ewajanka

Widziałam widziałam ale myślałam że to mój pupilek tylko zdjęcie bez lampy robione, dopiero jak przeczytałam. :crazyeye:

Oj misiu pysiu a miałam nadzieję że jak wrócę to już będziesz w nowym domku. Ale szczerze powiem ze tęsniłam za tą mordką. Ulka18 tak żeby było jasne to nie ja wystawiłam malucha na allegro. No więc dalej podnosimy.

Nie będzie mnie przez tydzień ale wiem że ciocie nie pozwolą ci spaść zbyt daleko. A może nawet domek znajdą. Podrzucę jeszcze raz.

Już jest:multi: [URL]http://www.allegro.pl/item149595181_steskniony_piesek_ktory_placze_za_czlowiekiem.html[/URL]

Trzeba wierzyć że ten malutki łatek będzie kolejnym takim przykładem. Do góry.

Wierzę że mu się poszczęści. Jest po prostu przeuroczy.:loveu:

Prosimy o allegro na dobry początek:placz: .

Może warto byłoby wiedzieć czy to piesek czy suczka, no i wogóle coś więcej o nim.:cool3:

Dobranoc słoneczko. Zajrzę do ciebie jutro.;)

I znowu nic......

Nikt do ciebie nie zajrzał ślicznoto.:shake:

Hop hop do góry.

Ojej, chwila nieuwagi i już niewidać łaciatka. Hop hop

Dzisiaj w nocy nie mogłam spać,cały czas pamiętałam te zapłakane oczka. Do góry maleństwo.

Jaki on musi być samotny:-(, ale mogę tylko podnieść.

Oj tak daleko to nikt cię nie dojrzy.

Nie rozumiem, on jest fantastyczny, i te uszy są urocze. Podnoszę.

Śliczności do góry.

Wilczek, bo tak go nazwałam przybłąkał się pózną jesienią na jedną z okolicznych wsi. "Przygarnął" go wiejski chłop i... zamknął w chlewiku. Przez zimę chciał go odkarmić, bo co to za skóra z psa szkieletora. 10 letnia sąsiadka tego chłopa, wiedząc o mojej słabości do psów, powiedziała mi o tym. Nie było trudno odebrać psa. Dowiedziałam się że facet lubi drinkować, więc kupiłam dwa wina marki wino i tak psinka trafiła do mnie. O dziwo pies wracał tam parę razy ale za każdym razem został przez faceta odprowadzany do mnie.:crazyeye: Teraz jest ok.

Mam 3 kundelki. Jeden to pies, bardzo podobny do wodołaza tylko mniejszy, którego mój teść wyciągnął za schroniska. Drugi też pies, kundelek trochę mniejszy od onka, miał zostać przerobiony na skórę przez jakiegoś durnia :angryy: i malutka ruda suczka, która sama mnie znalazła i tak została. Kochane cudaczki.

Tak daleko nikt nie zobaczy psinki. Hop do góry.

Jest mi potwornie przykro piesiaczku.:-( Biegaj szczęśliwy za TM.

To narazie dzięki za pomoc. Spróbuję się dostać do lecznicy w większym mieście. Odezwę się czy będzie poprawa.

Zapuszczałam jej cerumex, to krople dla ludzi ale takie między innymi polecił wet. Wydzielina jest brunatna i jak pisałam potwornie cuchnie. Wet powiedział że psy mają przewód słuchowy pod kątem prostym i ciężko jest je leczyć. Bąknął coś o operacji ale się niezgodziłam bo suczka była pod narkozą kiedy miała usuwane narządy rodne jakieś 2 lata temu. Jej serduszko ledwo to wytrzymało. Wet potwierdził moje obawy kiedy mu to powiedziałam. Słyszałam że na stawy dobra jest żelatyna. W jaki sposób ona działa na kości?

Witam i proszę o jekieś porady. Moja 13letnia suka ma przewlekłe zapalenie ucha środkowego, już od roku wogóle nie słyszy. Z ucha wypływa jej cuchnąca na odległość wydzielina. Byłąm u weta to dał jakieś krople żeby rozcieńczyć wydzieline to może wypłynie. Niestety nic to nie dało. Ma również okropne zwyrodnienia stawów co utrudnia jej chodzenia na długie dystanse. Ostatnio trochę ją odchudziłam żeby było lżej chudzić,ale myślę że to musi boleć. Może znacie jakiś sposób żeby jej ulżyć. [URL="http://www.fotosik.pl"][/URL]