lon_cia

Wyprowadzałam tę psinkę raz na spacer, jest bardzo smutna,bidulka taka, podchodziła do ludzi merdając ogonkiem, jakby szukała swego "właściciela", na inne psy raczej nie zwracała uwagi. Ciężko powiedzieć mi coś więcej bo spędziłam z nią zaledwie chwilkę.

Chodzi Ci o psiaki w szczeniakarni czy na boksach też są maluchy? My jesteśmy w schronisku raz w tygodniu i wyprowadzamy te ze szczeniakarni.

[quote name='xmartix']Loncia a ile macie lat? ponieważ wolontariatu dla niepełnoletnich nie ma.. ale dla pełnoletnich jest :)[/QUOTE] Tak wiemy, wiemy. Powiedziano nam w schronisku, jesteśmy pełnoletnie.

Witam:) Chciałybyśmy wraz z koleżanką zaangażować się w wolontariat we wrocławskim schronisku. Byłyśmy tam i spotkałyśmy jedną z wolontariuszek, która doradziła nam by odezwać sie na wątku. Czy byłaby możliwość umówienia się z którąś z Was w schronisku, by dowiedzieć się jak to wszystko wygląda? Pozdrawiam

Znaleziono suczkę podobną do jamniczka, młoda, bardzo przyjazna i milutka, jednak początkowo troszkę nieufna. Szuka swojego właściciela lub nowego domku. [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=3fbdac92533a286f][IMG]http://images39.fotosik.pl/259/3fbdac92533a286fm.jpg[/IMG][/URL]

Czytał ktoś? Proszę o opinie.

Nie ma nikgo z tych okolic?:shake:

Przeczytał, przeczytał, ale co z tego jak pomóc nie potrafi:-(

[quote name='Martyna22']Fajnie, ze jest tu ktos z moich rodzinnych stron i na dodatek na tym samym kierunku;) Niezaleznie od tego czy bedziesz na zaocznych czy na dziennych to zycze powodzenia i moze sie gdzies kiedys na uczelni spotkamy;) Pozdrawiam[/quote] Miło jest poznać dogomaniaka z okolicy, bo niestety jest nas tu na dogo mało. Tobie także życzę powodzenia. Może uda nam się kiedyś spotkać;)

[quote name='Martyna22']Ja jestem z Kluczborka:) Tak, tez bylam na UP we Wro na Zootechnice. Przerwalam po pierwszym roku niestety, no ale miejmy nadzieje, ze w przyszlym roku wroce. Ty jestes na dziennych czy na zaocznych, bo ja bylam na zaocznych i teraz tez bede musiala na zaoczne wrocic. Co do mozliwosci pracy po tym kierunku to wydaje mi sie, ze jest ich naprawde bardzo duzo, tylko trzeba miec pomysl. Zawsze w ostatecznosci mozna szukac pracy w lecznicach jako technik, ale mysle ze jest to wyjscie awaryjne ;) Pozdrawiam[/quote] O z Kluczborka, jak miło:) Ja jestem na dziennych, choć myslę, żeby przeniść się na zaoczne. Życzę szybkiego powrotu na studia:)

[quote name='Martyna22']Juz Ci wrzucam co znalazlam. To studia podyplomowe czyli najpierw musisz zrobic inzyniera. Mysle, ze jak ktos kocha zwierzeta i chce z nimi pracowac to jest to o wiele lepszy wybor niz weterynaria. Wejdz sobie w ten link i zobacz info ogolne i rozklad zajec. Rozklad zajec jest naprawde super ciekawy :) [URL="http://www.ar.wroc.pl/studia/585/pielegniarstwo_i_chow_zwierzat_towarzyszacych.html"]Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - Pielęgniarstwo i chów zwierząt towarzyszących[/URL] P.S. jestes z okolic Kluczborka? A skad dokladnie? I gdzie jestes na Zootechnice? Na UP we Wro?[/quote] A tak widziałam te studia podyplomowe, to jest to co chciałabym robić w przyszłości, tylko w Polsce to raczej z pracą nie będzie łatwo. Ale jeszcze długo droga przedmną by zdobyć inżyniera. Tak, jestem z okolic Kluczborka, dokładnie 7 km za Kluczborkiem w stronę Opola. Studiuje na UP we Wrocławiu. PS. A Ty skąd jesteś? Bo widzę,że też opolszczyzna. Też na UP we wro studiowałaś? Po którym roku przerwałaś studia?

[quote name='Martyna22']Ja juz sie wszystkiego dowiedzialam w kwestii technika weterynarii po zootechnice, i powiem ze to wyglada ciekawiej niz myslalam:) Takze od przyszlego roku powrot na kierunek :D[/quote] A można widzieć czego ciekawego się dowidziałaś??? Jestem na zootechnice i chętnie się dowiem jak to wygląda, bo niestety nic mi na ten temat nie wiadomo. Pzdrawiam

Słodka ta Twoja Vi i jak dzielnie znosi wykłady:loveu: Pozdrawiam

:-( [*] Nie udało się..... Bądz szczęśliwy...

hop hop hop maleńki na spacerek:painting:

Mieszkamy niby niedaleko a jakoś jeszcze nie było dane nam sie spotkac:placz:. Jak juz sie spotakmy to z umowami problemu nie bedzie. Gosiaczku gdzie Ty jestes???? Dlaeczego milczysz???!!!!

Zapraszamy:lol: Sabcia co prawda zbyt gościnna dla obcych to nie jest ale po paru wizytach cioteczek sie do nich przekona:lol:

Ale tu cichutko u naszych dziewczynek, zadna cioteczka nia zaglada. U nas wszystko po staremu czyli wiekszość czasu brykamy, od czasu do czasu spimy no i duuuzo jemy:) A co tam u Psoci, jak relacje z nową kolezanką??? pozdrwiamy i całuski przesyłamy

Te adopcje sa przerazające :shake: czrnulek podpalany takie oczka przerazone ma biedak:-(

[quote name='Szczurosława']Mieczysław powrócił do schroniska. Wychudzony okrutnie,ale szczęsliwy. Biega wokół schroniska, bo do kojca zamknąć się nie da. A nikt go nie szuka.... Wg szukacza Mieczysław zrobił ok.13 km[/quote] jak widac adopcja byla udana:mad: szok.....

chcemy wiecej,wiecej!!!!! co tam u slicznotek słychać??? gdzie gosiaczek niech opowie co tamu dziewczynek!!!

same miłe wiadomości:shake: kiedy to sie wszystko skończy:-( szczeniaki pewnie zostana uspine tak??

Plitek sie przypomina:roll:

no własnie co tam u Psoci i Amelci???? czekamy na jakieś fotk:cool3: pozdrawiamy