Jump to content
Dogomania

Akteon

Members
  • Posts

    91
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Akteon

  1. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis'][B]Akteon - [/B]a tu o dzikach i o dokarmianiu: cytat pochodzi z forum PZŁ: Tymczasem myśliwi wyzywają swoich oponentów,żeby się dołożyli do dokarmiania / 50 000 zł na zimę /,a inni chwalą się,że do lasów wywoża ok.300 ton żywności ...[/quote] Zaraz, zaraz, o jakich 300 tonach Ty piszesz? Tam jest o 300 hektarowym lesie. A cytat ewidentnie pokazuje że i wśród myśliwych dokarmianie jest sprawą dyskusyjną. Nie wygląda mi na to by autor tego postu był szczęśliwym z powodu dokarmiania.
  2. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis']Oj,tak - podejrzewam,że takich właśnie rzeczy i w podobnych " okolicznościach przyrody " :razz: nasłuchał się Matkowski,którego książka spowodowała Łobodzińskiego do napisania artykułu,od którego zaczął się ten wątek.[/quote] No ciekawe kto tam był po większej wódzie, opowiadający czy słuchający, że dał sobie wcisnąć bajki o tuczeniu zwierzyny żeby miała okazałe trofea czy o skłuwaniu śpiących niedźwiedzi, co to ponoć przepis zabrania zabijania śpiących misiów :lol: PS. Mialeś się pochwalić co żeś zdziałał.
  3. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='Greven']Ponieważ niemal cała komenda z tej miejscowości poluje, a także schutz grenze. Bycie myśliwym jest popularne w miasteczkach i na wsiach. Mam się narażać "kolesiom kolesi"? Tylko raz zgłosiłam na policję pijanego i agresywnego myśliwego (dwie sztuki) na mojej ziemi, szczególnie że na łowisko przybyli samochodem, a więc któryś z nich powinien stracić prawo jazdy, ale jak zwykle rozeszło się po kościach. Na szczęście zaczęli(ście) omijać w końcu moją ziemię, nie wiem, czy dla świętego spokoju, bo "to ta nawiedzona, co dzwoni", czy dlatego, że ja też mam broń, a pijany cham ze strzelbą dostał ode mnie po ryju.[/quote] Może trzeba pukać gdzieś wyżej niż na najbliższą komendę... Co do drugiego przypadku to gratuluję i popieram. Chamstwo trzeba zwalczać, obojętnie czy cham ma na sobie niebieski mundur, koloratkę czy kapelusz z piórkiem.
  4. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='Greven']Z moich obserwacji wynika nie tylko to, o czym wszyscy wiedzą - że myśliwi kłusują, a robią to profesjonalnie i zupełnie bezkarnie - ale także to, że sprzyjają działaniom kłusowników, o ile nie dochodzi do konfliktu interesów, tzn. kłusownicy ograniczają się do zgarniania drobnicy, tego czego jest za dużo (np. dzików) oraz ubijają wyżej wspomniane lisy i ptaki drapieżne. Natomiast niech ręka boska broni skłusować dorodnego byka, który mieścił się w planach odstrzałowych, o nie nie, to ma być legalnie pozyskane mięso i trofeum - tylko dla "naszych" :lmaa:[/quote] Jeśli zaobserwowałeś kłusującego myśliwego to czemu nie zgłosiłeś tego na Policję?
  5. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis']potrafią także " dogadywać " się z hodowcami,np.napuszczają psa / psy na owce i zgłaszają atak wilka :cool3:[/quote] Tiaaa, i niby że odszkodowane dostają większe jak wartość tej owcy? :lol::lol::lol:. I co do tego mają myśliwi? Coś kombinujesz za mocno pod górę. A myśliwych co kłusują trzeba nazwać bez ogródek kłusownikami, i starac się robić wszystko by ich pobyt w PZŁ był jak najkrótszy. My z koła wywaliliśmy takich dwóch i na razie jest spokój.
  6. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis']Czyli wspierać kłusownictwo,tylko samemu nie kłusować? - ładnie ... :cool3: [/quote] Takie samo to wsparcie jak moje gdy kibicuję reprezentacji Polski przed telewizorem :roll: [quote name='lis'] Zawsze można coś zrobić,ale najlepiej siedzieć z założonymi rękoma.[/quote] No to pochwal się w takim razie co konkretnie udało Ci się wywalczyć ;)
  7. Akteon

    Stop łowiectwu

    Nic dziwnego że im kibicują skoro każdy taki myszołów mniej to uratowanych kilka kuropatw czy młodych zajęcy, które teraz cienko przędą. Ważne żeby przestrzegać prawa i samemu się za te ptaki nie brać.
  8. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis']To,że czegoś nie widzisz lub nie znasz nie oznacza,ze tego nie ma ... Na pewno takie osoby są,ale trudno jest im się przebić. [/quote] Pewna to jest tylko śmierć i podatki. [quote name='lis'] No i widzisz - o to nam chodzi,żeby poprawić warunki życia tych zwierząt i to można zrobić i należy o to walczyć,a nie gadać o dziczyźnie. [/quote] Nigdy nie wywalczysz tego by te zwierzęta nie dostawały dodatków paszowych i leków... A jak wywalczysz im metr czy dwa kwadratowe więcej to niewiele im to w życiu zmieni. [quote name='lis'] Nie obracaj kota ogonem,że to wina lisów,czy wilków - gdy lisów było mniej,rolnicy też je zabijali w ten lub w inny sposób - wiem,gdyż sporo czasu przebywałem na wsi i pamiętam to i owo. [/quote] Widzisz, ja też sporo czasu spędzałem i spędzam nadal na wsi, i o ile czasem słyszało się że ktoś ze wsi norę znalazł i rozkopał o tyle o truciu mowy nie było. Wyłożenie dużej ilości trutki przy małej ilości lisów było mało efektywne i nieekonomiczne. Teraz najwyraźniej rolnicy stwierdzili, że zyski przewyższą koszty i masz co w podanym linku. Jakby myśliwi tam utrzymali populację na rozsądnym poziomie to one nie byłyby tak uciążliwe dla rolników i Ci trucie by sobie darowali.
  9. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='niceravik']To też zasługuje na nagane! [URL="http://www.makbet.pl/artykul/1170/smierc-orlom"]Śmierć orłom! - Makbet.pl[/URL][/quote] To co pokazujesz to niestety przykład, tego co może się dziać gdy myśliwi przestają się interesować odstrzałem lisów, czego domaga się forumowy lis - przy obecnej populacji lisa rolnicy biorą sprawy w swoje ręce. Zresztą tajemnicą poliszynela jest że i za wilki też się wzięli. Szkoda tylko że cierpią prz tym inne zwierzęta :-(
  10. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis']Tak,ja nie mam pojęcia jak to zrobić,bo się zwyczajnie na tym nie znam ... ale nie prawdą jest,że mądrzejsi nie dali rady - mądrzejszych,inaczej-mających inne zdanie się nie słucha,słucha się tylko tych,którzy działają zgodnie z PZŁ i nie próbują " zawracać Wisły kijem " - nikomu na zmianach nie zależy,a najmniej myśliwym: gdyby pola były należycie chronione a państwo płaciłoby za szkody,myślistwo straciło by swoją podporę. [/quote] Dokładnie tak jak mówisz - nie znasz się ale próbujesz nauczać. Przytocz proszę więc zdanie tych inaczej myślących, wraz ze źródłem. Zobaczymy jakie mają pomysły. Nadał powtarzasz frazesy o należytej ochronie, tylko że nie masz pojęcia jak takie coś wprowadzić w życie. [quote name='lis'] Drapieżnik wybiera najczęściej najsłabszą lub chorą ofiarę - człowiek,nie. [/quote] Bzdura - poczytaj zasady selekcji. [quote name='lis'] Zdziwię cię,bo według naukowców człowiek na samym początku był ... roślinożercą. [/quote] No być może jak jeszcze siedział na drzewie i miał ogon to był, ale jadł to co znalazł, nie co uprwawił. [quote name='lis'] Mam na myśli ogół myśliwych,z którymi rozmawiałem,taki argument padał. [/quote] Ogół myśliwych z którymi ja rozmawiam, tego argumentu nie używa... [quote name='lis'] Różnica jest taka,że mówiłeś,iż zwierzęta giną szybko i bezboleśnie - jak widać,w takich " zabawach ' nie chodzi o " strzelenie ",tylko o zabawę - przypomina to polowania " par force ". Skoro zabijać można w każdy sposób,bo " śmierć to śmierć ",to czemu tak się czepiasz hodowli? - przecież ' dla tej krowy czy świni nie ważne jest,jak zginie " :razz: [/quote] I nadal twierdzę że strzelane zwierzęta giną szybko i w miarę bezboleśnie. I nie chodzi tu o zabawę tylko właśnie o szybkie odstrzelenie. A hodowli się czepiam nie spowodu sposobu w jaki ginie krowa czy świnia bo ten znam od podszewki i mam z nim styczność prawie na codzień, tylko z powodu warunków życia do czasu tej śmierci, i tego co się w zwierzęta ładuje podczas tego krótkiego życia a co potem człowiek zjada. [quote name='lis'] A ja mam prawo wyboru i mogę nie jeść dziczyzny jak i tej świnki ;) [/quote] No właśnie, i nikt Ci prawa wyboru nie zabiera. Wiec daj też prawo wyboru innym!
  11. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis']Na pewno znalazłoby się jakieś wyjście,lub ich kombinacja,ale po co,skoro tak jak jest,jest po prostu wygodniej i prościej. [/quote] Znalazłoby się, wymyśliłoby się... Takie gdybanie. Jakby można było skutecznie chronić pola bez kosztów czyniących to rolnictwo nieopłacalnym to już by to było robione. Jak sam widzisz Ty też nie masz pomysłu jak to robić a i mądrzejsi od Ciebie i ode mnie nie dali rady wymyśleć więc tu nie gdybaj o ochronie pól jak nie masz o tym pojęcia. [quote name='lis'] Tylko że,widzisz - selekcja naturalna jest ... naturalna,śmierć głodowa,także - zwierzęta żyły swoim życiem,swoim rytmem przez tysiące lat,a teraz człowiek narzuca im swój styl życia - najpierw chroni,dokarmia,a potem zabija. [/quote] To że drapieżnik zabija zwierzę mięsożerne to też selekcja naturalna. A człowiek od wieków był tym drapieżnikiem. Popatrz na rysunki naskalne i zobacz ile jest tam o polowaniach a ile o uprawie roślin i co było pierwsze. Chyba nie jest to takie proste,skoro tak się dzieje - bogatym krajom bardziej opłaca się zniszczyć nadwyżkę żywności,niż rozdać ją potrzebującym. A co do tego "najpierw chroni, dokarmia, a potem zabija" to są i tacy jak dobrze wiesz co najpierw chronią od narodzin, KARMIĄ, leczą, a i tak potem zabijają. [quote name='lis'] Wy za to,dorabiacie ideologię do zabijania - piszecie,że zabijacie zwierzęta z " miłości " do nich,itp - czyż nie jest to obłudą? [/quote] No jak na razie to w naszej dyskusji doszliśmy do wniosków że polujemy dla mięsa, dla ochrony pól, dla futra i przy okazji dla trofeów. Nic tam nie padło że polujemy z miłości do zwierząt. [quote name='lis'] A,nieprawda - bo lis nie zagryza zająca bez celu,dla zabawy,a myśliwy zabija lisa i borsuka,dla samego zabicia i nie można tego porównywać - no i obala to mit,że zwierzęta mają szybką i bezbolesną śmierć. [/quote] A jaka różnica w śmierci poprzez zdławienie dla tego zająca czy on został zabity by go zjeść, czy tez bez celu? Zawsze to ta sama śmierć. A to nic nie obala, bo polowanie nie polega na tym aby psy zdławiły zwierzynę, tylko aby ją strzelić. A jakbyś o wydrach poczytał trochę to byś się dowiedział ile potrafi ryb zabić dla treningu i nawet ich nie napocząć. [quote name='lis'] Wiesz,sto razy wolę żeby takiego zająca zjadł lis,wilk czy też inny drapieżnik,niż myśliwy - bo drapieżnik walczy o przeżycie,a myśliwy nie. [/quote] No jako wolny człowiek masz prawo sobie tak woleć. Ja sto razy wolę zjeść zdrową dziczyznę niż świnkę faszerowaną antybiotykami.
  12. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis']Chyba Wiesz,jaka jest zasada: im więcej zabijesz,tym więcej będzie kasy na szkody i tym mniej szkód - gdyby to państwo płaciło za szkody,nie było by tego parcia - rolnik musiałby już sam stosować środki zapobiegawcze,gdyż państwo nie płaciło by takim,co sami nic nie robią i tylko czekają na łatwą kasę,doszłyby do tego jakieś obowiązkowe i prywatne ubezpieczenia,itp. [/quote] Gdyby pieniądze za zwierzynę wystarczały na pokrycie szkód to koła nie musiałyby ani zbierać składek od członków, ani sprzedawać części zwierzyny na polowaniach obcokrajowcom. Ubezpieczenie od szkód bankowo byłoby nieopłacalne, bo firma ubezpieczeniowa też musi zarobić a ryzyko wystąpienia szkody prawie stuprocentowe. I nie myśl że rolnik czeka na łatwą kasę, bo koła też nie rozdają pieniędzy rolnikom na lewo i prawo jak leci bo i harytatywną organizacją nie są. Bankowo rolnik więcej pieniędzy by dostał gdyby mu zwierzyna plonu nie zjadła niż dostaje odszkodowań. Ponadto dzik zrobi więcej szkody niż sam jest wart, bo nie tylko trzeba liczyć to co zje, ale też co zniszczy przy okazji buchtując. [quote name='lis'] A bez dokarmiania nie byłoby nadmiaru zwierzyny płowej,z braku pożywienia część populacji padałaby z głodu podczas zimy - selekcja naturalna.[/quote] Chmmm zawsze sądziłem że śmierć od kuli jest o niebo lepsza i łatwiejsza niż śmierć głodowa... Ale widać niektórzy woleliby by zwierzyna padła z głodu niż dać komuś ją odstrzelić. No cóż są różne poczucia wartości. [quote name='lis'] Tak,nieopłacalna ... znajomi pracują w hurtowni spożywczej i wiem,ile żarcia dziennie się marnuje,idzie do zsypu,bo,np.o jeden dzień przekroczyło termin ważności i zdatności do spożycia - z mięsem jest pewnie,podobnie. Myślisz,że hodowcy staliby z założonymi rękoma,gdyby wyczuli konkurencję? - obecnie takiej konkurencji nie ma,bo dziczyzna jest produktem niszowym..[/quote] Skoro w hurtowni marnuje się jedzenie to znaczy że to hurtownia ma straty a nie producent. Powinni popatrzeć co się marnuje i mniej zamawiać, wtedy i producent będzie musiał zmniejszyć produkcję skoro będzie mniej zamówień - proste. [quote name='lis'] Nie rozśmieszaj mnie - powiedz lepiej ile istnień zwierzęcych ginie,żebyś Ty mógł się najeść - każdy kij ma dwa końce :razz: [/quote] Ja jestem świadom tego że żebym coś zjadł to to coś wcześniej musi stracić życie. Nie dorabiam sobie ideologii że jedząc same rośliny nie wpływam na życie zwierząt. [quote name='lis'] P.S: nie odpowiedziałeś mi jeszcze,czy borsuk,lis szczuty i zagryzany przez psy,nie cierpi i ginie szybką i łatwą śmiercią?. [/quote] No zapewne cierpi tak jak i sarna czy zając zagryzany przez lisa - taka sama śmierć. Ale myślę że i tak lepsza jak głodowa...
  13. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis']Metod ochrony pól jest sporo,należy je łączyć ze sobą,ale obecnie rolnikowi nie chce się tego robić - jak ktoś pisał,rolnik może sobie pić piwko,bo mu myśliwi pola pilnują :razz: Różne metody ochrony + państwo płacące za szkody + zakaz dokarmiania i może byłoby inaczej. [/quote] W teorii może być tak jak mówisz, w praktyce, poza betonowym murem nie ma nic co dobrze zabezpieczy uprawy. Zakaz dokarmiania - mogłbym przyklepać z wyjątkiem wyjątkowo śnieżnych zim. Państwo płacące za szkody? A co za różnica dla rolnika kto płaci? [quote name='lis'] Może dopiero teraz zbieracie żniwo tego dokarmiania/ - poza tym,o wpływie / negatywnym / dokarmiania na populację dzików pisał wasz Łowiec Polski. [/quote] Tak... w końcu po 60 latach dokarmiania, nagle od kilku lat udało nam się doprowadzić do eksplozji populacji która była dotąd na wyrównanym poziomie. Natomiast zwiększenie uprawy kukurydzy w tym samym okresie oczywiście nie ma nic do rzeczy... [quote name='lis'] Nie pleć bez przerwy tych samych bzdur: nie wyżywisz CAŁEJ ludzkości z polowań,hodowla i tak będzie miała się dobrze i nadprodukcja żywności,też nadal będzie - być może zmieni coś opracowanie syntetycznego mięsa - no ale dla was,to jest nienaturalne,tak samo jak wegetarianizm :razz:[/quote] Proszę mi tu nie wciskać słów których nie napisałem. Nigdzie nie napisałem że dziczyzna wyżywi całą ludzkość. Może natomiast spowodować ograniczenie ilości zwierząt których całe krótkie życie ogranicza się do kilku metrów kwadratowych kojca. Pomijając już wspomniane wcześniej aspekty tego co się ładuje w te zwierzęta zarówno z paszą jak i zastrzykami. Nadprodukcja żywności jest nieopłacalna dla producenta. Nikt nie będzie wkładał kosztów w hodowlę jeśli nie ma z tego zysku. Chyba że mu Państwo do tego dopłaci. A jak na razie do hodowli świń czy krów nikt nie dopłaca, tylko do upraw pól. A co do wegan - mi tam wisi co kto je, byle był świadom tylko ile istnień zwierzęcych ginie podczas na przykład opryskiwania roślin które je.
  14. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis']Brak ochrony pól i dokarmianie,robią swoje.:razz: [/quote] No tak, niektórym się marzy by każde pole było ogrodzone, najlepiej betonowym dwumetrowym murem bo jest najskuteczniejszy. Piękny byśmy mieli krajobraz wtedy. No bo jak byś myślał o siatce to pewnie śledząc [URL="http://www.lowiecki.pl"]www.lowiecki.pl[/URL] to już czytałeś: [QUOTE][FONT=Courier New]Widzisz, w moim łowisku są sobie (jedne z wielu - oczywiście) dwa pola; jedne o powierzchni ok. 140 ha i drugie o powierzchni ok 100 ha. Na jednym ten sam właściciel uprawia rzepak na drugim pszenicę - na przemian. Rok w rok. WSZYSTKIE pola są ogrodzone, dookoła, siatką "leśną" (teraz dodatkowo właściciel prowadzi dwie nitki drutu kolczastego - jedna ok. 3-5 cm nad ziemią, druga 25 cm wyżej) - płot o wysokości ok. 220 cm. No i co? No i nic; dziki wchodzą jak chcą i kiedy chcą, jelenie po prostu "kicają" a sarny "korzystają" z tego co robi "koleżeństwo". Twierdzę, że takie grodzenie to pic. Niewiele to daje; taki płot może skutecznie zatrzymać sarnę (aczkolwiek nie dalej jak przedwczoraj widziałem jak rogacz przeszedł przez ów płot jak nic - druty ino zrobiły brzdęk), na tyle skutecznie że psy mają ułatwione zadanie, a sam (prawie; była noc i słyszałem koszmarny wrzask, po dotarciu na miejsce było już po za późno dla koźlęcia) widziałem jak dwa przemiłe jenoty dopadły i zagryzły koźle. Przy płocie - bo nie miało jak uciec.[/FONT][/QUOTE] A co do dokarmiania - zwierzyna była dokarmiana przez myśliwych już wiele lat wstecz i jakoś tej eksplozji dzika nie było... [quote name='lis'] Tzw.selekcja to nawet według części myśliwych jest pic na wodę ... a już w szczególności w przypadku dewizowców - liczy się kasa: [/quote] Według niektórych tak, według innych nie. Ale jak na razie zasady sa i należy się ich trzymać. Jak widzisz moje koło się ich trzyma i dostaje za to jeszcze karę. [quote name='lis'] a hodowla to jedyna metoda na zapewnienie tego mięsa naszej,przeludnionej populacji / polowania nie wykarmią wszystkich ludzi / [/quote] No właśnie jak widać na przykładzie polowania, hodowla nie jest jedyną metodą zapewnienia mięsa. I jak już sobie też wcześniej wyjaśniliśmy większa ilość spożycia dziczyzny wymusza zmniejszenie popytu na zwierzęta hodowlane, a ponieważ popyt kreuje podaż - wymusza zmniejszenie ilości utrzymywanych w hodowlach zwierząt do stanu który uda się sprzedać.
  15. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis']Ale to też działa w drugą stronę: wyraźnie widać,że myśliwi nie polują dla mięsa,ze jest ono jedynie produktem ubocznym polowania - zabija się dużo więcej zwierząt,niż potencjalnie byłoby potrzebne,bo plan trzeba wykonać - nie na więc polowania z głodu,jest polowanie wyznaczone przez cyferki,wyliczenia,itp. - co się urodzi,trzeba wybić. [B]Akteon - [/B]dla mnie myśliwi byli i będą obłudnikami,dla których liczy się przede wszystkim własne dobro - obłudnikami,którzy chcą wmówić społeczeństwu,że największym ich wkładem w ochronę przyrody i zwierząt,jest ... dokarmianie tychże zwierząt,że myśliwy zabija te zwierzęta z ... miłości do nich,że wszelkie drapieżniki,wilki,ptaki drapieżne są " be ",bo " niszczą " im zwierzynę,itp. - obłuda i hipokryzja na każdym kroku.[/quote] To że polują dla mięsa to już sobie wyjaśniliśmy wyżej :cool3:. Zabija się tyle zwierząt aby utrzymać populację na w miarę równym poziomie. Pamiętaj że obecnie przyrost naturalny dzików wynosi ok. 100-150% stanu wiosennego. A że plan trzeba wykonać-co ja Ci na to poradzę. Najwięcej do powiedzenia ma temat wysokosci planu nie mają mysliwi tylko leśnicy. Moje koło na przykład w ubiegłym sezonie za niewykonenie JEDNEGO byka musiało zapłacić do LP karę 800 zł. A nie wykonaliśmy bo nie spotkaliśmy selekcyjnego byka w odpowiedniej klasie wiekowej, mocnego można było spokojnie strzelić bo takich było kilka spotkanych, no ale przecież nie o to chodzi... A że dla Ciebie są obłudnikami - no cóż, masz prawo mieć swoje zdanie, tyle że niewiele ma ono wspólnego z prawdą. Dla mnie hipokrytą jest ktoś kto chce zakazać zabijania wolno żyjących zwierząt, ale nie ma nic przeciwko intensywnemu tuczowi i zabijaniu zwierząt rzeźnych przyjmując że tak ma być. Ktoś kto jest przeciwko zabiciu lisa na futro, jednocześnie chodząc w polarze poliestrowym którego produkcja już zatruła środowisko, a ten polar potem będzie jeszcze leżał na wysypisku setkami lat. Ktoś kto kto mi mówi że zabijanie zwierząt jest be, jednocześnie wylewając psu na kark środek na pchły...
  16. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis'] Czytam myśliwskie fora,wypowiedzi myśliwych już parę lat i widzę,że zabieranie mięsa na własny użytek nie cieszy się dużą popularnością. [/quote] To nadal nie jest konkret. Ja Ci podam konkret na podstawie mojego koła liczącego 40 członków i mającego obwód w centrum Polski. Na 50 dzików do skupu poszły dwa, na 25 jeleni poszły cztery byki i dwie łanie, z 80 saren - 35. W innym kole gdzie poluję z 15 dzików, 3 jeleni i 20 saren do skupu poszło 5 saren. Są koła gdzie ilość zwierzyny przerasta kilkukrotnie możliwości konsumpcyjne myśliwych i rodzin i tam rzeczywiście duża część zwierzyny idzie do skupu. Ale nie dlatego że myśliwi nie chcę dziczyzny tylko dlatego że nie mają możliwości zjeść takiej ilości. Na przykład na Wolinie jest koło które ma w planie 700 (siedemset) dzików. [quote name='lis'] Nie tylko między sobą,jak wpakują się na inne forum żeby innych " uświadamiać ",to też posługują się tym swoim " slangiem " ;) - najbardziej wkurza słowo " pozyskanie ',bo nie oddaje istoty tego procederu,a według myśliwych używanie słowa zabić jest nieetyczne,bo ... myśliwi nie zabijają,tylko " pozyskują " :cool3: [/quote] Ale to i w drugą stronę działa. Ładują się "cywile" na fora myśliwskie i próbują nawracać na inne słownictwo... Co do słowa pozyskać to jak mocniej zgłębisz fora myśliwskie to zobaczysz że wielu myśliwych razi te określenie. Bardziej odpowiednie jest strzelić, ustrzelić, upolować. O pozyskaniu można mówić w kontekście całego koła a nie pojedyńczego myśliwego. [quote name='lis'] Z łowiskiem być może Masz rację,ale zauważ też,że ciężko by było 5-cio latkowi wytłumaczyć,że łowisko to miejsce,gdzie myśliwi zabijają zwierzęta :cool3::razz: A co do lisa i drapieżników: jak młody człowiek może mieć w przyszłości szacunek do zwierząt,skoro od dziecka utwierdza się go w przekonaniu,że to szkodnik?. [/quote] No podobnie pewnie tudno by było wytłumaczyć że w rzeźni się zabija świnki, a babcia stawia łapkę na myszy aby tę mysz zabić a nie złapać... A szacunek do zwierzęcia a jego rola w środowisku to zupełnie dwie różne sprawy. Na przykład wiekszość ludzi nie widziałaby pewnie nic złego z zabiciu pułapką szczura czy myszy, ale przez szacunek dla zwierzęcia mało kto by potem sobie taką myszą zagrał w badmintona czy zośkę.
  17. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='sleepingbyday']mam kapitalikami napisac? sama noga tu nie ma znaczenia, o kontekst chodzi, jak rany. pogadaj może z jakimś semiotykiem to pewnie zgrabniej niż ja wytłumaczy, na czym polega manipulacja językowa i odrealnienie wydarzeń/rzeczy przez ten żargon. czepiam się badyla :cool3: :evil_lol:?[/quote] Napisz kapitalkami...
  18. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis']Nie zmienia to faktu,że znikoma część tego mięsa idzie na,tzw. " użytek własny ",tylko do skupu i na eksport,żeby było czym płacić za straty - błędne koło[/quote] Konkrety kolego, konkrety. Znikoma tzn jaka? Jakie masz dane ile idzie do skupu a ile idzie na własny użytek? Jeśli chodzi o kwestie finansowe, to czy idzie do skupu czy na własny to dla koła wsio równo kto zapłaci za tuszę - skup czy myśliwy. No i obala Twoją tezę że myśliwi polują przede wszystkim dla trofeów [quote name='lis'] Nie być może,a na pewno - już teraz drapieżniki maja przekichane,a co by było,gdyby dziczyzna stanowiła większy procent rodzimego rynku? - znowu powróciłby termin " szkodnik " i były by argumenty za tępieniem wszelkich drapieżników,jako konkurencji. .[/quote] To jest tylko Twoje zdanie którym wyrażasz co Ci się wydaje... [quote name='lis'] Przeszkadza mi,gdy zamiast krew myśliwi mówią " farba ",zamiast zabić - " pozyskać ",poza tym,wiele myśliwskich określeń brzmi po prostu śmiesznie,jeśli nie głupio: oczy zająca - trzeszcze,nos lisa - wietrznik,itp,itd. .[/quote] Ale co Ci w tym przeszkadza że ludzie między sobą rozmawiają takim językiem? Taka mentalność psa ogrodnika - Ja tak nie mówię, więc inni też niech tak nie mówią :roll:. Dla Ciebie sa te określenia śmieszne, bo dla Ciebie są po prostu nic nie znaczącymi wyrazami, a dla myśliwego te wyrazy oznaczają zawsze COŚ. [quote name='lis'] Być może to tradycja,ale też i kamuflaż - żeby tylko,broń Boże nie powiedzieć wprost,o co nam tak naprawdę,chodzi :razz: .[/quote] Tradycja na pewno, a nie być może! A kamuflaż? Być może dla kogoś kto sobie tak wymyślił i opisał że on dla kamuflażu tak mówił, to był to kamuflaż. Dla mnie na pewno nie jest. [quote name='lis'] Jak widać,dzieciom też lepiej nie mówić otwarcie - łowisko,polowanie,itp. - ale za to należy używać słowa " szkodnik " i podkreślać,że myśliwy to taki dobry pan,który broni biednych rolników,ich pola i kury przed " szkodnikami " :razz:.[/quote] Wyciągasz bzdurne wnioski. Słowo łowisko miało być nie używane dlatego że dla 5-latka jest to jeszcze słowo którego znaczenia nie rozumie. To tak jakbyś w podstawówce chciał nauczać fizyki kwantowej. Po za tym mam prośbę, jak wklejasz cytaty, to podpisuj kto i gdzie to napisał. Pogadaj z dziećmi co mają rodzinę na wsi, bez spotkań z myśliwymi Ci od razu powiedzą co im rodzina mówi o lisach... Bo te z miast niestety lisa znają tylko z ZOO. [quote name='lis'] P.S: co do " badyla ' to ja wolę określenie noga lub łapa - badyl kojarzy się bardziej z ułamaną częścią gałęzi,niż ze zwierzęcą kończyną.[/quote] Tobie się tak kojarzy, myśliwemu nie. Dlatego Ty używaj sobie noga a myśliwy niech sobie używa badyl. Łapa jelenia - w sumie ciekawie to brzmi hehehe.
  19. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='sleepingbyday']bo marynarz nie zmienia zabarwienia znaczenia. język kształtuje świadomość. wasz żargon zmienia rzeczywistość przez łagodzenie znaczenia. roztrzaskany badyl to nie to samo, co roztrzaskana noga. rety, to jest oczywiście do postu poniżej. tzn do ostatniego akapitu[/quote] Tiaaa... słowo badyl zdecydowanie łagodzi znaczenie słowa noga, które jest po prostu straszne... :roll: Bo widzę nadal pozostajemy przy niezmiennym rozstrzaskanym. Dla myśliwego w słowie badyl są zawarte od razu dwie informacje - część ciała i gatunek.
  20. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis']mięso to skutek uboczny,i tak dla myśliwych najważniejsze są trofea,nie mięso.[/quote] Najliczniej strzelaną zwierzyną grubą są obecnie dziki. 95 % strzelanych dzików to osobniki do lat 3 bez trofeum. Więc raczej dla mięsa. Z łań czy kóz też trofeum nie ma... Być może i byłby zwiększony nacisk na odstrzał drapieżników. Ale myślę że nie było to i tak porównywalne z masowym truciem gryzoni w fermach zwierząt czy składach żywności. No ale zaraz się pewnie dowiem że szczur to szkodnik i to jego wina że sobie szuka tu a nie gdzie indziej jedzenia... Jeśli chodzi o gwarę myśliwską - nie rozumiem co komu przeszkadza że na nogę mówię cewka, badyl, czy bieg. Mi tam nie przeszkadza jak żeglarz mówi rufa zamiast tył i burta zamiast bok...
  21. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis']Mimo wszystko ta półtusza wieprzowa jest kupowana,bo w zupełności wystarczy przeciętnemu człowiekowi,także z warstwy średnio zamożnej - dziczyzny próbują osoby,które szukają czegoś nowego,lub ci,którzy maja styczność z myśliwymi - poza tym,myślistwo to nie tylko zabijanie dla mięsa,to zabijanie ogólnie,także konkurencji - im większy byłby popyt na dziczyznę,tym większa była by presja na wszelkie drapieżniki,jako na " szkodniki łowieckie ",które by tępiono coraz bardziej żeby pozbyć się konkurencji - człowiek panem i władcą.[/quote] Ta półtusza kupowana to kiedyś też było zywe zwierzę. Dodatkowo trzymane przez całe swoje 6 m-cy życia na kilku metrach kwadratowych, które nie widziało nigdy słońca. Nie rozumiem jak mozna uważać że zabicie zwierzęcia które żyło sobie na wolności jest gorsze od przetrzymywania zwierzęcia w ciasnocie, półmroku, faszerowania antybiotykami a potem i tak zabicia... Przeciętny człowiek o którym piszesz kupuje tę półtusze nie dlatego że ją woli i mu wystarcza tylko dlatego że nie ma większego wyboru. Gdyby mógł kupić dziczyznę w podobnej lub nawet dwa razy wyższej cenie - wtedy można by tu coś porównywać.
  22. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis']Nawet największe spożycie dziczyzny nie zmniejszy produkcji mięsa,to ułuda - nie ma i nie będzie tyle dziczyzny,żeby konkurować z hodowlą,poza tym głodni ludzie / w większości biedni / nie patrzą na to,co jedzą byle by się najeść. A co do oprysków,to dzikie zwierzęta obecnie najczęściej żywią się na polach,szczególnie dziki,więc szansa na skażenie jest raczej spora.[/quote] Społeczeństwo to nie tylko warstwa najuboższa, to także ludzie średnio zamożni jak i Ci najbogatsi. Po za tym wysoka cena dziczyzny w sklepie wynika z małego popytu. Ponieważ firma na każdy przerobiony kilogram musi dać dużo większy nakład pracy niż gdyby tego przerabiała tonami dlatego narzuca wysokie marże. Obecnie cena dzika w skupie wynosi ok. 2-2,5 zł a cena półtuszy wieprzowej 8,4 za kg. Więc o czym mówimy? Co do skażeń - pola nie są pryskane na całym obszarze jednego dnia to raz, opryski nie są stosowane non stop w całym okresie wegetacji, trzy - dziki najwięcej robią szkód w polach kiedy one pryskane nie są - tuż po zasiewie a potem tuż przed zbiorami. W innym okresie nie bardzo mają co dla siebie tam szukać.
  23. Akteon

    Stop łowiectwu

    [quote name='lis']Hodowla to biznes,to że Ty ie kupisz nie oznacza,ze produkcja zmaleje - obecnie i tak jest nadprodukcja żywności,którą bardziej opłaca się zniszczyć,niż rozdać potrzebującym,głodnym - poza tym,z rozmów z osobami kosztującymi dziczyzny wynika,że nie jest to nic specjalnego,zauważ też,że dzikie zwierzęta żywią się na pryskanych,sztucznie nawożonych polach,więc ich mięso wcale nie jest aż tak zdrowe:[/quote] Oczywiście hodowla to biznes. Tylko nikt nie będzie prowadził biznesu który nie daje dochodu. Większe spożycie dziczyzny = mniejsze zwierzat hodowlanych. Jak jest mniejsze spożycie to i produkcja spada. Stąd świńskie dołki i górki. To że bardziej opłaca się wyrzucić niż oddać biednym to nie wynika z istoty tego biznesu tylko z polityki podatkowej państwa która kazała odprowadzać darczyńcom podatek od tego co darowali. Ciekawi mnie że u mnie osoby kosztujące dziczyznę mają zupełnie inne zdanie. Często pytają mnie kiedy coś strzelę i czy jest możliwość by oni tę dziczyzne od koła odkupili. Na imprezach rodzinnych też pierwsza ze stołu znika dziczyzna. Po prostu rzecz gustu. A co do oprysków - nawet jeśli sarna skubnie popryskanej oziminy, to i tak nie jest to zwierzę skazane tylko i wyłącznie na te opryskiwane rośliny. Ponieważ żyje wolno to może sobie wybrać to co chce. Wątpię by środki ochorny roslin były aż tak smaczne by zwierzyna specjalnie pobierała opryskane rośliny. No ale nawet jeśli tak jak twierdzisz nie jest do końca zdrowa - to wskaż zdrowszą i skąd ją można wziąć.
  24. Akteon

    Stop łowiectwu

    coś się kolejność postów pomerdała ;/
  25. Akteon

    Stop łowiectwu

    Owszem dla wszystkich nie, ale im więcej było by konsumowanej dziczyzny tym mniej by musiało być hodowanych zwierząt rzeźnych ktorych jakoś mięsa jest jak wyżej, a i warunki hodowli nieporównywalne
×
×
  • Create New...