Jump to content
Dogomania

Pipi

Members
  • Posts

    7958
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Pipi

  1. Sciskam mocno i pieknie dziekuje. Teraz tylko musi zadzwonic ten jeden jedyny najlepszy z najlepszych. Dumka, szykuj sie. Cos czuje, ze długo nie nacieszysz sie pobytem u Murki. Dziekuje.
  2. Ale jak to nie wiesz jakie mam "układy w Gminie"?, ja nie mam zadnych układow. Opisałam jak to wygląda. Ciesze sie, ze u Ciebie nie czytają, tylko czy jestes tego pewna? Nie wiem kochana w jaki sposob pomagasz, ale ja odwalam robote za Gmine, bo nie chce zeby wszystkie psy gineły i tyle. I tak jak pisałam czym mniej wiedza tym lepiej dla psow. Wstawiłas tutaj to trudno, jednak nie jest to dobre ani dla mnie ani dla zwierzakow. Watek owszem był bardzo potrzebny, ale do czasu kiedy własnie stało sie jak stało. Ktos "życzliwy" pokazał p. wojtowi link do wątku i zaczeło sie . . .dlatego m/innymi mnie tu nie ma. Nie moja to wina. Zresztą malo tutaj juz ludzi i jestem teraz gdzie indziej.
  3. kasiek. dziekuje bardzo faktycznie sytuacja jest tragiczna, potrzebna natychmiastowa pomoc. Nie bywam tu bo na fb tyle roboty, tyle do ogarniecia, ze nie wyrabiam sie, to jedno, a druga sprawa, ze nie chce za bardzo tutaj pisac, ze wzgledu na moją Gmine, ktora własnie z dogomanii wiedziala co sie u mnie dzieje i mieli tylko wiadomosci zeby potem wypisywac, ze u nich bezdomnosc nie istnieje i ze ja wyciagam i zabieram od ludzi psy i koty, a potem wypisuje ze pomoc potrzebna a Gmina nic nie robi, co jest wierutną bzdurą, lecz tak Gmina to interpretuje. Nie podaje rowniez tu linkow do wydarzen, bo nie chce aby wiedzieli gdzie pomagam, lub gdzie sa biedaki w potrzebie. Juz kilka razy tak było, ze sługusy gminne ruszały do akcji pozbycia sie dowodow bezdomnosci zwierzat i slad po psach ginął. Ostatnio tak było w wsi Samułki. Zgarneli 4 psy, po ktorych slad zaginął. Ludzie widzieli łapanke, ale ci co łapali w oczy moje sie wyparli mowiac, ze to jakas bzdura, ze nic nie wiedza i nigdzie nie byli. Na szczescie malo kto potrafi na facebook sie poruszac i mniejsza mozliwosc ze zlikwiduja potrzebujacych przed moim zadziałaniem zeby uratowac. Mam nadzieje, ze to rozumiecie. Zaprawszam wszystkich zainteresowanych i chcacych pomoc na fb. Trzy z dziesieciu chorych na parwo umarły. Gdyby nie ja umarłyby wszystkie, lub zostały zlikwidowane przez ekipe p. wojta, a tak zyją. Nie chce sie wypowiadac na temat działalnosci Urzedu Gminy i komorki srodowiska, bo szkoda zdrowia i nerwow. Nie licze na ich pomoc od dawna. Powinnam wziac sie do demaskowania "działan" tych panow, na ktore mam juz troche dowodow, lecz przyjdzie i na to czas. Panowie myslą, ze sa bezkarni, ale moze to sie zmienic niebawem, bo Jankowska nie śpi. Stąd moje milczenie na dogo. Panowie slugusy wojtowe za duzo piją i chwala sie tu i tam. Mysla tez ze ludzie wszyscy sa przeciwko mnie, lecz sa w błędzie. Ludzie wspolczuja porzucanym zwierzetom i coraz mniej dzwonia do Gminy i powiadamiaja o losie bezpanskich psow. SDtaraja sie dac jesc i szukaja pomocy u mnie, bo wiedza juz ze jak zadzwonia do Gminy to los psow juz przesadzony. Pan wojt bezkarnie mnie oczernia, ale wszystko do czasu. Mam nadzieje, ze moja ciezka praca oraz to, ze znosze klamstwa i oszczerstwa rzucane w moja strone przez 10 lat w koncu sie skonczą. Jestem bardzo cierpliwa i w imie zycia zwierzat ich niedoli milcze tak długo.
  4. Spłakałam sie . . .nie wiem dlaczego, ale jak widze Bunie to za kazdym razem płacze, ona tak dziala na mnie. Jest przesłodka, cudowna, dobra. Ciesze sie bardzo i Bardzo bardzo dziekuje. Dumki foty sa piękne. I jedno zdjecie mnie wzruszyło, jak patrzy Murce w oczy. Takie szczere, wierne spojrzenie. Kochana Dumka, niech bedzie wciaz szczesliwa.
  5. surowice odebrała z Wołomina pati-c i dowiozła do Ostrowi Mazowieckiej, a stamtad odebrał ja moj tz. za 4 ampułki surowicy zapłaciła Pani Grazyna Sobczak-Kaminska. Bardzo dziekuje.
  6. Bardzo serdeczne z serca płynące D Z I E K U J E [COLOR=#008000]teresaa118[/COLOR] za opłacenie sterylizacji jednej z suk z mojej wsi w kwocie 160 zł. Kamien spadł mi z serca, bo dług wisiał dwa miesiace. teresaa118 [url=http://smayliki.ru/smilie-930982599.html][img]http://s16.rimg.info/20650dc82a4b591b3d584dfd92e683a5.gif[/img][/url]
  7. Kochane te moje piesy. A z Dumki jestem bardzo dumna i ciesze sie, ze wszystko dobrze. Dziekuje.
  8. Murka, bedzie jak to sie zrobi te wizyte, a na razie zadowolimy sie fotkami ;) A Dumka jaka dumna i śliczna. Prawda, ze te podlaskie są fajne? Małgosiu, Evelin, dziekuje za Dumke. Liska, czyli Mejsi jest chora na parwowiroze, dlatego nie mogła jechac. Juz jest dobrze, ale zarazki pewnie jeszcze rozsiewa. Mejsi to tez bardzo fajna, dobra, mądra sunieczka.
  9. [quote name='Poker']Milka cudowna , a jej młody pan jak malowanie.Wielka radośc widzieć szczęśliwego psa i człowieka u jego boku. Szkoda ,że ta sunia nie jest wysterylizowana.Znowu będą maluchy. Nie masz kasy na to ?[/QUOTE] Wysterylizowałam dwie suki w mojej wsi i minął miesiac a nie zapłacone dla weta. Pieniedzy nie mam. A i syn tego czlowieka powiedzial mi, ze nie chce. Ojciec chce, syn nie.
  10. [quote name='teresaa118']Czy rachunek jest juz zaplacony, a terrierkowata wysterylizowana?[/QUOTE] Niestety nie :shake: . za sterylizacje nie zapłacone, a suka nie wysterylizowana :roll: :-( Milki bym nigdy w zyciu nie poznała. Piekna ona, a jej opiekun super chlopak. Gratulacje i bardzo dziekuje.
  11. Bardzo sie ciesze, ze Midi ma domek i mocno trzymam kciuki aby juz tam została i była szczesliwa do konca zycia. Dziekuje :loveu:
  12. [quote name='darecky']Klatka łapka jest pilnie potrzebna do Ustki. Proszę o kontakt co się dzieje z klatką.[/QUOTE] Klatka wrociła do mnie uszkodzona i została naprawiona ale tak, ze teraz zeby ją złozyc, trzeba mocno sie napracowac i kto nie wie jak to nie rozłozy jej sam. Tak wiec do przesłania raczej sie nie nadaje. W dodatku darecky, nie jestem pewna, czy moge zaufac i wysłac klatke tak daleko. No i kolejna rzecz, to to, ze na razie jest w uzyciu. Probujemy złapac dziką suke. Prosze wypowiedziec sie czy mam wysłac klatke do darecky. Ja po tym w jakim stanie ona do mnie wrociła nie jestem juz taka skora do tego zeby powierzac ja w dodatku osobie ktorej nie znam. Trzeba zastanawic sie i wymyslec cos o odpowiedzialnosci za stan techniczny klatki.
  13. [quote name='Murka']Wczoraj byli u nas ludzie (babcia, mama i trójka dzieci w wieku szkolnym) z okolicy w poszukiwaniu szczeniaczka (nie na łańcuch, ale bardziej na podwórko niż do domu). Powiedziałam już przy bramie, że nie ma u nas małych szczeniaczków, ale mamy 5-miesięczną wysterylizowaną suczkę (myślałam o Buni oczywiście). No to poszli ze mną ją zobaczyć. Byłam pewna, że będą nią zachwyceni i już w głowie sobie układałam jak przeprowadzić adopcję, sprawdzić warunki itd. A tu niespodzianka, matka z babką niemal hurem krzyknęły "o nieeeee, za dużaaaaa!!!". Trochę się zdziwiłam, bo panie mówiły, że wcześniej miały rottwailera, a Bunia waży max 15 kg, a reakcja była taka jakby conajmniej bernardyna zobaczyły. Ucięłam krótko, że mniejszych niestety nie mamy w chwili obecnej. Nie wiem czego one szukały, ratlerka do budy???[/QUOTE] Bunia musi miec domek z gornej półki, bo mnie inaczej serce peknie. Ciagle o niej mysle. Pokochałam taką "specjalną" miłoscią. To pies z tych, ktorym wszystko sie wybacza. A ona jest taka, ze raczej nie ma czego. Wszedzie i kazdemu, byle nie tam gdzie wies i dzieciaki. Juz ja wiem jak to jest. Oczywiscie nie wszyscy, ale tacy, ktorzy maja szczegolne warunki to juz wiadomo, ze nie byłoby dobrze dla psa w takim domu. Buniu, trzymam mocno kciuki.
  14. Chciałam zapytac czy moja deklaracja za 3 miesiace dotarła. I czy mozna gdzies sprawdzac swoje wpłaty, tak zeby nie pytac co jakis czas? Czasem tak bywa, ze czlowiek zapomina. Ja pamietam, ze przelew robiłam za 3 m-ce po 10 zł/m-c, ale ktore to miesiace juz nie pamietam. Chyba kwiecien, maj, czerwiec, ale bym chciała sie upewnic. I jeszcze chciałabym ustawic jakos tak przelew zeby bank sam przelewał raz w miesiacu, ale nie umiem tego zrobic. Jestem w Kredyt Bank. Moze ktos mi podpowie? z gory dziekuje.
  15. [quote name='ostatniaszansa']Przepraszam fakt nie wysłałam, umknęło mi w gąszczu spraw. Odeśle fakturę niezwłocznie. Pozostaje kwestia zwrotu należności AS nie ma środków na opłatę kastracji dwóch suk. Nie obiecywałam pokrycia kosztów całości . Zatem lekarz weterynarii który wykonał zabiegi może wystawić fakturę na FOS ze środków AS za jedna sunię. Ewa[/QUOTE] W dalszym ciagu faktura nie dotarła do weta. Nie wiem jak mam juz prosic? Jesli z tą fakturą cos sie stało to prosze powiedziec. Nie wiem gdzie oczy schowac przed lekarzem. Rozumiem, ze za jedna suke dostane zwrot i bardzo dziekuje. Na druga poszukam gdzies pieniedzy i nie o to chodzi, tylko zbyt długo to juz trwa. Lekarz przestanie mi wierzyc. Nie wiem juz jak mam wyjsc z tej przykrej sytuacji. Gdybym miała tyle pieniedzy, zapłaciłabym sama, ale nie mam, no nie mam.
  16. Bardzo sie ciesze, ze juz po sterylizacji i ze spodobała sie i oby pani sie zgodziła. Trzymam mocno kciuki. Bardzo bym chciała zeby Bunia miała naaaajlepszy domek pod słoncem.
  17. Suka z Hoop-ow miała jednego szczeniaka, ktory umarł. Jest przy bloku tym spod ktorego zabierałam taką małą długą budke, pamietasz? nie pisze tu dokladnie gdzie bo kto wie? licho nie śpi. Ona jest i ma sie dobrze. Ja nie mieszkam na miejscu i trudno sie zgrac, ale kilka razy dawałam propozycje, przypomnij sobie. Zawsze nie miałas jak. Ale nie jest to takie wazne, bo i tak nawet gdybysmy sie my zgadały to nie damy rady same, bo ja nie dam rady kolejnych suk przetrzymywac po zabiegach, a wiadomo, ze to tak sie mowi, ze przetrzymam i ? no własnie co? Takim sposobem jest do dzisiaj u mnie Lonia, Mela, Czika, Figa, Kruczek, Sara, Funia, wszystkie trafiły do mnie w ostatnim czasie, miały byc na "chwile", lecz ta chwila moze byc wieczna. Sa tu ludzie, ktorzy mogliby pomoc, lecz maja to centralnie w dupie. Trudno, to nie ja patrze na nich kazdego dnia. Widocznie serce nikomu nie staje na ich widok i moga zyc bez obciazenia, ich sprawa. Ja nie daje rady. Zeby kazda z bielszczanek pomogła tyle co ja, mysle ze byłoby całkiem ok i suki juz dawno w swoich domach. Trudno! A suka z POM ta ktora miała dwa razy szczeniaki ostatnio? ona jest, tylko tak jak pisałam, przeniosła sie i wiem gdzie. Pozostałe dwie tez są, przychodza po gnata z samego rana i musza isc, bo tam gdzie były nie mogą niestety "mieszkac". Nowy włąsciciel, nowe zasady. Wszyscy wiemy jak to wygląda. Jak pies czy suka okaze sie łatwa do złapania co jakis czas znajdzie pomoc w Bielsku. Akcja raz dwa trzy i załatwione. Kiedy sprawa jest trudna, nie ma nikogo. Ciekawe co sie dzieje z sukami rudymi? pewnie nie zyją. Nie bylo z nimi lekko wiec zostały pozostawione same sobie. Robiłam wywiad w miejscach w ktorych zyły i ludzie mowia, ze ich nie ma. Czyli co? jedna Sylwia chetna do pomocy? Na nikogo wiecej nie mozna liczyc, rozumiem? Trudno! pozostawiam ten post pod refleksje, najlepiej na wekeend, przy grilu.
  18. Kochana, jaka cudna, jak sie zmieniła. Az mnie w gardle scisneło - kocham!!!!!
  19. U mnie ok. to taki krociutki 9 minutek. Piesek bardzo przyjazny, tylko, e nie puszczany w ogole i pewnie na smyczy bedzie na poczatku szalony. Dawno tam nie byłam, ale ostatnio rozmawiałam z corką tych staruszkow, ktora mieszka w miescie i przypominała mi sie czy bede mogła znalezc mu dom. Ale ja nie daje rady z tymi potrzebujacymi i tego odpuszczam ciagle, bo wiem, ze jesc przynajmniej dostaje, to "łapie" sie za takie tragiczne przypadki. Tylko, ze takie zycie, to zadne zycie. podaje link [url]http://www.youtube.com/watch?v=8TxR4rfuwOI&feature=youtu.be[/url] nie puszczaja tego pieska, bo on kury rozgania
  20. Ale cudny, duzy jaki. Dziekuje Ci Aniu z całego serca. I Pauli dziekuje, bo gdyby nie Ona pewnie nie zdecydowałabys sie na kota he he he, a tak masz synusia kochanego. edit: mam identyczną kotke Lucynke u siebie, tez z Bielska Podlaskiego (moze rodzina?) [IMG]http://www.sendspace.pl/file/pic/42617891d57221c82174c35/2[/IMG]
  21. Piekna i widac, ze szczesliwa. Bardzo bardzo dziekuje. Zapomniałam, ze jest ten wątek. Powinnam tu pisac co sie dzieje, bo dzieje sie duzo. W tej wsi znowu masakra, pełno psow. Ostatnio taki jeden pan spotkawszy mnie przy okazji nie omieszkał poinformowac mnie o psach tam wałęsających sie. A drugi z tej wsi swoją terierke rozmnozył, dla zysku i teraz przyjechał do mnie zebym wzieła dwa malce, bo suki sprzedał a pieski zostały. Kiedy mowiłam mu, ze pomoge suke wysterylizowac, to mnie wysmiał i powiedzial, ze to rasowa i on bedzie dzieciaki sprzedawac i nie chciał. Teraz przyjechał jak zbity pies i prosi o zabranie szczeniakow i juz zgadza sie na kastracje suki. Tylko, ze ja teraz to nie mam mozliwosci ani szczeniakow wziac ani suke wykastrowac. Ostatnio za dwie suki od ponad miesiaca nie mam czym zapłacic, ze wetowi w oczy nie mam jak spojrzec. Echhh, słów brak. A Piesek, syn Milki, wciaz wisi na krotkim łancuchu u staruszkow. Pokazywałam go wyzej.
  22. No, to super sytuacja, tylko sie cieszyc, tak? Suke z Hoop-ow wszyscy odpuscili, suki z POM-u tak samo. Tyle było krzyku, obrazy, walki i obrazania i co? i pstro!!!!! . . . kazdy ma prace, rodzine, własne psy i na krotkie akcje czasem sie pisze. Kiedy trzeba zadziałac konkretnie, nie ma nikogo. Wymienie np. jumanjiana . . . .do dzisiaj "pluje" na mnie ze powiedzialam jej pewnego dnia, ze nie ma po co jechac do Bielska Podlaskiego, kiedy była w drodze. Chodziło o to, ze szczeniaki byly juz złapane i jedna suka danego dnia i wtedy nie mogłysmy czekac na nią, tylko szybko jechac do weta. Zdjecia tez były porobione, wiec po zgodnych ustaleniach innymi, bioracymi udział w akcji powiedziałam, ze juz nie ma sensu zeby jechała tyle kilometrow. Oczywiscie całe zło spadło na mnie. Jednak z psami z POM i z suka spod Hoop sprawa jest cały czas do zrobienia, ale oczywiscie juz nie ma nikogo. Natalia nawet nie spytała do tej pory czy pomoc. Nie interesuje sie tez, ze do tej pory szczeniak spod palet nie ma domu. A wydarzenie złosliwie usuneła, bo nie ma go na fb. Tyle ludzi jest w Bielsku, co mogliby pomoc, ale oni są, lecz ich nie ma. Za suką, Loni corką, ktora jest identyczna jak Lonia cały czas ganiam, ale co ja moge zrobic sama? Suka dzika i ma juz dzieci tak samo jak ta z Hoop-ow. Wiem gdzie ma miejscowke, lecz nie moge znalezc dzieciakow, bo teren tak zarosniety i dziki, ze nie dam rady sama, bo przede wszystkim sie boje. Kiedy podchodze w te krzaki zaczyna sie szczekanie psow, bo jest ich tam wiecej i sama boje sie wchodzic w głąb. Kogo mam prosic? kogo sie pytam? POM został sprzedany, jest nowy własciciel, brama zamknieta, psy przegonione. Były suki 3, jest jedna. Szarej i rudej nie ma od zimy. Nie ma bo nie widac, ale moze tak byc, ze tez mają dzieci i zyja gdzies w drugim koncu miasta. Ta do Loni podobna przychodzi pod POM i pan daje jej kosci, stawia wode, ale tez nie zawsze, bo nowy własciciel nie toleruje psa. Pytam sie, jak ja jedna mam pomoc tym psom, kiedy wszyscy wiedza, ale kazdy milczy i udaje, e nie ma problemu. A problem jest i to wielki. Tak mnie to wsztsko juz wpienia, ze gadajcie, plujcie, a ja napisałam co mysle i tyle. Macie domy własne, piekne dzialki, ogrody, warunki i wystarczy chciec zagrodzic kawałek i dac dt - pomoc, zwyczajnie. WSTYD!!!!! ROZPACZ PSOW!!!!! Sylwia, to dobrze, ze załozysz watek, moze uda sie uratowac chociaz tego niewidomego. U ciebie jest taka sytuacja jak u mnie. Juz wiedza, ze psu moze nadejsc pomoc, wiec bedą podrzucac, bo jedni drugim przekazuja, ze jest taka jedna, co zaraz zwoła ludzi i pozamiatają. To wstretne cwaniactwo, zwalic na kogos odpowiedzialnosc. No i to, e jest tam troche ludzi, ktorzy dadza jesc i pic. Tak bedzie juz zawsze. Z drugiej strony dobrze, e zostawia psa na osiedlu nie w lesie. Apeluje do bielskich zwierzolubow!!! zostawcie urazy na boku, zjednoczmy sie i dajmy szanse tym biedakom!!!!! Ja jestem otwarta!
  23. I znowu powiem, cholera jasna!!!!! Jak to niewidomy? napewno? No i co? jak zwykle nie ma nikogo kto pomoze? Sylwia, pokazujesz co jakis czas psa, lub kota i co? tak nie mozna robic. Albo chcesz psu pomoc, albo nie? Załoz wydarzenie, albo wątek, daj wiecej info, szukaj pomocy. Pokazałas i wsio, tak? Dlaczego grasz na czyichs emocjach? To ile ja moge, powiedz? czy to jest ok? Rób coś!
×
×
  • Create New...