Jump to content
Dogomania

foxi

Members
  • Posts

    469
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by foxi

  1. wieczorny spacer na pierwszą wciąż szukamy domu
  2. tajfun nie trać nadzieji przecież kiedyś musi nadejść twój czas....
  3. gdy patrze na niego dech mi zapiera...taki jest piekny:loveu:
  4. [quote name='tibi89']zmusić Cię nikt do tego nie zmusi.. jak masz brać psa na siłę to lepiej go nie brać wcale. ale może warto porozmawiać z kimś kompetentnym, z kimś kto Ci dobierze psa pod względem Twojego charakteru i wymagań. ja mogę ze swojej strony powiedzieć, że pies ze schroniska to najlepszy przyjaciel. gdyby nie to, że rodzice bali się dorosłego psa na pewno u nas w domu wylądowałby dorosły amstaff po przejściach. więc kupiłam Lunę. po kilku miesiącach namówiłam siostrę, która się już ode mnie wyprowadziła na adopcję 6-letniego rottka. jechałyśmy po niego pociągiem (nie chciałyśmy czekać na to by nas ktoś samochodem zawiózł :lol: ) i wciskałyśmy 40 kg do pociągu :lol: ludzie na nas jak na wariatki patrzyli bo od niego śmierdziało jak ja pitole :P i mimo, że parę faktów przed nami zatajono/nie wiedziano o nich jest wspaniałym psem. ujawniła na początku się jego agresja do niektórych ludzi (nie wiem wg jakich kryteriów on ocenia tych ludzi :roll: ) , trzeba go leczyć (problemy z barkiem). jednak po miesiącu (!) agresja jest opanowana prawie do maksimum. pies chodzi za moją siostrą i jej facetem krok w krok. miłość i wdzięczność w jego oczach widać od razu. jak przyjeżdżają do nas cudownie bawi się z moją sunią. i jak widzę te ich uśmiechy na mordkach po zmęczeniu zabawą ( [URL]http://img153.imageshack.us/img153/6831/spykt1.jpg[/URL] [URL]http://img169.imageshack.us/img169/4653/niunieczki9rp2.jpg[/URL] ), uśmiech na twarzy mojej siostry, o tym jak o nim opowiada, to bogu dziękuje, że tak jej tyłek trułam, żeby adoptowała dorosłego psa.. więc przemyśl sobie jeszcze raz. dorosły pies po przejściach ma w sobie tyle wdzięczności co żaden inny pies. jak nie ten to można zaadoptować innego. najważniejsza jest pomoc jakiemuś biedakowi. :)[/quote] piekny przykład...nic dodać nic ująć...podpisuje sie pod tym obiema rekoma..... benitka nie fatyguj się po maleństwo...on na ciebie i tak nie zasłuzył moim zdaniem
  5. maxiu pamiętam i walczymy o dom dla ciebie...w górę na pierwszą
  6. ziutka ty mnie nie krzycz....bo się zamknę w sobie i dopiero będzie......:evil_lol:
  7. no to biegniemy ......na pierwszą.......szkoda tylko że jeszcze bez swojego człowieka
  8. z tymi odpadkami to jest jakaś plaga....mój też podżera-bo ma syndrom wiecznie głodnego psa----tak to jest jak się nie dostawalo reguralnie jedzenia było się bitym i glodzonym------więc taka trawnikowa stołówka jest wielce atrakcyjan dla mojego pupila, pracujemy nad tym intensywnie, ale czasem jakieś zgniłe mięsko jest tak atrakcyjne że ucieka ze zdobyczą w pysku i nie myśli o zamianie z panią ....cóż najgorsze jest to że kiedyś się struł -----ciężka biegunka przez półtorej tygodnia-dieta ,laramidy i jeszce jakieś anty bakteryjne-nie pamiętam nazwy... niestety jak tylko mu się polepszyło wrócił do nawyku polowania na jedzonko.....ale robi to z mniejszym zapałem
  9. to ja też sobie pokropkuje a co?...........................................................
  10. kacperku jak dobrze ze trochę ci już lepiej.....walcz mały dzielnie o zdrówko
  11. nie pozwółmy mu na to:-( kto otworzy swe serducho na takie maleństwo?
×
×
  • Create New...