Jump to content
Dogomania

edie21

Members
  • Posts

    266
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by edie21

  1. każdy pies jest warty tyle ile zje a kosztuje tyle ile za niego zapłacą! ludzie nie mają pracy a rolnictwo nie popłaca więc obmyślili sobie plan łatwego zarobku. hodować rasy można drogo i perfekcyjnie ale w innym wypadku, howa dla własnej uciechy i dla siebie- tanio. pomysłowy dobromir wymyślił sobie że hodowla jest za droga w utrzymaniu a i inwestycje to dla głupców. po co inwestować skoro można zarobić? hodowcy to wiedzą. większości z nas-ludzi, to wszystko jedno co do nas ogonem macha, byle nas kochało i to nam się podobało!. a jeszcze lepiej kiedy i iwszystkim do okoła podoba się jeszcze bardziej. co do słuszności naszych poglądów to zmieniają się zawsze wraz z nabytą wiedzą. patrzymy surowiej i już nie wszystko jest takie ładne i warte fortunę, poprostu jeden dobrze sprzedany piesek utrzyma połowę hodowli. połowe bo liczna! w przypadku małych hodowli które nie pracują na tzw.przemiał, starczyło by na kilka miesiecy wyżywienia. no cóż. każdy pies warty tyle ile zje a kosztuje tyle ile za niego zapłacą. a dlaczego ludzie dają się mamić? bo zdobywają wiedzę z różnych żrudeł! nie ze związku kynologicznego. jednak czy lecznice wet stoją na wysikości zadania? też nie! w lecznicy nikt nikogo nie pyta o poglądy i nie kieruje po wiedzę w żadne konkretne miejsce bo zwierzęta kocha się wszystkie. to ludzie się dzielą na tych równych gości i równiejszych. a wiedzę na samym początku czerpie się poprostu od sąsiadów na ulicy. każdy psiaka wyprowadza a wiadomo że nic nie zastąpi dobrej ,sąsiedzkiej porady. inaczej szemranej reklamy. kto pojedzie na konieć świata kupic pieska z rodowodem,kiedy jego sąsiad zna dobrą hodowlę i sobie chwali? a kto z takich "hętnie kupujących" nie padł czasem ofiarą i zrzeszonej w zkwp, hodowli? pewnie że żadziej niż u tych niezrzeszonych w żadnym innym zgromadzeniu? ale jednak tu raczej chodzi o dar przekonywania.
  2. ja mam juz wilczego szpica psa ale pewnie 5 letni samiec z drugim starszym napewno zbyt szybko się nie dogada. raczej to w ogóle nie byłoby możliwe. pomijając już te małe. suki to suki. byłoby dobrze ale mały reproduktor to by nieżle samsona wkurzał.długo mi chodziła po głowie szpicka na wystawy ale wiem że nie dam rady. ani finansowo ani ambicyjnie. właściwie to nie na teraz. za bardzo długie parę lat. już mam małe szpice wystawowe i to mi starczy. ale co ja tu piszę? to pewnie nie tylko poroniony pomysł ale napewno poroniony. po pierwsze nie mam stałej pracy ale od czasu do czasu,sezonowo a poza tym u mnie siedziałby na podwórku i na korytarzu by spał, raz co raz przeganiajac się z drugim i pewnie musiałabym je separować. z tego co już się zorientowałam, to raczej cieżko jest dorosłym samcom szpica się polubić na tyle by przynajmniej się ignorować. do tego te najmniejsze psinki u mnie. może by nie polował na nie ale z innej strony to dwa takie duże psy przed bramą wrażenie by robiły.... deklaracja z mojej strony: chęci mam dobre ale rozum mówi nie. a wy to tylko potwierdzicie dla mojego spokoju i wylejecie mi kubeł zimnej wody na głowę. mie mam teraz warunków a niego. o jednego dorosłego samca wilczego za dużo. no hyba że się mylę.
  3. w końcu ktoś coś konkretnie zadziałał. dziękuję ci pencia. widać że sunia była klasyczna i kolor miała ładny. jak widać na fotce i po certyfikacie,również prawidłowa mimo tego że absolutnie nie przypomina niczego w stylu, jak to ktoś kiedyś za granicą nazwał: "duża pomeranian". tak trzymać. tatuś JOJO, ARNY w zeszłym roku także ukończył dorosły champoinat i pracujemy nad interchampionatem. podnoszę zew. ludziska. pomużcie i szukajcie dalej!
  4. [quote name='Ziutka']Niestety na przyszłą sobotę nie mamy :shake: Edyty rodzice wyjeżdżają na weekend i nie będzie miała samochodu :shake: W tym tygodniu owszem może pojechać ale kolejny weekend w zupełności odpada :roll:[/QUOTE] co do mnie to już sprawę załatwiłam ake kontakt jest słaby między nami. ziuta postawiłaś mnie na nogi i wywiązałam się ze swojej gotowośći. i na ten tydzień i na przyszły. trochę źli są bo w tym celu ojców wywiozłam ich już dziś i ojce zostali bez auta a ja z głupim poczuciem wobec nich, zwłaszcza że pati też siedzi jak na dzożdzach. kto własciwie jest tu decydującą osobą? kto może mi napisać czy to ja czy nie ja mam tam jechać. dobrze że napisałyście że to w przyszłym tygodniu. ten piątek przynajmniej prześpię spokojnie. głupio wychodzi bo nie mam mozliwośi śledzić kazdego wątku na dogo bo nie mam stałego łącza na codzień
  5. udało się to zrobić ale nie czekałam na to by się link otworzył z napisem standards comparison tylko odrazu kliknęłam na dole pobierz plik. w operze szybciej się pobrał niż na firefox. ale i tak sporo czasu. opera mi pokazuje kiedy i jak szybko się wczytują dane.
  6. a jak że? pewnie że wiem tyle że nieznam zaplecza wystaw u wilczych ponieważ temat wystawiania wilczych odstawiłam na konto małych szpicli i do tego jeszcze na parę lat pużniej. poprostu nie rozumiem tego. zawsze jest ich tak mało że z reguły sami przyjaciele i znajomi więc cięzko o jawny brud. moim zdaniem za granicą jest poprostu ciekawiej i większe ryzyko zdobycia tego czego się nie planowało lub poprostu większe poczucie straty. ot i tyle. i z ręką na sercu nie znam tych hodowli wynienionych mimo tego że może spoktałam na wystawach lub gdzieś widziałam. poprostu nie czuję klimatu tamtej wystawy.
  7. czy to małe to małe a duże to duże. wyglądają jak goliat & david
  8. ja wiem że wątek jest długi a ja jak filip z konopii ale ja dziś prawie cały przeczytałam i poprostu pomiętam o temacie kagańca. kiedy martwiliście się o to jak go łapać. mark cos powoedziała że nie ma takich dla szpiców. to nie było że jemu potrzebne czy nie ale jazyję w społeczności miejskiej i za samo wejscie do pociągu bez gadzetów tego typu moge sporo zapłacić .a życie jest tak skonstruowane że jak się z psem chcę przemieszczać to nie muszę uzywać ale mieć wypada a czasem warto. nawet pies uwiazany na widoku pod sklepem odstrasza złodieja kiedy wisi przy nim niechcący zdjęty kaganiec. oczywiści że mojemu też niepotrzebny ale mnie otoczenie nauczyło ze warto poprostu posiadać. a wodogłowie to choroba,nic nie pisałam o chorobach. myślisz pewnie o słowie ogłowie. inaczej kantar,różne nazwy wymyślają ale to alternatywa dla obroży. tak by nie wycierać futra na na szyi i karku. nie ma nic wspólnego z kagańcem chociaz ludzie tak myślą. to podejście osoby wystawiajacej psy i patrząca też na utrzymanie i nie niszczenie tego futra. tam jest najdłuższe. dobra. ale żeby było jaśniej to może krócej pisać żeby ktoś tko szybko czyta, zdążył wszystko przeczytać. tamta wypowiedź traktuj poradnikowo.. jawne teksty. skożysta kto zechce.
  9. właśnie odkryłam ten wątek. całego nie dałam rady przeczytaćale jak to się stało ze pies w schronie 8letni wylądował? czyżby ofiara bardzo wymagającego hodowcy co emerytów nie myśli utrzymywać? jak ten psiak do innych psów. bo z moim felem to by pewnie się pozjadali na wzajem. mam radę co do kagańca. ihabe oraz ty marku & sparku jest model kagańca pasujący na mordki szpicze naszego kalibru. nie do jedzenia i nie do zdjęcia jak się dobrze zapnie. jest to matalowy wynalazek firmy lord. model opisany dla suki spaniela. felek nosi taki z oznaczeniem dla dużej suki cockier spaniel. jest na styk. duży pies spaniel jest niestety w obwodzie za duża a mała suka jest na styk odnośnie długości. zbyt długa kufa opiera się o dno kagańca. ten jedyny model jest w miarę dostosowany do pyska szpicków dużych i ma, tem jakże niezastąpiony niczym innym ( niż kawałek sznurka czy tasiemki ) pasek poprowadzony od środka metatowego koszyka. pionowo w górę, między uszami, aż do paska trzymajacego na potylicy. dlatego dużo cięzej psu jest zdjąc ten model kagańca. taka pewna mała dziewczynka ( jak dla mnie ) wie o czym mówię bo taki sznurkowy patent od lat stosuje przy ogłowiu dla swojego psa. kurka, nie zapamiętałam nicka. ale wiecie o kim mówię. a. mam jej zdjęcie z moim kokim. jak poprosi to wstawię. he! he! też proponuję dla staruszka ogłowie. oszczędzi to jego pięknej włochatej szyi i karku a panci pozwoli na opanowanie zbyt mocno dokazujących żywiołów i przestraszonego psa. nie poddusi a osłabi siłę . oczywiście trzeba się zabezpieczyć z takim ogłowiem na wypadek rozerwania pasków czy pęknięcia zapinek i zsunięcia patentu z głowy. ale co tam. jeszcze się nie zpotkałam by szpic miał na tyle siły by popsuć cos takiego jak to.
  10. dlaczego konkurencja miała być . . . brudna ? ? ? przecież pokazane są zdjęcia. widac było wyraźnie że wszystkie psy były i z pewnością dalej są szare. z kąd takie pytanie? przecież na szarym brudu . . .nie widać . . . ,nie ?
  11. poszukajmy jeszcze innych żródeł z informacjami nie pokrywającymi się z tymi zawartymi tutaj. nie dlatego że coś tam jest nie tak. bo pewnie wszystko jest ok ale dlatego by wykluczyć opcję pod tytułem: dzieciaku,ktoś cię nabrał ! z ciekawości. gdzie są rozbieżności i dlaczego?
  12. pewnie musi ktoś przestawić zegarek o jakieś dwie minuty. z tego co widzę to weszłaś z postem dwie minuty przede mną.
  13. tak to jest na łączu net za pomocą sima płatnego ze zdrapek. każdy bajt kosztuje a wątek bydgoszczy podzielił się na dwa.dzięki za powtórkę.
  14. ciekawe jak udało ci się wstrzelic zanim to napisałam. ba! jeszcze z gotowym cytatem...
  15. a jak się macha taką łapką? czy tak samo jak się szasta fotkami?
  16. a czy działo sie coś, ciekawego lub nie, w temacie maluchów? były jakieś małe szpice? a w miniaturach czy była zgłoszona półsiostra mojej I-TAKI. też czarna GABI Dla Pociechy?
  17. siostrzyczka mojej czekoladki, JEMA Wbrew Pozorom, dostała wspaniały prezent na swoje pierwsze urodziny,( prawie urodziny bo troszkę po czasie) jakiś czas temu trafiła do nowego domu. warto było jej czekać tyle czasu u mamusinej spudnicy, choćby dlatego że trafiło jej się bardzo dobrze. od nowej właścicielki zależy czy kiedyś zobaczymy ją na ringu i czy kariera hodowlana się potoczy dalej. wiadomo. względy finansowe to nie wszystko tylko czas albo raczej ambicje w tym kierunku i tak dalej . nie to jest jednak najważniejsze. wspaniałe jest to że państwo zaakceptowało ją całą taką, jaka jest w każdym calu i naprawdę Jema poza nimi świata nie widzi. nazwano ją PEGy. takie imię do nej naprawdę pasuje. tak samo jak PEGI z serialowej rodziny BUNDY. obydwie to naprawdę rosłe, napuszone i kudłate babki.
  18. U U U U P S S ! ! ! może to i nie panda ale spróbuję choć w ten sposób zaspokoić wasze żądze ogladania fotek . . . ? no dobra, już nie będę
  19. [IMG]http://images41.fotosik.pl/121/5b7a5ac5f6ad3bc6med.jpg[/IMG]
  20. rośnie ci kobita ja po deszczu
  21. no. wkońcu trafiłam i tutaj. coraz bardziej mi się jankes przydobowywuje.
  22. ta dupka to żart z arniego. przecież żeby mu jakieś foty porobić to muszę poczekać aż padnie ze starości bo jak tylko usłyszy lub zorientuje się że obok aparatu przebywa,to tak jak by go robaki w tyłku łaskotały. takich jak ta dupka to arny ma całe multum. ale tylko takich jak ta dupka
  23. [IMG]http://images39.fotosik.pl/107/79aecda156d5a162med.jpg[/IMG]
  24. [IMG]http://images39.fotosik.pl/107/8cb2a002d01040e3med.jpg[/IMG]
×
×
  • Create New...