Yorkomanka

Mam kilka fotek Urwisiątka:cool3: Odinkowi też próbowałam robić ale wychodził okropnie więc na razie go nie pokazuję:shake: ale wstawię je dopiero jak będę u siebie w domu bo tutaj nie mam kabla od telefonu. Ale na razie mi się do domu nie spieszy:eviltong:

Chwilowo nie, ale jak chcesz to sama coś wymyśl :eviltong:

Już czekam na fotki:multi: rozumiem że w tym lesie też fotki porobisz?:diabloti:

Trzymam kciuki za spokój w brzuszku;)

też bym chętnie zobaczyła Mejsule i Rudzielca:cool3:

Sam masz wrodzoną agresję:eviltong: A tak poważnie to coś mnie trafia jak takie bzdury czytam. Rotek to nie jest odrębny gatunek, rotek to rasa a gatunek to pies i wychowuje się go jak każdego psa...

[quote name='Skibka'] Yorkowa mamy tyle samo strom w wątku zauważyłaś?:eviltong:[/QUOTE] Zauważyłam :cool3: Moda na sukces:crazyeye: a fuj :shake::evil_lol: Nie mylcie Patisona z Edwardem, w książce jest przystojny:diabloti: w ogóle wszystkich aktorów kiepsko dobrali:eviltong: ale czego można chcieć kiepscy aktorzy do kiepskiego filmu;)

Mała włochata misia:loveu: To zwierzątko z krzaków przypomina mi koniki w "moim" parku, była duża konika i źrebiątko, wszyscy robili tam zdjęcia dzieciom. Niedaleko rosły drzewa które powinny juz dawno zostać ścięte... pewnego dnia upadło na mniejszego konika na którym siedziała malutka dziewczynka, umarła na miejscu:-( Teraz stoi tam tylko duży koń obwieszony kwiatami i balonikami... Dopiero po tym zaczęli wycinać niebezpieczne drzewa...

Piękne zdjęcia ;)

Bo pies to takie lojalne zwierze:diabloti:

No wiesz jako ktoś dla mnie:eviltong:

Skąd ja to znam:roll: Odie na mnie co najwyżej popatrzy łaskawie a do wszystkich innych się cieszy jakby zobaczył człowieka pierwszy raz po 2 latach zamknięcia w samotności:mad:. Nawet jak ktoś obcy przyjdzie to się cieszy:placz:

Ja jestem chętna;) Przekaż Viki mizianko za to że była taka grzeczna:loveu:

Vege nie czepiaj się :eviltong: filmy to jedno wielkie gówno ale książki uwielbiam:loveu: ale książki też nie każdemu pasują o gustach się nie dyskutuje i tyle:lol:. A kto nie chciał by takiego faceta? Nie ogląda się na inne kobiety, kocha do szaleństwa, jest gotowy do poświęceń, oddał by życie za swoją ukochaną i nigdy nie przestanie jej kochać:diabloti::diabloti::diabloti: a bycie nieśmiertelnym też jest interesujące:evil_lol: Jestem z Wałbrzycha;) Współczuję nieudanego związku. Czasami się zastanawiam czy ja się kiedykolwiek zakocham, nikt mi się nigdy nawet nie podobał w takim sensie:roll::lol:

Oczywiście że można wiedzieć, dopiero co skończyłam 18;) jeszcze nawet dowodu nie odebrałam:roll:. Dużo moich rówieśników ma już pary ale z tego co zauważyłam przeważnie nie są to związki trwałe:eviltong:. Czekam na wampira w srebrnym volvo czy czym tam Edzio jeździł:diabloti:

Ja jeszcze nawet nie myślę o tym żeby kogoś znaleźć:eviltong:

Dzisiaj 2 przechodzące koło mnie i psów panie zastanawiały się czemu trzymam je tak krótko przecież to takie nienormalne co nie? A kiedy Urwis mnie pociągnął i ja jego też dowiedziałam się że jestem okropna i nie powinnam mieć psów. A to wcale nie było mocno, tak tylko delikatnie dla przypomnienia że mnie sie nie szarpie. Pamiętajcie małe pieski nie powinny chodzić na flexi zablokowanych na ok metr bo będziecie złymi ludźmi tak je prowadząc:roll:

Ale mi wychodziło ruszanie a po krótkiej 3 dniowej przerwie mi gasł co chwilę:-( i ledwo mi się udało wyjechać:oops:. Ale już wtedy byłam lekko zestresowana bo zamiast autko które stało bokiem obrócić przodem do ulicy zakręciłam w złą stronę i instruktor już był niezadowolony "na 5 godzinie jazdy już powinnam umieć sama":roll: Zmiana instruktora powinna mi pomóc:p ale tego właśnie nie rozumiem kilku moim znajomym dobrze się z nim jeździło. Może się nie wnerwiał na nich bo szybciej niż ja łapali wszystko.

Jeżdżę pandą i egzamin też będę zdawała w pandzie;). Teraz razem z instruktorem zmieni mi się autko ale to też będzie panda tylko w innym kolorze:p Boje się poniedziałku:placz::roll:, chociaż było tak źle że może już być tylko lepiej;) ale stresuję się że będę jeździć z innym instruktorem... i tym że skoro po 3 dniowej przerwie zaczęło mi się gorzej jeździć to co będzie po tygodniu...? Jak mi znowu zgaśnie zanim jeszcze wyjedziemy z parkingu to się załamie:oops:

Ja płaciłam 1400 za kurs czyli 30 godzin teorii i 30 jazdy ale podejrzewam że będę musiała dokupić kilka godzin:diabloti:. A za egzaminy 170 w tym praktyczny 140:roll:. Teorię jest podobno trudno zdać ale te pytania wcale nie są takie trudne, na wewnętrznym miałam te same pytania które robiłam w domu wiec było ok tylko niektóre są tak beznadziejnie sformułowane że nie wiadomo o so chozi:roll:. Mam nadzieje że już nie będę musiała zmieniać instruktora:roll: A ja sięgam i się mieszczę:eviltong:

hahaha :lol: Czyli mój były instruktor przybrał złą taktykę, zamiast oznajmiać że już nie chce ze mną jeździć powinien mi przywalić w łeb:diabloti:

Ja zapominam popatrzeć w lusterka i się porozglądać kiedy trzeba:oops:

Kocham twoje łysolki:loveu: cudowni są:loveu:

Super razem wyglądają :p Jak się dogadują?

Po wczorajszej jeździe musiałam odwołać wszystkie które miałam mieć w tym tygodniu:roll: było po prostu tragicznie i nie wiem dlaczego bo nie udawało mi się zupełnie nic, nawet to co już robiłam i mi wychodziło wcześniej:-(. No i musiałam zmienić instruktora:roll:, a wolnych godzin w tym tygodniu już nie było. Ten z którym teraz jeździłam podobno jest dobry... Czytałam opinie o swoim ośrodku i tam wszyscy tego pana chwalili i mój kolega z nim jeździł i też był zadowolony więc nie powiem że jest okropnym instrruktorem... on po prostu nie jest dla mnie. I myślę że dobrze się stało że poprosił mnie żebym jeździła z kimś innym, jak sobie pomyślę że dzisiaj zabrałby mnie w to samo miejsce co wczoraj to mi się odechciewa wszystkiego. A im bardziej on był niezadowolony tym bardziej nic mi nie wychodziło. Jak sam powiedział potrzebuję kogoś kto ma więcej cierpliwości ale mam nadzieję że wewnętrzny egzamin będę miała z nim:diabloti: pokarzę mu że umiem jeździć:diabloti: