Jump to content
Dogomania

Grandziara

Members
  • Posts

    138
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Grandziara

  1. Dziewczyny, myślę, że to nic groźnego, możliwe, że śni mu się coś lub zwieracze się bardziej rozluźniają albo po prostu zapada w bardzo głeboki sen, co innego gdyby legowisko było mocno zmoczone. Jak będę miala zdjęcia z klubówki to powstawiam, szkoda, że Was nie było z Milusińskimi:roll: Ale mam nadzieję, że zdarzy sie okazaja by się spotkać i poznać osobiście:multi:
  2. Pięknie wyrósł Eryk, prezentuje sie okazale!! Trzymam kciuki za następny weekend! Eryk coraz bardziej pdobny do Tatusia;)
  3. Moje chłopaki też lubią marchewkę, z tym, że Czaruś od szczeniaka mial czarne łaty. Grandy mają trochę inne kolory niż Petity, choć coraz częściej rodzą sie jasne szczeniaki. Paulinka, pokaż jak Bruno zmienił kolorki:lol: dawno go nie widzialam. Jeszcze trzy tygodnie i zobaczymy sie na klubówce...! Już się cieszę:evil_lol:
  4. Jak dobrze wygrzewać sie na słonku:evil_lol: [IMG]http://lh5.ggpht.com/_6g9db_sL1z4/SoRcIzb9gyI/AAAAAAAAAi4/FbDZhjk4BjU/s640/czru%C5%9B%2008-090.JPG[/IMG]
  5. Gratulacje dla rodzinki Pangea:loveu: Jak miło oglądać Wasze wojaże, miejsca kapitalne! Psiaki zwiedziły już pół Polski... Mizianka dla wszystkich milusińskich:lol:
  6. Leni... wielki słodziak z Pascala, taki śliczny nochalek ma:lol: Uśmiałam się z Wadera jak zobaczyłam jego radochę z taplania się w tej kałuży, domyślam się, że nieźle miałaś sprzatania po powrocie:diabloti: Mamuśka dawaj zdjęcia z nad morza, pokaż nam jak zrobiłaś z Hyźka wilka morskiego:evil_lol:
  7. Skąd ja znam te pozy:cool3: petitki potrafią spać w najróżniejszych pozycjach, poskręcane, z brzuszkami na wierzchu, wciśnięte w kącik kanapy... najbardziej lubie jak im się coś śni, wtedy ruszają łapkami, jakby biegały, popiskują, warczą:loveu: Wielkie słodziaki z tych łobuziaków;) Moje grandzisko zachowuje sie dokładnie jak petity, tylko biedny podhalan nie może pospać na grzbiecie i pokazać brzusio bo zaraz się przewraca z powrotem na bok:crazyeye:
  8. Jak pisze Mama, lepiej nie pozwalać by nasz pies zaczepiał inne psy na ulicy, nie wolno mu być agresywnym. Gdy czasem widziałam psa idącego z naprzeciwka i niezbyt przyjaźnie nastawionego, starałam się unikać kontaktu i schodziłam na bok. Natomiast inna sytaucja jest, gdy psiaki, które się znają i bawią razem, próbują trochę swoich sił... Dopóki sytacja jest do opanowania to wszystko gra. Zresztą każdy pies jest inny, np. Baronek był chętny do zabawy z każdym, tylko, gdy ktoś go zaatakował to warczał, natomiast Czaruś nie z każdym się dogaduje, niektóre psy nie podobają się mu. Ostatnio jak bylismy na wystawie, siedziliśmy w cieniu i jakiś pies próbował zbliżyć się do nas, reakcja Czarusia była natychmiastowa - uważaj!!! Oczywiście dostał burę za to. Myslę, że nie należy utrwalać negatywnych zachowań u psów, których nie chcemy. W weekend odwiedził nas znajomy z goldenem (wiek 1 rok) którego znają od szczeniaka, zabawy i harce trwały dość długo, tylko upał je zmęczył. Gdy golden był zbyt natarczywy to Czaruś potrafił pokazać mu by przestał, wtedy nie reagowałam, gdyż nie była to agresja. Trzeba koniecznie wiedzieć kiedy wkroczyć a kiedy pozwolić by psy same się dogadały.
  9. Leni... Twój Pascal po prostu dojrzał, przedtem jako, że był jeszcze młody, wiedział, że lepiej nie zaczynać, teraz kiedy burzę hormonów ma prawie za sobą poczuł się już właściwie doroslym psem. Stąd jego zachowanie się trochę zmieniło. Gdy coś mu się nie spodoba będzie dawał temu wyraz. Wiem, przerabiałam to samo z Baronkiem, choć on uwielbiał inne psy i rzadkością były utarczki. Ogólnie się nie przejmuj, Petity nie sa psami agresywnymi, jednak nie są też uległe. Mamie Hyźka gratuluje cierpliwości i postępów. Petity sa pojętne i myslę, że w końcu Hyziek będzie posłusznie szedł przy nodze.:evil_lol: Mój Czaruś zrobił sie taki przytulak, normalnie nie poznaję go, owszem od poczatku lubił spać obok mnie ale teraz co chwila przychodzi i domaga się miziania:loveu: Normalnie agent z niego pierwsza klasa:diabloti: Śmiechu mamy z nim co nie miara.
  10. Demi, postaram się podjechać do Ciebie jak mi się uda to w piatek albo najpóźniej w poniedzialek. Pomogę Ci w doproadzeniu sierści Hektorka do ładu, rzeczywiście dwie osoby poradzą sobie z tym lepiej. Najpierw niech dojdzie Bidulek bardziej do siebie. Cieszę się, że ten lek tak wpłynął, że Hekus poczuł sie choć troszke lepiej. Poczekaj więc na mnie Demi z chęcią pomogę. Kasia
  11. No własnie... co tu tak cicho?? czyżby już wakacje dopadły niektórych Peticiarzy???:evil_lol: Dziewczyny, dawajcie zdjęcia Waszych rozrabiaków:loveu:
  12. Cieszę się, że powstała nowa stronka "Peticiarzy". Poprzednią prowadził Andrzej P. i mozna było znaleźć wiele cennych informacji o reproduktorach, sukach hodowlanych, wynikach wystaw. LEX, może podjąłbyś się takiego wyzwania:roll: Co do komentarzy dot. petitów... wydaje mi się, że każdy przyszły właściciel psa, obojętnie jakiej rasy jest miłosnikiem, powinien dobrze zastanowić się nad kupnem szczeniaka danej rasy. Piszesz, że w Waszym przypadku nauka Pascala trwała 8 m-cy, i uwierz mi, że sporo czasu jeszcze potrwa. Petity jak i Grandy są wielkimi indywidualistami, są uparte, ciekawe świata i wszystkich stworzeń. Są bardzo sprytne, inteligentne i kochają wolność. Piszecie, że Wasze Petity wyją w domu, są głośne. dziwi mnie to trochę bo mój Baronek nigdy nie wył w domu, chyba, że usłyszł ulubiony dzwonek w telefonie, wtedy dawał cudowny koncert... Ganiając z innymi psami też pięknie głosił. W domu był zawsze bardzo posłuszny, mogłam wykonywać wszystkie zabiegi pielęgnacyjne przy nim a on znosił to z anielskim spokojem, wizyty u weterynarza również przebiegały bez przytrzymywania lub nerwów. Natomiast wystarczyło wyjść na łąkę, w pole by mój Petit nagle tracił słuch... Uwielbiał skakać w zbożu, tak, że uszyska fruwały w powietrzu, przychodził wtedy, gdy uznał, że już czas. Tego jedynego nie dało się go nauczyć. Poza tym był Aniołem. Wiem, że taki się już nie powtórzy... Niestety pies jest jak dziecko, wychowanie to podstawa, szczeniak sam nie wyrośnie na spokojnego i grzecznego psa, trzeba mu pokazać gdzie jest jego miejsce i co mu wolno. Od 16 m-cy mam podhalana i decydując się na tą rasę byłam świadoma, że mają trudny charakter. Dziś mam kochanego podhalana, który chodzi za mną jak cień, nie muszę wydawać komend tylko rozmawiam z nim spokojnie, bo od szczeniaka do dziś trwa okres wychowywania. Dlatego, kochani właściciele Petitków, mimo ślicznych, łamiacych serca spojrzeń maleństwa, długaśnych ucholi, ciagnących sie po ziemi, niezdarnych łapek... nie wolno zapominać o wychowaniu i ustaleniu reguł i hierarchii. Petitki to naprawdę cudowne psy!
  13. Maluszki u Rudisów są prześliczne:loveu: Trzymałam wszystkie sześć na kolanach i wymiziałam każdego po kolei, jakie Słodziaki, takie różowe pycholki, różowe podusie na łapeczkach, tak miło pachną... Ehhhh... nie mogłam sie od nich oderwać. A potem wyrastają na takie "chultajstwo":evil_lol: co gania za wszystkim co sie porusza i wszystko je ciekawi... Z innej beczki pochwalę się, że moje oba psiaki skończyły w maju Młodzieżowego Championa Polski. Teraz 14.06 zaczynam z Aresem dorosły Championat:crazyeye: Czaruś musi poczekać do ukończenia 15 miesiąca życia. Ależ Wam chłopaki rosną:multi: jak na drożdżach...
  14. ooo Bozie:loveu: jaki słodziak!!! Normalnie rozmiękło mi serducho patrząc w te oczka:loveu: Ślicznota z Wadera, piekne umaszczenie dostaje! Ucałuj go proszę w pycholek...
  15. ale niespodzianka wyszła:crazyeye: Widać, że zamiłowanie do psiaków to u Was rodzinne:lol: Spojrzenie Wadera jest zniewalające:loveu: dawajcie więcej zdjęć tych urwisów
  16. jak widzisz mienta, nawet nie wiadomo kiedy z małego szkraba wyrasta fajny młodzian:evil_lol: Potem z rozrzewnieniem wspomina się ten okres szczeniactwa:lol: Cieszę się bardzo, że "banda" Petitków ciagle sie powiększa:multi: :lol:To wyjatkowe psy dla wyjatkowych ludzi:evil_lol:
  17. :evil_lol: na szczęście kuzyni Petitków - czyli Grandy, mają się dobrze bo zadbano o rozwój tej rasy. Natomiast basset feuve de bretagnie jest śliczny i bardzo bym takiego chciała miec u siebie:roll: Ciekawe jaki ma charakterek???
  18. Leni, to się napewno zobaczymy bo do Krakowa się wybieramy, Wrocek też obowiązkowo.:lol: Masz naprawdę fajnie, że Pascal może tak biegać z innymi psiakami luzem:evil_lol: Babunia Jessica zawsze wyglada zjawiskowo, z futerkiem czy bez:loveu: Mam do niej ogromny sentyment... Czekam zatem na zdjęcia, wypocznij paulinko bo ostatnio miałaś niezły młyn, ciagle w rozjazdach. Kapsik z kumplem coś sie nie pokazują:crazyeye:
  19. Wow... Pangeaosia... aleście zawojowali we Lwowie:multi: Wielkie gratulacje!!!!! Niestety nie mamy zdjęć z petitków w Opolu bo biegaliśmy z Aresem wtedy. Ale myslę, ze Marta coś napstrykała. Ciekawa jestem też zdjęć z Lwowa, więc oby udało się szybko coś pokazać:loveu: W maju jedziemy do Jeleniej Góry z naszymi psiakami. Też mam nadzieję, że uda sie nam spotkać Leni na której wystawie, choć marne szanse byśmy jechali do W-wki. Ale kto wie, może Ty zawitasz do Wrocka?:lol: Dzieki dziewczyny za cieple slowa. czekam na zdjęcia Aresa więc może jutro też coś wkleję...
  20. Czaruś dostał bardzo ładne opisy od Sędziów. Więc mamy już dwa młodzieżowe CWC. Jeden z piatku z krajowej wystawy i drugi z soboty z międzynarodowej wystawy. Dzielny zuch:multi: [IMG]http://lh6.ggpht.com/_6g9db_sL1z4/Sf8HSEZKvbI/AAAAAAAAAd8/zWFOjYQOA8I/s640/DSCF3801.JPG[/IMG]
  21. Cześć dziewczyny. Nadrabiam zaległości więc i oto mój rozrabiaka na pierwszej swojej wystawie w Opolu. Mimo debiutu poradził sobie świetnie, obawiałam się, że będę miała z nim problemy w bieganiu i pokazywaniu się bo nie zdążylismy nic przećwiczyć ale młody spisał się na medal! Chyba to lubi:evil_lol: [IMG]http://lh4.ggpht.com/_6g9db_sL1z4/Sf8H1KMkI4I/AAAAAAAAAeE/2YhRfTjpGOY/DSC_0254.jpg[/IMG]
  22. Jakże miło znowu zajrzeć wątek ślicznej Saskji:loveu: Ile świetnych wiadomości... Serdeczne GRATULACJE do Szczęśliwej Mamusi!!! Niech Jacuś się zdrowo i spokojnie chowa i koniecznie daje się Mamie wyspać!!! Bardzo się cieszę, że cała Wasza Rodzinka jest już w komplecie! Wymiziaj i ucałuj moją Księżniczkę za tak świetny sukces! Rewelacja!:multi::multi::multi::multi: Czekam na zdjęcia z niecierpliwością!:lol:
  23. Oczywiście grandzik nauczony przez Aresa też jest obżartuchem, choć nie wiedzieć dlaczego, nie lubi twardych rzeczy do jedzenia:crazyeye: Trzeba zgłosić koreczki do urzędu patentowego tylko poprosimy Mamanabank o opis i sposób używania:lol: Świetny pomysł z tymi kulkami... bardzo fajna zabawka, myslę, że musiałaby być trochę mniejsza, taka akurat do pyska petitka, bo t 14,5 cm wydaje mi się za duża i nie będzie mógł jej nosić:evil_lol: Leni jak smacznie brzmii... "Mój Pasztet..." a jeszcze do tego dodać Wielkanocny... to święta będą rewelacyjne!!!! Ale się uśmiałam...:lol: Nie dziwię mu się, że nie chciał wracacać, w taką pogodę też siedziałabym tylko na dworze...
  24. Ale świetny patent!!!!! Koreczki na kły... kto by pomyslał, że tak dobrze działają:evil_lol: Biedny Hyzio nie wiedział co sie dzieje, dlaczego w jego pyszczku utknęło coś dziwnego:crazyeye: Dobrze, że po tej czekoladzie nie było sensacji! Masz rację Leni, że łokmstwo wpisane jest chyba w ta rasę (podhalańską), ale dzieki temu mozna je łatwo uczyć bo za smakołyk zrobią wszystko!:diabloti:
×
×
  • Create New...