Jump to content
Dogomania

smerfetka123

Members
  • Posts

    369
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by smerfetka123

  1. hmm czemu mam coraz większe wrażenie,że czepiasz się nie znając człowieka i danej sytuacji? a o zaświadczeniach,to bardziej chodziło mi o inne przypadki,bo byłam w kilku szkołach na zajęciach edukacyjnych i w przedszkolu, gdzie nikt nie wie,że to nie przyjście z psem i że nie wystarczy pierwsza lepsza pani z pieskiem a że mogą być sytuacje,że dany nauczyciel jest na dłuższym zwolnieniu i ktoś zobowiązuje się przyjść do dzieci,tak samo jak inny nauczyciel zastępuje danego, to nie wiem o co burza? a ta osoba przykro mi, ale nie jest kim z zewnątrz i źle rozumujesz w tym momencie, a więc kończę, bo nie lubię ludzi,którzy swoje frustracje wylewają na innych, bo myślą,że są najlepsi ;p a tak apropo,jej pies jest dobry w jednej dziedzinie,a nie w wszystkim po trochu
  2. czy ktoś mógłby udzielić informacji co u Dreja? bo podobno dalej jest w domu tymczasowym,ale nic nie wiadomo,co z tatuażem,jego słuchem,jak się zachowuje w domu i ogólnie co u niego?
  3. hmm z naszym,tzn? i co? bo nie zrozumiałam czego dokładnie tyczy się to pytanie?
  4. gościnnie,czyli zostałam poproszona o poprowadzenie zajęć w czasie gdy osoba prowadząca była na zwolnieniu,a w przedszkolu normalnie na umowę zlecenie, więc miałam normalnie grupę, salę i godziny zajęć
  5. no właśnie teraz jest taka samowolka,bo wiele dyrektorów traktuje takie zajęcia jak zabawę z psem i pójście na turnus nie jest problemem, a i w przedszkolach często nie myślą by pytać o jakiekolwiek kwalifikacje, sama byłam gościnnie w szkole na zajęciach i prowadziłam zajęcia w przedszkolu i nikt mnie o nic nie pytał, a jak dałam ksero zaświadczeń, egzaminów psa itp to się zdziwili,że takie coś jest i jest potrzebne
  6. owczarków to jest pełno, widziałam też takiego w typie długowłosego i inne,najlepiej podjechać do schroniska, a co do sznauera,to już coś wiadomo? bo chyba z tydzień temu go widziałam,niby właściciel oddał bez rodowodu, ale rasowy,dziewczyny próbowały rozczytać tatuaż,ale małoczytelny
  7. owczarków to jest pełno, widziałam też takiego w typie długowłosego i inne,najlepiej podjechać do schroniska, a co do sznauera,to już coś wiadomo? bo chyba z tydzień temu go widziałam,niby właściciel oddał bez rodowodu, ale rasowy,dziewczyny próbowały rozczytać tatuaż,ale małoczytelny
  8. jeśli chodzi o ogłoszenia lirowe,to tam jest numer do Ani i ona jako osoba nadzorująca powinna mieć dane pod jakim numerem można pytać i co z psem
  9. wolontariuszki są,tylko Drejfus był w domu tymczasowym,więc ciężko o informacje, trzeba będzie popytać w schronisku ale nie ma tu osoby,która go przygarnęła? bo ciekawe co z nim,czy wkońcu ma dom,czy dalej trzeba szukać
  10. u nas,właśnie takie zapoznawanie studentów pedagogiki i psychologi powoli jest wdrażane na uczelni, są wykłady na dniach nauki itp i słyszałam też o fakultetach
  11. no właśnie i czy zamiast kłótni,to nie można zastanowić się nad tym co można zrobić,by za dogo/kynoterapie nie brały się osoby, które mogą zaszkodzić i ustalić jakieś standardy, pomyśleć nad kursami, które dają rzetelną wiedzę? co do wolontariuszy,to nie widzę tego,by do dzieci, dorosłych wpuścić osobę po kursie dla wolontariuszy, zazwyczaj jest tak,że jak są wolontariusze w placówce,to ktoś nad nimi czuwa, pozdrawiem
  12. hmm "jak każdy kynuś" moim zdaniem ten wątek zamienił się w miejsce do obrażania i najazdów,ale cóż,dorośli ludzie widać tak mają, a co do zawodu,to ciekawa jestem,jak niby ma to wyglądać, dalej ma być samowolka i zabawa z psem, bo chyba dobrze, że coś się kształtuje i nie każdy będzie mógł iść na zajęcia i zamiast burzyć się,może warto pod pracować nad kursami i wymaganiami
  13. jeszcze Ciele, Dobry Piesek i chyba w Myślęcinku, Sivis :)
  14. malutki,no to jest siostra babci,więc jak będę u niej,postaram się jak najszybciej,to pokaże, może jej się spodoba,oby, bo moja babcia ma ala ratlera,gdzieś 7 kg i taki babci się podoba,a ciocia po tym jak miała ala chiułałkę,to zakochała się w okruszkach, więc decyzja należy do niej
  15. [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/e6799d869f1aba44.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/10a4ae7bbc1bb270.html[/url] [url]http://images46.fotosik.pl/320/dbbf90288cd2c503med.jpg[/url] [url]http://images41.fotosik.pl/316/dac1cc5bd897ecbamed.jpg[/url] [url]http://images38.fotosik.pl/317/3f2e42cb303e5bfdmed.jpg[/url] Drejfus na szkoleniu, jeszcze gdy był w schronisku
  16. [url]http://www.fotosik.pl/video/31738d0b687a9778.html[/url] kto w końcu będzie kompanem do aportu dla Drejfusa?
  17. dobrze że puki co zajeli się nim odpowiedzialni ludzie, bo to fajny pies, trochę w swoim świecie,ale jak się do niego dotrze to potrafi słuchać,ale trzeba się postarać i nie rozumiem jak ktoś z ledwo poznanym psem mógł iść na spacer bez smyczy, ja nawet jak pilnuje szkolone psy znajomych,to nie puszcze,bo pies nie jest mój,nie wiem jak się zachowa w danej sytuacji,nie wiem czy przybiegnie do mnie, oby w końcu znalazł dom
  18. a przepraszam,ale interesuje mnie to jak zniszczono wolontariat? bo ja chodząc do przedszkola i biorąc za to kasę,tak jak pani od rytmiki itp, no i chodząc na turnusy, uczestniczę też w zajęciach w szpitalu i zacznę chodzić do domu dziecka,zresztą z grupką kynoterapeutów ( z doświadczaniem ) i nam zawód w tym nie przeszkadza, po prostu tam gdzie kasa jest,nic nie stoi na przeszkodzie by pracować i brać honorarium za czas, sprzęt potrzebny do zajęć,smakołyki,szkolenia,to wszystko kosztuje,a np za występ na dzień dziecka w ośrodku,czy inny albo za pójście tam gdzie braknie kasy na wiele rzeczy,tak jak np wspomniane ośrodki, to idziemy wolontaryjnie i w obu przypadkach staramy się równo, to kwestia człowieka i jego sumienia, nie zawodu
  19. my możemy Ci doradzać,ale itak zrobisz jak zechcesz,ja osobiście wolałabym dać dom potrzebującemu psu,(a ten dodatkowo jest nauczony przebywania w danych warunkach) niż nagradzać kogoś,kto nie umie pilnować psa, tym bardziej,że ciężko bywa przy wychowaniu psa, a co dopiero, gdy masz ograniczone pole manewru, ja się nieraz zaplącze w smycz,a pomyśl czy dasz rade z biegającym wkoło szczeniakiem a nieraz dzieci (młodzież), które nie mają psa,a chciały by, mogą pomagać za sam czas spędzony z psem, trzeba poszukać, tak jak pisałaś,że masz już kandydata :) a w Inowrocławiu jest schronisko, w Bydgoszczy też, no i są też szkolone psiaki w schronisku w bydzi,zresztą kilka maluchów w młodym wieku czeka
  20. może warto pomyśleć nad dorosłym psem,takim,byś wiedziała jaki ma temperament,jakiś spokojniejszy, nie szalony,potrzebujący mniej ruchu,no i byś musiała wybadać,czy bratankowie pomogli by Ci z wybieganiem psa,no i pomyśleć nad szkoleniem,byś mogła spokojnie w jakimś odpowiednim miejscu go wybiegać i byś dała radę odwołać, psa może mieć wiele osób,trzeba sobie tylko szczerze odpowiedzieć,czy w każdą pogodę i porę się wyjdzie,bo nieraz np pies może mieć potrzebę i w nocy spacerek trzeba mu zafundować i nic się na to nie poradzi, no i szkolenie by się też przydało do chodzenia,by pies Cię nie zaplątał,albo nie plątał się pod kołami, no i jak będzie chodził z bratankami (nie wiem ilo letnimi), by dali sobie z nim radę, a żywienie, nie jest drogie,pies małej rasy,nie zje wiele karmy,a duży worek za ok 100 zł się dostanie, on na trochę starcza,mi chyba z pół roku, do tego od czasu do czasu gotowane mięso z ryżem czy coś w tym stylu, szczepienie, wścieklizna 20 zł, reszta nie pamiętam,ale całość chyba 50 zł, ale wymagana jest wścieklizna, no i na weterynarza trzeba odłożyć, bo nieraz np pies złapie wirusa i może mieć rozwolnienie, albo na naszych pięknych trawnikach łapkę rozetnie,itp, a odrobaczenie psa do 10 kg, 10 zł, więc jak jesteś gotowa na opiekę niezależnie od wszystkiego,to czemu nie, ale dobrze by było psa przyzwyczaić do zostawania,nawet jak jesteś cały czas na miejscu,ale różne rzeczy się zdarzają, więc dobrze by było psa zostawiać i uczyć zostawania :)
  21. no tak,z tego wszystkiego zapomniałam o najważniejszym,kolczatce, ale może autor napisze o co mu chodzi z tą zbiórką
  22. a ile psów uratowaliście,ile macie, po co kagańce i dławiki osobą "kochającym psy" ? bo 4 psy i 2 koty to nie powód na zbieranie pieniędzy
  23. nie rozumiem tego podziału, bo to nie jest tak,że kyno fe,a dogo cacy, z takim podejściem jak ktoś "pomaga" to aż strach się bać, dogoterapeuci też potrafią i leżenie na psie albo brak wykształcenia nie zależy od nazwy
  24. co do wieku,to nie jest tak,że te co później wydawane to złe,niektórzy hodowcy,chcą wydać psy w pewnym stopniu ukształtowane i takie po okresie poznawania świata i lęków, bo psa dobrze jest oddać ok. 7 tygodnia do 8, potem trzeba uważać,by się nie przestraszył, następnie ok 3 ms już jest po tym czasie, niestety nieraz dla delikatniejszego szczeniaka taka zmiana to szok i potem tylko jest żal,że hodowca dał lękliwego szczeniaka, a co do szczeniaków warto byłoby pomyśleć o socjalizacji z otoczeniem,odgłosami, różnymi powierzchniami i rzeczami,tak by pies poznał to i nie miał potem problemów, moja od szczeniaka zapoznawała się z podłogą,rzeczami, odkurzaczem itp i znacznie łatwiej się przystosowywała i teraz dla niej więcej rzeczy jest normalne niż przygarnięty pies babci, on nawet na odkurzacz burczy, a jako szczeniak przez dłuższy czas bał się przejść po kafelkach, bo nie wiedział co to, a co do reakcji to nie dziwne,że się niektórzy zdenerwowali, bo na początku jak się to czytało,że do kojca,że aukcja kup teraz,pies się puścił itp, to było drażniące,ale można inaczej okazać swoją dezaprobatę
×
×
  • Create New...