Jump to content
Dogomania

STOkrotka&TAYGA

Members
  • Posts

    91
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by STOkrotka&TAYGA

  1. Takatuka. Dzięki bardzo. :lol: Jeśli mogłabyś odwiedzić niunię będziemy wdzięczni (chyba wszyscy;) ). Co do pytań: Sterylizacja - jak najbardziej TAK (nie chodzi mi o rozmnażanie!) (Naszą też to czeka, aczkolwiek musieliśmy zwłóczyć z decyzją aby jej stan ogólny w tym mom. był dobry na tyle, że to bez problemu zniesie. Nie oszukujmy się to kolejny ból dla takiej istotki...) Co do ewentualnej reakcji mojej suni - nie mam żadnych obaw, bo ta wariatka kocha wszystko co się rusza :razz: :lol: i jest dobrze zsocjalizowana. Bardziej obawiam się reakcji tamtego białaska, bo nie wiem w jakich warunkach się wychowywała. Gdybyś dała radę troszkę ją poznać od tej strony...... jeśli oczywiście dasz radę tam dotrzeć. Trzymam kciuki kochana... Agnie Koty - sweterki ponoć się dzierga z tego puchu, ale ja nie umiem!!!:lol: :oops: Dziękuję kochani za kciuki i wierzę, że jakoś się uda aby małej było dobrze. O jej życie tutaj przecież idzie.... Ponoć dla chcącego...;) Cały czas wydaje mi się strasznie dziwine. że nikt takiego szkraba nie szuka:crazyeye: Czyżby się komuś znudził??? Ale aż tak????:mad: Trzymajcie się cieplutko
  2. [quote name='aede']Ze to nie śa łatwe psy, to chodziło głownie o ich "nadmiar" energii. Są ciekawskie i szalone. Jeżeli ktos tego nie wie a bierze psa dlatego ze jest taki sliczny a póżniej z nim nie wyjdziej na długi spacer połaczony z bieganiem to ma w domu diabla a nie psa. Chodzilo tylko o to. Jezeli jest wybiegany to rzeczywiście aniolki są. Najlepiej jak trafi własnie do kogos kto zna samoyedy i wie jak to z nimi jest. Zycze powodzenia:)[/quote] Zgadzam się z Tobą, dlatego tak bardzo wkurza mnie gdy ludzie nie przemyślą swojej decyzji, nie poczytają o rasie, nie pogadają z kimś kto takowego łobuziaka posiada, a potem problem: bo pies szaleje, bo chce na spacer, bo po siku nie chce wracać do domu i robi "barany" żeby jeszcze pobiegać, bo się kłaczy i trzeba latać z odkurzaczem non stop. Nasza nie jest do końca pełnosprawna i musimy rozsądnie dozować jej ruch, żeby po przyjściu z dłuższego spaceru nie "płakała" że bolą ją nóżki tylne. Zdarzało się,że nie mogła się nawet położyć i piszcząc kręciła się dookoła, aż ktoś ją delikatnie nie ułożył na boczku. To nie było dla nas problemem ale wzbudzało jeszcze większą miłość i współczucie dla jej nieszczęścia. Dlatego tak bardzo "trzepnęła" mnie historia tej bidulki:placz: i stąd ta determinacja Pozdrawiam
  3. Dzięki Kaerjot. :lol: Pan, z którym gadałam mówił, że w sumie minęło już 7 dni i prosił o telef w poniedziałek, żeby chociaż było 10 dni. Gdyby "coś" obiecał do mnie zadzwonić. Ale znając siebie wytrzymam pewnie tylko do jutra:evil_lol: :oops: Kiedy zaproponowałam pomoc dla niej powiedział, że nie trzeba, bo niunia ma wszystko co trzeba i żebym się nie martwiła. Obiecał ją od nas popsitulać;) PS. Śliczna mordka w awatarku:crazyeye: :razz:
  4. "wiem wiem że to nie łatwe pieski jak by nie patrzeć psy pierwotne lubią dominowac a to że są puchate i śliczniusie to druga sprawa więc wiadomo z adopcją ostrożnie! powodzenia dla suni" Samojedy to wyjątkowe białaski i nie spotkałam jeszcze jakiegoś agresora! Cudownie współpracują z niepełnosprawnymi maluchami dlatego tak bardzo uwielbiam i kocham tą rasę, dlatego nie obawiam się żadnych komplikacji. Moja Tayga to kilkanaście kg puchatego szczęścia, spokoju, cierpliwości i uśmiechu od ucha do ucha:lol: Ona kocha ludzi mimo swoich dawnych przeżyć, a do dzieci to lgnie jak wariatka i daje dosłownie włazić sobie na głowę!:crazyeye: A że w chałupie kłaki to i chrzanić dywany, jak się zaczyna wylinka zwijam i po sprawie:cool3: Pozdrawiam
  5. Nie miałam problemów z dodzwonieniem się do azylu. Rozmawiałam z miłym Panem bardzo zorientowanym w sprawie:lol: . Niunia podobno była już dziś na spacerku, odżyła trochę:multi: , była wycieńczona, ale w/g opinii weta nic połamanego nie ma i powinno być ok. Ma wszystko zapewnione i chyba dobrą opiekę. Nikt jej niestety nie szuka jak na razie, więc.... Zaczynam kombinować jak zorganizować transport i adopcję małej, bo serducho już dla niej pika:oops: i rodzinka też czeka z ciepłą michą. Mała mieszkała by w mieszkaniu w bloku na wsi. Dookoła dużo ścieżek do biegania i las. I oczywiście miałaby towarzyszkę! Na zdjęciu nasza niunia na wczasach ogląda widok z Palenicy. Pozdrawiamy serdecznie
  6. Proszę o potraktowanie poważnie mojej deklaracji. Mam dobre warunki i od sierpnia rozglądamy się nad przygarnięciem kolejnej bidy samojedka. Pozatym lekarz, który opiekował się naszą Taygusią jest fantastyczny i walczył z jej chorobami jak lew! Proszę o kontakt mój nr tel. 512 107 120 lub 029 741 70 24 Jestem teraz na urlopie i mogę się psiunią zaopiekować. Znam ich charakter i strasznie kochamy swoją. A w serduchach miejsca dość dla następnego bidulka
  7. Witam. Jestem w szoku!!!!:-( Nie mogę po niego jechać, ale mogę się nim zaopiekować od dziś. Mam w domu samojedkę po przejściach. Gdy ją ratowaliśmy prawie ciagnęła za sobą nogi, nie ma ogonka ale teraz już ok. Mieszkam k/Pułtuska. Proszę o wiadomości. Pozdrawiam
  8. Kajtusiu! Ja już nawet łez nie mam:placz: zostały w rękawach:oops: , a jak pomyślę ile "zawdzięczasz":angryy: temu... To ręce same zaciskają się :angryy: :shake: :crazyeye: Do góry malutki!!!!!!! Rybon - chylę z szacunkiem głowę:-( Pozdrowienia sla całej ekipy....
  9. Hej:lol: Czekam na wiadomości jak tam postępy w terapii gryzaczka:roll: Trzymam kciuki[IMG]http://static.dogomania.pl/forum/images/icons/icon14.gif[/IMG]
  10. Kajtusiu trzymamy za ciebie mocno łapki! Oby się udało!!!!!!!!:lol:
  11. Proszę dogomaniaków o pomoc, nie mogę znalezc wątku o Misiu szukającego domku (ponoć tu gdzieś jest ale nie mogę znaleźć:placz: :oops: ). Pomóżcie!! Chodzi mi o takiego dużego czarnego psiaka podobnego do nowofundlanda. Jest na stronie Klubu Nowofundlandów [URL="http://www.nowofundland.pl"]www.nowofundland.pl[/URL] :lol: Proszę to dla mnie b. ważne
  12. Witam. Mieliśmy niestety ten sam problem i aż wstyd się przyznać:oops: nie poradziliśmy sobie. Korzystaliśmy z rad lek wet. i znajomych psiarzy... ale każda ta metoda nie zdała egzaminu. Suka gryzła do krwi i było coraz gorzej.... Skapitulowaliśmy, bo baliśmy się o dziecko... Początek był taki jak opisywałeś, ale też wychodziliśmy z założenia ze jej przejdzie z wiekiem... a było coraz gorzej[IMG]http://static.dogomania.pl/forum/images/icons/icon9.gif[/IMG] Wasza jest mam nadzieję, na tyle młodziutka ze poradzicie sobie. do tych myśle b. dobrych rad dodałabym jeszcze: nie pozwólcie psiakowi spać z wami w łóżku, to też jakiś znak hierarchii w stadzie najpierw zainteresujcie psa smakołykiem jednocześnie glaszcząc bestię, niech skojarzy sobie te dwie przyjemności, i spokojnym głosem mówiąc np. grzeczny piesek kiedy wpadnie w szał i zacznie gryźć wyprowadźcie go do drugiego pokoju i pozostawcie na kilka minut samego zeby się opamiętał, niech kojarzy złe zachowanie z samotnością słyszałam jeszcze, żeby przyzwyczaić psiaka do głaskania w czasie jedzenia, jeżeli rzuca się na rękę zabrać michę mówiąc np. niegrzeczny pies karcącym głosem i jeszcze jedno: współpracujcie ze sobą, jeśli któreś z was ją karci drugie nie może jej pocieszać! wtedy pies otrzymuje błędne informacje acha: ŻADNYCH ZABAW SIŁOWYCH TYPU PRZECIĄGANIE LINY ITP. GDZIE PIES MOŻE NIBY WYGRYWAĆ - TO WZMAGA AGRESJĘ!!! NIEDOPUSZCZALNE JEST RÓWNIEŻ DRZAŹNIENIE BESTII POSZTUR****ĄC I MÓWIĄC NIE DAJ, NIE DAJ , JAK NIERAZ WIDZĘ TAKIE ZABAWY TO MNIE SZLAG TRAFIA, A POTEM PŁACZE SIĘ NA PSIAKA ŻYCZĘ POWODZENIA I KONSEKWENCJI, trzymajcie się cieplutko razem z waszą BESTIĄ:lol: GG9460871
  13. Witajcie dogomaniacy[IMG]http://static.dogomania.pl/forum/images/icons/icon7.gif[/IMG] Piszecie, że to wasz najlepszy przyjaciel, pocieszacz itp. to prawda wszystko i ja też tak uważam , choć to i może banał:oops: Dla mnie moja, a raczej nasza Taygusia to członek rodziny bez meldunku:lol: , który ma prawa i obowiązki jak każdy w rodzinie[IMG]http://static.dogomania.pl/forum/images/icons/icon7.gif[/IMG] Uwielbiamy ją i kochamy jak wariaci, jest akceptowana przez wszystkich domowników, bliską i dalszą rodzinę...oraz znajomych:lol: :lol:, jej po prostu nie można nie lubić jak chyba wszystkie samoyedki.... Nie wyobrażamy sobie bez niej wakacji, jeździ z nami tam gdze akceptują psiaki...... i wszyscy są zadowoleni:lol: a zwłaszcza ta wiecznie uśmiechnięta (choć kiedyś bardzo skrzywdzona) sunieczka... Pozdrawiam wszystkich kochających psiury[IMG]http://static.dogomania.pl/forum/images/icons/icon14.gif[/IMG]
×
×
  • Create New...