gabryska

Toż to już jutro!! :multi:

Wizyta w Stobnicy to moje wielkiee marzenie :] może w tym roku, na wakacjach uda mi się tam pojechać.. Ale odległośc z mojego miasta jest jednak ogromna :D tym bardziej że nie mam bezpośredniego połączenia do Poznania :P

Przepraszam, ale jeszcze jedno. Pies chwilami kuleje na tylke łapy ( az na jedną , raz na drugą) i gdy załatwi się to nie może zagrzebyać po sibie ( chociaż zawsze tak robił). Nadal pasuje to do opisu tej "przeczulicy"? bo nie moge w necie znalezc opisu tej choroby...

Aneta, dzięki za odpowiedz. Dzisiaj widze już znaczną ( tfu tfu) poprawe, ale i tak pójdziemy jutro do naszego weta. Naczytałam się wczoraj o dyskopatii,i też nie wyglądało mi to na schorzenie które dotkneło mojego psa. Ten wet po prawdzie to nawet nie dotknął kręgosłupa! stwierdził że " pies jest napięty" i że " kolego, to dyskopatia " :roll:

Opisałam wszystko w dziale dysplazji = dyskopatia. Ale nie mam pewności czy to rzeczywoście ta przypadłość. Jeśli ktoś z was mógłby mi coś poradzić to napiszcie prosze, albo w weterynarii albo na pw...

Dzięki Owieczko ;) Mój Szaleniez z kontuzją ( mam nadzieje że chwilową) wygląda jak cień samego siebie ;[

Dzięki bardzo :]

To ja również się pochwale maim wełniakiem :] [URL]http://parkiett.deviantart.com/art/Apis-1-53747186[/URL] [URL]http://parkiett.deviantart.com/art/apis-2-53747317[/URL]

Lisie, a o jakim forum myśliwskim piszesz? Mógłbyś rzucić linkiem ? Chętnie poczytam co wróg myśli :diabloti:

Ze względu na ten artykuł kupiłam tą gazete. Już po wstępnym " rzuceniu okiem" na owy artykuł jestem pewna że nigdy więcej tego nie zrobie. wogóle jestem przeciwna myślistwu, każdy jego przejaw uważam ze kłusownictwo. Jestem pewna, że natura jest najlepszym selekcjonerem i tylko ona powinna zajmować się " eliminacją słabszych osobników'. A ludzie sami nie wiedzą czego chcą. Nie dawno jeszcze usłyszeć można było jak to mało wilków mamy w Polsce, władze sprowadzały te zwierzaki zza granicy. Teraz odwrotnie. Paranoja poprostu. Troche szacunku do przyrody by wystarczyło :roll:

Nie znalazłam podobnego tematu, jesli takowy jednak istnieje to przepraszam. Wszystko miało miejsce dzisiaj, około 13. Byłam na spacerze z moim 6,5 letnim psem, rzucałam patyk. Apis w czasie biegu za nim dziwnie pisnął, nie chciał spacerowac dalej. Szedł za mną, ze spuszczoną głową ( nic go nie interesowało). Po powrocie do domu od razu położył sie do swojego posłania, wyczułam że ma bardzo napięte mięśnie w okolicach brzucha. Pojechaliśmy do weta ( niestety nie tego do którego jezdzimy reguralnie - nie było go). Wet powiedział ze to dyskopatia, dał jakiś zastrzyk przeciwbólowy i przeciwzapalny. Od tamtego czasu Apis tylko leży, nic go nie interesuje. Napiszcie, prosze jeśli mieliście podobne doświadczenia. Jak moge pomóc psu? Jakieś gorące okłady wchodzą w gre? Z następną wizytą u wata musze czekać do poniedziałku, żaden w mojej okolicy nie przyjmuje w weekendy :roll: czekam na odopwiedzi i pozdrawiam

Hej hej! U nas też leje, od samego rana :| Kciuki, oczywiście trzymamy :}

Dzień dobry! :]

Hej hej! Od dłuższego czasu już zaglądam do Nesika i pomyślałam że nadszedł taki moment, w którym trzeba się ujawnić :D Nesik cudeńko :loveu:

Wczoraj zamówiłam z Merlina :]

W czwartek raniutko wyjeżdzam na tydzień do Paryża :] Później, jak wróce to jedziemy do Rymanowa Zdroju - już na szczęście z psem :D

Bać boje się tylko jednego psa. Psa, który zaatakował mojego Apisa i od tego to czasu usilnie próbuje zaatakować również mnie. Jest to pies w typie buldoga amerykańskiego, chociaż jego właśniciele uważają go za boksera :shake: Innych psich przypadków się nie boje, psy mnie akceptują. Jednak sprawa wygląda całkiem inaczej gdy jestem z moim psem. Apis jest raczej grzeczny, chociaż z niektórymi psami ma "na pieńku". Także idąc z moim psem boje się prawie każdego obcego psa nie będącego na smyczy.

Kupiłam ją dzisiaj, poczytamy, zobaczymy :] na półce mieć napewno nie zaszkodzi :]

HEJ HEJ! Przez przypadek do was trafiłam :] śliczności widze :D Psiak przeboski , do mojego troche podobny :D Spojrzenie na niektórych zdjęciach i głupawka...oj tak :]

Popatrzyłam na najnowszy numer i zwracam honor :] Tak to jest jak się nie patrzy ile reszty ci wydają ;p A apropo PP to jest już nowy numer? Bo na ich stronie już się takowy pojwił.

[quote name='Cambel']Mój Pies kosztuje 5,4 zł.[/quote] Mój Pies? 4,80 przecież ;p

Ale was ludziska zaniedbałam! :oops:

Ponoć jest :] ale różnie z tym (niestety) bywa...

Też mam :] Fajnie zapowiada się artykuł " Więcej marchewek " ":]

No właśnie :roll: a na stronie mają już nowy numer ;/ PS. Dobrze, że mamy MP :]