Jump to content
Dogomania

sodalis

Members
  • Posts

    713
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by sodalis

  1. Dawno nic tu nie pisałam, bo nie ma o czym za bardzo. JURAND miewa się dobrze. :)
  2. A u Karusia niezmiennie - jak chudy był tak chudy jest, jak wyniki badań miał kiepskie tak nadal ma kiepskie, ale nikt mu o tym nie mówi, więc nie świadom swoich problemów zjada posiłki z apetytem i na spacery chętnie chodzi. :)
  3. [quote name='Vectra'] muszę poszukać , kogoś kto to hoduje i napaść taką osobę , by to obejrzeć z bliska. Czytałam o tych zwierzakach , niby w teorii dość prosto wsio wygląda. Jednak wolę by ktoś mi opowiedział i pokazał.[/QUOTE] To się odezwij do mnie. Opiekuje się jedną jeżową hodowlą, mogę dać Ci namiary.
  4. [quote name='jonQuilla']bo może ona jest stworzona do czegoś więcej niż bezmyślne pozowanie ;) nie myślałaś o tym? :evil_lol::evil_lol::evil_lol: [/QUOTE] No oczywiście, podobnie jak jej siostra stworzone są do celów wyższych. Gad powstał do biegania za piłką, Gad ma mózg zamiast piłki, zęby dopasowane do łapania piłki, nogi wytrenowane by ganiać piłke, jakby sie dało to ona nawet żywic by się mogła piłką, bo wiekszość karm jest fuj, za to kazda piłka jest SUPER. Za to zdecydowanie nogi Gada nie sa stworzone do pozycji wystawowej, jak ćwiczymy to sie jakies takie mięciutkie, plastelinowe robią i pod ciężarem pieska od razu się uginają.
  5. aussie piękne, jak maluszki pójdą w rodziców to będą super fajne :)
  6. Trzymam kciuki za wszystkie niedomagające maluchy. U nas na szczęście mimo marca wszyscy grzecznie rosną : [img]http://www.sodalis.pl/miotT.4d.3m.JPG[/img]
  7. [quote name='Vectra']odkryła swoją tożsamość :diabloti: [/QUOTE] No niestety, a takim słodkim labradorem była, na warszawskiej wystawie jeszcze była labradorem, stanie cwiczyłam z nią 2 dni i stała pięknie, teraz jak jest staffikiem to cwiczymy i cwiczymy i cwiczymy i jest coraz gorzej mam wrażenie. [quote name='Vectra'] Terrierek nie stoi , Terrierek się kładzie ... bo go nogi bolą , dlatego że nie je :evilbat::[/QUOTE] Gad siada i siedzi, jak mu sie znudzi to pada, ale od razu brzuchem do góry i robi żałosne miny - gdyby za żałosne miny przyznawali lokaty nikt nie miałby z nią szans.
  8. [quote name='Vectra']rodzinne po tatusiu :diabloti: ale z wiekiem opór mija :evil_lol: ile ja się nad nim nagimnastykowałam , by stał jak należy ... a dziś 3 lata , kończy rudy holender Emilka zwany :)[/QUOTE] Jak na razie to się fochy nasilają. Do pierwszej cieczki Gad myślał, ze jest labradorem i nie miewał fochów, od cieczki jakos tak odkrył, że jest staffikiem no i jak się uparła, że nie będzie stała to nie stoi, będzie musiał ją sędzia na siedząco ocenić :) Wszystkiego najlepszego dla Emilki.
  9. [quote name='Vectra']będę w niedziele , debiutuje Hanna i Mieczysław :evilbat Hanka to może się i pokaże .... ale geny obrażalskie to wątpię ...[/QUOTE] Czyli to przez te geny przygotowania nam tak marnie idą - Gad tez zgłoszony, ale ma foch za każdym razem jak ja ustawiam, więc nie wiem co z tego będzie, jak była młodsza jakos tak mniej fochowała.
  10. [quote name='Dada M']Na ;) I w koszyku, takim, jaki miał w schronisku - na posłania sika, ale koszyk wyściełany kocem wzbudza w nim szacunek ;)[/QUOTE] Taki średni ten szacunek, :) dziś ktoś się na kocyk zsikał, no ale 5 dni koc czysty był!, bez koszyczka 2 razy na dzień trzeba było zmieniać.
  11. [quote name='KWL']A jakiej przeglądarki używasz, bo to bywa różnie :-)[/QUOTE] Mam do wyboru explorer, firefox i opera. Wytłumacz na czym najłatwiej :)
  12. Dziękuje śliczny jest :) Jak to dodać do podpisu? Nigdy tego nie robiłam. A Karo miewa się dobrze, własnie szczeka, że chce na podwórko, jak tylko zamkne labradory to go puszcze, na pewno od razu pójdzie do sadu, to jego ulubiona część naszego terenu :)
  13. [quote name='gosia7'] Czy mogę Cię prosić sodalis,żebyś kupiła mu,ugotowała i podała pół kg najlepszego mięsa wołowego i kurczaka bez dodatków oraz jakiś mega przysmak np.kiełbaski psie lub naturalne suszone mięso z kurczaka- taki psi przysmak, a mnie wysłała za to rachunek na PW. Chciałabym mu zrobić mega ucztę.Tylko tak mogę mu umilić życie.[/QUOTE] Spokojnie jedzonka mu u mnie nie brakuje, odkąd wiem, że nowotwór go zabija i to tylko kwestia czasu nie trzymam mu sztywnej renalowej diety, mięsko dostaje - uwielbia :) Rachunku nie prześle, to co mam starcza mi na dobre jedzonko dla niego, jak możesz poświęć te pieniążki dla pieska któremu ich brakuje :)
  14. [quote name='MonMer'] ja szukam w internecie informacji na temat przystawiania maluszków partiami do sutków, w przypadku urodzenia większej liczby maluszków niż sunia ma sutków.[/QUOTE] Mi sie najlepiej sprawdził przy dużych miotach następujący system: - co rano ważenie i odnotowanie które są najlżejsze, ewentualnie najmniej przyrosły w ciągu ostatniej doby, szczeniaki u nas mają kolorowe wstażki na szyjach więc wiadomo kto jest kto - po każdym spacerze suki dostawianie do sutków tych najmniejszych wybrańców :) - jak maluchy sie najadły do syta dostawianie reszty i już nie kontrolowanie czy jedzą, Cięższe same sobie powinny poradzić W ten sposób prawie cały czas cały miot jest przy suce bez konieczności dzielenia ich na grupy i oddzielania ich i trzymania sporo czasu odzielnie od matki co dla moich suk zawsze jest stresem. I zwykle szczeniaki z licznych miotów trzeba zacząć wcześniej z miseczek karmić, jak u mnie było 10 to zmiksowaną karmą i preparatem mlekozastępczym zaczeły jesć w 17 dniu życia.
  15. Bardzo mi go żal, miałam nadzieje, że to wstępne podejrzenie ze schroniska sie nie potwierdzi, a jednak :(
  16. Jurandek miewa sie dobrze, ma bardzo słaby wzrok więc początkowo obijał sie troszkę o ściany, drzwi itd, teraz już nauczyl sie rozkładu pomieszczeń i bardzo dobrze sobie radzi, sam wychodzi na spacerek i wraca,juz nie trzeba go asekurować :) Aktualnie troszke go leczymy dostaje antybiotyk, leki na wątrobe i leki które mają wspomóc jego poruszanie się (combivit, catosal i canvit), mam wrażenie, że czuje sie nie źle, apetyt ma całkiem, całkiem. :)
  17. Ja to mam pecha, albo powinnam liczyć się z tym biorąc staruszka w kiepskim stanie ze schroniska: Karusiowi zostało mało czasu :( Byliśmy dziś na konsultacji u specjalisty i rtg, Karo ma nowotwór najądrza, nowotór w śródpiersiu i przerzuty do płuc, do tego dochodzi niewydolność nerek. tak bardzo mi przykro, to bardzo miły psiak, po 10 latach w schronisku wyszedł ale juz tylko na chwilę :(
  18. [quote name='gosia7']a dla mnie jakiś smutny bidulek na tym zdjęciu...[/QUOTE] A ja mam wrażenie, że on zawsze ma taki wyraz pysia, chociaż oczywiście pewności mieć nie mogę, nie minęły jeszcze 3 doby odkąd mieszka u mnie. Musiałyby się wypowiedzieć osoby które go znały dłużej. Nie sądze by był niezadowolony, dziś jak otworzyłam drzwi to na spacer dosłownie wybiegł i od razu popędził do sadu :) Gorzej radzi sobie Jurandek, który jest głuchy i prawie nie widzi, musi nauczyć się rozkładu pomieszczeń, początkowo niestety obijał się troszkę o ściany i drzwi, teraz już mniej i nawet zapamiętał gdzie są schodki bo pierwszego dnia ich nie zauważył i gdybym nie miała go na smyczy to by poprostu spadł. :( [quote name='gosia7'] co do furosemidu, z tego co wiem, nie powinien być długo podawany, bo bardzo obciąża nerki...? czy wet widział już jego wyniki morfologii,co mówi?[/QUOTE] Furosemid dostawał w schronisku, nie wiem jak długo. Morfologie ma w normie.
  19. [quote name='APSA'] Oby udało sie opanować to jego zdrowie, niech sie jeszcze/wreszcie nacieszy życiem :)[/QUOTE] No sie staramy, paczka renala jest i jak ja w necie to Karus pod kroplówa i tak sobie siedzimy :)
  20. Biedny Karuś :( Przyszły wyniki jego badania krwi, do tego wszystkiego ma jeszcze mocznicę :( Ale na razie nie daje po sobie tego poznać ma apetyt i energicznie spaceruje jak tylko ma okazje.
  21. Tak się Jurandek wygina do głaskania: :) [img]http://www.sodalis.pl/Jurand.1.JPG[/img] I w całej okazałości na spacerku: [img]http://www.sodalis.pl/Jurand.2.JPG[/img]
×
×
  • Create New...