Jump to content
Dogomania

Zosia123

Members
  • Posts

    17600
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by Zosia123

  1. Melduję wpłatę 20 zł od Elik - bardzo dziękuję w imieniu Nany! :-) Nana ma szansę zamieszkać u starszej pani, mojej sąsiadki. Mamy już wyprawkę:
  2. Być może za tydzień będę miała dla niej bezpłatną miejscówkę u starszej pani, która mieszka dwie bramy dalej. Proszę trzymać kciuki! Za ten trzeci tydzień u Aleksa pójdzie 150 zł już ze skarpety Watsonowej, tzn. z konta Fundacji.
  3. Cały czas szukam domu tymczasowego. Liczę się z tym, że nie będzie jej już można wysterylizować, co będzie oznaczało, że raczej nie będzie mogła być w jakimkolwiek hoteliku.
  4. Gulka na boczku to na szczęście nic złego, prawdopodobnie tylko po zastrzyku.
  5. Melduję kolejne wpływy dla Nany: 60 zł b-d, 33 zł Anula, 30 koja. Bardzo dziękuję, jesteście kochani! Łącznie z samego bazareczku jest 202 zł!!! Na razie Nana z tych pieniążków otrzymała obróżkę Foresto (96 zł kupiona na Zooart).
  6. Guzek na boku to prawdopodobnie odczyn po zastrzyku, dzisiaj był mniejszy, jednak pan doktor pobrał próbkę. Dopytałam, po co to kolejne USG: Jeżeli ten guzek na wątrobie to guz przerzutowy, to nie będziemy operować w ogóle, zrezygnujemy ze sterylizacji (ten guzek na wątrobie jest w takim miejscu, że operowanie nie jest możliwe) i będziemy leczyć paliatywnie. Tak więc jesteśmy totalnie w zawieszeniu. Do Kikou nie może teraz pojechać. Szukam jakiejś innej miejscówki dla Nany, na razie miesiąc, ale jak wiadomo nie jest łatwo. Wolałabym jakiś domowy DT, gdzie miałaby kontakt z człowiekiem, bo widać, że pomaluśku się otwiera, zaczyna łapać kontakt, no ale żeby to nastąpiło to musi mieć ten kontakt. No i wiadomo tańsza miejscówka byłaby lepsza... Nana jest przespokojna, dzisiaj w poczekalni Nana i Maja leżały sobie spokojniutko przez dwie godziny, inne psy się miotały, koty miałczały, a one nic... Pan doktor też był nimi zachwycony, że takie spokojne. Wklejam jeszcze opis radiologiczny.
  7. Dziękujemy także Cioteczkom AsiuniaB oraz Figunia za wpłaty! <3
  8. Miejmy nadzieję. Ale dość duże to jest i takie dość twarde.
  9. Plan jest następujący: W pierwszej kolejności sterylizacja i usunięcie listwy mlecznej z guzem (chociaż dr Molenda zalecił najpierw kolejne USG za miesiąc w celu kontroli guzków na wątrobie). Paszcza może zaczekać (albo wcale nie będziemy robić). Poza tym wczoraj podczas kąpania Nany odkryłyśmy z córką dość rozległy guz na boku, więc trzeba zrobić biopsję (to w środę przy okazji kolejnej wizyty z Mają), aby było jasne co to jest (jeśli nowotwór, trzeba głębiej ciąć). Uszy do zakraplania. Nana mieszka nadal u Aleksa w hoteliku pod Wrocławiem (600 zł miesięcznie), nie może pojechać do Kikou gdyż tam są samce stare co prawda, ale nadal chętne ;) - najpierw konieczna jest sterylizacja.
  10. Krew nie najgorzej, RTG i USG zupełnie dobrze - oprócz tego, że ona ma macicę i jajniki (!), no i jak wiemy guz na listwie mlecznej. Poza tym w uszach jakieś świństwa. Zęby do zrobienia i rozwalone dziąsło do zaszycia. Oraz guzek na grzbiecie. O dziwo kał wyszedł czysty. Mamy lekkie opóźnienie w podejmowaniu decyzji, bo nasza Maja miała w środę usuwaną listwę mleczną. Jutro zadzwonię do pana doktora i zapytam, co radzi zrobić najpierw, co potem. Dr Molenda dobrze wyrywa zęby, więc może on by zrobił jej paszczę, a reszta już jak panienka będzie u Ciebie. Dam znać.
  11. Przepisy chyba jeszcze na gorsze mają się zmienić, czytałam wypowiedzi Mondo Cane na FB... Nana miała dzisiaj diagnostykę. Okazuje się, że sterylizowana suka może mieć macicę i jajniki... Tak więc przed nami usuwanie listwy mlecznej, sterylizacja, korekta rozwalonego dziąsła (tak jej świetnie wyrwali kła) oraz wycinanie guzka na grzbiecie. I to wszystko czeka trzynastoletnią sukę... Nana po diagnostyce w NeoVecie:
  12. Maja jest nasza :) Ale Nana szuka domku :)
  13. A to jest nasza Maja, adoptowana z Wojtyszek 19. grudnia. Oceniona na 12 lat (na pewno nie ma tyle!), niedowaga, chore uszy, guz na listwie mlecznej, psychicznie wrak psa (uciekała za każdym razem, gdy ktoś przechodził obok niej), nie wiedziała co to głaskanie (kuliła się w sobie gdy ktoś ją dotykał), nie rozumiała ani jednej komendy. Teraz powoli uczy się, że człowiek nie jest taki zły, że można cieszyć się z życia.
  14. sunia2000 ma teraz pod opieką Różyczkę, która generuje ogromne koszty (ja też już wtopiłam w Różyczkę parę stów :)). Plus dziewczyny organizują jeszcze co chwila bazarki na Amora, który wymaga kuracji irapem. To może wyślij kochana do mnie, jakoś spróbuję sama lub kogoś poproszę.
  15. Przypuszczam, że ten człowiek dzieli się swoimi dochodami z różnymi ludźmi, tak więc gminom nie zależy na tym aby zrezygnować ze współpracy z nim. Nagłaśniać oczywiście można. Tylko nie chciałabym ryzykować, że spróbują mi odebrać sunię.
  16. Kochana dziękuję Ci, ale na razie nie dam rady, mam strasznie dużo pracy :( Jakoś na razie musimy dać radę, na szczęście troszkę mamy po Watsonku pieniążków.
  17. Do schroniska trafiła jak miała trochę ponad rok. Szczepiona była raz po przyjęciu do schroniska. Sterylizowana była w wieku 10 lat. W dniu wyjazdu wyrwali jej kła w taki sposób, że teraz dziąsło sterczy w bok. Trzeba to będzie poprawić. Ma guza na listwie mlecznej. We wtorek pełna diagnostyka: USG, RTG, badanie krwi, badanie kału.
  18. Tu jest zrzut ekranu robiony pod koniec grudnia:
×
×
  • Create New...