Jump to content
Dogomania

Katica

Members
  • Posts

    751
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Katica

  1. [quote name='miszenka']wlasnie przeczytalam 4 oststnie strony i nie widze progresu w porownaniu z pierwsza :). Dalo sie natomiast zauwazyc spore emocje z Twojej strony w typie: trzepak i podworko ;). Malo tego, Ty sama ciagle krecisz sie wokol jednych i tych samych argumentow :cool1: Pozdrawiam.[/quote] Cóż, tylko głupi pozostają bez emocji ;) a trzepak i podwórko jest odpowiedzią na klepanie bez celu... Kręcę się wokól tych samych argumentów, bo i dyskusja się obraca w kółko wokół jednego tematu... :) Bardzo "lubię" jak ktoś przeczyta 1/10 tematu ale ma dużo do skomentowania, zwłaszcza wobec userów, nie wobec postów...
  2. miszenka to może jednak poczytaj... przepraszam, ale wyskoczyłaś jak filip z konopii :).... już zaszliśmy dużo dalej w tej dyskusji, i gdyby nie wstawki niektórych osób, nic nie wnoszące, dyskutowałoby się całkiem przyjemnie...
  3. [quote name='florida_blue'][COLOR=purple][B]dopiero wróciłam, zaraz będę się dowiadywać o wieści itd. [/B][/COLOR] [B][COLOR=purple]i widze, ze sie tu niezła dyskusja rozwinęła... wiec ja ją nieco pozwolę sobie uciąć: [/COLOR][/B] [B][COLOR=purple]1. postanowiłyśmy, że pies [COLOR=red]na razie, aż do odwołania[/COLOR] zostaje tam, gdzie jest, bo delikatnie mówiąc stanowi zagrożenie... nawet całkiem zdrowiutki, ale ze "zrytą psychiką" (taka nowomowa) nie będzie miał szansy na dom. Nie znam innej osoby, która poświęciłaby mu po KILKA godzin dziennie - siedząc z nim, rozmawiając... inaczej może to wyglądało w moich dotychczasowych relacjach - inne mam odczucia po wczorajszej wizycie. Będzie oswojony, zacznie chodzić na spacery, poznawać więcej ludzi - będziemy myśleć o hotelu. Przeniesienie go teraz - to kolejny stres , zmiana miejsca, obcy ludzie... [/COLOR][/B][COLOR=purple] [B]2. kwestia finansowa - teraz jest akcja, są wpłaty, udało sie zebrać tysiaka - wspaniale, mnóstwo ludzi się zaangażowało w pomoc dla niego za co gorąco dziękuję, bo nie spodziewałam się aż takiego odzewu , ale czy za miesiąc też się uda ? i za kolejny miesiąc? Biorąc pod uwagę koszt hotelu te 600 zł miesięcznie plus leczenie - może wyjdzie 700 albo 800 zł? okazuje się ze mamy na miesiąc jego pobytu.... co później ? Możemy myśleć optymistycznie i niech tak zostanie :)[/B] [B]3. I tak go nikt teraz nie wykąpie - jest tylko jedna możliwość - usypiać go do [COLOR=red]każdej[/COLOR] kąpieli... co dwa dni? nie wyobrażam sobie tego - bo na dzień dzisiejszy nikt inny oprócz opiekunki (stajennej, rekus to dla ciebie specjalnie :mad:) go nie dotknie - chyba, że użyjemy kaganca, chwytaka - moze by sie udało :roll:[/B] [B]PS. wiem że w pierwszych postach wątku wspominałam, że chcemy , żeby zamieszkał w hotelu, początkowo miał być w domu - nie wyszło... Jednak sytuacja się zmieniła, okazało się, pies nie jest słodkim niuniaczkiem, który pozwoli ze sobą wszystko zrobić, on się boi. Zycie go okrutnie doświadczyło mimo, że jest jeszcze troche szczeniakiem, ale mieszkał w takich, a nie innych warunkach. [COLOR=red]Proszę postarajcie się to zrozumieć...[/COLOR][/B][/COLOR][/quote] Nie jest to idealne rozwiązanie, ale wydaje się być najrozsądniejsze w tym momencie. Największym minusem, jest niemożność intensywnego leczenia - kąpiele itp... no nic pozostaje szukać dt, i modlić się o szybkie nadejście ciepłej i suchej wiosny ;)
  4. [quote name='yoreczka95']Katica, Twoje burki mnie nie obchdzą. Piszemy o czymś zupełnie innym. KaPeWu? [COLOR=black][FONT=Times New Roman][FONT=Verdana][SIZE=2]Ludzie pierwotni gdy chcieli rozpalić ogień musieli pocierać krzemieniem o krzemień a pod spód podkładali stare gazety. I tyle iskrzenia z Twojego... gadania...[/SIZE][/FONT][/FONT][/COLOR][/quote] Ludzie pierwotni zapewne mieli całe stosy gazet :diabloti: ktoś tu kogoś pouczał że mu wiedzy brakuje hahahaha [B]O ile temat dotyczy pitbulli to dotyczy również moich burków[/B] I pohamuj trochę swój prostacki język z łaski swojej... bo kapewu możesz mówić do koleżanek z piaskownicy czy z trzepaka...
  5. [quote name='Amber'] Myślę, że jest nawet trudniejsze ze względu na to, że każdy wie, że wojna i głód to złe rzeczy, a w puszczaniu samopas agresywnych psów nikt nie widzi nic złego :p "bo on nic nie zrobi, chce się pobawić".[/quote] Tu się nie zgodzę, dużo częstsze jest puszczanie samopas małych psów - przecież on malutki - chce się pobawić... Ostatnio idąc z suką podbiegł 6-7 miesięczny (jak się po chwili dowiedziałam) pies, poprosiłam Państwa aby wzieli go na smycz, a uslyszałam - przecież to szczenie... No do cholery, ale szczenie, york, czy dog de bordeaux, ja sobie nie życzę aby podbiegał do mnie czy do mojej suki... I nie ważne czy pies jest mały czy duży... każdy ma być zabezpieczony tak samo... bo czy mały latający luzem, podbiegnie do dużego i sprowokuje - dojdzie do nieszczęscie, duży podbiegnie do małego na smyczy- też dojdzie do nieszczęscia, także nie chodzi o to że te mają być a te mogą nie być, na smyczach... KAŻDY PIES WYCHODZĄCY W MIEJSCE PUBLICZNE POWINIEN BYĆ ZABEZPIECZONY. Inaczej uznaję że właściciel ma tyłku zdrowie, życie i bezpieczeństwo swojego psa, i niezależnie od jego gabarytów, nie będę narażała siebie ani swoich psów na pokąsanie, pogryzienie, przewrócenie, czy jakąkolwiek formę ingerencji w "moją osobę", i użyję buta, kamienia, czy zębów suki jeśli zaistnieje taka konieczność.
  6. [quote name='yoreczka95']Czy Ty aby ludzi nie obrażasz?:-o A w miastach to co jest? Same profesory? Schemat myślowy, delikatnie powiem.:cool1:[/quote] yoreczka95 albo się czepiasz uszyczpliwie userów, albo powtarzasz za innymi którzy Tobie się wydają mądrzejsi... jak już się zdążyliśmy zorientować o ttb wiesz niewiele, więc albo wróć jak się douczysz (chyba skądś znasz to stwierdzenie), albo przynajmniej nie bądź złośliwa, bo nic konstruktywnego z Twoich postów wynieść nie można...
  7. [quote name='Juliusz(ka)']Dorzucę swoje '3 grosze' - coż, niestety wiem czym jest agresja, u nas lękowa. Czy kogoś interesuje DLACZEGO duży pies szczeka, rzuca się na smyczy? Nie. Mały pieseczek jest BOHATEREM, mały pieseczek krzywdy nie zrobi, małego pieseczka trzeba chronić. A duży? MORDERCA! Nie ma znaczenia, że ten sam pies kiedyś był przyjazny, że bawił się z innymi psami, wysyłał i czytał CS. Nie ma znaczenia, że ten sam pies został kilka razy brutalnie potraktowany przez przedstawicieli własnego gatunku, a teraz - ze STRACHU - wyprzedza potencjalny(jego zdaniem) atak robiąc duuużo szumu. Nie ma również znaczenia, że właściciel tego psa staje na rzęsach, żeby jakoś z problemem sobie poradzić. Nie ma. A dlaczego? Bo innym pieseczkom wolno wszystko: wolno podbiec pod sam pysk szalejącego psa i obwarczeć, wolno zataczć kółka i szczekać namiętnie, wolno doskakiwać i odskakiwać, wolno biec za i szczypać po 4literach psa, którego właściciel odciąga od 'psiego szczęścia':angryy:. To wszystko wolno, bo właściciel dużego psa NIE puszcza smyczy. Głupi, głupi właściciel. A ja durna jestem, że pierwszego psa, który skotłował mojego ufnie badającego świat szczeniaka nie zatłukłam na miejscu:angryy:. Nie interesuje mnie rozmiar psa. Jeśli małemu 'wolno' coś robić ze starchu, dużemu TEŻ.[/quote] Bardzo mądry post... a niewiele tu takich... To, że schroniska wydają psy byle komu i o niestabilnej psyche, nie jest chyba problemem właścicieli ttb?? Stworzyliśmy fundację która pomaga ttb w potrzebie, i fundacyjne psy są gruntownie sprawdzane przed adopcją, i czasami przypadki nie nadające się do resocjalizacji są usypiane. Psy w których jest szansa po długiej obserwacji, że wyjdą na prostą, są oddawane do adopcji do właścicieli z doświadczeniem, i ci również są wybierani bardzo drobiazgowo...Ale naprawdę dużo a nawet sporo, jest psów które idą do adopcji bez problemu agresji, a niektóre żyją w domach w stadzie swoich psów, do poznej starości. Nie jesteśmy w stanie odpowiadać za każde błędy schronisk, a takich wiele, nie tylko bezmyślne adopcje do nieodpowiednich domów... tylko dlaczego od razu psy mają na tym cierpieć?? Przecież to człowiek ponosi za takie sytuacje odpowiedzialność! Psy ttb potrafią żyć w stadzie, w zgodzie, oczywiście nie każdy osobnik się do tego nadaje. Ale są przypadki psów walczących które pod jednym dachem żyją z innym psem, w dobrej komitywie. Ja jestem za zaostrzeniem przepisów, nawet mocno, ale nie jestem za bezmyślnym usypianiem zwierząt, bo to nie jest wyjście. Tak, ale najpierw prawo, kodeks dostosować, a pózniej egzekwować paragrafy.
  8. Jeszcze parenaście stron temu jamniki były bezbronnymi niewiniątkami, teraz się prześcigają który ma więcej uścisku :D dobre!!!! Był gdzieś program - na Animal Planet bodajże, o sile uścisków róznych ras, mierzone chyba na jakimś rękawie czy coś takiego, najwięcej wyszło chyba u rotwailera, ale nie z racji że jest grozniejszy niz pitbull, tylko poprostu ma największą głowę ;) Podejżewam że siła jamniczej paszczy siedzi też w ich psychice- to dość zawzięte i nieustępliwe pieski... podobnie jak pitbulle ;p
  9. Przypomnę tylko ze uścisk pół tony to kolejna bujda odnośnie pitów... gdyby tak było to np ttb ćwiczące IPO, czy wiszące w Spring Pole na gryzaku rozwalałyby ten sprzęt jednym klapnięciem ;) Jest to silny pies, o mocnych duzych szczękach, do tego zwinny i szybki ale nie róbmy też z nich takich monsterów !
  10. [B]Bzikowa[/B] chyba wyrażnie napisałam, że zdjełabym kaganiec tylko gdy czułabym realne zagrożenie... Moja suka nie gryzie i nie atakuje, respektuje csy innych psów, do tego puszcza na komendę, więc tak zdjęłabym kaganiec. I wcale nie chodzi mi o to by pies bronił mnie, pies ma obronić siebie w [B]chwili realnego zagrożenia. [/B]Być może masz rację, pewnie cocker spaniela czy tej wielkości psa byłabym w stanie odgonić, ale zakładam że nie miałabym czym, pies byłby bardzo namolny i ewidentnie atakował mojego psa, to na co mialabym czekać? az go pokąsa? Mam w bloku obok taką mądra właścicielkę, która notorycznie z swoim labkiem (wiem gabaryty trochę inne) chodzi bez smyczy, wzdłuż ulicy... pies notorycznie napastuje moją sukę, kąsa ją i próbuje zdominować, nie pomagają prośby i grożby, kobieta nie panuje nad psem, on ma ją głęboko w d*** nic to że 2 m od nas pędzą auta... i powiedzcie mi kto tu jest nieodpowiedzialnym właścicielem. Złości mnie ta sytuacja, gdyż moja suka wychodzi na takie zwykłe spacery tylko na smyczy, mieszkamy na odludziu, i nie ma potrzeby aby miała kaganiec, gdyz jak pisałam, ona nie atakuje psów, jest dość towarzyska. Ale domyślam się że gdyby ktoregoś dnia moja suka (27 kg) nie wytrzymała i zaatakowała tego wiecznie latającego luzem labka (ok 40-45 kg), zapewne na drugi dzień w mediach byłoby opisane jak to pitbull morderca dotkliwie pogryzł labradora. I zapewne dyskusja jak ta tu - zamieniłaby się w dywagacje jaki to straszny pies, że wina właściciela pita itd itp... O tych csach u tych ras nie będę się rozpisywała, bo rozmówcy zaraz tutaj rozdmuchają, także nie ma sensu... krótko... są rasy które były hodowane do różnych celów, i część tych cech w obecnych przedstawicielach zostaje...
  11. Dokładnie, a rzeczywistą poprawę sierści można stwierdzić po około 6 tygodniach.
  12. [quote name='rekus']aj z calym szacunkiem pozostaw, czarny brzuch i pod pachami to z tej alergii ma bidulka?czy to pigment?[/quote] A jakbyś niedoczytał na tych prawie 30 stronach - psiak jest w trakcie diagnozowania, i na dobrą sprawę ze względu na niemożność zabrania go do obadania, wet (jeden z najlepszych w kraju alergologów) próbuje swoim doświadczeniem pomóc na ile może na odległość...
  13. Bo w tym wszystkich chodzi o to, aby każdy, bezwzględnie każdy, i ten ważący 5 kg i ten ważący 70 kg pies, był pod kontrolą... w miejscach publicznych naturalną dla mnie rzeczą jest smycz i kaganiec... I cieszę się że w moim mieście te zasady są jasno sprecyzowane - każdy pies ma być na smyczy, psy ras od średnich, po te z listy, mają być również zabezpieczone kagańcem! I gdyby w stronę mojej suki leciał jakiś cocker spaniel/beagle/ sznaucer o zrytej psychice, nie zawahałabym się ściągnąć kagańca, mimo że przeciwnik mniejszy i słabszy prawdopodobnie, bardzo mi przykro, ale taka jest prawda. Nie naraziłabym psa na pogryzienia łap, uszkodzenie np oka, ogona czegokolwiek, bo to takich obrażen mogłoby dojść, tylko dlatego, że ktoś nie potrafi odpowiadać za swojego psa... Obowiązuje każdego to samo prawo... Ale po raz enty powtarzam, że nie wiem jak wyglądała sytuacja w której doszło do tego pogryzienia... także całe te dywagacje o pokrzywdzonym i bestii są bez sensu z lekka. Jasne jak słońce jest że pitowaty miał przewagę, ale teraz który z właścicieli zachował się nieodpowiedzialnie jest niewiadomą. Sporo ran do szycia i obrażenia mała jamniczka może mieć po 2-3 klapnięciach takiego psa także wcale tam rzeź się nie musiała odbywać, i mogła się poddać, ale no niestety nie każdy pies w momenci kiedy jest w "emocjach" zareaguje poprawnie na cs, problem z ttb jest taki, że rzadko reagują na cs innego psa w momencie ataku.
  14. [quote name='an1a']Taka jest prawda... Winę ponosi właściciel psa , który był bez kontroli. Jak mój pies uszkodzi któregoś podbiegającego, to nie będzie to moja wina.[/quote] Ale to zawsze ten duży pies jest winny, jest fe, niedobry... Małe psy latają bez smyczy, ich właściciele mają gdzieś prośby... dopóki samemu się nie jest właścicielem dużego psa, choćby najłagodniejszego na świecie, na pewne sprawy patrzy się bez wyobrazni...
  15. [quote name='marta23t'][I][B]Władczyni [/B][/I]tylko takie obrażenia aż się nie chce wierzyć , że pies na smyczy jest w stanie zrobić-18 ran szarpanych:-o z drugiej strony pit bull spory pies dwa chapsniecia i faktycznie ze smyczą czy bez rany mogą znaczne być:shake: ciężko oceniać bo nikogo z nas tam nie było. z drugiej strony wina i tak jest właściciela bulla bo pies [B]musi na komendę puścić[/B] i to w każdej sytuacji; bez względu czy to inny pies, czy kot czy jakiś przedmiot zabrany w zabawie.:shake:[/quote] Otóż to... lub być tak zabezpieczonym by niemóc złapać... ale wypadki się różne zdarzają...
  16. Kurde wy czytacie bez zrozumienia co poniektórzy, juz wiemy skąd się biorą niektóre chore teorie... Nikt nie pisał tu ze ta jamniczka go sprowokowała, opisywałam inną sytuację... Tak jak wy klepiecie o niezabezpieczeniu pita, a ktoś z Was to widział?? Tak teraz na podstawie zupełnie innej histori rozdmuchujecie że ten jamnik jazgotał... ludzie opanujcie się!!!! Pozatym, ruszcie wyobraznią, pitbull załózmy ok. 30 kg jest z 5 razy większy od takiego jamnika, wystarczą dwa jego kłapnięcia aby zadać dotkliwe rany... także nie rozdmuchujcie też teorii że tam się krwawa rzeź odbyła. Zdażyła się tragedia, i uwierzcie, dużo bardziej boli to osoby mające ttb, normalne kochające ttb, niż osoby które tylko potrafią robić halo, i ubolewać na wydumanymi teoriami spisku! Tyle ode mnie... kto nie był nie widział, niech nie opowiada bzdur...
  17. [quote name='Alicja'][FONT=Arial][COLOR=black][B]jeśli acana to [SIZE=2]ACANA LAMB&RICE[/SIZE] lub [SIZE=2]Acana Dog Prairie Harvest z kurczakiem, białą rybą i sandaczem[/SIZE][/B][/COLOR][/FONT] [/quote] Acany Lamb and Rice już nie produkują, zastąpiła ją [B]Acana Lamb and Apple...[/B] można mu podać zamiast Praire Harvest, [B]Acane Grasslands [/B](jagniecina) lub [B]Acana Pacifica [/B](ryby) ale one nie mają ziaren, pies nie będzie przybierał na masie. Lepiej w tym wypadku Eukanube Dermatosis - jest dość tłusta, lub tak jak pisałam[B] Orijen 6 Fish, [/B]oprócz zbawiennego wpływu na skorę pies po tej karmię bedzie pięknie się odbudowywał mięśniowo.
  18. Nie kumam czemu te posty tak tu skaczą... Napisał [B]taks[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f105/pit-bull-pogryzl-jamniczke-130698/#post11718872"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images_pb/buttons/viewpost.gif[/IMG][/URL] [I]Oto jak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia:cool1: To że "tocząca się" jamniczka mogła obszczekiwać bulla jestem w stanie uwierzyć ale juz w to, że go zaatakowała to wybacz ale miedzy bajki włożyć. A to, że pies "kilkoma ruchami" sciaga kaganiec to sama przyznasz cos nie tak...kaganiec ma byc tak załozony żeby faktycznie chronił przed pogryzieniem a nie tylko przed mandatem:roll:. Niestety Twoja wypowiedź tylko mnie utwierdza w przekonaniu, że własciciele psów bojowych w wiekszosci nie zdają sobie sprawy jakie niebezpieczeństwo tkwi w płytkim progu pobudzenia tych psów i tragicznych skutkach ich ataków ( nawet sprowokowanych ale to juz sprawa wtórna ).[/I] Oczywiście że zależy od punktu siedzenia... ameryki nie odkryłaś... tak ja nazywam wszystkie jamniki toczącymi się, bo tylko takie spotykam, otłuszczone na tych krótkich kaczych nogach :-D :-D i bardzo często ujadające... Nie napisała że zaatakowała, tylko że podkąsywała... atak jest dla mnie w przypadku psa chcącego pogryżc... domyślam się ze ów jamniczka robiła to ze strachu, ale ja nieraz widzialam taki obrazek małego szczekacza w stosunku do dużego psa... A kaganiec typu maszer - ma być tak założony aby luzno spoczywał na pysku psa - paskiem opierajac się o kufe :-D polecam sprawdzić - i nie jest go wcale tak łatwo zdjąć, ale dla chcącego i wkurzonego dużego psa, trochę kombinacji i gotowe... [B]Ludzie poczytajcie siebie samych... w artykule nie ma mowy o tym że pitbull latał luzem - ale już wszyscy pieją że takie psy to tylko na smyczy w kagańcu i z pozwoleniem... Zdarzyło się nieszczęście, ale obwiniając człowieka, nie znajać realiów wydarzenia, stawiacie się w świetle nawiedzonych moherów. Owszem jeżeli wlaściciel nie zabezpieczył psa, pies nie był nauczony posłuszeństwa, latał luzem i doszło do tego nieszczęscie - jestem w 100% za tym co napisała Zofia M. - niezależnie od rasy... Ale czy akurat tak było - tego nie wiemy...[/B]
  19. [quote name='taks']Oto jak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia:cool1: To że "tocząca się" jamniczka mogła obszczekiwać bulla jestem w stanie uwierzyć ale juz w to, że go zaatakowała to wybacz ale miedzy bajki włożyć. A to, że pies "kilkoma ruchami" sciaga kaganiec to sama przyznasz cos nie tak...kaganiec ma byc tak załozony żeby faktycznie chronił przed pogryzieniem a nie tylko przed mandatem:roll:. Niestety Twoja wypowiedź tylko mnie utwierdza w przekonaniu, że własciciele psów bojowych w wiekszosci nie zdają sobie sprawy jakie niebezpieczeństwo tkwi w płytkim progu pobudzenia tych psów i tragicznych skutkach ich ataków ( nawet sprowokowanych ale to juz sprawa wtórna ).[/quote] Oczywiście że zależy od punktu siedzenia... ameryki nie odkryłaś... tak ja nazywam wszystkie jamniki toczącymi się, bo tylko takie spotykam, otłuszczone na tych krótkich kaczych nogach :D :D i bardzo często ujadające... Nie napisała że zaatakowała, tylko że podkąsywała... atak jest dla mnie w przypadku psa chcącego pogryżc... domyślam się ze ów jamniczka robiła to ze strachu, ale ja nieraz widzialam taki obrazek małego szczekacza w stosunku do dużego psa... A kaganiec typu maszer - ma być tak założony aby luzno spoczywał na pysku psa - paskiem opierajac się o kufe :D polecam sprawdzić - i nie jest go wcale tak łatwo zdjąć, ale dla chcącego i wkurzonego dużego psa, trochę kombinacji i gotowe... [B]Ludzie poczytajcie siebie samych... w artykule nie ma mowy o tym że pitbull latał luzem - ale już wszyscy pieją że takie psy to tylko na smyczy w kagańcu i z pozwoleniem... Zdarzyło się nieszczęście, ale obwiniając człowieka, nie znajać realiów wydarzenia, stawiacie się w świetle nawiedzonych moherów. Owszem jeżeli wlaściciel nie zabezpieczył psa, pies nie był nauczony posłuszeństwa, latał luzem i doszło do tego nieszczęscie - jestem w 100% za tym co napisała Zofia M. - niezależnie od rasy... Ale czy akurat tak było - tego nie wiemy...[/B]
  20. Nie czytałam całego wątku, ale poproszono mnie o poradę odnośnie karmy, więc... Wydaje mi się że przy jego schorzeniach, świetnym rozwiązaniem byłaby Eukanuba Dermatosis- jest to dieta weterynaryjna, karma ta nie zawiera glutenu, jest na bazie ryb i ziemniaków i mąki tapioki. Jednak jej cena nie jest niska 5 kg kosztuje ok. 105 zł. Mimo to uważam że warto, swoją sukę w nużeńcu wyciągałam właśnie tą karmą. Z tańszych odpowiedników, Brit ale tylko Lamb and Rice, jednak to typowa bytówka, cudów nie zdziała, może poprostu dać ulgę ze względu na swoją "delikatność". Warto też spojrzeć na Bento Kronen Lamb and Rice, dobra karma! Natomiast najlepszym rozwiązaniem mógłby być też Orijen 6 ryb, tak naładowanej rybami i niskoalergizującymi składnikami karmy szukać ze swiecą, jednak jej cena jest zaporowa, zwłaszcza w regularnej sprzedaży. Jeśli pies jest w okolicach Dolnego Śląska mogę ją zorganizować taniej tj ok 240 zł, jednak nie będę w stanie jej sfinansować.
  21. Tylko należy najpierw wziąć pod uwagę wszystkie fakty? Jak zabezpieczone były oba psy? Czy faktycznie właściciel nie ma pozwolenia... a nawet jeżeli je ma to wcale nie uchroni od pogryzienia... Sama mam pitbullkę, ale pies w miejscach publicznych zawsze jest na smyczy i w kagańcu mimo że nawet nie ma takiej potrzeby przy akurat jej charakterze, ale to tylko pies, wiadomo. Jednak byłam kiedyś świadkiem, jak kobita spacerowała z jakimś mieszańcem typu molosowato-amstafowato-pitbullowym, w kagańcu - maszerowym, na smyczy, a babinka z toczącą się jamniczką oczywiście bez smyczy, jamniczka na widok psa zaczeła ujadać, i podkąsywać go po łapach, pies kilkoma ruchami zdjął kaganiec, zsunał go sobie ocierając się o chodnik i capnął jamniczkę, naszczęście niegroznie, narobiło się pisku, krzyku, ale nikt nie ucierpiał... DO czego dążę, zanim osądzimy, poznajmy wszystkie fakty które w momencie zdarzenia zaszły...
  22. [quote name='ola9338']Moj Skiti spi ze mna polowe nocy, a polowe u siebie:eviltong: ma glowke na poduszce, przednie lapki na koldrze, a reszta pod koldra sliczny widok:loveu: w nocy jak sie przebudzi z potrzeby fizjologicznej to budzi mnie, zeby go sciagnac z lozka i idzie po lozko sie zalatwic, a potem na swoje legowisko:p[/quote] Czy ja dobrze skumałam? Pies w nocy sika pod łózkiem??????? CO wy w stajni śpicie?
  23. Katica

    Brit Care - nowość

    Dla aktywnych jest nowa sport and agility, ale póki co nie widziałam jej w regularnej sprzedaży, pewnie kwestia kilku tygodni. Co do dużej zawartości białka, nie ma się czym stresować, mało białka roślinnego, mało węglowodanów, nic się psu złego nie stanie a wręcz przeciwnie.
  24. A jak figura na tym light and fit? Schudła ci coś? Jakie dawki dziennie dostawała? Interesuje mnie ta kwestia, gdyż ta light and fit wydaje mi się pierwszą karmą odchudzającą, która ma naprawdę szansę odchudzić psa, przynajmniej tak wnioskuję ze składu ...
  25. Ależ piękny ten majtkowy róż :D Marianowi do pyska :D Wiedziałam ze ten zakup to był strzał w 10 :D
×
×
  • Create New...