Jump to content
Dogomania

gunia

Members
  • Posts

    744
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by gunia

  1. Madziaino, bardzo się cieszę, że Twoja sunieczka ma jak narazie takie dobre wyniki :multi::multi::multi: Trzymam kciuki za jutrzejsze, a moje suczydła zaciskają łapki i też dopingują ;) Co do kręgosłupa, to w końcu przypadłość zarówno bassetów jak i jamniorów (Figa jest w typie jamnika). Z jej łapką jakby lepiej, ale i tak jakoś dziwnie chodzi. W zeszłe wakacje dostawała Rimadyl i zastrzyki bo miała niedowład łapek (ma zwapnienia w kręgosłupie) ale dzielnie pokonała chorobę (ja to jak ciągnęła łapkami to ryczałam jak głupia, nawet jak pierwszy raz udało się jej siusiu samej zrobić to ryczałam ze wzruszenia bo wisiała nad nią groźba cewnikowania). Także jestem wyczulona i jutro na pewno zawitamy do weterynarza. Na szczęście apetycik dopisuje i wodę pije także źle nie jest. Jutro wet zrobi pewnie rtg i zobaczymy.
  2. Słuchajcie, a może hotelik: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f937/czy-jest-zapotrzebowanie-na-hotelik-dt-kolo-warszawy-137165/index2.html[/URL] 8 złotych doba, co miesięcznie daje 248 złotych. Czy tyle udałoby się nam uzbierać miesięcznie?
  3. Czekam z niecierpliwością na dalsze wieści :) Dziewczyny odezwijcie się !
  4. Zuzka do mnie przed paroma minutami dzwoniła i tak piszczała uradowana, że ledwo co zrozumiałam jak to wszystko się potoczyło :) Wiem tylko, że spotkały go dosłownie fartem i, że jak go łapały to "nadząbczył" TŻta Anji :) Ale ogólnie to postraszenie ząbkami było spowodowane strachem i wycofaniem. Zuzka wróci z próby to wszystko napisze bo ja w tej euforii i pisku radości mogłam czegoś nie usłyszeć :)
  5. Pytałam Kanzaj na wątku tutaj o numer do "karmicielki", ale chyba go nie ma. Mogę zadzwonić do p.Iwony jutro i nakreślić sprawę. Jutro mogę ostatni raz pojechać do Legionowa, potem wyjeżdzam na Mazury i mnie nie będzie ponad dwa tygodnie więc w tym czasie nie mogę pomóc w łapaniu. Zobaczymy, co w ogóle powie p.Iwona. Nawet ciężko jej szukać tymczasu, nie wiemy jaka ona w ogóle jest. Kanzaj, masz numer do tej Pani, co karmi sunię? Bo tak to można byłoby być z nią w kontakcie i jakoś się przygotować do zabrania suni.
  6. SŁUCHAJCIE, SKRYTEK ZOSTAŁ ZŁAPANY I WŁAŚNIE JEDZIE Z ANJĄ DO DOMKU :multi::multi::multi::multi::multi::multi:
  7. Dorothy, wysłałam 30 złotych tak jak obiecałam, mam nadzieję, że do końca tygodnia dojdą. A&S, najlepiej strach przed końmi przełamać po prostu będąc z nimi. Moim marzeniem też jest jazda konna, a raczej powrót do jazdy. Narazie sobie oglądam konie jak jestem u rodziców, bo przed naszym domem jest pensjonat dla koni i mają jeden wybieg centranie przed naszą furtką :loveu:
  8. No to współczuję, pewnie wszysycy w nerwach bo chyba najgorsze jest czekanie. A jeszcze ten upał chorym psiaczkom nie pomaga :shake: A Aza apetyt dzisiaj ma?
  9. Justysiek, kiedy będziecie mieli wyniki?
  10. Kamii, jeśli możesz to się dowiedz, bylibyśmy wdzięczni. Nie wiem jak z finansami, dwie osoby chyba deklarowały po 100 złotych (Basia i Ala jak dobrze pamiętam), Pani Prezes deklarowała, że TTMiOZ sfinansuje leczenie. Ja narazie nie chcę się deklarować z wpłatami bo krucho u mnie z finansami i nie wiem ile mogłabym dołożyć.
  11. Narazie brakuje nam dt na dłużej, a psiak gdzies zwiał z miejsca swojego dotychczasowego pobytu :-( Czekamy wciaz na info.
  12. Bzikowa, bo tę małą ciężko zauważyć. Gdyby nie leżała wtedy na samym poboczu z mordką i przednimi łapkami na jezdni to też bym jej nie zauważyła. Dziewczyny co radzicie bo już mam mętlik w głowie. Łapać ją teraz czy wciąż czekać (choć ma tylko jak narazie zaklepane miejsce w schronie)? A jak dostanie cieczki? Boże, co tu robić? Mnie nie będzie prawdopodobnie ponad dwa tygodnie.
  13. Na wynik krwi czekam zawsze około dwóch dni, a rtg od razu jest konsultowane i czekam tylko chwilę. Ja za to nie mam dziś najlepszych wiadomości. Wczoraj byłam u weta, zdjęli Fidze szwy i niby ok. A dzisiaj mniej więcej od godziny sunia ledwo co chodzi na jedną tylnią łapkę. Jak chodzi to ją tak odstawia na bok, jakby coś jej się ze stawem stało. Już ją wymacałam, nie piszczy więc sama nie wiem. Boję się, że to albo może być znów problem z kręgosłupem, albo co gorsza (tfu, odpukać) jakieś przerzuty. Poczekam do wieczora i znów pojadę do weta :shake:
  14. [url=http://www.zwierzeta.vernet.pl/]Tomaszowskie Towarzystwo Miłośników i Opieki nad Zwierzętami w Polsce[/url]
  15. Oto Bryza: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/166/6daf8254e1efb8c9.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images46.fotosik.pl/171/033a847ec26c8923.jpg[/IMG][/URL] Jolek zadzwonię do p.Joli jak znajdę cokolwiek innego niż schron. Daję sobie czas do 10 sierpnia.
  16. Kanzaj prześlij fotki na [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] to wstawię z rana (bo widzę, że Cię nie ma już na dogo). A my bylismy dwukrotnie między 21, a 23 w Legionowie, nawet nad Zalew pojechaliśmy ale nic, cisza, żadnego psiaka przy drodze. Znów spadł deszcz i ona znów się gdzieś skryła. Wcześniej pojechaliśmy z psami na Książęcą i po drodze na Jagielońskiej, bliżej Mostu Gdanskiego widziałam watachę kilku psów (około 6, ale jechaliśmy dość szybko i tylko mi mignęły). I już mam humor do bani.
  17. Kasiek, to wspaniała wiadomość !!! :multi:
  18. Zuzka, oczywiście wybór imienia należy do Ciebie, ale cieszę się, że nasz mały nieobecny ma od dziś imię z prawdziwego zdarzenia i w dodatku nietuzinkowe. Skrytek to nie rzucająca się w oczy roślinka. Nasz Skrytek jest taki sam. No ale ten Skrytek to już mógłby się pokazać. Zuzia, a jak mu zostawiłaś jedzenie i zostawiasz zawsze w tym samym miejscu to może on tam wróci. Poza tym mówiłaś, że gospodyni księdza też go podkarmia więc wydaje mi się, że chłopak wróci. Kurczę, mam nadzieje tylko, że żadna suka nie ma cieczki w okolicy bo tak to go nie spotkamy jeszcze przez ładnych kilka dni.
  19. Tak, był jeszcze Mikrus, Żółtek i Walenty bodajże. No i chyba Zuzka ma swoją przygarniętą Łatkę jeszcze więc niezła gromadka:)
  20. Co do imion to jedyne nazwy jakie mi się teraz świtają to nazwy roślin: a) Mniszek - bo znalazł się pod kościołem i na pewno nie raz był głodny, a teraz w dodatku cierpi z powodu choroby b) Miłek - ta nazwa kojarzy mi się z czymś nieśmiałym, delikatnym A, że się schował to powinien dostać nazwę roślinki polskiej - Skrytek polny:) Wszystkie nazwy do doopy, ale ja cienka jestem w wymyślaniu:) Rzucajcie swoje propozycje.
  21. Zuzka to już ma sporo chrześniakow: Malwinę, Farta, Nelę, Malinę i jej 7 szczeniaków (wszystkie znalazły domek) i chyba jeszcze dwie sunie, które zabrała Tosia (Zuzka popraw mnie jak się mylę). Mam nadzieję, że dołączy do nic Księżniczka (sunia w typie owczarka szkockiego, też Zuzka jej założyła tu wątek) i nasze maleństwo! Kurczę, tylko aby mały się znalazł!
  22. Zuzka chodzi teraz i go szuka wokół plebanii i kościoła i nie może go znaleźć. No ładnie, byle mały gdzieś nie zwiał. Ocelot, też jestem za tym, żeby nadać mu imię. Ale zupełnie brak mi pomysłów. Jakie imię pasowałoby do małego, zalęknionego pieska? Sama nie wiem.
×
×
  • Create New...