Jump to content
Dogomania

Merime

Members
  • Posts

    405
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Merime

  1. Merime

    Moje BIG TRIO

    [url]http://img90.imageshack.us/img90/299/kopiap1010046rp7.jpg[/url] Na tym zdjęciu wygląda jak mniejsza wersja niedźwiedzia. Przepiękny
  2. Merime

    Dolarek

    Chyba galeria padła, a szkoda bo zapowiadała się ciekawie
  3. Merime

    Duffel

    Przedostatnie zdjęcie mnie rozczuliło. Taki gentelman z niego.
  4. [quote name='Mani2000']Sorry nie chce psóć al ezdechł dla mnie takie okreslenie jest okropne!![/QUOTE] Nie mniej jest to zgodne ze słownictwem ;)
  5. [quote name='Gosia9712P']brat mógł powiedzieć "to poproszę z rodowodem", ciekawe, co by facet odpowiedział :lol:[/QUOTE] Hehe, to samo pomyślałam :P
  6. szmaja, a gdzie chodzisz na spacery?? My też z Muchoboru Wielkiego jesteśmy i nie mamy towarzystwa spacerowego żadnego. Jakoś wszyscy uciekają ;(
  7. :angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy: Brak słów!!
  8. Serce mi pęka jak słyszę takie historię. Dokąd ten świat zmierza?? Przecież można było oddać pieski, chociażby do schroniska. Takie śliczne mordy na pewno znalazły by dom :-(:-(:-(:-(:-(
  9. Padłam ze śmiechu na dzisiejszym porannym spacerze. Zaczepił nas facet z psem w typie boksera. Łady taki nie powiem, ale moja Suri nie zainteresowana znajomością była. W końcu Pan do mnie: "Śliczną tą suke pani ma, mój Ares też niczego sobie, szczeniaki były by przepiękne". Na co ja uśmiechnęłam się tylko, bo normalnie miałam przeczucie, że to nie koniec tej wypowiedzi. Nie pomyliłam się, bo Pan zaraz podjął: " Wie Pani co, ja zapłacę Pani za szczeniaki, wezmę wszystkie, żeby nie miała Pani problemu. Połączymy nasze psy i będą śliczne boksery". Na to ja: "Mój pies nie ma rodowodu, a schroniska są już chyba pełne od niechcianych szczeniaków". Pan się jednak nie poddał: " Przecież mówię, że szczeniakami się zajmę." Westchnęłam ciężko, bo ileż można: "Proszę pana Suri jest wysterylizowana, nic z tego nie będzie". Na co Pan z rozbrajającą szczerością: " To nic, przecież nikt się nie dowie. Machniemy szczeniaki, ja je od Pani wezmę i powiem, że suka przy porodzie zdechła, żeby nikt Pani nie nachodził." Szczerze przyznam, że aż mnie zmroziło, bo potem to już mi się tylko chciało śmiać z ludzkiej głupoty. Postanowiłam uzupełnić mu te braki w wiedzy: "Sterylizacia to zabieg, który uniemożliwia oszczenienie się suki". W tym momencie najwyraźniej przegięłam bo Pan tylko dodał: "A z resztą, kto by chciał z taką krową szczeniaki, to nawet boksera nie przypomina". Naprawdę jak Boga kocham uwielbiam te poranne konfrontacje.
  10. Merime

    Duffel

    Trafiłam prze przypadek, a tu taka śliczna morda!! Od dziś zaglądam na bieżąco, a póki co lecę nadrobić zaległości. 202 strony ufff Acha, zdradź nam jak zrobiłaś takie śliczne banery na pierwszej stronie!!!!
  11. A to my też się podzielimy pewną historyjką. Byłyśmy z Suri (bokserka, lat +/- 5) na spacerze w parku w ten weekend. Zwykle chodzimy na łąki, ale tym razem odwiedziłyśmy naszych znajomych psich i ludzkich. Kiedy już wracałyśmy Suri niosła w pysku, a raczej ciągnęła po ziemi gigantyczny patyk. Chyba śmiało mogę powiedzieć średnie drzewko, tyle że już zeschłe. Nagle nie wiadomo skąd podbiega do nas mały york. Bez smyczy, bez obroży, ot golutki jak go stworzono. Suri na lince szła i szamotała się z tym badylem. Mały zaczął na nią szczekać, aż go od ziemi odrywało. Sur jak zawsze skłonna do zabaw chciała się odwrócić i tym samym trąciła nieco małego swoją "zabawką". W tym samym momencie na ścieżkę wyszedł właściciel pieska. Krzyk i raban taki zrobił, że aż mnie zmroziło. Powiedział, że mnie do sądku poda i że mam tu stać bo on teraz na policje zadzwoni, że mój pies jest nieokiełznany i stanowi zagrożenie! Najlepszy był jednak tekst w stylu: "Gówniarzu cholerny, matka Cię nie nauczyła?!". Bardzo to było miłe, że tak młodo wyglądam, chociaż pierwszy raz w życiu taki komplement otrzymałam :P Troszkę się Pan zdziwił, kiedy się odezwałam, niestety głos mnie zdradza, dawno już pożegnałam naście lat. Uprzejmie poinformowałam właściciela yorka, że nie ma problemu może dzwonić na policję, na pewno bardzo się ucieszą, że będą mogli mu mandat wlepić, za bark smyczy. Pan spojrzał na mnie spode łba, rzucił kilka soczystych epitetów i poszedł w swoją stronę.
  12. Psy ze schroniska też można wiele nauczyć i chociaż często mają beznadziejne przypadłości można je spokojnie wyprowadzić na prostą. Zajmie to może nieco więcej czasu ale na pewno da się zrobić. Wiem co mówię, sama mam schroniskowego psa. Trzymam kciuki BUB.
  13. Tak czytam i czytam i aż nie mogę uwierzyć. Co prawda dawno temu, kiedy sama byłam szczeniakiem, mieliśmy w domu bokserkę. Słodka i kochana taka. Moja mama pojechała z nią na szczepienie, a po drodze musiała zajść do warzywniaka. Pani przy kasie powiedziała, żeby mama pieska zostawiła tu u niej, bo na sklep wejść nie można, a szkoda takie maleństwo przed zostawiać. No więc zostawiła. Trwało to wszystko może 5 min góra. Mama do kasy, a tam psa nie ma!! Już nie pamiętam jak to się dalej rozwiązało, ale nigdy małej nie znaleźliśmy. Dostałam wtedy cenną nauczkę, chociaż nie wolno mi było jeszcze wtedy wychodzić samej do sklepu. Od tamtego incydentu minęło kilkanaście ładnych lat, ale nigdy, NIGDY żadnego psa nie zostawiłam pod sklepem. Straszna szkoda, tych wszystkich skradzionych i zaginionych :-(
  14. Naprawdę trzeba Ci to przyznać. Odwaliłaś kawał dobrej roboty. Mały czarny klusek, a teraz taka z niej baba piękna!! Gratuluję!!!
  15. Tak przeglądam ten dział i mam wrażenie, że jest jakby troszkę opuszczony. Natomiast, w którejś wypowiedzi użytkowniczki przeczytałam, że Sznauceromaniacy przenieśli się na inne forum. Stąd mam skromne pytanie gdzie?? :cool3:
  16. [quote name='Claudia123'] Poza tym tam jest pokazane ,że oni dają coś do pyszczka malucha strzykawką??? [/QUOTE] Jeżeli chodzi o to niebieskie na początku filmiku, to to jest gruszka. Odsysają tym śluz z pyska i z nosa, żeby mały złapał oddech ;) Tak jak już odpowiadano. Posłanie powinno być przestronne, czyste i ciepłe. Moim zdaniem dobrze, gdyby posłanie było warstwowe i pomiędzy warstwę włożyć coś nieprzemakalnego. Łatwiej będzie później po wszystkim szybko i sprawnie wymienić wkład posłania. Jeżeli nie masz doświadczenia w odbieraniu porodu po prostu zadzwoń po weta, on Ci w trakcie wszystko opowie. W większości przypadków suki same dają sobie świetnie radę z niewielką pomocą ludzką. Wiadomo jednak, że warto mieć kogoś kto w razie komplikacji będzie wiedział co robić :)
  17. Odpchlony i odrobaczony został jakieś 4/5 miesięcy temu, ale nie jestem pewna, czy książeczka jest uzupełniana na bieżąco. Czym odkazić budę? Jakimś specjalnym specyfikiem? Co do karmy. Dostaje batony z kaszą i jakąś niefirmową suchą karmę. Na moje oko nie jest to dobra karma, ale niestety tutaj mój ojciec jest mocno oporny i nie mogę nic zmienić w tej kwestii, a staram się już od ponad 1,5 roku.
  18. Było robione badanie skóry w sierpniu 2009 roku (!). Wykazało tak jak pisałam Malasezje. Weterynarz nie podał nic na podniesienie odporności, uznając to za niepotrzebne. Badanie nie zostały powtórzone. Ok, dzisiaj zrobię porządek ze starym wetem i zabieram psa do innego, jestem zdruzgotana.
  19. Witam, Mam bardzo poważny problem. Pies moich rodziców jest psem stróżującym, biega swobodnie po ogrodzie i nie jest wpuszczana do domu. Rok temu (!) złapała infekcje skórną, Candida sp. Malasezja pachydermatis, drożdżak. Wszystko osadziło się na kufie. Weterynarz przepisał na początku Fungiderm, którym leczona była przez jakiś czas. Zero poprawy, wręcz odwrotnie. Potem dostała Biodylon mitius, efekt- psu zaczęła schodzić skóra z pyska. Wet wie dobrze, że pies przebywa w warunkach nie domowych, ale mam wrażenie, że chyba sam nie wie co robi. Osobiście do domu przyjeżdżam raz na jakiś czas, teraz jestem dłużej i jestem zdruzgotana stanem zdrowia. Suńka jest tak kochana i mądra. Niestety jest też cholernie silna i moja mama, kobieta mała i drobna nie jest w stanie poradzić sobie z nią. Potrzebuję porady od kogoś kto miał problem z tym grzybkiem, jadę dzisiaj opier&%5 weterynarza i chciałabym wiedzieć coś niecoś. Co powinien weterynarz przepisać? Jak powinno się leczyć takiego drożdżaka? Jak uchronić psa, przed rozprzestrzenieniem się choroby, biorąc pod uwagę, że sunia przebywa na dworze? Proszę o wszelkie rady! [url]http://img192.imageshack.us/i/obraz007ze.jpg/[/url] [url]http://img815.imageshack.us/i/obraz004e.jpg/[/url] [url]http://img651.imageshack.us/i/obraz006ir.jpg/[/url]
  20. "Bardzo piękna budowa, odpowiednia wielkość, linia (?) pionowa odpowiednio wycięta, db długość szyi, poprawne kątowanie, z przodu musi się bardziej rozwinąć, porusza się już bardzo dobrze." Mam nadzieje, że jeszcze było potrzebne ^^
  21. Wczoraj znalazłam taką długą smycz w sklepie, na szczęście nie kupiłam. 60zł to lekko przesada O.O a tu proszę, fajnie i niedrogo ;] No to teraz czekamy aż dojdzie i będzie bal ]:->
  22. Proszę, proszę cóż za urocza boksia. My tu po raz pierwszy ale chętnie się cofniemy, żeby pooglądać zdjęcia. Rewelka! A my tak jeszcze z ciekawości skąd macie taką dłuuuugą smycz? Mojej Surce przydałaby się taka, ale nie możemy nigdzie znaleźć ;(
  23. O tak, Rodzyna jest niesamowita. Taka szkoda, że zostaje w hodowli :cool3: A widzialam Glogosiowe boksery. Też się zastanawiałam, ale ostatecznie "Gromadka ze Starówki" uwiodla mnie bez dwóch zdań :loveu:
×
×
  • Create New...