Jump to content
Dogomania

motyleqq

Members
  • Posts

    5536
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by motyleqq

  1. motyleqq

    Barf

    [quote name='skrzeli']Bez przesady to żadne głodzenie - zabiedzony nie jest, więc ma zjeść co mu daję. Gdyby był głodny to by jadł, a że jest widocznie przeżarty to grymasi. Dla mnie papka w barfie to punkt obowiązkowy w diecie i tego się trzymam. To są naturalne witaminy i w tej formie mają je mieć podane. Nie będę uzupełniać diety czymś innym bo piesek grymasi. Ma wskazanie medyczne, by ją zjeść i papka ma być zjedzone. Problem zresztą definitywnie znikł po początkowych strajkach, więc być może to byłą kwestia przyzwyczajenia. Fajnie olej z łososia im poprawia jej smak.[/QUOTE] nie wiem co to za wskazania medyczne ;) ale pies generalnie nie potrzebuje warzyw i owoców. suplementuję olej z łososia i drożdże, ale to nie są rzeczy, które zastępują warzywa ;) bo warzyw nie ma potrzeby zastępować nie tylko przeżarte psy grymaszą :) mam u siebie psa z ulicy który raz jadł, raz nie jadł przed trafieniem do mnie i też wybrzydzał na początku :) Marta, zamiast oleju roślinnego podawaj z łososia ;) roślinne są bez sensu dla mięsożercy. jajko możesz nawet częściej
  2. motyleqq

    Barf

    [quote name='immortal']Jak pies nie lubi to niech nie je, papka warzywna to żaden obowiązkowy składnik diety[/QUOTE] dokładnie ;) i na pewno chęć wciśnięcia psu papki nie jest warta głodzenia go przez kilka posiłków
  3. ja w ciągu ostatnich 4 lat przeprowadziłam się... 4 razy :evil_lol: z Łukowa do Wawy, w Wawie zmiana dzielnicy, z Wawy do Łukowa, i w Łukowie od rodziców na swoje ;)
  4. [quote name='Majkowska']A ryż w składzie jest mięsem :D ? a serio - co byś proponowała np?[/QUOTE] coś, czego skład zaczyna się od mięsa :cool3: teraz temat karm mało mnie interesuje, bo moje na barfie, a tymczasy na bricie i nie szukam nic innego, ale właśnie TOTW jest fajny, ten Fromm Family też :)
  5. [quote name='Majkowska']Z pszenicą czy bardziej z kukurydzą? SZczerze to lekko przymykam oko na skład i maniakalnie nie wypatruję co może być nie tak, bo wszystko dostosowywuję pod psa. A ten Fromm coś mi świta, nie wiem czy kiedys jakiejś próbki nie dostałam. Dobrze nastawiona jestem też do Orijena. [/QUOTE] wrzuciłaś skład z pszenicą na pierwszym miejscu. pies jest mięsożercą, a nie myszą ;) wiadomo że trzeba dobrać do psa, ale wybierać można wśród dobrych karm
  6. ten Fromm co wrzuciła PP to jedyna karma z której byłam zadowolona przy Etnie ;) Timi jakiś czas jadł TOTW i też było ok. natomiast skład Happy Doga z pszenicą na pierwszym miejscu jest przerażający :eviltong:
  7. [quote name='LadyS']Uff, już myślałam, że tylko ja mam dziwne wrażenie, że to nie jest dobre... Ogólnie - puszczanie psów, które cokolwiek gonią i nie da się ich odwołać, a gonią żeby zabić...[/QUOTE] ten pies był na smyczy ;)
  8. podsumowując... masz psa nakręconego na żarcie: nagradzasz jedzeniem masz psa nakręconego na zabawki: nagradzasz zabawkami masz psa nakręconego na pole: yyy... skracasz spacery i spalasz miskę? :question:
  9. tam co kalynie dałam link to tam jest chyba wszystko :) większość psów ujada by zwiększyć dystans. przecież to właśnie osiąga Twój pies, szczeka szczeka i drugi pies znika. nie potrafię powiedzieć z całą pewnością że o to chodzi Patrykowi, ale przypuszczalnie tak ;) ja mam trochę łatwiej bo mój pies szczeka na psy za bramami. więc jak go poniesie to odchodzimy od bramy i próbujemy jeszcze raz. wiadomo że z psami na smyczach czy o zgrozo luzem :diabloti: jest trudniej. ale to nie znaczy, że się nie da. z Etną w Warszawce ogarniałam, to czyli się da :evil_lol: pamiętam moją pierwszą próbę rozpoczęcia nauki ignorowania piesków. od razu spotkałam dwa małe ujadacze bez smyczy :evil_lol:
  10. [quote name='Pani Profesor']i jak to się technicznie przeprowadza? odławiasz takiego kota i niesiesz do SM?:D nie no, żartuję - masz dać cynk, że tu i tu łażą koty i odławia je ktoś ze schroniska? czyim obowiązkiem jest później rekonwalescencja? jeśli jest tak jak piszesz, to w pon. zadzwonię i szybciutko dam namiar na te kotki, które tam na 100% są...[/QUOTE] hm, nie wiem jak w większym mieście... u nas się to załatwia w Urzędzie Miasta i wszystko to indywidualne ustalenia, co potem z kotem. to też zależy od budżetu, bo pobyt w klinice kosztuje ;) zazwyczaj odłowienie odbywa się w porozumieniu z karmicielkami, bo to zwykle jedyne osoby do których koty podchodzą
  11. za sterylki kotów wolnożyjących to powinno miasto/gmina płacić, a nie karmicielki ;)
  12. [quote name='Majkowska']Ten fragment mnie zainteresował, bo jest to coś co ćwiczę teraz z Waldem i jestem do tego średnio przekonana. Dobra, spoko, fajnie podejmujemy właściwą decyzję, ale jak pies nie zna własciwej decyzji? Jak pokazuję mu kilkakrotnie co od niego chcę a on za każdym razem jakby tępy, musi przejść swój proces i jakoś nie widać poprawy?[/QUOTE] nie wiem o jaką sytuację chodzi. ja nie pokazuję czego chcę, tylko czekam na jakiś sygnał uspokajający ze strony mojego psa: odwrócenie głowy, wąchanie, ziewanie i wtedy pozwalam odejść z sytuacji, bo to jest dla niego nagrodą. na tym polega BAT. a Tobie chyba chodzi o co innego :)
  13. [quote name='Pani Profesor'] i z ciekawości - jak wypracowałaś, że do tego amoku nie dochodzi? samym reagowaniem [I]zanim [/I]zacznie? niektórzy mówią że to źle, bo pies dostaje zjebkę za nic, ale ja się skłaniam ku Waszej wersji, czyli wolę zdusić w zarodku. nie zawszę to zauważę :shake: w 90% tak, ale czasem idzie z uszami na głowie, elegancko wyluzowany i mijamy psa spokojnie, a w ostatniej chwili jednak się zrywa, dosłownie w ostatnich centymetrach mijania... wtedy nie zareaguję "zanim" :shake: [/QUOTE] po pierwsze: dużo ćwiczeń różnych na samokontrolę. po drugie właśnie BAT. pozwalam psu podjąć właściwą decyzję, a jak się pomyli, to trudno, próbujemy jeszcze raz ;) nie karcę go, mówię tylko 'nie' i zabieram go z sytuacji i wchodzę w nią jeszcze raz. jak mamy kryzysową sytuację, gdzie nie da się przejść w bezpiecznej odległości od psów, to wołam Timiego na ręce. on to bardzo lubi, siedzi wtedy grzecznie i nie utrwala sobie głupich zachowań. tylko nim go wezmę, to musi chociaż kilka kroków grzecznie przejść ;) żeby to nie była ucieczka edit: tak swoją drogą, to myślę, że za blisko z nim mijasz te psy
  14. IMO to nie jest nazwa :evil_lol: natomiast BAT, częstuj się: [URL]http://empoweredanimals.com/[/URL]
  15. wiem, o co Ci chodzi, ale bliższa jest mi idea BAT, niż zachowanie zastępcze, ale może trochę inaczej rozumiemy to słowo. bo jeśli chodzi o to, żeby pokazać psu, że szarpanie się jest złe, a za to można iść spokojnie, ale na tej zasadzie, że zmieniamy psu emocje, to wszystko jest ok. mi chodziło o to, że nie do końca fajne jest rozwiązanie, że pies owszem, idzie przy nodze, ale w środku go i tak nosi(człowiek ma problem z głowy, pies niekoniecznie). i też mi się wydaje że coś poszło nie tak, skoro pies komendę siad traktuje jako sygnał do rozglądania się. Timi też tak miał, tzn jak był na smyczy kawałek przede mną i go wołałam, to on się spinał, bo na pewno z jakiegoś strasznego powodu go wołam ;) więc zaczęłam go wołać bez żadnego powodu, aż mu przeszło
  16. popieram to co napisała evel :evil_lol: wprawdzie uważam, że zachowanie zastępcze nie do końca rozwiązuje problem PSA, tylko człowieka, ale lepsze to, niż frustracja i szarpanie się z psem ;) ale musisz być szybsza niż Patryk. ja widzę kiedy mojego małego zaczyna nosić i zanim wybuchnie mówię mu, że nie wolno i jest wszystko git wtedy. gorzej jak już zacznie ;) ale teraz nie wpada już w taki amok jak kiedyś, że czołg by po nim przejechał a on nadal by ujadał ;)
  17. ja też myślałam że nigdy nic się nie poprawi, a w czwartek Timi którego wielu moich znajomych się boi luzem biegał na grillu i miział się ze wszystkimi ;) i nie musiał dostać w łeb żeby wiedzieć, że ma zachować spokój
  18. [quote name='kalyna'] Ja nie widząc psa i właścicielki nie poleciłabym kolców, bo może spowodować więcej złego niż dobrego :eviltong: [/QUOTE] dokładnie ;) polecanie przywalenia psu, którego się nie zna, jest trochę słabe. jak Pat w takiej sytuacji ugryzłby Magdę na poważnie, to kto byłby za to odpowiedzialny? mam teraz w domu psa, który na początku warczał na mnie, teraz rzuca się na mojego Piotra. i szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie jej przywalić z prostego powodu-nie wiadomo, jak się zachowa. czy wtedy z ujadania i doskakiwania nie zrobiłoby się gryzienie(ze strachu). zamiast tego szanowałam jej granice, zniosłam jakiś czas sikanie w domu, ubierałam na początku w kaganiec bo nic nie dało się przy psie zrobić. teraz z warczącego dzikusa mam przytulasa na kanapie. to oczywiście zupełnie inna sytuacja niż z Patrykiem, ale chodzi mi o sam fakt doradzania jakby nie było w ciemno metod, które mogą mieć różne konsekwencje.
  19. mi się wydaje, że to wynika z tego, że Pat już nauczył się, że może sobie z Tobą pozwolić i trudno jest to teraz zmienić, mimo że robisz co możesz. może być też tak jak mówi BBeta, że to na nim nie robi już wrażenia, zwłaszcza w tak dużych emocjach. na podwórku to i Etna potrafi się rzucić na psa. to nie jest miejsce na zapoznawanie psów. nie jednego psa wprowadzałam do swojego stada i nic tak dobrze nie robi jak wspólny spacer z dala od domu. w czwartek mieliśmy grilla. Timi i Etna byli normalnie na podwórku. jeden kolega postanowił bez konsultacji ze mną pójść po swojego psa :diabloti: niestety Timiego musiałam zamknąć do klatki, bo próbowali się bić o Etnę ;) Timiemu bardzo poukładała w życiu samokontrola. po prostu łatwiej mu się myśli ;)
  20. możesz jeszcze spróbować z nerkami, ale efekt może być podobny do wątróbki :evil_lol: na pewno da się zmielić serca, tylko musiałabyś czymś pewnie rozrzedzić, jakiś olej czy coś. ja też dawałam mielonego łososia, ale sama mieliłam
  21. [quote name='dog193'] psimi żaden pies się nie interesuje :evil_lol:[/QUOTE] nieprawda :diabloti:
  22. na szczęście moje psy nie gustują w żadnych kupach ;) natomiast z tymczasami różnie to bywa... obrzydlistwo :diabloti:
  23. [URL]http://www.naszezoo.pl/pl/p/Turystyczna-uprzaz-z-neoprenowym-obiciem-Fusion/994[/URL] te chyba mają dwa zapięcia?
  24. [quote name='Unbelievable']guardy lub Y z dwoma zapięciami ;)[/QUOTE] skąd takie wziąć żeby było tanio? :evil_lol: nie muszą być specjalnie ładne
  25. szukam szelek, z których trudno jest wyjść psu, a jednocześnie łatwo się je zakłada(w sensie szybko). jakie będą najlepsze?
×
×
  • Create New...