Jump to content
Dogomania

yolanovi

Members
  • Posts

    9086
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by yolanovi

  1. Oby tak dalej, bo raczej to dalej będzie decydujące. Na razie Mentosek nie jest sobą, zdezorientowany, przestraszony. Mam jednak nadzieję, że sztama z Panem Dziadkiem zrobi swoje :)
  2. A może w upały taka pozycja jest najlepsza? Basia cudna, odmłodniała, szczęśliwa, bezpieczna, zadbana. Tanitko, jakiż to był niesamowity fart. Dziękujemy:loveu: Wrzucaj na fotki, bo my tu jak narkomanki, uzalażnione i bez widoku słodkiej Basi ani rusz;)
  3. kciukam z całych sił:kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki:
  4. [quote name='madziakato']Gryś to kastrat pewnie?[/QUOTE] Niestety nie zostal wykastrowany :(
  5. [quote name='BellaBouncy']Kochane, Salsa dostała uczulenia na karmę - grudki podskórne (najpierw dawałam jej karmę swojej suki, ale potem dostała wysokobiałkową Royala bo chcieliśmy ją porządnie odżywić i kosteczki wystające mięskiem pokryć) i na cito musieliśmy wrócić do "kaczyny" - holistyczna ANF (na takiej karmie jest moja osobista suka i ją sobie chwalimy). Dodatkowo nabyłam jej hexoderm (konsultacja z zaprzyjaźnionym doktorkiem, informacja o poniedziałkowych badaniach i decyzja o zastosowaniu szamponu p/świadowego), bo się bidulka drapała i podgryzała okrutnie. Poniedziałkowa wizyta ( badanie ogólne stanu i kondycji psa plus USG narządów wewnętrznych plus rozszerzone diagnostyczne badanie krwi plus badanie moczu to wydatek 230 zł), nieplanowany zakup karmy (126 zł), szampon (26 zł) i nam konto topnieje. Chciałam wobec tego zapytać, jak widzicie to, żebym napiekła ciasteczek psich - moje ciasteczka psy wcinają równo (wypróbowane na wielu psach), idealne jako smakołyk nagradzający, niebrudzące no i eko na zdrowych składnikach: tuńczyk, mąka orkiszowa, jaja z wolnego wybiegu plus zioła i te ciasteczka sprzedawała (a pieniądze za ciasteczka wędrowałyby od razu na konto Saluni), mogę tak legalnie zrobić, cos na podobę bazarku tyle, ze na bazarku wystawiłabym własnoręcznie zrobione psie ciasteczka? Będę wdzięczna za pomoc i podpowiedzi.[/QUOTE] Możesz jak najbardziej zrobić taki bazarek. Zobacz po tym linkiem [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/253199-Ciasteczka-wątróbkowe-dla-TOFIKA-I-WIERKI-do-31-05[/URL] - właśnie bazarek ciasteczkowy :)
  6. No to kciuki mocno za Mentoska i jego nową (?) rodzinkę trzymamy
  7. [quote name='annika']... ja bym jeszcze pogratulowała fotografowi- naprawdę ma ktoś dobre oko do zdjęć:lol:[/QUOTE] Fotografowi bez wątpienia należą się słowa uznania. Przepiękne foty:D
  8. Umowa dotarła - odeślę podpisaną w poniedziałek :)
  9. [quote name='pinczerka_i_Gizmo']My w ten sam sposób jeździliśmy za Dropsem - telefon, że ktoś widział podobnego psa i od razu ktoś jechał na miejsce, żeby sprawdzić teren. Wiem, że tak jak mówisz szanse sa znikome, ale jeżeli psiak był tam widziany juz dwa razy to możliwe, że ma tam jakieś bezpieczne miejsce i krąży po tym samym terenie. Gdyby udało się go zobaczyć choć na ułamek sekundy... to przynajmniej byłybyście pewne, czy to Gryś czy nie. Najlepiej by było gdyby Pani zrobiła zdjęcie, wtedy byłaby pewność... Jeżeli to faktycznie Gryś to warto tamtą okolicę rozplakatować na maksa, żeby ludzie wiedzieli, że taki psiak jest poszukiwany.[/QUOTE] Jeździliście za Dropsem, ale w efekcie nic to nie dało, bo znalazł się tylko dlatego, iż pewnej Pani udało się go oswoić i odczytać kontakt na adresatce. Z tym rozpoznaniem to też nie tak łątwo. Ja Grysia widziałam dwa razy i ani razu nie podszedł do mnie blisko. Podobnych jest na pęczki. Z fotki jaką może udałoby się tej Pani zrobić, sądzę, że nie byłabym w 100 % pewna, że to on. Zadzwonię do tej Pani i poproszę o fotki, o ile uda jej się jakieś zrobić i zobaczymy.
  10. [quote name='Ada-jeje']Nalezalo by zapytac w gminie z kim ma podpisana umowe na wylapywanie bezdomnych psow, czy to gmina ma zawarta umowe z schroniskiem w JZ, czy tez z hyclem, ktory moze dostarczac psy gdzie chce, nawet w niebyt.[/QUOTE] Mam odpowiedź na piśmie z Gminy, że odłowione z ich terenu psy wożone są do schroniska w Szczytach i w Jastrzębiu Zdr. W Szczytach juz szukałam i też nie ma. A umowe na odławianie psów mają podpisaną z Panem R. Żmuda
  11. Ja też jestem. Straszna tragedia, niewyobrażalna i jakże niewielką pomoc mogę przekazać, ale tyle ile mogę tyle wpłacę na konto skarpety. Super, że ten wątek założyliście. Na FB też polecę
  12. [quote name='madziakato']Dziewczyny, jak Wam pomóc? Może jakaś wspólna akcja szukania?[/QUOTE] Dzięki za chęć pomocy. Nie wiem jednak co tak naprawde można zrobić. Ja spojrzałam na te lasy to jest to dość duży teren, dla mnie kompletnie nieznany. Możemy tam godzinami łazić i żadnego psa nie spotkać. Może też dopisać szczęście i spotkamy tego pieska ale jak go podejść? On z pewnością nie da się złapać, zwieje na 100%.
  13. [quote name='aganiechaa']Kacper, którego brałam z Żywieckiego schronu kilka lat temu miał chipa ale dało się go tylko zczytać w schronie a u moich weterynarzy nie. Podobno czasami tak jest ale sama nie wiem jak to tłumaczyć...[/QUOTE] No to teraz już całkiem nie wiem, bo jeśli w tym przypadku jest podobnie to sznase zidentyfikowania Grysia są prawie zerowe :(
  14. Pani tam mieszka, bywa tam na spacerach, wiec jest szansa, że go znowu zobaczy, jeżeli on sie tego miejsca trzyma
  15. Chwilę temu dzwoniła do mnie Pani, że widziała podobnego do Grysia pieska, błąkającego się w Lasach Trzebiesławickich, pomiędzy Ujejscem a Trzebiesławicami. Ja tych terenów kompletnie nie znam, to okolice Dąbrowy Górniczej. Pies nie dał jednak do siebie podejść. Nie wyglądał na bardzo wychudzonego. Nie mam kompletnie pomysłu jak można by sprawdzić czy to nasz Grysiek - sprawa raczej beznadziejna. Pani twierdzi, że widziała go już dwa razy, może on tam się zabląkał faktycznie, dostaje jakieś jedzenie to się tego miejsca trzyma. Niestety ucieka :( Pani ma jeszcze dzwonić gdyby go znowu zobaczyła, tylko co dalej?
  16. Trudno znajdować optymizm w tej sprawie belu. Wrzuciałm na CK tą babę ale też napisałam o szanownych Panach, z którymi Grys został.
  17. Pani Ania M. tel. 7961xx640 z Bytomia. W sierpniu 2013 roku adoptowała bardzo wycofanego psa z cieszyńskeigo schroniska. W styczniu 2014 wyprowadziła się z miejsca dotychczasowego zamieszkania, psa zostawiła i o niczmym nie poinformowała osób, od których adoptowała psa. Pies pozostawiony z byłym konkubentem Pani Ani, niepilnowany, wychodził poza posesję aż w końcu zaginął. Proszę uważać na tą Panią, jest nieopowiedzialna i niepoważna, nie polecałabym również jako domku dla jakiegokolwiek psa Panów, z którymi pies został i gdzie zaginął. Panowie Tomasz i Marcel J. z Góry Siewierskiej, woj, śląskie.
  18. Rozmawiałam dzisiaj z bardzo miła Panią z Racławic, ze schroniska i niestety ten ich piesek nie ma chipa:( Schronisko w Jastrzębiu też mi odpowiedziało, że u nich nie było i nie ma takiego psa. Przepadł, ale szukamy nadal - oczy i uszy otwarte.
  19. [quote name='zachary']Ja bym nie sugerowała się datą zaginięcia Grysia podawaną przez różne osoby...Podobny, to trzeba sprawdzić! Co prawda z tą ufnością i chodzeniem na smyczy to....?[/QUOTE] Z tego co wiem to on chodził na smyczy i chyba całkiem, całkiem sobie radził. Z tą ufnością to...... ale czy ten opis jest oparty na faktach? Zobaczymy czy coś odpiszą na mojego maila. Jak nie, to zadzwonię. Nie łatwo go zidentyfikować, bo tyle takich Grysiów tu i tam..... Dobrze, że ten chip ma to zawsze jest jakaś szansa na zidentyfikowanie.
×
×
  • Create New...