Jump to content
Dogomania

Akteon

Members
  • Posts

    91
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Akteon

  1. [quote name='lis'][URL="http://ulubiency.wp.pl/kat,110602,title,Zabili-nam-psy,wid,11310073,wiadomosc.html?ticaid=18609"]„[/URL] Taaa ... zabija chore - a na co mu trofeum z chorego zwierzęcia?[/quote] A na to że chore potrafią mieć ciekawie zmienione poroże i dla myśliwego to trofeum o wiele ciekawsze [quote name='lis'] sam je ... raczej sprzedaje do luksusowych restauracji i dla grubych szych Widzisz,wolę żeby sarnę zjadł głodny,zdziczały pies,nisz - za przeproszeniem,nażarty myśliwy,lub bogaty Francuz lub Niemiec....[/quote] Kłamiesz! Myśliwy nie może odsprzedać upolowanej i zakupionej od własnego koła sztuki zwierzyny. Może conajwyżej komuś ją sprezentować. [quote name='lis'][URL="http://ulubiency.wp.pl/kat,110602,title,Zabili-nam-psy,wid,11310073,wiadomosc.html?ticaid=18609"]„[/URL] Zezwolono na łapanie,ale nie określono sposobu " likwidacji " złapanych zwierząt,a myśliwi już swoje propozycje mają: kij,łopata,drąg,dwutlenek węgla - byle jak najtaniej,bo zastrzyk u weta,kosztuje ... :shake: ....[/quote] Napisz gdzie żeś znalazł te "propozycje". Chyba że jak zwykle napiszesz że słyszałeś jak jedna pani drugiej pani...
  2. Akteon

    Pomoc.

    Znam taką stronę - [url=http://www.pieswlesie.blogspot.com/?zx=9fd1cece12b16032]Zwierzęta leśne - spotkanie z psem[/url]
  3. [quote name='Jegor']Należy iść dalej tym tropem większość tu wypowiadających się intuicyjnie to wyczuwa a ja spróbuję to odziać w słowa.I tak gospodarka łowiecka powinna przestać być domeną niewyżytych amatorów i powinna być w gestii Lasów państwowych w ten sposób o wszystkim co w lesie fachowcy by decydowali i nie byłoby rozbicia kompetencji ,a ponom myśliwym polecam aparaty fotograficzne i trofeum nie zaśmiardnie i odstrzelić można wielokrotnie.[/quote] Gospodarka leży w gestii LP bo to one zatwierdzają plany. Natomiast jeśli chodzi o samo wykonywanie tych planów to nie wiem czy to taki dobry pomysł bo nie każdy leśnik jest myśliwym i nie każdy może chciałby strzelać do zwierząt a w tej sytuacji na swoim terenie by musiał. No i nie wiem czy podatnicy chcieliby łożyć na pensje takich zawodowych myśliwych.
  4. Martens doczytałem że albo ma psa na lince albo duszę na ramieniu. ulvhedinn, niechby i te psy na 20-tu metrach linki były, byle ta drugim końcem w ręku właściciela była, to pies za sarną czy innym leśnym stworem daleko nie pójdzie i pod lufę się żadnemu nagorliwemu nie podsunie. PS. Moje psy biegają po półhektarowej ogrodzonej posesji. Myślę że to jest zgodne z prawem miejsce do wybiegania psa. A takie miejsca jak masz we Wrocławiu wszędzie da się znaleźć. Tylko trzeba tyłek ruszyć i poszukać. W Łodzi na przykład takimi terenami są nieużytki wokół lotniska.
  5. [quote name='ulvhedinn']Akteon, ja mam psy, które mimo nawet szczerych chęci trudno nawet na pierwszy rzut oka uznac za zdziczałe. I które nie są w stanie, nie tylko dopaść i zabić, ale nawet pogonić za zwierzyną. I mimo to jeżdżąc do lasu (gdzieś cholera, muszę je wybiegać, a mieście z kolei jest SM) mam duszę na ramieniu, albo i tak psa trzymam na lince. Przyznam, że mnie to wpienia. I przyznam, że nawet pomijając ogólną niechęć do myśliwych, po prostu obawiam sie spotkania z kolejnym nietrzeźwym, albo nawet i trzeźwym, naładowanym adrenaliną "prawdziwym menszczyznom" ze strzelbą. Bo nie wiem, co mu może odpalić, przecież on jest panem i władcą życia z wielkim... "strzeladłem" :diabloti: Chcę sie czuć bezpieczna, a nie mieć wrażenia, że wypad do lasu to rosyjska ruletka (skoro można wypielęgnowanego psa, albo nawet swojego kolegę pomylić z dzikiem, to czemu nie spacerowicza?) Argumenty myśliwych byłyby nawet do dyskusji, gdyby nie to, że sami myśliwi wystawiają sobie jak najgorsze świadectwo, bo co z tego, ze krzyczą o tym że "oni tylko do zdziczałych, strasznie groźnych psów", skoro fakty mówią co innego? Skoro za zdziczałego potrafi być uznany west, albo trymowany! wystawowy szaucer? Skoro strzelają do psów z właścicielami, często narażając życie ludzi (w tym dzieci), skoro nie przestrzegają odległości od budynków. Skoro strzelają do psów pilnujących bydła, owiec, koni na terenie włąściciela zwierząt? Z tym sie nie dyskutuje, tylko walczy i prędzej czy później obawiam się, dojdzie do czynów, a czy na spaleniu ambony, czy uszkodzeniu auta sie się skończy.... i w którymś momencie dojdzie do tragedii.[/quote] Czyli wychodzi na to że to nie prawo Cię wstrzymuje, tylko prawdopodobieństwo otrzymania mandatu. A tak być chyba nie powinno. To tak jakbym bał się po pijaku wyjechać autem na autostradę bo tam mogą złapać, ale po wiejskich drogach jak najbardziej bo tam nie stoją. Pies to jest jakaś odpowiedzialność. Biorac psa trzeba sobie zdawać sprawę jakie się wiążą z tym obowiązki. Jeśli ktoś nie ma gdzie wybiegać psa - niech sobie kupi kota. Generalnie wina leży po obu stronach, gdyby obie strony przestrzegały reguł - tragedie by się nie zdarzały.
  6. [quote name='Jota']Czy należy przez to rozumieć,że prawo w tym kraju stanowią prezesi kół myśliwskich :crazyeye:??? Taka "persona" jest może kimś ważnym dla członków owego koła - dla mnie jego opinia jest nieistotna, bo to nie on stanowi prawo. .[/quote] No toć o tym samym piszę... [quote name='Jota']trudno polemizować z ludźmi, którzy lubią używać broni i zabijać zwierzęta dla przyjemności / bo po co innego to robią ? / ta adrenalina ich po prostu kręci i całe próby uzasadnienia dobrem zwierząt i rolników "funta kłaków warte" dla mnie.[/quote] Trudno również dyskutować z kimś kto z góry zakłada że czyjeś argumenty są warte tyle co nic, i doskonale już sam wie, dlaczego ktoś inny robi to co robi. [quote name='Jota']Odnośnie ostatniego akapitu - nie wszystkiego trzeba "dotknąć" osobiście,żeby mieć na ten temat wyrobione zdanie -służy do tego rozum i wyobraźnia, no może jeszcze empatia.[/quote] Tiaaa, jakbym księdza uczącego o wychowaniu rodziny i niebezpieczeństwach wynikająch ze stosowania antykoncepcji słyszał.
  7. [quote name='Martens']"3. Zdziczałe psy i koty [B]przebywające bez opieki i dozoru człowieka na terenie obwodów łowieckich w odległości większej niż 200 m od zabudowań mieszkalnych i stanowiące zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących[/B], w tym zwierząt łownych, mogą być zwalczane przez dzierżawców lub zarządców obwodów łowieckich. Art. 33 ust. 4 stosuje się odpowiednio." To raz - Ustawa. "Zwierzę, które zamierza odstrzelić musi okazywać swoje zdziczenie, a więc np. [B]uciekać przed człowiekiem, a nie się do niego garnać, biegać w środku pól lub lasu, omijając drogi lub w inny sposób okazywać znamiona zdziczenia. Trudno byłoby uzasadnić objawy zdziczenia, gdyby np. pies posiadał obrożę i biegł spokojnie w kierunku myśliwego do domu widocznego w oddali tą samą drogą polna, którą idzie myśliwy,[/B] jakkowiek to sam myśliwy upoważniony jest do dokonania oceny i samo posiadanie obroży nie od razu musi wykluczać zdziczenie. Odstrzał jest dozwolony w odległości ponad 200 m od zabudowań, a mając inne rozwiązanie, np. [B]jeżeli znany jest właściciel psa czy kota należy się powstrzymać ze strzałem i z nim poważnie porozmawiać. Ustawa o lasach zakazuje puszczania psów luzem w lesie i właściciela można ukarać za takie działanie.[/B] Na koniec warunek ostatni, [B]teren na którym spotykamy zdziczałego psa lub kota musi być terenem, na którym występują zwierzęta łowne.[/B] Jeżeli spotykamy psa lub kota na terenie ogrodzonym, to nie zagrażają one tym zwierzętom." Powyższe objaśnienia co do Ustawy, stworzone przez prezesa jednego z kół łowieckich. Czyli jednak "lata sam po lesie" to trochę mało. Moja pomyłka - dokładne zalecenia są wydawane przez samo środowsiko myśliwych, Ustawa ich do końca nie określa.[/quote] Opinia prezesa jednego z ponad dwóch tysięcy kół, to tylko jego opinia. Nawet jeśli słuszna, to nie obowiązująca nikogo. Prezes innego koła może sobie powiedzieć że każdy bez właściciela jest zdziczały... PS. Do autorki samocytującej się: A może nie masz zdjęć bo nie było jednak okazji ich zrobić. Mówisz że często bywałaś i widziałaś, a jednak mylisz się mówiąc iż myśliwi nazywają nogę sarny badylem. Gdybyś bywała to byś tego nie pomyliła... Więc chyba raczej twe doświadczenie to lektura Matkowskiego i Kruczkowskiego a nie pobyt na polowaniach.
  8. [quote name='Jegor']A może wysłać ci zdjęcia pokotu po polowaniu zbiorowym[/quote] Widziałem wiele zdjęć z pokotów. Nigdy na nich nie widziałem żywego zwierzęcia z wypadającymi jelitami.
  9. [quote name='Martens']Czytałeś kiedykolwiek Ustawę, która mówi o odstrzale zdziczałych psów? Tam jest dokładna definicja warunków, w których mozna psa odstrzelić i po czym rozpoznaje się psa zdziczałego. I nie jest to kryterium "lata sam po lesie" - jak to Ty uwazasz :roll: [/quote] Pokaż w którym dokładnie miejscu w ustawie jest napisane po czym rozoznaje się psa zdziczałego.
  10. [quote name='urwisek']A co powiesz o myśli?wych co mi nagonkę przez cały teren chcieli przepuścić (z domem mieszkalnym,pastwiskiem z końmi itp) a sami stali tyralierą na drugiej granicy posesji i czekali co wyskoczy?! Jakby psy górą z boksu powyskakiwały ze strachu (łomoty terkoty i wrzaski naganiaczy) to w którą stronę by uciekały? Prosto pod lufy !!! Oczywiście ich było dziesięciu więc prokurator ma w d... zeznania moje i mojej rodziny. Przecież mogłem boks i od góry siatką zadaszyć!!! A konie np. pomalować na biało i krzyże im między uszami pomocować!!! Pewnie, że nie mam na myśli tych "etycznych" (czy naprawdę są tacy skoro zabijanie to dla nich frajda?) - tylko zwykłych psycholi - jednak skoro prawo nas przed nimi nie broni to co? - moralnego prawa "bronić się samemu" też nam odmawiasz?[/quote] Powiem tyle że przesadzasz. Widziałem jak wyglądają polowania z naganką, ile tej naganki jest i jaka ona głośna. Jak psy Ci z boksu chcą zwiac słysząc pokrzykiwania cżłowieka lub terkot odpustowej kołatki to albo masz je wybitnie zastraszone, albo źle zsocjalizowane.
  11. Nie potrzeba takich drastycznych środków. Wystarczy jeden - nie puszczaj w lesie psa luzem. Wtedy nie będzie też takich widoków: [IMG]http://img41.imageshack.us/img41/5043/zagryzionasarna.jpg[/IMG] "Sarna zdechła około 20 minut po zrobieniu zdjęcia. Właścicielem psa była 20 letnia dziewczyna - była w szoku, nie wiedziała co zrobić - myślała może, że piesek (20 cm wysokości !) chce się tylko z sarną pobawić... " Fotka z [URL]http://www.pieswlesie.blogspot.com/[/URL]
  12. Akteon

    pies w lesie

    Żebyś mogła czuć się bezpiecznie - nie łam prawa, w lesie trzymaj psa na smyczy. Wtedy na pewno nic mu się nie stanie.
  13. Akteon

    Stop łowiectwu

    Ja jestem myśliwym i tak nie twierdzę więc nie pisz że myśliwi tak twierdzą. Jeśli chodzi o przypadki rokujące jakąś tam nadzieję, to nawet jeśli jakiś wet się podejmie ratowania zwierzaka to powiedz kto ma zapłacić za jego leczenie i utrzymywanie? Mało gdzie jest taki azyl dla zwierząt jak w przytaczanym przeze mnie linku. Nie licząc już stresu o którym wcześniej pisałem, który też potrafi zabić. Generalnie jednak jest tak że przypadki rokujące nadzieję, raczej na miejscu wypadku nie pozostają.
  14. Akteon

    Stop łowiectwu

    Jeśli stwierdza się padnięcie w wyniku wypadku np. sarny to taką sztukę zdejmuje się z planu. Natomiast nie ma wytycznych czy zdjąć ją kiedy zostanie zabrana do leczenia. Należy sobie zdawać sprawę że interwencja lekarska w takim wypadku nie dość że nie zawsze jest skuteczna, to na pewno nie jest dla dzikiego zwierzęcia bezstresowa. Często zwierzę zabija nie sam wypadek lecz ten stres związany z bliskim kontaktem z człowiekie. Lepiej więc "pomóc" tej sarnie skracając jej cieprienia zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt. Ale zeby nie było że myśliwi nie próbują też pomagać jak widzą nadzieje to masz przykład tu jak czterech myśliwych próbowało pomóc wysokocielnej łani: [URL="http://alpejczyki.bloog.pl/gal,456583,title,Na-ratunek-lani,index.html"]Na ratunek łani - galeria - Alpejski gończy krótkonożny Alpejczyki w Pogoni za Marzeniem - bloog.pl[/URL]
  15. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis']I tu dochodzimy do kolejnego aspektu,jakim jest pomoc rannym,chorym dzikim zwierzętom - według części myśliwych i leśników,nie powinno się w ogóle pomagać rannym zwierzętom,bo w ten sposób niweluje się selekcję naturalną / jakby myśliwi tego nie robili :razz: /,a poza tym,nie powinno się pomagać zwierzynie łownej,która jest przeznaczona do odstrzału ... :shake: bo według myśliwych tego,czego jest " za dużo " [B]nie wolno ratować,bo pomagając rannej sarnie skazuje się na śmierć tę zdrową[/B] ... dla mnie,jest to jakieś błędne i " chore " myślenie :shake: ... tak samo jak to,że uratowana sarna będzie niszczyć las,uratowany dzik rozora rolnikowi pole,uratowany zając będzie niszczył sad a uratowany lis zeżre tego zająca ... :cool3: to takie,błędne koło ... [/quote] Oj zaczynasz już jakieś totalne bzdury wypisywać.
  16. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='Astaroth']jest takie pojęcie, gdy np. zwierze jest ranne w wyniku wypadku komunikacyjnego, ma złamaną nogę, czy coś takiego, to dokonuje się odstrzału sanitarnego i wtedy nie ma znaczenia czy jest to zwierze pod ochroną, czy jest na nie sezon itd.[/quote] Podaj podstawę prawną w której jest zawarte pojęcie "odstrzał sanitarny" :cool3:
  17. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis'] To na pewno jest myśliwy,gadam z nim od ponad roku - jest to amator strzelania na duże odległości / 400 metrów / ,łuków,kuszy,wiatrówek,broni krótkiej,itp - prawdziwy oryginał i niezbyt dobrze wychowany człowiek.[/quote] No i z tego powodu że oryginał to nie ma co jego wypowiedzi utożsamiać z postępowaniem wszystkich myśliwych. Swoją drogą a propo tych lisów holenderskich, to nadal wklejasz cytaty, ktor nie wiadomo skąd pochodzą. Czy z badań naukowych, czy tego co ktoś na jakimś forum napisał, to co usłyszał piąte przez dziesiąte bądź zmyślił.
  18. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis']Odbyło się to podczas zmiany rządu i rządzących - nowa władza,nowe przepisy - to jasne,że obie grupy / myśliwi i rolnicy / się nawzajem wspierali,tak jak u nas myśliwi i hodowcy owiec ;) [/quote] No myślę że wspierali myśliwych Ci którym ten lis się dał we znaki, a nie Ci co lisa znają z bajek i programów przyrodniczych... Swoją drogą rządzący są wybierani przez naród, a ten chyba wiedział na kogo głosował. [quote name='lis']Jak widać,nie wszyscy myśliwi są dobrze poinformowani ;) [/quote] Albo też nie pisał tego myśliwy tylko jakiś podpuszczacz. Bo generalnie tam ostro puścił wodze fantazji. Wystarczy że jakiś "zielony" się zaloguje na forum łowieckim i wpisze że jest myśliwym, uwielbia strzelać do bezbronnych zwierząt, uwielbia strzelać do psów i nienawidzi lisów, a potem Ty sobie go zacytujesz jako wypowiedź myśliwego.
  19. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis'] A jeżeli Chcesz przykładu z Holandii,to w 2002 lis został tam wyłączony z listy gatunków łownych,sześcioletnie badania ornitologiczne potwierdziły,ze drapieżnictwo lisa to tylko ok.5% upadków ptaków - niestety,lobby myśliwskie doprowadziło do tego,że w połowie 2005 roku lis wrócił na listę gatunków łownych i teraz można go zabijać przez cały rok - a stało się to na ok.pół roku przed opublikowaniem wyników owego badania przyrodników.[/quote] A skąd wiadomo że lobby myśliwskie? A może ludziom zaczął przeszkadzać po kilku latach nadmiar lisów i sami się za myśliwymi wstawili o wznowienie odstrzału. Gdyby badania były wiarygodne to po ich opublikowaniu lisa by z listy łownych zdjęto skoro nikomu nie przeszkadzał. Dziwnym wydaje się że lobby myśliwskie nie potrafiłoby się przed zdjęciem lisa z listy obronić, a potem tak łatwo by spowrotem tego lisa wrzucili. PS. Nie ma takiego pojęcia jak odstrzał sanitarny...
  20. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis'][B]Akteon - [/B]chodzi mi o zwierzęta,a dokładnie o ingerencję polegającą na odstrzale - chyba mi nie powiesz,że jest to działanie subtelne? - to trochę tak,jakby do pracy archeologicznych przystąpić,zamiast z dłutem i szczoteczką,z ciężkim sprzętem ;) - porównanie pewnie złe,ale chodziło mi o skale.[/quote] Wychodzi na to że Tobie nie przeszkadza żadna ingerencja w przyrodę prócz myśliwskiej. No to jeszcze raz Ci powtarzam. Ponieważ wszystko ma związek przyczynowo skutkowy, te inne ingerencje wymuszają również myśliwską... Twe porównanie do badań to można by odnieść do pewnych rejonów Holandii gdzie zakazano odstrzały dzikich gęsi. Teraz ich nadmiar w okresie pierzenia się, gdy nie mogą latać, wpędza się w specjalne miejsca w ktorych te gęsi się zagazowywuje. To tam możemy właśnie mówić o zastępowaniu dłuta spychaczem.
  21. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis']Chodziło mi o ingerencję w życie zwierząt. To,że nasze lasy nie są już naturalne nie oznacza,że nie mogą one prawidłowo funkcjonować,a nasza ingerencja w owo funkcjonowanie powinna być bardzo subtelna,a łowiectwu nie można subtelności przypisać ;) [/quote] Rolnictwo także pośrednio ingeruje w życie zwierząt bo ingeruje w środowisko ich życia. A o subtelności tutaj to możemy całkowicie zapomnieć.
  22. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis']Dobrze wiesz,że nie o taką ingerencję mi chodziło.[/quote] Ingerencja to inegerencja. Między każdym działaniem w przyrodzie będzie związek przyczynowo - skutkowy. Co do słonek, zdjęte z wiosny w roku 2005. Dyrektywa unijna, ale jak to dyrektywa - nie obligatoryjna, niektóre kraje UE jej nie przyjęły, np Słowacja.
  23. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis']' musi to na rusi " ;) - człowiek niczego nie musi,najważniejsze,żeby nie ingerował w przyrodę. [/quote] A niby czym jest całe rolnictwo jeśli nie ingerowaniem w przyrodę?
  24. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis'] Co do równowagi w przyrodzie,to tylko my ją zaburzyliśmy,bo to nas przybywa,a przyrody ubywa - jesteśmy najpoważniejszym " zaburzaczem " równowagi w przyrodzie.[/quote] Najmądrzejsza Twa wypowiedź w całym tym wątku :klacz: Ale niestety ponieważ człowiek jako gatunek się w tę przyrodę wdarł i ją pozmieniał, musi teraz ją sztucznie kontrolować aby była w odpowiednich proporcjach.
  25. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis'] A co ja mogę? - chyba wiesz,że siła tkwi w grupie,a nie w jednostce.[/quote] No to coś się mieszasz w tym co piszesz. Wcześniej napisałeś: [quote]No i widzisz - o to nam chodzi,żeby poprawić warunki życia tych zwierząt i to można zrobić i należy o to walczyć,a nie gadać o dziczyźnie[/quote] Raz piszesz że jesteś sam i nic nie możesz, innym razem że [B]WY[/B] walczycie o poprawę warunków życia i że należy walczyć a nie gadać, a na koniec wychodzi że nic nie wywalczyłeć tylko ciągle... gadasz.
×
×
  • Create New...