Jump to content
Dogomania

paula82

Members
  • Posts

    1440
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by paula82

  1. Gdyby ktos jednak chciał pospacerować z psem ubranym w chustę "szukam domu" zapraszam po np. Maxa. :lol:
  2. Petra zamieszkała w Warszawie na Targówku w bloku. Adoptowało ją małżeństwo w średnim wieku, u których często przebywa wnuczka. Kiedy się robi ciepło wyjeżdżają na działkę i tam spędzają lato. Oczywiście Ptera będzie spała w domu bo państwo dobrze wiedzą, że gdyby tylko nie chcieli jej do domu wpuścić to by im spać nie dała bo ona strasznie wyje i do budy za nic w świecie nie wejdzie to pies kanapowy/domowy. W ogóle bardzo fajni ludzie, przyjechali, od razu powiedzieli, że to ich pies. Odjechali z Petrą, własnym samochodem. Na szczęście p. Jola już ją trochę zdążyła nauczyć, że w samochodzie nie trzeba wariować.
  3. Patrzcie jaki podobny może to Kubuś? [URL]http://otoz.pl/zaginal-pies-kubus/[/URL] a nie zauważyłam, że to to samo zdjęcie co na FC było... no to szukamy domu dla miśka.
  4. [quote name='Patmol']jaki cudny lisek a co jej się stało w oko?[/QUOTE] Zajrzyj kochana w pierwszy post ile ta sunia w życiu się nacierpiała. :( Była otruta trutką na szczury, a w zeszłym roku okazało się, że ktoś jej do tego oczy kwasem zachlapał, ma liczne blizny i zrosty, na oku i troszkę gorzej na niego widzi, ale nie przeszkadza jej to w szaleństwach z Maxiorem. W tej chwili trzeba tylko jej zakraplać sztuczne łzy, oraz dobrze od czasu do czasu skontrolować, czy jakaś infekcja się nie wdała. Teraz Rudzia jest taką super kochaną wesołą, otwartą psiną. Dlaczego los się do niej nie uśmiecha? Dlaczego nikt się Rudzieńką jeszcze nie zainteresował? Nie rozumiem ludzi. Zdjęcia tego nie oddają, ale Rudzia ma cudowny charakter, a jak ona się potrafi pięknie cieszyć, takie wdzięczne to psisko za odrobinę zainteresowania, tak niewiele jej do szczęścia trzeba.
  5. Z mojego bazarku płytowego: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/239611-Płyty-edukacyjne-dla-dzieci-dużych-i-małych-dla-Rudzi-do-20-02-br[/URL] dla Rudzi wpłynęło 50 zł proszę o dopisanie do konta Rudaska. :D
  6. Mariusz ma dużo pracy, oraz czynnie się udziela w pomoc Znajdkom. Obrobił zdjęcia Bartka i Rico (bo oni to kociarze bardziej ;) ) mam nadzieję, że w tym tygodniu dostanę śliczne fotki naszej ślicznotki. Rudzia 27 lutego została odrobaczona, w sobotę powtórka. Koszt za dwie tabletki 10zł.
  7. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/1740/4bfc7afe0c166bbcmed.jpg[/IMG][/URL]
  8. Od cioteczki Kejciu z bazarku przyleciało dla Maxa 288,20zł !!! :multi: Dziękujemy. Max dzisiaj został odrobaczony za 10 dni powtórka, koszt 12zł.
  9. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images34.fotosik.pl/574/77d34df08a18401dmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images34.fotosik.pl/574/854a3ffe733c4c07med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/1962/dfed0e304cfe4c09med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/1814/f50563a1928662eemed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images46.fotosik.pl/1971/d3b88f583697841fmed.jpg[/IMG][/URL]
  10. dla tych którzy nie widzieli na FC pokazuję uroczego naszego Bartusia [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images35.fotosik.pl/1824/e594465d7df5a16emed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images35.fotosik.pl/1824/a679795cf8908c3bmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images44.fotosik.pl/610/6ae60886981349d4med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/1957/ece9cc494aecd888med.jpg[/IMG][/URL]
  11. Zdjęcia "babci" i "dziadka" cudowne, aż się łza wzruszenia w oku kręci. Para psów nie pierwszej młodości, które by się wydawało prawie nieadopcyjne. Bo kto weźmie starszego, dużego psa? Jednak jeszcze są dobrzy ludzie na świecie. Wielki szacun dla nowych opiekunów tych seniorów.
  12. Ja również bardzo dziękuję w imieniu swoim oraz Rudzi. chciałam również zaprosić na bazarek stworzony dla Rudaska naszego: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/239611-P%C5%82yty-edukacyjne-dla-dzieci-du%C5%BCych-i-ma%C5%82ych-dla-Rudzi-do-20-02-br?p=20402689#post20402689[/url]
  13. Kolejny bazar dla Maxa, na którym można kupić ciekawe książki w języku angielskim. [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/239540-Fascynuj%C4%85ce-ksi%C4%85%C5%BCki-angloj%C4%99zyczne-dla-Maxa-do-20-02?p=20391150#post20391150[/url] zachęcam do zaglądania, kupowania, podnoszenia itp. ;)
  14. Wracając do Ledy, moja znajoma ze SPŚM w tym miesiącu musiała podjąć decyzję o uśpieniu swojego pięknego, młodego psa, który zachorował na mikrofilarię. tak pokrótce opisała przebieg choroby: [COLOR=#000000][FONT=Lucida Grande]"Mój bern Argo właśnie odszedł z tego powodu w czwartek. Choroba wykryta dwa dni przed Wigilią, całe święta ktoś z nas jeździł na kroplówki, potem sterydy, antybiotyk. Miał podaną dwa razy iwermektynę, organizm próbował zwalczyć te nicienie, była cały czas wysoka gorączka, potem doszło zapalenie płuc. Byłam dwa razy dziennie u weterynarza, krew była wysyłana do Niemiec na testy i nie udało się. [/FONT][/COLOR][IMG]http://www.swinkimorskie.eu/forum/images/smilies/icon_cry.gif[/IMG] [COLOR=#000000][FONT=Lucida Grande]Argo był siódmym przypadkiem od zeszłego roku u mojego weterynarza. Po nim zachorowała jeszcze amstaffka, ale się pozbierała. I w zeszłym tygodniu następny pies.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Lucida Grande]Istotny jest rozmaz pod mikroskopem, bo morfologia na początku była świetna. Dopiero po czterech dniach, jak nie było poprawy w leczeniu, wet zrobił rozmaz i w kropli krwi było dwie larwy.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Lucida Grande]Na końcu spadły czerwone krwinki i płytki,[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Lucida Grande]Nikt mi nie chciał wierzyć, że komar mógł powalić 50 kg psa, a tak się właśnie stało."[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Lucida Grande]"Przestał jeść, co u berna jest pierwszym objawem. Jak miał babeszję, to też odwracał głowę od jedzenia. No i była biegunka. Więc najpierw było podejrzenie zatrucia pokarmowego. Chodził bez smyczy, więc mógł coś dorwać, ale z reguły nie oddalał się ode mnie na tyle, żebym nie widziała , że coś zjadł. Po czterech dniach leczenia zaczął ciągnąć tylną nogą. To też myśleliśmy, że jest osłabiony i się pośliznął gdzieś na lodzie. Ale o wszystkim mówiłam lekarzowi na bieżąco i zrobił wtedy rozmaz. No i wyszło, pokazał mi zdjęcie i filmik na komórce, jak się tam ruszały. Te robale zatykały żyły, mógł mieć też udar, krążenie było słabe, potem powłóczył już trzema nogami. Przestał jeździć w bagażniku, tylko Go pakowałam na tylne siedzenie a w lecznicy zsuwałam z drugiej strony. Miał zrobiony rtg, gdzie lekarz mi pokazywał miejsca z częściową martwicą narządów. W dzień uśpienia miał mieć jeszcze ściąganą wodę z płuc w znieczuleniu miejscowym, bo na narkozę był już za słaby. Ale tam nie było wody, tylko jakaś gąbczasta maź. Nie wiem czy to już gniło w Nim, wiedziałam, że muszę podjąć tą decyzję o uśpieniu. Lekarz powiedział, że po odłączeniu kroplówki przeżyłby tylko parę godzin. Byłam przy Nim do końca. Okropna śmierć i bezsensowna [/FONT][/COLOR][IMG]http://www.swinkimorskie.eu/forum/images/smilies/icon_e_sad.gif[/IMG] [COLOR=#000000][FONT=Lucida Grande]I naprawdę nie lekceważcie tej choroby, bo tych przypadków jest coraz więcej.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Lucida Grande]Pewnie u małego psa szybciej by się wykryło tą chorobę, bo wcześniej by były objawy, a tu duży, silny pies i objawy się pokazały późno, jak już wszystko było zaatakowane. Nie dał rady [/FONT][/COLOR][IMG]http://www.swinkimorskie.eu/forum/images/smilies/icon_cry.gif[/IMG][COLOR=#000000][FONT=Lucida Grande]" kilka linków na temat tej okropnej choroby; [/FONT][/COLOR][URL="http://kopalniawiedzy.pl/Dirofilaria-repens-nicien-Polska-zarazenie-komar,16420"]http://kopalniawiedzy.pl/Dirofilaria-re ... omar,16420[/URL] [URL="http://redwet.pl/warto-wiedziec/uwaga-uwaga-dirofilaria-repens-uwaga-uwaga/"]http://redwet.pl/warto-wiedziec/uwaga-u ... aga-uwaga/[/URL] [URL="http://polska-klinika.com/dirofilarioza-dirofilaria-repens-u-ludzi/"]http://polska-klinika.com/dirofilarioza ... s-u-ludzi/[/URL] [URL="http://www.cztery-lapy.pl/index.php/spis-artykulow/841-mao-znana-dirofilarioza.html?catid=43%3Alepiej-zapobiega-ni-leczy"]http://www.cztery-lapy.pl/index.php/spi ... a-ni-leczy[/URL]
  15. jeszcze nie. Ja co prawda jestem w szpitalu z dzieckiem, ale TŻ w domu to by odebrał. Może kurier wziął, a przywiezie jutro rano. Tak, czy tak pewnie dotrze, jak tylko się dowiem dam znać.
  16. na wątku cisza, ale dzwoniła do mnie p.Jola,że dostaje niemiłe (delikatnie mówiąc) telefony dotyczące sytuacji Maxa. Może ja nie napisałam dokładnie o co chodzi, może pisałam poniesiona emocjami, może niektórzy źle odebrali. Tak czy inaczej muszę sprostować co napisałam [COLOR=#0000ff]nie jest tak,że p.Jola bagatelizuje sprawę, i że "zwaliła" mi psa na głowę i się nim nie interesuje. [/COLOR]P.Jola jest bardzo dobrym człowiekiem i los zwierząt (wszystkich) nie jest jej obojętny. Często nas odwiedza i pomaga jak może. Niestety ma wiele zwierząt na utrzymaniu, kilka z nich ciężko chorych,które wymagają kosztownego leczenia. Chodziło mi tylko o to, że ten konkretny pies, który ma wątek na dogo założony nie bez powodu nie ma na "swoim" koncie żadnych środków. Wpłaty na konto stowarzyszenia są często wpłacane na konkretnego psa i p.Jola choćby chciała nie może tych pieniędzy przeznaczyć na innego psa. Długi w lecznicach na fundację są ogromne, więc nie dziwmy się, że p.Joli nie stać na hotel, kiedy czasem ciężko jest kupić karmę dla takiej ilości zwierząt. Chciałam tylko, aby coś na dogo się ruszyło, aby więcej osób zajrzało i wykazało zainteresowanie, że może ktoś postara się zrobić np. bazarek, porozsyła zaproszenia na wątek, czy wspomoże tego konkretnego psa. Na dogo jest wiele psów fundacyjnych, na które się zbiera pieniądze, które też mają długi i nikt nie ma pretensji do fundacji, że pies ma dług, tylko dogomaniacy wspólnymi siłami starają się pomóc psu, a nie szukają winnego. Psy i koty znajdkowe były u mnie umieszczane za moją zgodą nikt mi ich nie wciskał na siłę. Chciałam pomóc/odciążyć p. Jolę choć w niewielkim stopniu i dlatego brałam te zwierzaki, a nie po to by zrobić jej długi. Miałam nadzieję, że wspólnymi siłami na dogomani, gdzie zbiera się wiele osób którym los psa nie jest obojętny uda się zebrać pieniążki na utrzymanie Maxa. Chcę jeszcze raz podkreślić, że nie mam do nikogo pretensji, a p. Jola jest wspaniałą osobą, bo to ona Maxowi uratowała życie i dzięki niej Max ma szansę na lepsze życie. Dodam tylko jeszcze, że ja z "kieszeni" p. Joli (znając sytuację fundacji) nie wezmę za hotel ani złotówki. Chciałam pomóc, a nie dokładać problemów. Na dogo jest wiele osób i wspólnymi naszymi siłami moglibyśmy pomóc temu psu.
  17. Masakra. Znajoma kilka dni temu pochowała 50 kg. Berneńczyka, którego pokonał komar :( teraz Leda walczy o życie. Trzymam kciuki aby choć jej się udało. Potworna ta choroba. zrobiłam na caviarni (dzięki Kejciu :* ) bazarek Avonowy może ktoś coś chce zamówić ;) [url]http://www.swinkimorskie.eu/forum/viewtopic.php?f=6&t=12786[/url]
  18. [quote name='Aleksandra95']Jeśli biorący udział w bazarku wyrażą zgodę, kupuje dla Maxa i Rudzi na wspólkę 15 kg karmy DogChow, bo Rudzia też taki problem ma ? tylko czekam na wpłaty :) Paula, czy to by chociaż troszkę pomogło ?[/QUOTE] Olu każda pomoc na wagę złota :loveu: Rudzia co prawda ma kilka stałych deklaracji, teraz Bric zakupiła worek karmy z pieniędzy Rudzi, prawdopodobnie dojedzie w poniedziałek, ale z tego co wiem jej konto również się "skurczyło" i za chwilę może być podobnie jak u Maxa. dodam tylko, że ja nie tylko daję PDT, mam też inne zwierzaki na BDT, np. Bartka po wypadku samochodowym, który miał w styczniu amputowaną łapę. Niestety nie jestem osobą, którą stać na utrzymanie tylu zwierząt i tylko dlatego część z nich musi być na PDT. Myślę też, że cena za hotelikowanie zwierzaków u mnie nie jest bardzo wysoka. Kiedy np. sama szukałam miejsca dla suczki ok. 10 kg dostałam odpowieź (od osoby z dogo) (do 10 kg 250zł, powyżej 10kg 300zł+ karma ew. wet no i zwierzak ma być zdrowy, zaszczepiony itd.). Nie stać mnie było. Siedziała u mnie na BDT. Ciasno było, na szczęście DS szybciej znalazła.
  19. No cóż Max przyjechał na przełomie kwiecień/maj 2012. od początku było mówione, że na PDT + karma. do tej pory z "jego" pieniędzy nie było kupione ani jednego worka, a mimo, że to nie duży pies, je wcale nie mało, szczególnie teraz, krótka sierść i pies dużo potrzebuje "spalić", aby się ogrzać. Ja nie "oszczędzam" na jedzeniu dla zwierząt, które mam nie będę psa głodzić, ale prawda taka, że pies ma blisko 1000zł! długu i karmy nie. Za chwilę trzeba będzie powtórzyć szczepienie na wściekliznę za co??? Dobrze, że choć ze zdrowiem u niego ok. Powiem szczerze, że choć kocham zwierzęta i jak umiem tak pomagam, następnym razem zanim wezmę psa na DT, będę (jak większość ludzi dających PDT) czekać na deklaracje. Bo od początku jest tak, że wszyscy Maxa i jego wątek olali, bo pies zdrowy, bezpieczny, krzywda go nie spotka to po co wpłacać cokolwiek? Jak można przecież wspomóc innego, który mieszka na ulicy? Tylko Max też był na ulicy, z dziurą w brzuchu, tylko wtedy wątku nie miał. P. Jola płaciła za leczenie, za pobyt w lecznicy, a później co miała z nim zrobić jak miejsca nie miała dla psa, który inne zaczepiał (często większe od siebie)? Miała wyrzucić na ulicę? Choć może wtedy więcej ludzi by się nad psem ulitowało. Przyjechał do mnie bo miałam możliwość trzymania go z suczkami i izolowania od choćby mojego Theriona. W przytulisku niestety za dużo psów by można było go "nadzorować" przy każdym wypuszczaniu na wybieg, aby "spięcia" nie było z innymi psami jak np. w przypadku Juniora, które się dla niego dobrze nie skończyło. Uprzedzam, że do nikogo pretensji nie mam, ale sytuacja Maxa jest jak Bric napisała żałosna. Aniu może zmiana tytułu w którym byłoby ujęte zadłużenie Maxa, czy brak karmy sprawiłby, że może ktoś jeszcze by zajrzał do niego? Wiem też, że niektórzy pewnie mają mi za złe, że mało piszę tu na wątku, czy wątkach innych zwierząt u mnie, ale po prostu czasu mi nie starcza na wszystko. Opieka nad tyloma zwierzętami, oraz prowadzenie domu i wychowaniu dzieci zajmuje dużo czasu i pracy fizycznej. Jest sporo DT, które nie są nawet zarejestrowani na dogo, a na wątkach coś się dzieje i udaje się zebrać jakiś grosz na utrzymanie psa. Bardzo proszę jeśli ktoś ma choć trochę czasu może mógłby porozsyłać zaproszenia na wątek. Nie bądźmy obojętni na los psa, tylko dlatego że jest już w DT. Mogłabym napisać, żeby było dramatycznie, że psa wywiozę do schronu, czy wyrzucę za bramę bo nie ma nawet na karmę a mnie nie stać bo mam już swojego starego, chorego psa na którym powinnam się skupić, ale pewnie zostałbym publicznie "zlinczowana" nie chcę tego, ale jednocześnie przez taką sytuację (pewnie zdarza się to niejednokrotnie na wątkach psów "zabezpieczonych") traci się DT dla psa następnego, bo tak jak pisałam kolejnym razem mocno się zastanowię, którego psa biorę i ile ma deklaracji, aby "powietrzem" żyć nie musiał.
  20. :candle: biedny Loluś. Świeże fotki Bartusia. Już niedługo chyba będziemy mogli zacząć szukać domu. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/1911/d524b8b3493b9797med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images48.fotosik.pl/564/9eb8641766c9c528med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images46.fotosik.pl/1924/e0b08ed8a7ad79ffmed.jpg[/IMG][/URL] lubię mizianie [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images43.fotosik.pl/1703/ab4368a798a65984med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images43.fotosik.pl/1703/ab4368a798a65984med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images44.fotosik.pl/564/b0347c11847d172fmed.jpg[/IMG][/URL] i na oparciu łóżka też jest fajnie [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images42.fotosik.pl/736/7070bd364c234434med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images48.fotosik.pl/564/0aab6cd47d0f75a0med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/1908/c59c6e4520be37f6med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images44.fotosik.pl/564/00031ebceca5b4a4med.jpg[/IMG][/URL]
  21. Ola Max chyba nigdy w domu nie mieszkał, ale myślę, że może warto spróbować? U mnie podsikiwał wszystko, ale u mnie czuł inne zwierzęta i może to było tym spowodowane. Może w domu bez innych zwierząt będzie się inaczej zachowywał, ew. możesz zaproponować pani, że może przyjechać, zobaczyć, może go zabrać np. do siebie aby zobaczyć jak będzie się czuł w domu. Dziewczyny z Dog Line oferowały pomoc szkoleniową na terenie Warszawy, więc może i tych "złych" nawyków by go oduczyły. Jeśli natomiast pani nie będzie chciała wziąć Maxa, zaproponuj Rudzię, malutka, jakiś czas mieszkała w domu i podobno w domu nie było niespodzianek. I Max i Rudzia są wykastrowani/wysterylizowani, zaszczepieni i zachipowani.
  22. tak jaki pisze Bric, potrącony leżał przy drodze...miał wielkie szczęście, że p.Jola na niego trafiła i pozbierała z drogi. miał wybitą szczękę, którą mu zdrutowali, po dobrych kilku tygodniach druty usunięto i przy okazji wykastrowaliśmy go (z tym pewnie Angela się pomyliła). Łapka była niewładna, mimo leczenia i prób "ruszenia" nerwów nie udało się i ta łapka mu bardziej przeszkadza niż pomaga. Chodząc obciera ją sobie i ciąga po wszystkim. Nie ma w niej czucia, mięśnie pozanikały, nie ma szans, aby czucie wróciło. Dla jego dobra podjęta została decyzja o amputacji. Odbieram go o 17. Chyba klatkę mu rozłożę... mam stracha...
  23. to tym bardziej powinna nas odwiedzić. Mam Rudzię i Maxa [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/227107-Max-Katus-w-DT-bez-%C5%BCadnych-deklaracji-prosimy-o-pomoc-!!-Znajdkowy-Psiak[/url] do wyboru , a może w pakiecie??? oboje po sterylce/kastracji, zaszczepione, zachipowane. a może kota na dokładkę? ;) ps. proszę o kciukanie za Bartka (kota) jutro czeka go amputacja łapki. [url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=149281[/url]
  24. [quote name='_Dunaj_']I zadzwonię jutro, znajoma, która szuka psa wyjechała na święta i nowy rok i nie chciałam jej psuć rodzinnego nastroju, jutro upewnie się, czy aktualne, więc nastawiam się na dzownienie, widziałyśmy się 23 grudnia pomagałyśmy przy wigilii dla smotnych itp... i wtedy zagadnęła mnie i chciała nawet pojechać po nowym roku do schroniska, ale poradziłam, żeby się wstrzymała, a ja poszukam, psa, o którym coś będzie wiadomo, bo nie zawsze w schronisku otrzymam się własciwe informacje. Zresztą ja też troszkę zajęta byłam, bo troszkę gości m ieliśmy, a dziś mąż ma urodziny, więc coś nie coś trzeba przygotować :)[/QUOTE] śmiało możesz zaproponować, że może przyjechać do mnie, aby zobaczyła Rudzię, wyszła na spacer, poznała osobiście. Zakocha się na bank ;)
×
×
  • Create New...