Elurin

Ha, ta znajoma osoba to właśnie Kwalera, o której pisała Pucka.

Podnoszę, bo właśnie dałem edit poprzedniego postu.

Pucka - chyba i mózgową zostawiłaś ;) - pisałem, że chodzi o dwie babeczki. To wyjaśnia sprawę. Czyli zostaje chłopak, i prawdopodobnie on pojedzie do Wrocławia, tak?

Ja o niej pisałem - do mnie napisała, że chce dwie.

Ja mam chętną na dwie babeczki, w Warszawie. Jak wygląda sytuacja płciowo-adopcyjna, bo się pogubiłem?

Proszę bardzo - potrzebna mi klatka z miską, poidłem i kołowrotkiem. Lepiej? ;) Hm, jeśli jest na stanie chłopak, to dwie klatki będą potrzebne. Mogę jedną załatwić, ale nie wiem, na kiedy dokładnie. Kiedy mam je przejąć?

Mogę je przechować do weekendu, ale potrzebuję wyposażenia, tj. klatki z zawartością.

Szlag by to... :wallbash: Bardzo mi przykro. :-( Mru, jestem w domu od 16.35. Możesz przywieźć klatkę, kiedy chcesz.

Nie ma sprawy :) Powodzenia!

Mru - ew. dr Kamila Sch[FONT=Times New Roman][FONT=Times New Roman]ö[/FONT][/FONT]ntaler. Jest polecana przez ludzi od szczurów.

Klatkę i poidło może pożyczyć koleżanka z SPŚM, chyba, że wolicie nowe ;) . Miskę chcecie, czy nie ma potrzeby? Na razie niech rzeczywiście jedzie na tej chomiczej, co do podawania soczystych, może ogórki i natkę na razie? No i nie za dużo naraz, żeby biegunki nie dostał. Odezwij się do mnie na telefon, wysłałem privem. Nie mam już cierpliwości do dogo, ciągle coś wywala, nawet edycji postu nie mogę zrobić...

Co on je? Jeśli tylko to, co jest na zdjęciu, trzeba zmienić karmę, ta kiepsko wygląda. Na początek na jakąś ogólnogryzoniową, potem, jak już ustalicie gatunek, na wyspecjalizowaną. Dobrze też byłoby dać mu sianko i coś soczystego (ale z niską zawartością cukrów, na wszelki wypadek, niektóre gryzonie nie mogą ich jeść). Uważam, że można by podać mu wzmacniająco pervivet i scanomune. Spytajcie o to w lecznicy. Klatka będzie dziś, macie jakieś poidło? Jeśli nie, też będzie. Potrzebna jest miska? Jeśli coś potrzebujecie, to jutro rano będę w hurtowni, mogę kupić. Jeśli będziecie dziś po 17-tej albo jutro w dowolnej porze w Hematowecie/Ogonku/a\Animie, mogę przyjechać i co nieco podrzucić.

Zdjęcia koszmarnie niewyraźne, nic się nie da powiedzieć. Na moje oko młodziutki myszoskoczek lub koszatniczka, ale może to też być jakaś odmiana skoczków pustynnych czy czegoś "w podobie". Ostatnio w zoologach i nie tylko pojawiło się multum nowych gatunków. Ja polecam specjalistyczną lecznicę dla gryzoni Ogonek na Bemowie ([URL="http://www.ogonek.waw.pl"]www.ogonek.waw.pl[/URL]) i Animę (na Podleśnej, [URL="http://www.anima.waw.pl"]www.anima.waw.pl[/URL] ), w tej ostatniej dr Rzepkę i dr Wójcik, specjalistki od gryzoni.

Miałem, ale chyba gdzieś posiałem. Możesz jeszcze raz podesłać?

Tak, Pervivet to taka multiwitamina: [URL]http://www.biowet.com.pl/produkty.php?go1=1447[/URL] Z transportem teraz moga i tak być ogromne kłopoty. Może i lepiej przeczekać te wylewy.

To ja się już w sprawę transportu nie wtykam ;) Na wzmocnienie mogę podesłać Ci scanomune i pervivet, ale wysyłka najwcześniej jutro wieczorem by była.

Dziewczyny, co z transportem? Udało się coś załatwić? Może Szczurek by po nie pojechał? W sprawie dobrostanu świnek pogadam z Seledynkiem, ale niczego nie obiecuję.

Niech Ulv weźmie fakturę na SPŚM (dane są na głównej stronie Stowarzyszenia), to dostanie zwrot od nas.

Bianka na Caviarni napisała, że jedna świnka zmarła w nocy, jedna jest w stanie bardzo złym, pozostałe w złym. Ulv zabierze je dziś do weta (chyba już jest).

Dla zainteresowanych adopcją - świnki trafią albo na Górny Śląsk albo do Krakowa. W grę wchodzi załatwienie transportu, ale tym i adopcjami zajmuje się Lionblau.

[quote name='kora78']Elurin, ale Ty... chciałaś je wszystkie wziąść na dt, czy ds, czy jak?[/QUOTE] ChciałEś, jeśli już ;) No to już jesteście umówione, tak? Spróbuję załatwić odbiór na czwartek, ale niczego nie gwarantuję.

Kurczę, a nie da rady przesunąć tego na piątek? Mielibysmy bezproblemowy odbiór...

Kora78 - czy świnki są we Wrocławiu?

Niestety, sunia została uśpiona... Zdaje się, że to niczyja wina, "opiekunka" i tak by jej chyba nie oddała... Proszę o przeniesienie wątku do Tęczowego mostu.

Oj, wiesz, jak to jest - zmieniło się dogo, i miałem kłopoty z nawigacją, to się zniechęciłem.