym. Zobaczymy czy wyplują czy wsio będzie zjedzone. U nas na podwórku to jest po kostki wody. Bez kaloszy z domu nie wyjdziesz. Do tego jutro ma padać <3 Ale się pocieszam, że może w tym roku będzie woda w oczku na lato :D
  5. Sieeeemka ;) Yyyy Magda chcesz śnieg? no właśnie dzisiaj się od nas eksmitował... obecnie u nas breja i totalna masakra. macie jakieś pomysły, co zrobić, aby psy zaczęły jeść? Sonia i Gandi odmówiły totalnie jednego gatunku zwierzaka. Surowe nie przejdzie im przez gardło i nie ważne czy to mięso, kości czy chrząstki. Nie i koniec, za to gotowane im smakowało. Głodówka, małe skrawki, no nic ich nie rusza. Co dziwne, ostatnio im bardzo smakowało, jakieś pół roku temu, bo to z gatunku luksusowego, więc korzystam tylko z okazji. Za to Ciap daje się żywcem pokroić, choćby za kawałeczek. Choć jak on jest na suchej karmie, to lepiej aby dostawał gotowane niż surowe. Był śnieg, były głupawki i szaleństwa...a teraz to nawet nie ma co nosa wyściubić z domu.
  6. A ja mimo wszystko lubię poczytać z drugiej strony, choć Grey'a nie przeczytałam jeszcze. Odpychają mnie opinie innych :P Za to czytam rożne romanse, niektóre bardziej, inne mniej wpadające w pamięć. Aż się dziwię, że te wszystkie książki mi się nie mylą :D Albo fajnie się czyta książki pisane okiem mężczyzny np. Zaplątani :)
  7. Ja kupuję linki na metry w sklepie budowlanym typu Brico. Jeśli chcesz przez neta to na allegro wpisz sobie "lina żeglarska", ma super właściwości, tylko grubość sznurka trzeba dobrze dobrać :) Te są fajne piłki i dodatkowo bardzo miły sznurek. Ale ostrzegam, żeby przez zabawą zrobić kilka supełków, bo przy pierwszym pociągnięciu sznur sam się teleportuje z piłki :/ StarMark to jedna z naszych ulubionych i raczej trwałych piłek. Można przewlec sznurek, jest bardzo miękka i elastyczna, pusta w środku. Pies ją zgniata, aż miło. I jeśli dobrze pamiętam to pływa. Tylko kolor zielony jest ciut nie na rękę, bo w trawie można zgubić. Jakby co to pytaj ;)
  8. Jakoś te dogo mi nie po drodze ostatnio :P Suka ma dzisiaj loty, także ten :P Ps. chyba przesadziłam z rozmiarem piłki, albo to tylko dzisiaj tak wygląda. Jak zapowiedziałam koniec psot to schowała pod faflami i z miną, że ona nic nie ma :P
  9. No to ciężki dzień mieliście, ale najważniejsze, że już po wszystkim :) Teoś wyglądał jak mały krasnoludek na dzień przebierańców :D
  10. mój kuzyn ma dwóch synów, starszy Antoś i młodszy Franciszek :P także fajnie, że nadal na czasie są te imiona ;)
  11. oooo super, ze COSIK będzie Nathanem, bardzo mi się to imię podoba :)
  12. Wow, to już całkiem niedługo ;) Co to się stało z tym dogo, o masakra. Cóż ja totalnie nie ogarniam, także częściej niż do tej pory to się raczej mnie nie spodziewajcie :P
  13. Ja po tacie mam oczy, resztę to tak różnie mi przypisują, taka typowo pół na pół. Ale charakter mam 100% ojca, co nie jest zaletą. Jednak zawsze jest wytłumaczenie, dlaczego jestem taka suka i z bardzo głupimi pomysłami :P I mamuśka zawsze powtarza, że wiadomo po kim to mam i to napewno nie po niej :P edit. Wow :O Lumpka zdjęcia są i widać, ze dobrze się trzyma, nawet jako szczerbatek ;) A ja do dzisiaj tak oblizuję pałki od miksera... Z tego się nie wyrasta o.O
  14. łooo jakie piękne zdjęcia! fajne kolorki a oczka Kaji cuudne :) Lucek to mi tak Ciapulca przypomina :P A Puffi ma świetną, kosmatą grzywkę :) Pozdrawiamy i życzymy wszystkiego dobrego w Nowym Roku ;)
  15. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :) a tak swoją drogą to macie idealne rozmowy na sylwestrową, szaloną noc :D
  16. Magda Ty nadrabiasz dziećmi, będziesz mieć fajny duecik :) W tygodniu trochę tam było słychać, za to dzisiaj dają czadu... I coś się dzisiaj u nas pochrzaniło... jak byliśmy na ogrodzie, w dzień, to pod płotem strzelili nam fajerwerkami, z gatunku najpierw świst potem huk. I żeby to była jedna, ale kogoś (wiem kto to...) posrało i puścił całą serię... także chyba nie będziemy mieli bezstresowego Sylwka... :( U mnie zawsze Sonia najbardziej się bała, trochę Ciap i Gandzioch wcale... Choć zawsze na Sylwka brałam całe stado do domu... dzisiaj też już śpią w najlepsze, porozkładane, każde w innym kącie. Wszystkim życzymy dużo szczęścia i miłości w Nowym 2016 Roku :)
  17. Hahaha ale ja albo chodzę duetami albo pojedynczo... jakby co to nikt się nie skapnie, że mam trzy :P no to mam postanowienie noworoczne... nie wezmę szczeniaka w 2016 roku :D U nas już kongi się mrożą, także czekamy jutro na tą straszną noc. Choć tfu, tfu u nas coś w tym roku aż tak nie słychać fajerwerków, jak w innych latach. Mam nadzieję, że jutro się wyżyją i będzie spokój.
  18. to nie takie łatwe! nie problem wziąć, ale to to trza wykarmić i ogarnąć :P
  19. a bo nudno u nas i nijak... nie ma o czym pisać... mieliśmy dzisiaj gościa, fajnego szczeniaczka :D
  20. Szkoda, ze jednak ONek nie jest Twój :P hmm co to znaczy zjebane? bo nie wiem czy moje zaliczają się do tej kategorii :P
  21. tylko mózgi te same zostały... :P
  22. Wszystkim odwiedzającym naszą galerię życzymy zdrowych, spokojnych i rodzinnych świąt :) No właśnie nie jadłam jeszcze :P Dzięki za życzenia :) tiaaa rozczulający... zobaczymy po świętach, czy nie będzie wielkiego drapania... zbój przechodzi sam siebie z tym żuleniem. Siemka ;) a bardzo dobrze, dzięki :) dzisiaj jako prezent dostały po wielkiej garści suszonych gryzaków, a jutro dostaną nowe piłki. Tzn. Owczary będą mieć fun, bo Ciap ma te swoje i tylko te... A pochwalę się, a co. Gandi zawsze miał najbardziej miękką sierść na głowie, taką przyjemną, ahh tylko do głaskania. Za to pozostała sierść taka sztywniejsza jest. Sonia na odwrót, czyli na głowie sztywna, że niemiło się ją głaskało, za to pozostała część taka milusia, że nic tylko przytulać i miziać. A teraz idzie zima, psy dostają olej z łososia i inne suple i mam dwa puchate miśki. Soni na głowie zaczyna się robić mięciutka, Gandzik to w ogóle jak puszek jest. No ahh, ahh <3 Ciap przy nich zaczyna blado wyglądać, ciągłe zmiany karmy niestety nie wpływają super na niego, bo na jednej ma piękną, błyszczącą i miłą sierść, na innej szorstka, matowa i przerzedzona jakby (to pewnie przez drapanki).
  23. pik pik :P idą święta? idą. odwiedzają nas goście? odwiedzają. Jest duuużo jedzenia? jest. ot co:
  24. łojojoj biedny Teoś z tym uszkiem, oby wsio sprawnie i szybko poszło i będzie można to puścić w niepamięć ;) Ty weź nie strasz skurczami! hihihi my taki dzbanek już od dawna mamy :P fakt kawa o wiele lepsza jest niż normalnie parzona. I podobny mamy do herbat owocowych z granulkami. Mniam. Ino u nas nikomu się później tego myć nie chce toteż tylko okazyjnie w nich cokolwiek parzymy :/ Ahhh święta, prezenty. Czas leci jak szalony. A śniegu ni widu, ni słychu :(
×
×
  • Create New...