Jeśli taki temat był to przepraszam, ale nie znalazlam go.
Jakiś tydzień temu pies mojej babci *kundelek* zaczął dziwnie kaszleć. Sąsiadka powiedziała że to chyba psia grypa, bo jej dwa psy *teriery rosyjskie* też to miały nie dawno, ale dali im syrop i rutinoscorbin i przeszło im. Teraz mój Misiu *york* ma to samo, strasznie kaszle, dotego doszły wymioty woda-krew i cały czas się trzęsie, co jest pewnie spowodowane gorączką. Do weta narazie nie możemy podjechac bo mamy troche daleko i nie ma kiedy, postaram się w piątek z nim podjeść, ale narazie chciałabym się czegoś więcej dowiedzieć o tej chorobie. Czytałam troche w internecie na temat psiej grypy i przeraziło mnie to ze 20% psów umiera. Misiu to mały piesek i boje się że może tego nie przezyć :-(. Czy może ktoś wie więcej o tej chorobie?