Jump to content
Dogomania

julieczka_poz

Members
  • Posts

    236
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by julieczka_poz

  1. Tak wiec Borg jak jest wieksza ilosc ludzi to jest bardzo grzeczny, ciekawski nawet, przechodniow zawsze ogladnie czy powacha i idzie dalej, jak jest grzeczny to chwale. Natomiast w miejscach odludnych np. w lesie czy nad jeziorem to jak sie obcy na widoku gdzies pojawi to Borg najerzy siersc na karku i ogon postawi, czasem wyda z siebie cos w rodzaju warkotu. Czy by pobiegl rzucic sie na obcego to nie wiem bo nigdy nie dopuszczam do takich sytuacji. Tez sie tak zachowwuje jak ktos go zaskoczy np. wyjdzie zza rogu (swoja droga mnie tez czasem takie cos o zawal przyprawia). Nigdy nie bylo takiej sytuacji zeby skoczyl na kogos albo zeby szczerzyl. Z jednej strony nie wiem czy karcic go wtedy czy tez nie. Jak czegos sie boi to nie uspokajam go i jesli mu cos powiem to zazwyczaj "nparzod" i tyle. Jak go kupilam to sie okropnie bal. Wystarczyl jeden nieskoordynowany ruch i pies lezal plackiem na ziemi. Okropnie boi sie trenera na szkoleniu, nie wiem czemu bo on zawsze do niego podchodzi bardzo delikatnie. Ogolnie to i tak jestem zadowolona bo [pisak byl jak dla mnie w nienajlepszym stanie psychicznym i byl moment kiedy bylam kompletnie zalamana ze mi sie nie uda tego naprawic. Podobnie jak ty Monika myslalam najpier zeby wziasc psa ze schroniska, nie koniecznie rottka ale jakiegos wiekszego. Ale zycie tak mi sie ulozylo ze do damku zwalila sie mieszkac wieksza czesc rodzinki z dzieciakami wiec nie moglam ryzykowac z duzym psem z malym tez zreszta nie bo nigdy nie wiadomo co teki maluch przezyl w swoim zyciu. Wiec jak wyszlo ze musze wziasc mlodego psa to wzilam mojego BURECZKA BORGA :) A do schroniska pojechalam po kota :)
  2. Moniko na szczescie tego ze wystarczy tylko PT nie powiedzial mi szkoleniowiec mojego psiaka. Borg zaciecie obroncze ma ale... no wlasnie jak dla mnie to nie jest on stabilny psychicznie i zastanawiam sie czy wogole bedzie. Pytalam z sumie z czystej ciekawosci bo slyszy sie i czyta rozne opinie. Borg jest typem psa o ktorym pisalas ze sie boi. Chociaz to tez nie jest z nim do konca tak, bo nie jest to typ Histeryka ale wide ze np boi sie facetow, ale nie kazdych, boi sie takich duzych i bardzo pewnych siebie. Kobiety berdzo lubi i na spacerze nie ma problemu zeby sie zaprzyjaznil z obca kobitka. Wiadomo ze nie ma nic na hura, ale ciekawa jestem czy idzie w jakis sposob chociaz troche zniwelowac ten jego strach? Nie po to zeby IPO robic tylko dla jego (Borga) tylko komfortu. Smiem twierdzic ze ten jego strach niestety ma chyba podloze w tym co przezyl a czego nie u hodowcy... Ja i Burek Maly ;) pozdrawiamy i idziemy sie dalej szkolic... i taplac w blocie. Swoja droga fajnie ze jest hala i nie caly czas lazimy po kostki w chlapie :)
  3. Mam pytanie czy pies zeby zaczac szkolenie IPO musi miec jakies okreslone predyspozycje ? Bo mi powiedziano tylko tyle ze musi miec PT i to wystarczy.
  4. Ano cicho. Monika zazdroszcze tobie tych wszyztkich szkolen :) Mam naprawde nadzieje ze kiedys bedzie mnie na kontynuacje stac. A co do "Towarzystwa" na szkoleniu to u mnie jest mieszane... ON-ki 3, Bernenczyk, Labki 2, Akitka. Tak wiec jest.....kolorowo:) Widac przy tym jakie predyspozycja do pracy maja takie rozne psy. Wystarczy czasem sobi9e tylko poobserwowac jak biegaja i jakie sa miedzy nimi relacje i juz czlowiek madrzejszy wychodzi. A prawda jest taka ze moj pies nigdzie indziej nie bedzie mogl swobodnie sobie biegac z innymi psami. Bo wiadomo ze jak ludzie widza rottka bez smyczy to zaraz panika i wzywanie strazy miejskiej bo bandyta biega po okolicy. Pomijajac fakt ze ostatnio zaatakowal nas JAMNIK i pani okropnie mnie przepraszala... bo ona taka "bestia":evil_lol: , mowila, zjesc by kazdego psa chciala.
  5. Czesc czolem. Nie mam nic do powiedzenia, to czesto mi sie zdarza:evil_lol: , ale zle sie czuje jak czegos tu zawsze nie napisze. JAkies uzaleznienie chyba... Tak wiec dzis po szkoleniu moj psiak wygladal jak obraz nedzy i rozpaczy:placz: mokry i ublocony od stop do glow. Wogole jakis taki roztrzepany, dzis byl zreszta ja tez, wiec zwale to wszystko na pogode. Raz pracuje dobrze a raz sie bestia zbuntuje i np. nie chce zostawac... Ale uczy sie jeszzce przeciez i pozatym to nie mozemy uczesczac na wszystkie zajecia wiec jestesmy o jakies 30% czasu kursu do tylu. Staram sie nadrabiac zaleglosci pracujac z nim codziennie. No i w sumie to i tak jestem zadowolona bo dorownuje bez problemu reszcie psow. Gorzej z jego pania heheh . Powoli zaczynam myslec o dalszym szkoleniu ale chyba niestety powiem pass. Bo albo pies bedzie jesc albo na kursy chodzic. Wiec wiadomo juz co niestety jestem zmuszona wybrac:placz: Znowu przemawia przezemnie moj wrodzony pesymizm...:angryy: Jak znajde lepsza prace to zaraz jak tylko splace dlugi to pobiegne psa szkolic. Bo okropnie lubie z psami pracowac, niewiele jeszcze umiem ale juz na dzisiaj wiem ze zyc bez tego nie potrafie. Tak samo jak nie potrafie zyc bez koni :)
  6. Nie wiem skad sie wzielo przekonanie ze pies z rodowodem to ARYSTOKRACJA... Moja mama karci mojego psa (tego z rodowodem) : "Nie szczekaj przy tym plocie jak jakis burek!!!" Nie wiem skad to sie bierze:roll: Ale za to mam tez kundelka... Jest tak rozpieszczona i rozpuszczona i nieusluchana. Ale jak tu nie pozwolic jak ona takie ladno oczy ma :lol: Bez rodowodu- tylko ze schroniska albo z ulicy ( swoja droga mialam Yorka rasowego!!! z ulicy, sie bidak blakal to sie przygarnelo) Z rodowodem tylko z hodowli, ale hodowce trzeba dobrze "wybadac". Mowie to z wlasnego doswiadczenia bo mnie niestety hodowca niezbyt uczciwie potraktowal. Ale mimo wszystko wiem ze taki pies kupiony na targu nie spelnil by moich oczekiwan (nie znaczy to ze nie bylby kochany), poprostu co tu duzo gadac takie psy raczej dlugo nie zyja... i w razultacie koszt jest taki jakby sie mialo pieknego rasowca... Zreszta wszystko to juz pisali moi przedmowcy ktorych w 100% popieram. Pozdrowienia
  7. Ano zglosliam psiaka:) skoro na normalna wystawe nie moge to chociaz niech sobie ludzie w internecie popatrza :evil_lol: Jaki on piekny i wspanialy i wogule najlepszy w calej wsi.... ale tylko jak spi i sie nie rusza :diabloti: Monika te nasze nazwiska to kolejne potwierdzenie na to ze wlasciciele rottkow to jedna wielka rodzina :p Witam serdecznie nowa rottkomaniaczke Sylwie z psinka :) A co do naszej "ukochanej" gazety i tych "pseudo dziennikarzy" to plan mam taki: :snipersm: :bad-word: :chainsaw: :-x :2gunfire: :boom:
  8. Monika zdagadzam sie z Toba jesli chodzi o edukacje. Zastanawiam sie czy moze by tak nie stanac u mnie na osiedlu pod szkola i wykladow nie robic.... ;) Ale tak serio to wydaje mi sie ze gdyby nie fakt ze wychowalam sie z psiakami i dlatego wiem mniejwiecej jakie sa psie relacje. Nie umiem tego wytlumaczyc bo nigdy nie zdobywalam jakies ksiazkowej wiedzy na ten temat. Mysle ze gdybym nie urodziala sie z psem w herbie :lol: , jak zreszta wielu ludzi, to moja wiedza tez byla by taka ze piez ma 4 lapy i ogon. Wnerwia mnie fakt ze ludzi wypowiadaja sie na temat rottkow nie znajac ich kompletnie np. pisza Rodwajler i przyznaja sie ze ich wiedza jest tak mala ze nawet nie wiedza jak sie to pisze ze wiedza ze jest duzy czarny i podpalany, po czym stwierdzaja ze na 100% latwiej zrobic z rottka agresora niz z kazdego innnego. No to mi poprostu rece opadaja i odchodzi wszelka chec do dyskusji. Uwazam ze nawet to ze mialam i mam rottka daje mi jakis obraz jakie to sa psy chociaz wiem ze wiele musze sie jeszcze nauczyc. Asiunia podziwiam cie w tym wypadku za cierpliwosc :) bo mi po zaledwie kilku postach sie odechcialo na dobre. A moj AGRESOR rzucil sie dzis na....... kotka..... i tak lizali sie przez jakies pol godzinki:evil_lol:
  9. [IMG]http://img217.imageshack.us/img217/9061/muftik140rt.jpg[/IMG] [IMG]http://img217.imageshack.us/img217/7175/muftik160ti.jpg[/IMG]
  10. [IMG]http://img57.imageshack.us/img57/589/muftik68jm.jpg[/IMG] [IMG]http://img57.imageshack.us/img57/4673/muftik78yz.jpg[/IMG] A to moje dwie pieknosci razem :) COLA (ta mala) okropnie boi sie aparatu wiec to sukces ze tak ladnie siedziala [IMG]http://img217.imageshack.us/img217/3554/muftik139pz.jpg[/IMG]
  11. [IMG]http://img57.imageshack.us/img57/750/muftik30px.jpg[/IMG] [IMG]http://img217.imageshack.us/img217/2259/muftik46dm.jpg[/IMG]
  12. Kozystajac z wolnego czasu jaki mam wlepie tu kilka fotek mojego kochanego "niewiniatka":loveu: Sami zobaczcie jaki z niego AGRESORRRRRRRR i NIEZROWNOWAZONA BESTIA!! [IMG]http://img217.imageshack.us/img217/742/muftik5pz.jpg[/IMG]
  13. Co do tego postu to cosik tam napisalam i pisalam tez w kilku podobnych bo wkurza mnie fakt ze mowi sie tylko o pogryzieniach przez rottki i ich pochodne. Dlaczego o kundlach i wszystkich innych pogryzieniech TV nie mowi ??? Szukaja tylko sensacji. Lapiovra podobnie jak tobie mi juz sie poprostu odechciewa dyskusji na ten temat. To walka z wiatrakami. Mam nadzieje ze poprostu rottki stana sie mniej popularne ( chyba zreszta juz sie staja) i ze jeszcze ta rasa wyjdzie na prosta. Co do rottkow amerykanskich to nie mam kompletnie pojecia jaka maja psychike ale zdarzylo sie kilka ladnych egzemplarzy ktorw widzialam w necie. Ale nic nie jest w stanie pobic naszych psiakow :loveu:
  14. No musze przyznac ze cos w sobie maja... Takie malutkie a wszedzie jej pelno ;) A co do tych samochodow to faktycznie, goni wszystko co sie porusza. Rzuca nie nawet na TIR-y jakby chciala opone przegryzc..... To bardzo niebezpieczne.
  15. [B]ayshe [/B]ja mam podobny problem, Mieszkam na osiedlu domkow jednorodzinnych zupelnie na peryferiach miasta. jasli ide z psem i zrobi qupe w bliskiej okolice to zanosze ja do siebie i wywalam do swojego smietnika. Ale wystarczy ze ide na dluzszy spacer... Smietnika nie ma tu nigdzie no i co mam godzine z kupa w reku chodzic ? Troche to poprostu niewygodne....:oops: zwazywszy na to ze moj psiak niemale robi... Wiec staram sie jesli juz to chodzic z nim tam gdzie ta kupa nie bedzie dla nikogo klopotliwa...nikt w nia nie wdepnie... jesli juz to tylko ja.
  16. Z jednej strony dobrze wiedziec ze nie jest tak zle bo inni ( mam na mysli Monike ) szukali pracy dluzej. Ale tak naprawde to poprostu wzbudza to we mnie okropny gniew...:angryy: A teraz cos z zupelnie innej beczki ;) Moj pies nie ukrywam je glownie sucha karme. Na poczatku mialam problem bo kupilam jedna karme i prawie wcale jej nie jadl.... Ale zmienilam na inna i pies je bardzo ladnie. Czasem zdarzy sie ze cos mu ugotuje ale jak wiecie bezrobotny malo czasu ma ;) Ale przedewszystkim pieniedzy hehe. A moje pytanie jest takie czy taka karma faktycznie jest w stanie zaspokoic wszystkie psie potrzeby? Jedni mowia ze nie i ze trzeba mu podawac witaminy do tego jeszcze a inni strasza ze przedawkowanie to jest gorsze niz niedobor.... Ja nie ukrywam ze wszystkie psy ktore mialam dotychczas jadly domowe i to w doslownym tego slowa znaczeniu czyli resztki plus costam typu makaron ryz. Mam okropnie duza rodzinke wiec zawsze tego duzo jest :) Wyjatkiem byl moj 1 rottek DAGO moja mama byla w nim tak strasznie zakochana za cale przepisy na psie obiadki gromadzila ;) Gdybym miala okreslone fundusze to BORG tez by tak jadl ale nie mam. I dlatego zdecydowalam sie kupowac mu sucha karme. Producent twierdzi ze taka karma psu wystarczy. Wet tez. Ciekawa jestem jak jest naprawde
  17. [B]borsaf [/B]Winogrady to calkiem blisko mnie :) KIMI jak dla mnie wyglada fajnie taka "puchata" hehe. Chcialabym sie zapytac jaki cel ma trymowanie oprocz estetyki?
  18. Jesli chodzi o trymowanie to z czystej ciekawosci zajrzalam na allegro i praktyznie wiekszosc ofert to maszynki do strzyzenia. Ale bylo tez cos o nazwie poprostu trymer i z wygladu troche jak szczotka albo grzebien wygladalo. Chcialabym sie dowiedziec czy warto cos takiego miec? i czy jest to cos wogole warte ?
  19. Dziekuje bardzo wam za odpowiedzi :) Mieszkam w Poznaniu i jesli chodzi o trymowanie to nie mam ZADNEGO doswiadczenia. Chcialabym sie was zapytac ile tak plus minus kosztuje taki zabieg pielegnacyjny. A co do charakterku i ruchliwosci KIMI to rodzice mojej kolezanki zgodnie stwierdzili ze to pies cyrkowiec. Ja zawsze kundelki mialam raczej a jak sie trafilo cos innego to ON, DOG NIEM. i 2 Rottki wiec jak zobaczylam jakie ta mala wygibasy robi to mi oczy z orbit wyszly:crazyeye: . CHarakterek ma straszliwy:diabloti: terrorystka mala... Mialam Yorka (jakies pol roku te mu odszedl) to byl pod tym wzgledem podobny do niej. Z tego co zdazylam zaobserwowac to te psy wymagaja zuuuupelnie innego traktowania:) Ale za to "serce ma ogromne" kazdy czlowiek to przyjaciej i istotka do zabawy:) jesli wszystkie foksiki sa takie wesole to mi sie podobaja :)
  20. Jestem za ograniczeniem populacji tych ras Amstaffow, Pitbulli, Rottweilerow i wszystkich w tym typie. Zrobi to tylko dobrze dla tych ras. Zasotrzenie przepisow, a nie jakies durne pozwolenie ktore oprocz tego ze kosztuje to nic nie oznacza bo nie ma takiej mozliwosci zeby go NIE dostac!!!. Wszystko to powinno byc poddane nadzorowi. Za zakazem hodowli napewno nie jestem bo sa to jednak psy piekne, madre i przedewszystkim kochane. Czlowiek nie wychodowal ich po to zeby teraz je unicestwiac. Chociaz jesli chodzi o walki no to tylko po to zeby je zabijac.... BYDLAKI!! Tylko ze wszelkie zaostrzenia dioprowadza do rozrostu czrnego rynku... Czlowiek jest poprostu 100 razy bardziej gorsza bestia niz najbardziej rozwscieczony Amstaff...
  21. Piekne Foksterierki :loveu: Mam pytanie dla was milosnikow tej rasy... Jakos miesiac temu wzielam pod swoj dach foksterierke KIMI piekna mloda sunie ok 6 mies.( od mojej kuzynki poniewaz znudzila sie jej rozpuszczonej coreczce:angryy: ) W kazdym razie suczka jest fantastyczna, zywy ogien, czasem mam wrazenie ze az nadpobudliwa. Nie znam sie na terierach bo sama jestem fanka molosow, czy ta jej nadzwyczajna ruchliwosc jest normalna? Ona czasem jak tajfun normalnie jest:evil_lol: . I wlasnie z tego powodu nie mogla u mnie zostac bo sama mam juz 2 psy w tym rottweilera (9 mies) ktorego normalnie KIMI malo co by wykonczyla. Bo taka szybka... nic ttylko zabawa im w glowie ale on biedak ledwo co za nia nadazal, ona tak calymi dniami moze:crazyeye: W kazdym razie znalazlam jej nowy dom u mojej kolezanki. Jasna sprawa jest to ze nie zamierzam sie odrazu odciac od niej i staram sie jak tylko moge nadal uczestniczyc w jej zyciu. Jak juz wspomnialam nie znam sie na tej rasie, moja kolezanka tez nie. Staram sie dowiadywac roznych rzeczy tu i tam... I tak to stanelo na problemie siersci bo z tego co widzialam to tym pieskom sie obcina siersc, (ja osobiscie wogole bym jej siersci nie skracala bo tak "fikusnie" wyglada) Od kiedy mozna zaczac takiego psa obcinac czy trymowac bo nie wiem jak to jest ? I slyszalam od pewnego pana ktory ma foksteriera ze jak sie go obcina (czy tez trymuje) to mu latki zanikaja:-? ? jakos malo mi sie to prawdopodobne wydaje wiec mam nadzieje ze mnie oswiecicie. Pozdrawiam.
  22. To przyslowie prawdziwe jest. Sama szukam pracy juz prawie rok. I jestem juz szczerze mowiac lekko podlamana.... Nawet woznym nie moge zostac:angryy: Jedyna praca jaka dostalam to sprzatanie:-( I po co tyle lat nauki? po co tyl;e lat zdobywania cennego doswiadczenia skoro wszystko to do WC tylko sie nadaje. Przepraszam za ten pesymizm ale takie mi sie mysli nasuwaja jesli chodzi o nauke. Moze jak wiosna przyjdzie to sie troche odmieni.
  23. Jesli chodzi o nasza kolizje to przez tydzien nie pokazywalam psu auta... Nie bylo nic w temacie. Po tygodniu wsadzilam mu dupsko do samochodu i na szczescie jakos sie nie przejal.... Zapomnial. Wiedzial ze na szkolenie jedziemy wiec caly "dziki" byl z radosci ( ze sobie pogania za jakimis suczkami oczywiscie) Troch sie czasem jeszzce leka jakis gwaltowniejszych ZAJSC ale widze ze na szczescie!!! nie pozostal po tym wiekszy slad. Za to ja nadal nieswojo sie czuje za kierownica....
  24. Aha i bylo tam tez zdjecia srebrnego labradorka.... tez postaram sie je wkleic.
  25. Chociaz to ze ja akurat nie widze sensu to nie znaczy ze inni go nie widza.... wystarczy sobie ogladnac naszych wspanialych politykow......:roll:
×
×
  • Create New...