ona03

[quote name='togaa']Chyba Loluś, a nie ja...??? Ja byłam grzeczna.....:eviltong:[/QUOTE] Oooooooooooo bardzo przepraszam [B]Loluś [/B]już był przeszkolony ;) teraz czas na jego opiekunkę :evil_lol::evil_lol::evil_lol:, która nie stosuje się do zaleceń szkoleniowca :mad:

[quote name='togaa'][B]A nie mówiłam...????:evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/B][/QUOTE] Zaraz na dywanik przyjedziesz :evil_lol::evil_lol::evil_lol:

To Lolcio był na wycieczce ???? Teraz pewnie wdzięczy się do gościa i będzie miał z kim spać :)

[quote name='Poker']ciekawe jakich cudów z Pomponikiem dokonała dziś togaa.[/QUOTE] Chyba cudów nie było, pojechała po córcię :)

[B]togaa [/B]jak możesz :mad: przypomnij sobie filmik z walizeczką :cool3: [B]Lolusiu :loveu:[/B] sierotko, sam w wielkim salonie, złaź szybko na dół do łózia[B]:loveu:[/B]

[B]Amiśku ['][/B] jak dobrze, że nie byłeś sam, śpij spokojnie :-(

[B]Czesio [/B]na kanapach cud-miód :) Wszystkim Pudliszonkom życzę takich kanap :):):)

[B]Pomponik[/B] pozbył się dredów, na pewno jest mu lżej :lol:. Zaraz będą zdjęcia, tylko wujcio je obrobi ;).

[B]Lolusiu [/B]kochany pieseczku :loveu: dzień doberek. Wszystkie Cioteczki pobiegły do Pomponika musisz nam wybaczyć :). Bądż grzeczny i nie rozrabiaj :evil_lol:.

I mnie się wydaje, że terapia "futrzta" najlepsza ;). Jak człowiek wtuli się w futerko to wszystkie troski znikają :loveu:. I uwielbiam jak mój maleńki "diabełek" ślicznie chrapie :evil_lol: a trochę większa "Ruda Maupa" mlaszcze przy jedzeniu :evil_lol: czy to już trzeba leczyć ????:roll: A [B]Bercikowe[/B] :loveu:chrapanie i mlaskanie przy jego gabarytach ;) mogę to sobie tylko wyobrazić :evil_lol: Zdróweńka [B]Berciniu[/B] wiosna już będzie dobrze :loveu:.

[B]Pomponiku [/B]trzymaj się [B]togaa [/B]jedzie z nożyczkami ;) Czemu jesteście tak daleko, pomogłabym w oskubaniu czorta :evil_lol:

Co u Pomponika ??? Jest jakaś szansa, że wyjdzie ze schronu ???

Gdzieś mi uciekł Bercik :) już go zapisuję. Buzialeczki dla misiaczków-futrzaczków :)

Ale ta sierotka nie może tak długo czekać. Czy nie może zdiagnozować go ktoś inny. Żeby chociaż rozpocząć leczenie, dajmy mu szansę.

[quote name='togaa']A jak sie zrobi jeszcze zimno? Nie wytrzyma w zewnetrznym boksie.. [B]Pompon dla Pompona [/B]!!!! Ale pieknie ![/QUOTE] A nie można go gdzieś wyciągnąć, umieścić. Przecież on zginie w schronie taka malizna. Nie wiem hotelik, lecznica. Ale to jak zwykle dodatkowe koszty. Może zbierać stałe deklaracje, kto tym zawiaduje ????? Musimy mu pomóc taka śliczna biedotka.

Ślicznie Skrzacik wygląda na ostatnich zdjęciach, odżył chłopak :):):) Domku gdzie jesteś ????

Neris oszlifowana :loveu: teraz tylko domek :lol:

Piękny banerek :) ukradłam sobie.

Śliczna Tamiśka :)

Właśnie dostałam wiadomość, że Amisia już przejęła Lucyna :) Amiś coraz bliżej celu :):):)

[quote name='togaa']Jest malutki? Ile może ważyć? Ile lat? Musi być kompletnie zdezorientowany, tyle sie wokół niego dzieje.... [B]ona3 [/B]- Kochana jesteś ! Ja wiedziałam że coś wymyslisz....[/QUOTE] Dzięki Tobie, bo wrzuciłaś Amiśka na wątek Lolcia. Ja tylko wyjrzałam przez okno i widzę na posesji sąsiada samochód z Wrocławia, a że było po 23 to napisałam tylko do Taygii, że od rana zaczynamy działać. No i udało się :):):)

Już cioteczki są u Pomponika :) Tylko jak zwykle kaski brak !!!!

Akcja błyskawica ;) Amiś już w drodze do Wrocławia. Widziałam go tylko chwilkę podczas przesiadki, nie bylo czasu na nic bo znajomi musieli jechać. Spokojniutki, napił się troszkę wody, wyniosłam go na trawkę ale nic nie zrobił. Trzymaj się malutki, musi być dobrze :):):)

Na razie czekamy na dogranie transportu i przejęcia we Wrocławiu Amiśka. Oby wszystko się udało.

A wet nie może go poszczypać, on najlepiej powinien wiedzieć jakie mają być reakcje łapek.