nerka

w pierwszej kolejności wykluczamy czynniki chorobowe takie jak pasożyty a potem warto się przyglądnąć bliżej temu co twój pies je. Wszelkie słabej jakości karmy eliminujemy( spróbuj z royalem, znajdziesz na krakvet.pl, to dobra karma). To ,że psu wystają żebra nie jest jeszcze niepokojące,ale udaj się do lekarza

Możesz też spróbować tego- nie jest drogi [url]http://www.krakvet.pl/beaphar-calcium-preparat-wapniowy-psow-500g-p-1710.html[/url] jesli chodzi o podawanioe witamin to szkoły sa rózne. Mój porzedni weterynarz utrzymywał na przykład,ze nie ma potrzeby podawac psu takich preparatów. Obecny jest innego zdania. Jeśli przygotowujesz psu posiłek samodzielnie to tak jest bezpieczniej

Swego czasu eksperymentowałam z karmami ( bardzo różnymi). Teraz już tak nie robię tylko trzymam się jednaj( psy źle reagują na zmiany pożywienia, mogą się wtedy zacząć bardzo poważne problemy żołądkowe) . według mnie jedna z lepszych karma jest royalcanian, dość ciężko ją kupić, ale na przykład na krakvet.pl jest

:) dobry patent, naprawdę- mogłoby im się przydać. Z pekińczykiem nigdy nie miałam do czynienia,ale moja ciotka miała pekińczyka przez miesiąc( niestety zmarła na taka serca) Z tego co pamiętam to czesała go...dwa razy dziennie. Nie wiem czy to długo czy nie,ale pekińczyk znowu tak dużo tej sierści nie ma( biorąc pod uwagę gabaryty)

Spotkałam się nieraz z taką sytuacją. Przeważnie jest taka,że pies nie przepada za czesaniem bo ma uraz. To potrafi tkwić w psu bardzo głęboko. Musisz sprawić by ta czynność była bardziej przyjemna. Kup mu spray ułatwiający rozczesywanie( np all systems znajdziesz na krakvet.pl) użyj takiej ilości, by być pewnym ,że włosy będą się gładko rozczesywały i pies nie odczuje żadnego dyskomfortu

Na pewno w pierwszej kolejności powinieneś zmienić weterynarza, ten to jakiś nieodpowiedzialny facet( skoro piszesz,że nawet nie zaglądnął psu do pyska). Na pewno nie powinieneś w najbliższym czasie podejmować działań- niech troszkę piesek podrośnie. Z tego co wiem to takie młode psiny mogą nienalepianej zareagować na narkozę. Powodzenia

Takie rzeczy się zdarzają więc tak naprawdę nie ma się czym przejmować tylko udać do weterynarza na wizytę kontrolną:) Higiena jamy ustnej u tak małego psa jest bardzo ważna, jeśli się zrazi to potem będzie mu bardzo trudno wyczyścić zęby takie urazy są niezwykle trwałe). Najlepiej kupic jakąś miekką szczoteczka albo spray( na krakvet.pl są tanie) i przyzwyczajać psa do takich "zabiegów"

Pies mojego znajomego miał osunięte siekacze i tak naprawdę odbyło się to bez większych komplikacji. Pies przez dwa dni był na środkach przeciwbólowych, które go trochę otumaniły( niestety) ,ale potem wrócił mu dobry humor. Na początku trzeba jednak bardzo uważać na to co się psiakowi podaje do jedzenia- najlepiej żeby były to rzeczy jak najbardziej miękkie

Na pewno w takiej sytuacji nie obędzie się bez wizyty u weterynarza- na 100%. Albo używasz zbyt twardej szczoteczki albo twój pies ma chore dziąsła. ja nie przepadam ze szczoteczkami,ale zawsze wybieram te miękkie( na krakvet.pl znajdziesz tanie) . W kazdym razie takich objawów nie można bagatelizować

Coś mi to przypomina:) Z moim było podobnie, nie kąpałam jednak psa- ten zapach sam zniknął. Kapanie takiego szczeniaka jest ryzykowne, bo bardzo często kończy to się przeziębieniem. Takie maleństwo jest jeszcze bardzo słabe i mało odporne. Wazne, by po takiej kąpieli zapewnić mu odpowiednie warunki- ma być bardzo ciepło i bez przeciągów

Wydaje mi się,ze pies tylko wtedy nie daje się wyczesać jeśli ma jakieś złe doświadzcenia z przeszłości. Dlatego tak ważne są te pierwsze podejścia:( Najlepiej uzywać szczotek, które są miękkie i bardzo łagodne. No i trzeba jeszcze umieć czesać psa, wbrew pozorom to nie jest takie proste

Metalowe grzebienie są bardzo trwałe to trzeba przyznać- trzeba tylko odpowiednio je czyścic. Niektóre psy nie lubią jednak być nimi czesane, bo te grzebienie są takie twarde i bardzo łatwo nimi mocniej szarpnąć. Przypuszczam,że nie jest to przyjemne

Dokładnie tak:) Ja bardzo lubię szczotki all systems, są bardzo naturalne i niezbyt drogie( na krakvet.pl kosztują około 76 złotych , to zależy od modelu). Ja zawsze miałam kilka szczotek i dwa grzebienie. Bardzo fajne są te szczotki do pielegnowania sierci, nie rozczesują kołtunóiw,ale sparwiają,że włos wygląda pięknie

Wydaje mi się,że jeśli masz yorka to szczotka nie jest tak naprawdę potrzebna. Najlepiej przeważnie sprawdza się grzebień ( widziałam bardzo ładne, średnio twarde na krakvet.pl) Szczotkę możesz mieć to ewentualnego pielęgnowania siersci( może taka dwustronna?)

Nie rozumiem po co zmuszać psa do jakiś wymyślnych fryzur:( Jeśli nie ma ochoty i źle reaguje na kucyka to może lepiej odpuść. Yorki są śliczne nawet bez kucyków, naprawdę:) Grunt żeby były czyste, zadbane i pachnące

Spróbuj też żelu usuwającego przebarwienia z all system( na krakvet.pl kosztuje około 68 złotych). Nie używa się go często tylko w sytuacji, kiedy normalny szampon nie daje rady i sierść ma taki burawy odcień. To bardzo wydajny kosmetyk więc starczy ci an dłużej

Nie ma sensu eksperymentować, naprawdę. Mąka zawsze zostawia takie siwe ślady- dawniej jak nie było innych środsków to można było jej używać,ale teraz nie ma takiej potrzeby. Kilka razy próbowałam oleju norkowego i jest o.k( problem tylko polega na tym,że jest mało wydajny)

Też mi sie ten pomysł nie podoba:( Ja co prawda nigdy nie miałam aż tak dużego problemu,ale czasami miewam jakieś drobne problemy z rozczesywaniem włosów psa. Nie stosuję jednak żadnych ludzkich kosmetyków, bo uważam,że to nie jest właściwe. Mam zaufanie do linii all systems( na krakvet.pl są w miarę tanie) . Wydaje mi się,ze najważniejsza jest jednak regularna pielęgnacja

Coś wiem na ten temat:( Pamiętam,że jak mój pies miał ten problem( nazywam go "trudny okres":)0 to czesałam go nawet siedem razy dziennie. To niesamowite i le sierści zbierało się na szczotce, można by z tego spokojnie zrobić sweter albo koc:)

A co sądzicie o takich rękawicach do czesania? Na krakvet.pl widziałam taką całkiem przystępnej cenie/. Muszę eis jednak przyznać,ze nigdy takiej nie używałam. Zawsze kupowałam klasyczne miękkie szczotki. Używa ktoś z was takiej rękawicy?

Kiedyś miałam podwójną miskę,ale jakoś nie sprawdziła się. Teraz mam dwie oddzielne. Z kolei moja dobra znajoma uznaje tylko te podwójne, wychodzi wiec na to,że to indywidualna sprawa:) Kto co woli :) ja tam obstaje przy pojedynczych:)

takie akcesoria zawsze warto mieć. Sa bardzo przydatne. tak butelka też jest praktyczna [url]http://www.krakvet.pl/trixie-butelka-picia-podczas-podrozy-2461-p-2186.html[/url] Parę lat temu moja siostra była w Anglii i przywiozła cały turystyczny zestaw( był cały plastikowy). Wtedy przekonałam się do takich rzeczy. naprawdę to zestaw obowiązkowy

ALE numer:) nie wiedziałam,ze jest jakiś sposób na oklapnięte uszy:) To znaczy wiem,ze wapno pomaga,ale mój wet twierdzi,że nie jest to do końca bezpieczne, bo można łatwo te wapno przedawkować. Ja chyba jednak zaakceptowałabym mojego psa takim jakim jest:)

Też mi się tak wydaje. na wszelki wypadek warto skonsultować się z jeszcze jakimś innym weterynarzem. Nie ma czegoś takiego,że jednym psom ładnie pachnie z uszu a innym nie. Brzydki zapach to po prostu sygnał,że coś jest nie tak. Jesli masz problem z czyszczeniem uszu psa,. bo ten jest teroche niesforny to kup takie specjalne kropelki( widziałam na krakvet.pl) ich aplikacja jest naprawdę prosta

Jedyne co tak naprawdę mogę ci poradzić to ,że warto zmienić weterynarza . Może bardziej kompetentny byłby w stanie coś ci poradzić. No i warto sprawić, by zabiegi pielegnacyjne uczu były bardziej przyjemne. Na krakvet.pl jest taki spray, który łatwo się aplikuje. Jak będę miała czas to napisze nazwe