Jump to content
Dogomania

Biafra

Members
  • Posts

    1724
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Biafra

  1. [quote name='_Aga_']Sprawdź proszę.. Ja w sobotę będę uziemiona z dziećmi.. mąż idzie do pracy, więc nie wiem, co z tą paką zrobię.. :([/QUOTE] To jak możesz napisz mi na pw gdzie ewentualnie miałabym podjechać po tę paczkę. Poszukam na zumi gdzie to jest, bo okolic Tarnowa nie znam zupelnie :shake:
  2. [quote name='boksereczkaa'] Dziwi mnie natomiast kilka rzeczy. Pisałaś, że koń przeszedł ochwat 3-4 lata temu. Rozumiem, że przez cały ten czas z jego nogami nie było robione dosłownie NIC. Nie wiem jakim cudem tek koń jeszcze w ogóle żyje, ale z pewnością wolę życia ma ogromną, ale piszesz, że może dojść do przebicia podeszwy kopyta. Rozumiem, że stan zapalny utrzymuje się już baaaardzo długo i pewnie płyn zapalny jest też nie od dzisiaj. Jakim cudem jeszcze nie doszło do przebicia podeszwy? Nie bardzo też rozumiem dlaczego nie możemy poznać nazwisk weterynarzy, którzy się koniem zajmują. Nigdy się z czymś takim nie spotkałam... Weci raczej cieszą się, że robi im się dobrą opinię, no chyba, że mają coś na sumieniu... Jako fundacja będziecie przecież musieli (jeżeli ktoś zażąda) udostępnić rachunki, historię choroby itd., a tam przecież jasno będzie napisane kto się pod tym podpisywał, więc wciąż nie rozumiem po co robić z tego taką tajemnicę, która tak na prawdę tajemnicą w fundacji nie ma prawa być...[/QUOTE] Nie wiem czego nierozumiesz , jeżeli chodzi o ochwat. Musisz mi bardziej sprecyzować pytanie. To, że na wsiach nie leczy się ochwatu, konie kuleją i cierpią ogromny ból to jest polski standard. Nikt na to nie zwraca uwagi. Miałam już konia, który miał przebitą podeszwę kością kopytową i pracował w polu. Dlatego odbieram takie konie właścicielom za znęcanie się. Jak długo cierpiał Cypisek nie wiem, bo nic o nim nie wiem. Ile lat temu to się stało to jest szacunkowa opinia wetów na podstawie obecnego stanu. Nazwisk lekarzy nie piszę, bo sobie tego nie życzą. To ludzie z krwi i kości . Nie życzą sobie telefonów z inwektywami, że naciągają i zarabiają na kalekich koniach. Niestety raz miałam konia w klinice z guzem na jelitach i skrętem jelit. Miał 5 % szans, był zimnokrwisty , miał wtedy 18 lat i każdy stukał się w czoło, że zdecydowałam się na operację. Trzeba było mu usunąć 6 metrów jelit cienkich z martwicą. Powrót do zdrowia trwał 2 miesiące. Koń ma teraz ponad 23 lata i minie prawie 5 lat od operacji. Jest w doskonałej kondycji. Nie widzi tylko na jedno oko, które uszkodził sobie rzucając się z bólu w kolce o ziemię. Operacja kosztowała prawie 6 tysięcy, pobyt w klinice ponad 2 tysiące. Codziennie kilkanaście osób dzwoniło do kliniki wyrażając swoje opinie głównie negatywne na temat lekarza, że trzeba było konia uśpić albo inni co 15 minut czy konik już może lepiej, czy się wysikał, czy leży czy stoi itd. Kilkadziesiąt osób, które nie dołożyły się do operacji nawet 1 złotówką znalazło masę czasu i pieniędzy na dzwonienie do lekarzy na komórki i do mnie ze swoimi opiniami na temat operacji, o której tak na prawdę nie mieli zielonego pojęcia. Bicie piany i zamieszanie to nie jest pomoc. Wydzwanianie do lekarzy z zapytaniem jakie są szanse i czy lepiej nie zmienić leczenia , albo nie uśpić konia to jest dla mnie lekko nie poważne. Decyzja zapadła i robimy wzystko co się da, żeby go ratować. Jak się pogorszy zostanie uśpiony - to też jest postanowione. Na dogo jest wiele, a w zasadzie ogrom wspaniałych osób, dzięku którym udało mi się przez ostatnie kilka lat uratować i wyleczyć ponad 20 koni, które żyją sobie do dziś na zielonych pastwiskach , do tego ogromne stado wielkopsów , małych kundelków i kotów. I myślę, że poradzimy sobie wspólnie także z Cypiskiem nie pisząc na forach nazwisk ludzi, którzy sobie tego nie życzą. Jeśli ktoś nie chce pomóc w leczeniu może kupić mu kantar i jedzenie. Chociaż nie wiem...też mam podać numer i nazwisko rolnika od którego kupuję siano ?
  3. [quote name='_Aga_']A gdzie się można z Wami spotkać w sobotę? Gdzie ta rodzina mieszka, gdzie ewentualnie podrzucić paczkę?[/QUOTE] My na samym wjeździe do Tarnowa, lub kawałek przed odbijamy na południe...chyba na Gorlice. Potem jeszcze 30 km. Piszę z pamięci, ale sprawdzę to wieczorem na mapie
  4. Mamy dwie paczki odebrane. Od Joanny K. z Warszawy. Jedna zwarta i megaciężka :evil_lol: Wyprawa do Tarnowa na 99% w sobotę jeśli nic się nie zmieni. Gdyby ktoś chciał jeszcze coś przekazać to zostało kilka dni
  5. [quote name='boksereczkaa']Rozumiem, że wolontariusze czy pracownicy fundacji (nie wiem na jakiej zasadzie fundacja działa) nie mają czasu, żeby przesiadywać ciągle przed komputerem, ale skoro oficjalnie założyli wydarzenie na fb i do tej pory aktywnie się tam udzielali, to wygląda to dziwnie kiedy nagle od 30 listopada nie pojawiają się tam ani żadne informacje o stanie konia, ani odpowiedzi na zadane pytania. No właśnie. Wiadomo jest, że potrzebne jest operacja, ba! nawet 3 pilne zabiegi. To wszystko już wiem, ale chcę wiedzieć konkretnie jakie to mają być zabiegi. Weterynarzem niestety nie jestem :( ale posiadam własne konie, trochę na ich temat wiem i tak jak pisałam wcześniej po prostu chciałabym wiedzieć na co konkretnie mają być przeznaczone pieniądze, bo samo "ratowanie konia", to jednak trochę za mało. Niestety już nie raz i nie dwa nacięłam się na nieuczciwe fundacje i nie chciałabym po raz kolejny żałować. Pytałam też o to jakie koń ma szanse na życie bez bólu. Czy szansa jest mała, czy duża, czy może zawsze już będzie odczuwał ból lub dyskomfort? To bardzo ważne rzeczy i podstawy, które powinny być opisane już na samym początku. Jeszcze raz podkreślam, że rozumiem brak czasu, ale tak jak sama napisałaś jeśli prosi się kogoś o pieniądze, to niestety trzeba też rzetelnie informować darczyńców o tym co się dzieje. Wydaje mi się, że 7 dni, to sporo czasu na odpowiedź. Będę bardzo wdzięczna jeśli uda Ci się czegoś dowiedzieć. Na prawdę chciałabym pomóc, ale chcę mieć pewność, że nie zostanę "zrobiona w balona". edit. Jaki wet się koniem zajmuje, ewentualnie kto będzie go operował też fajnie byłoby wiedzieć.[/QUOTE] No to po kolei ... Faktycznie nie zaglądam na dogo i FB zbyt często :oops: , niestety mam bardzo dużo zwierząt, którymi fizycznie się zajmuję. Wszystkie są albo stare albo chore. Staram się codziennie odpisywać na maile, smsy i odbieram telefony z pytaniami. Na pewno są fundacje postrzegane jako bardziej wiarygodne, które mają sekretarkę lub specjalistę od PR i osoba ta spędza cały dzień zajmując się pracą biurową. Ja nie mam pracowników. I rozumiem doskonale, że są darczyńcy, którzy wolą wspierać organizacje, które w ciągu 5 minut odpowadają na pytania na jakimś portalu albo komunikatorze. Odnośnie Cypiska, piszesz , że masz własne konie. Czyli raczej uda mi się obrazowo wytłumaczyć sytuację Cypiska ;) Konik jakiś czas temu, 3 lub 4 lata temu przeszedł chwat. Dla nie koniarzy - to jest aseptyczne( czyli niebakteryjne) zapalenie miękkich części tworzywa kopytowego. Czyli tego co znajduje się wewnątrz kopyta poza kością kopytową. Chorobę trzeba bardzo szybko leczyć, bo zbiera się płyn zapalny, którego ciśnienie przesuwa kość kopytową, i może spowodować przebicie nią podeszwy. Takie kopyta poza leczeiem, trzeba często i w specjalny sposób korygować, bo się deformują. Cypisek był chory, nikt go nie leczył, nie korygował kopyt i nie dbał o niego. Kopyta są w skrajnym stadium deformacji. Kości kopytowe - te wewnątrz puszki są nieznacznie przemieszczone i wokół nich widać na RTG odczyn zapalny. To wszystko powodowało gigantyczny ból. Cypisek nigdy nie miał struganych także tylnich zdrowych kopyt w których panuje gigantyczna cuchnąca zgnilizna i zanik strzałki. Na co konkretnie mają być wydane pieniądze : [B]Tak ja pisałam trzy większe zabiegi [/B] Żeby usunąć ten wielki kostny twór , który narósł trzeba konia znieczulić ogólnie - tzn dać mu narkozę i położyć go na boku. Po pierwsze, żeby nie bolało Po drugie, na jednej nodze nie da rady ustać Po trzecie trzeba to zrobić piłą mechaniczną, a zaden przytomny koń tego nie wytrzyma. Jeżeli zacznie się szarpać zamiast kopyta straci nogę Dlaczego aż trzy zabiegi ? 1. Ponieważ zdjęcie RTG nie daje 100 % pewności co jest w środku, jak przebiegają naczynia i na ile spójny jest róg. Lekarze nie mają często w leczeniu tak dramatyczne przypadki. Nie można ryzykować ciachnięcia tego na jeden raz 2. Deformacja, którą widać to nie tylko wielki kostny but. Cała noga przez zdeformowane kopyto jest przemieszczona i źle ustawiona. Przez ostatnie lata Cypisek naciągnął sobie ścięgna i więzadła.Nie można za jednym zamachem zmienić mu postawę na którą tyle lat pracował, bo istnieje ryzyko, że noga wygnie się w przeciwną stronę albo dojdzie do poważnych uszkodzeń ścięgna i więzadeł Dalej pomiedzy zabiegami reczna korekta kopyt co mniej więcej 7 dni podcinanie piętek i ścian przedkątnych, które zawinęły się pod spód kopyta i uciskają strzałkę. Już wiemy na 100% w jednej nodze, tej która jest bardziej wygieta ma jednostronny zanik strzałki. Kolejne etapy to rowkowanie ścian bocznych, tak, aby zaczeły rosnąć prosto a nie podwijały się pod spód. Samo odcięciezdeformowanego kopyta nic nie da, bo za chwilę urośnie tak samo, jeśeli nie będzie co kilka dni, tygodni nacinane w newralgicznych miejscach. Cypisek cały czas jest na leku przeciwbólowym i przeciwzapalnym . Po pierwsze żeby nie cierpiał po drugie, żeby zahamować odczyn zapalny kości kopytowej i ewentualną martwicę. Czyli reasumując pieniądze zostaną wydane na : - trzy razy narkoza ogólna plus mechaniczne usuwanie rogu - kontrolne zdjęcia RTG co 3-4 tygodnie oraz konsultacja weterynaryjna - lek przeciwzapalny Phenylobutasone , który sprowadzamy z Holandii- dostaje dożylnie , ewentualnie ludzki butapirazol też dożylnie - wizyty kowala raz na dwa trzy tygodnie w zależności od sytuacji i podcinanie oraz rowkowanie ścian kopyt - preparat na wzmocnienie kopyt NAF ProFeet doustny - siano do jedzenia - słoma na ściółkę i do leżenia - lizawka - granulat witaminowy - pasta na odrobaczenie - szczepionka na grypę i tężec - kantar i uwiąz To mniej więcej spis tego co składa się na "ratowanie konia" w przypadku Cypiska. Niestety nie potrafię odpowiedzieć teraz na pytanie czy jest 100 % szans na to, że będzie żył bez bólu i dyskomfortu. I myślę, że żaden poważny lekarz weterynarii nie odpowie na takie pytanie. Oficjalnie rokowania są ostrożne. W moim odczuciu jest duża szansa , w odczuciu innej osoby ostrożne to znaczy katastrofa. Cypisek jest pod opieką trzech lekarzy, którzy nauczeni złym doświadczeniem nie wyrażają zgody na konsultacje społeczne. Odebrałam już masę telefonów, że się znęcam nad Cypiskiem zamiast go uśpić. Oczywiście każdy ma prawo do własnej opini Po to go wiozłam przez pół Polski, żeby go uratować. Ale w granicach zdrowego rozsądku. Zdaję sobię sprawę, że 80 % zapalnowanego leczenia może przebiegać doskonale a na koniec nastąpi nagłe załamanie, bo kopytka będą równe i piękne a nastąpi przykurcz nadwyrężonego ścięgna, które nie przystosuje się do nowej postawy i trzeba będzie Cypiska uśpić. Napewno nie będę go męczyć. Na razie jest po pierwszym zabiegu. Na kredyt, który trzeba spłacić. Zyskał radość, głośno rży i bardzo zwinnie się porusza. Mam nadzieję, że zdarzy się cud i wyzdrowieje. W czwartek prawdopodobnie będzie Reportaż o Cypisku w TVP3. Jak tylko nagram prześlęna Youtube, żeby można było go pooglądać jak go przywiozłam.
  6. [IMG]http://www.zwierzeniejestrzecza.org.pl/zdjeciadododania/zwierzeta/Pestka18.jpg[/IMG] [IMG]http://www.zwierzeniejestrzecza.org.pl/zdjeciadododania/zwierzeta/Pestka19.jpg[/IMG] [IMG]http://www.zwierzeniejestrzecza.org.pl/zdjeciadododania/zwierzeta/Pestka20.jpg[/IMG] Ja mam do wszystkich jeszcze ogromną prośbę :oops::oops::oops: Pomóżmy Cypiskowi. Cały czas piszę gdzie się da prośby o pomoc dla niego, na leczenie nóg, ale mały kucyk nie wzbudza za bardzo zainteresowania wśród psiarzy :shake: Porozsyłajcie proszę gdzie się da :modla: Zróbmy mu prezent na gwiazdkę, tak wiele bólu w życiu wycierpiał Wątek Cypiska : [URL]http://www.dogomania.pl/threads/218276-Cypisek-ofiara-ludzkiej-głupoty-i-zaniedbania.-Potrzebne-quot-nowe-quot-nogi[/URL] [IMG]http://www.zwierzeniejestrzecza.org.pl/zdjeciadododania/zwierzeta/Cypisek2.jpg[/IMG]
  7. [quote name='Javena'][URL="http://smajliki.ru/smilie-1121415303.html"][IMG]http://s18.rimg.info/7c40f8d095fc78926b562dbb98d37578.gif[/IMG][/URL] Jak Pesteczka? Ciekawe ,co Mikołaj jej przyniósł?[/QUOTE] Przepraszam, że nie ma nie tutaj zbyt często :oops: Zwierząt przybywa, zimno coraz bardziej, wszystko chore ...i doby już brakuje :shake: Pesteczka na Mikołaja dostała przyjaciela na całe życie ;) Ma nowego kolegę jamnika i nową kochającą rodzinę, oraz własny dom. Na początku okazała koledze szeroko pojętą niechęć :evil_lol: Jamniczek dwoił się i troił, zeby ją przywitać z wszystkimi honorami ale Pestka dała mu dosadnie do zrozumienia, że nie zamierza się z nim kolegować. Biedny uciekł w kąt i chyba Pestce było go żal, bo dała się uprosić i teraz śpią na jednym posłanku. Przy ludziach zachowuje się dalej bojaźliwie ale już bez dramatycznej paniki. Porusza się głównie pomiędzy kuchnią a przedpokojem , głównie pod schodami i raczej unika zapuszczania się wgłąb domu. Sikała też głównie w dywany:roll: Jak dywany się pozwijały to zaczęła wychodzić na taras, ale zdarza jej się zapominać. [IMG]http://www.zwierzeniejestrzecza.org.pl/zdjeciadododania/zwierzeta/Pestka13.jpg[/IMG] [IMG]http://www.zwierzeniejestrzecza.org.pl/zdjeciadododania/zwierzeta/Pestka14.jpg[/IMG] [IMG]http://www.zwierzeniejestrzecza.org.pl/zdjeciadododania/zwierzeta/Pestka15.jpg[/IMG] [IMG]http://www.zwierzeniejestrzecza.org.pl/zdjeciadododania/zwierzeta/Pestka17.jpg[/IMG]
  8. Doszły trzy kolejne paczki 1. Kurierem z napisem Dar od E. G 2. Pocztą od Aga76 3. Pocztą dla Aga76 ? wygląda jak zapakowana w folę pościel Bardzo dziękuję za paczuszki
  9. Rega dosyć stabilnie, bez zmian. Większość dnia leży i ogląda okolicę. Ożywia się tylko przy jedzeniu. Teraz głównie jej gotuję ciepłe mięso z ryżem, bo jest bardzo zimno, zwłaszcza w nocy a ona straszny chudzielec i nie ma tłuszczu , który mógłby ją grzać. Suchej już dawno nie ma.Wtrząsnęła ją z prędkością światła ;) Reaga generalnie jest psem, któremu trzeba ograniczać jedzenie, żeby się nie skręciła:shake: Wszystkie psy dostają dwa razy dziennie. Ale ona nie ume się najeść i gdybym zostawiła wiadro albo dwa jedzenia to wszystko by zjadła [FONT=tahoma][COLOR=#666][IMG]http://www.zwierzeniejestrzecza.org.pl/zdjeciadododania/zwierzeta/Rega1.jpg[/IMG] [/COLOR][/FONT] [FONT=tahoma][COLOR=#666][IMG]http://www.zwierzeniejestrzecza.org.pl/zdjeciadododania/zwierzeta/Rega2.jpg[/IMG] [/COLOR][/FONT]
  10. [quote name='iwoniam']Biafra - można Ci jakoś "fizycznie" z tym konikiem pomóc? makabra... takiego ochwatu jeszcze nie widziałam.[/QUOTE] Fizycznie to najbardziej potrzebuję, żeby jak najwięcej ludzi zaprosić na jego wydarzenie na FB i zachęcić do wpłacania cegiełek :-( On musi jechać do kliniki , a to zależy tylko od pieniędzy :-( Na razie dostaje leki przeciwzapalne i przeciwbólowe żeby jego stan się nie pogarszał, ale im szybciej pojedzie tym lepiej
  11. [quote name='Drzagodha']To może trzeba Ci dostawić kojec? :diabloti: Posłużyłby nie jednemu psiakowi, więc dogomaniacy na pewno by pomogli ;) Pytanie tylko o Twoje "moce przerobowe" :cool3:[/QUOTE] Właśnie o te moce chodzi :oops: Poza kaukazami to ja mam głównie konie. 21 staruszków emerytów, które wymagają dużo opieki zwłaszcza w zimie. Każdy na coś chory :shake: Te 6 kaukazów też raczej wiekowe i chore I stajenne koty, których na zimę przybyło trochę chorych, muszę podleczyć i wydać ...jakieś 25 sztuk :oops: Miejsca mam bardzo dużo,można by nawet stodołe postawić , ale wiem że nie dam rady uczciwie zająć się kolejnym staruszkiem, który potrzebuje troski :oops:
  12. [quote name='mmd']Z drzewkami to nie tak od razu. W tym roku wiosną może zakwitną, ale na wielkie zbiory chyba nie ma co liczyć. Tam przecież dzieci szkolne, nie wiem, gdzie mieliby zarobić. A z gospodarstwa dochodów nie będą mieli - możemy im kupić kury, ale z jajek będą grosze. Mleko się opłaca przy kilkudziesięciu krowach. Większy obszar np. pod sałatę? OK, jak nie zmarznie i nie zgnije trzeba sprzedać. Żeby sprzedać, trzeba zawieźć na giełdę. Czym? To jest typowa wiejska bieda, błędne koło.[/QUOTE] Oni mają kury i dwie krowy. Uprawiają ziemniaki , warzywa i zboże oraz trawę dla zwierząt. Mają dzieki temu ziemniaki z kwaśnym mlekiem , twaróg i jajka.
  13. [quote name='agusiazet']Czyli rodzinie nie udało się stanąć na nogi? Może zamiast ryby, w końcu dać im wędkę, bo widzę, że drzewka i krzewy jeszcze nie procentują! Nie to, żebym nie była za pomaganiem, ale.....[/QUOTE] Drzewka i krzewy pierwsze owoce zaczną dawać za około 3 lata. Najpierw same muszą urosnąć. No może w przyszłym roku pokaże się na którymś symboliczny owoc. Tak przynajmniej mówiła Pani ze szkółki, od której odbierałam krzaczki. Były maleńkie
  14. [quote name='lilo']Dziewczynki ja już mam juz ze dwie trzy deklaracje pomocy więc z Tarnowa też troche będzie - jeśli okazałoby się że jest tego więcej a Wam się np nie zmieści to poprosze TZ-ta żeby to zawiózł z Wami jeśli będzie taka mozliwośc. Na chwilę obecną ciężko przewidziec w jakim kierunku akcja się rozwinie. Ja będę miec paczkę w większości z chemią i upominkami dla Rodziny. Napewno proszek do prania , szampon , pasta do zębów , żel pod prysznic. Ale wszystko napisze szczegółowo jak już skompletuję paczuszkę :)[/QUOTE] Super ! Bedziemy na bieżąco odhaczać co już jest [quote name='kkasiiiar']czy komputer stacionary nie jakos najnowszy dzieciakom sie przyda? Czy juz posiadaja?[/QUOTE] Myślę, że się przyda. Dwa lata temu zawiozłyśmy używany i teraz jest jeszcze bardziej używany :evil_lol: Poza tym czwórka dzieci do jednego ... [quote name='wtatara']a paczuszki komu podrzucić w Krakowie i do kiedy? Ja mam kartę do Selgrosa Nawet tanio jest w Biedronce, np. pierogi, są w miarę tanie i pyszcze, można by było na Wigilie-data wazności nawet. jest np.szyka z Indyka 570g. do krojenia, pyszne i długa data ważności. Nie wiem jak kto ale ja lubie biedronke, bo produkty swieze, smaczne i w miare tanie.[/QUOTE] Paczke mogę odebrać jakoś przed samym wyjazdem . Planujemy jechać koło 15-go . Jakby się dalo gdzieś umówić jak najbardziej na południe Krakowa to byłoby super :loveu:
  15. [quote name='plina'] Jakie badania trzeba zrobić, żeby poznać przyczynę tej łapy na którą nie staje? Prześwietlenie? Na miękkim siedzi prawie ciągle, w boksie tylko czasem wstaje żeby poszczekać i się napić. [/QUOTE] Trzeba przede wszystkim pooglądać tę łapę. Na leżącym psie poruszać w stawie kolanowym i biodrowym na boki. Lekarz będzie wiedział , słyszał i czuł, czy coś chrupie, przeskakuje czyy pies bardziej napina łapę bo go boli. No i zdjęcia RTG łapy i kręgosłupa. Gdybyście miały te zdjęcia i mogły przesłać to mogę dać mojemu wetowi żeby skonsultować. Może też być jakiś uraz wcześniejszy tej łapy i np jest problem ze ścięgnami. Trzeba by było na początku wykluczyć taką ewentualność. On na zdjęciah i filmiku wydaje się bardzo drobniutki i malutki. Takie pół kaukaza ;) Łapki i główka też drobne. Może lekarz zaleci jakiś środek przeciwzapalny i pies będzie dawał sobie radę. Musi tylko go ktoś zdiagnozować
  16. Zakupy robimy w Krakowie w Tesco i Makro. Do tego biegamy w minimum 4 osoby tam i spowrotem z wózkami do samochodu a jedna pilnuje dobytku :evil_lol: Potem do Tarnowa jedziemy już we dwie osoby plus Emi ;) czyli pół osoby. Samochód pod sklepem mamy załadowany po dach. Najpierw na dnie paczki, które przychodzą gotowe od Was a potem na wierzchu jedzenie. Zawsze tak było... Mam nadzieję, że uda się znowu zapełnić auto jedzeniem dla nich . Poza nami oni nikogo nie mają :shake: Odnośnie ubrań i kosmetyków to dzieci teraz mają : dziewczyny 18/19 lat , 17/18 lat i 9/10 lat chłopak cos koło 16/17 lat i PaniMama Ubrania raczej na szczupłe osoby, ale wiadomo że jak coś bedzie na 180 dla chłopaka to do ogrodu czy w domu zawsze założy.
  17. Do Tarnowa chciałybyśmy pojechać około połowy grudnia, zanim wszystkich opeta szał zakupów. Na ostatnią chwilę ciężko zrobić zakupy, zwlaszcza mięso pamietam w z eszłym roku było strasznie przebrane Telefon dla kuriera najlepiej mój 692 33 44 33 wytłumaczę mu jak dojechać.
  18. Dziekuję bardzo, że zaglądacie do Cypiska :multi: Może razem uzbieramy mu na prezent gwiazdkowy ... Tak żeby mógł się normalnie poruszać
  19. Dziękuję za zaproszenie. Niestety nie mam teraz ani centymetra wolnego miejsca :oops::oops::oops: Mam 6 kaukazów i sporo drobnicy :shake: 12 lat to dla kaukaza bardzo zaawansowany wiek. One krótko żyją. Większość umiera około 10 roku życia. Zwyrodnienia stawów i kręgosłupa w tym wieku to niestety normalna sytuacja niewiele już da się zrobić. Zostaje leczenie objawowe - przeciwbólowe, przeciwzapalne plus preparaty nawilżające przestrzenie międzystawowe które ułatwiają poruszanie się psa. Niedowład tylnej łapy może wynikać z uszkodzenia stawu biodrowego lub kolana, ale może to być także efekt ucisku zwyrodniałych kręgów na rdzeń. Dla niego ważne jest żeby leżał na miękkim posłaniu i miał ciepło od ziemi, żeby nie kładł się na betonie czy deskach. Będę zaglądać. Wiem , że to żadna pomoc ale może chociaż coś doradzę :oops:
  20. [quote name='ewunian']Pesteczo - całuski w nochalek i te uszka... Od jamników jest wątek na naszym forum - [URL]http://www.dogomania.pl/threads/173573[/URL] Tu można zgłosić...[/QUOTE] Dzieki, jamniki połapałam , porozklejałam i znalazł się właściciel. 10 km ucieły :shake: [quote name='wiking042']O ile pamiętam k/21-go miał być kolejny program i powrót do sprawy Pestki. Czy coś wiadomo na ten temat? Ma ktoś może link, żeby można było obejrzeć? Czy wiadomo coś o oprawcach Pestki?[/QUOTE] Ostatni program o Pestce to ten w TVP3 tutaj jest link [URL]http://www.youtube.com/user/fundacjaZNJR#p/u/0/2RgBP5L-IIM[/URL] O postępach dochodzenia na razie nic nie wiemy :shake:
  21. [quote name='Asior']nie, musiał by ktoś odebrać od nas z Floriańskiej niestety :( Nie wyrabiamy z interwencjami, więc na żadną jazdę dodatkową szans nie ma :shake:[/QUOTE] Asiu, ja wiem że Ty nie jeździsz samochodem ...i na pewne rzeczy nie zwracasz uwagi , ale Floriańska jest przy samym Rynku, tam jest strefa i zakaz ruchu. Trzeba mieć specjalne zezwolenie na wjazd. Tylko dla firm albo mieszkańców. Kogoś kto ma lokal przy tej ulicy. Nie mam jak dojechać po tę karmę. Ja nie jestem w stanie zaparkować samochód 3 km dalej na najbliższym dostępnym parkingu i nieść te dwa wory na rękach do samochodu. Więc jeśli byłaby taka możliwość przy najbliższej interwencji albo wyjeździe to bardzo Cię proszę zostawcie tę karme gdzieś na południu Krakowa , a ja podjade i odbiorę. Może na Łużyckiej ? Chyba często tam jesteście. Wystarczy, że kierowca weźmie ją do samochodu i przy najbliżeszej okazji zostawi w dogodnym miejscu. Bo trochę, szkoda żeby wyszło tak jak ostatnio.
  22. [quote name='Selenga'][URL]http://allegro.pl/show_item.php?item=1957770828[/URL][/QUOTE] Bardzo dziękuję :multi:
  23. [quote name='panbazyl']odwiedzam biedaka. ech.... też prowadzę wątek o koniach - jeszcze chyba nie do konca zaglodzonych. Tyle, ze Wy tu mieliście takie szczęście, ze właściciel się zrzekł praw do zwierzecia, czyli wspolpracował jednak a u mnie wlaściciele twierdzą, że wszystko jest ok...[/QUOTE] Ten właściciel, też twierdził ,że jest wszystko o.k Daje witaminy i bardzo dba, a konikowi nic się nie dzieje . Jak mu oznajmiłam, że zabieram konia do szpitala i sąd dalej zadecyduje gdzie konik wróci i kto zapłaci za leczenie Pan sam stwierdził, że chętnie go odda w dobre ręce.
  24. [quote name='Javena'][SIZE=6][COLOR=red]Dla Biafry, z naszej Poczty kwiatowej .[/COLOR][/SIZE] [IMG]http://img694.imageshack.us/img694/5804/kwiaty16.gif[/IMG] [SIZE=6][COLOR=navy]BIAFRO ,CHCIAŁAM CI PODZIEKOWAĆ ZA WSZYSTKO, CO ROBISZ DLA NASZYCH BRACI MNIEJSZYCH ,ZA POŚWIĘCENIE I OGROMNE SERCE. ŻYCZE ,ABY ŚW.FRANCISZEK NADAL POMAGAŁ CI W TYCH CIEŻKICH CHWILACH.WIEM, Z WŁASNEGO DOŚWIADCZENIA ,ZE KAŻDE WESTCHNIENIE DO NIEGO ,JEST WYSŁUCHANE.[/COLOR][/SIZE] [SIZE=4]DZIĘKUJE![/SIZE] [SIZE=4][COLOR=#ff00ff]JAVENA.[/COLOR][/SIZE][/QUOTE] Normalnie się popłakałam :oops: Dziękuję bardzo. Piękne kwiaty. Chciałabym bardzo wszystkich zaprosić na wątek mojego nowego nabytku :shake: Maluszek zbiera na operację [URL]http://www.dogomania.pl/threads/218276-Cypisek-ofiara-ludzkiej-głupoty-i-zaniedbania.-Potrzebne-quot-nowe-quot-nogi[/URL] Bardzo proszę, pomóżmy mu :placz:
×
×
  • Create New...