-
Posts
3900 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Behemot
-
Tłumaczenie, że piesek się boi, że go boli chyba niewiele da w wypadku dzieci, które nie zostały w domu nauczone szacunku dla zwierząt... Taki dzieciak albo puści ci wiąchę, albo potaknie, a za chwilę zrobi to samo. Ja bym postraszyła: interwencją u rodziców, w szkole czy Strażą Miejską. Wiem, to działanie doraźne, ale wykład na temat etyki wobec zwierząt byłby chyba jeszcze mniej skuteczny... Potrzebna jest praca u podstaw: uczulanie dzieci na cierpienie zwierząt już od przedszkola - przez wychowawców, pedagogów, skoro rodzice lekceważą takie zachowania (a niektórzy pewnie wręcz do nich zachęcają). Jak dziecko ma szanować zwierzęta, skoro dorośli ich nie szanują? :cool1: Przypomniała mi się taka sytuacja sprzed lat, kiedy miałam może ze 12-14 lat. Na spacerze ze swoim psem zobaczyłam, że dwie dziewczynki, niewiele młodsze ode mnie "uczą szczeniaczka pływać". Nauka ta wyglądała tak, że wrzucały go do stawu, na głęboką wodę, a kiedy gramolił się na brzeg, trzęsący się i przerażony, łapały go i wrzucały znowu. Podbiegłam do nich i powiedziałam, że wiem, gdzie mieszkają, gdzie się uczą i naskarżę na nie rodzicom albo nauczycielom (oczywiście blefowałam). Zrezygnowały z tej "nauki" (pewnie tylko do chwili mojego odejścia...), ale paru dorosłych, którzy przy tym byli wybuchnęło śmiechem. Śmiali się.... ze mnie :cool1:
-
[quote name='BORA']Już po :lol: Na razie w sumie cały czas leży, nie chce pić, nie chce jeść. 2 razy udało się jej wskoczyć na łóżko, nawet nie wiem kiedy :roll: No i zsikała się pod siebie jak leżała :oops: Teraz jeszcze tylko kilka razy pojedziemy na zastrzyk i zdejmowanie szwów :cool3: Tutaj i tak już nie spuszczam Tory ze smyczy, bo mieszkamy obok ruchliwej ulicy i raz przez nią przebiegła, więc już nie ryzykuje :roll:[/quote] Uffff... Bora, daj parę szczegółów: jaka była narkoza, rodzaj nacięcia, ile czasu Tora spędziła w szpitaliku, ile trwała operacja, czy ma kubraczek? A te zastrzyki to z antybiotyku? Pamiętaj, jeżeli Torę będzie boleć, jedź do weta na zastrzyk przeciwbólowy. Mitem jest, że psa "powinno trochę boleć, bo wtedy ostrożniej się porusza". Super, że Torcia już jest po i obyło się bez komplikacji :multi: Kiedy niunia już dojdzie do siebie, b. bym chciała zobaczyć jej zdjęcia w kubraczku :lol: Mizianka od cioci Behemot :loveu:
-
[quote name='Marta i Wika']Wika jest na diecie BARF, której podstawą są surowe mięsne kości i chrząstki... [/quote] Aaaa, teraz rozumiem! :oops: Chociaż ten cały BARF to wciąż dla mnie czarna magia ;)
-
[quote name='Marta i Wika']Mój pies żywi się głównie kośćmi i jakoś nie ma dolegliwości żołądkowych. [/quote] :crazyeye::crazyeye::crazyeye: Poważnie? Dajesz mu do jedzenia głownie kości? :crazyeye: Przecież strasznie niepełnowartościowe jedzenie.... Dodajesz chociaż jakiś suplement witaminowy? Jeśli chodzi o kości jako PRZEKĄSKĘ, to zawsze słyszałam, że najzdrowsze i najbezpieczniejsze są cielęce - takie z gałkami na końcach. Niestety nie daję ich już swojej suni, bo miewała po nich rozwolnienia. Dostaje natomiast wędzone kości cielęce, kości wapienne, ze skóry naturalnej, suszone uszy wołowe i wieprzowe, suszone ścięgna, wędzone kurze łapki, żwacze wołowe, nadziewane wędzone kostki cielęce - oczywiście nie wszystko na raz :cool3:
-
[quote name='BORA'] Tora ostatnio zrobiła się nieznośna :shake: Dzisiaj w nocy wzięła sobie mojego buta i odgryzła 2 kawałki, wyciągnęła sznurówkę i zrobiła z niej 3 części :roll: [/quote] Może się dzieciak nudzi? Bora, przygotuj się na wielką psią nudę po sterylce, kiedy Torcia nie będzie mogła hasać bez smyczy :cool3: Koniecznie napisz, kiedy już będziesz cokolwiek wiedziała!
-
[SIZE=3][COLOR=DarkRed][B]Dziś ostatnia szansa na przedstawienie swoich kandydatur! :lol: Przypominam, że na wybrane zdjęcia głosujemy do północy z 9 na 10 września :lol: Ogłoszenie wyników 10 września. [/B][/COLOR][/SIZE]
-
[quote name='bartwood']Jak dla mnie w petycji maja sie znalezc jedynie postulaty: - Aby nie traktowac problemu marginalnie - Znecanie sie nad zwierzetami nie jest czynem o niskiej szkodliwosci spolecznej - Prosic o wieksza egzekfowalnosc ustawy - Wyczulic wladze na temat problemu Cos takiego nie konkretne propozycje niech tobedzie forma petycji ( listu otwartego ) do wladz[/quote] Popieram! W szczegółach się pogubimy i tylko będziemy się o nie kłócić. Zresztą od przedstawiania projektu ustawy są parlamentarzyści, nie my ;)
-
Tora, jak tam nastroje przed sterylką?
-
[quote name='kacha_wawa'] Najpierw petycja w sprawie Ozziego,a później petycja w sprawie zmian w ustawie... [/quote] Hmm... tu chyba i tak potrzebna nam będzie pomoc któregoś z parlamentarzystów - oni najlepiej się znają na ustawach ;) Niech nam doradzi, którą wersję zastosować: jedną zbiorową ustawę, czy dwie. Popytam... ;)
-
[quote name='kacha_wawa']Elu, właśnie mi o to chodzi ;) Ozzy na pierwszym planie, Jego sprawa, sprawa Jego śmierci... Ale przy okazji ustawa ogólna...[/quote] A nie może to być w jednej petycji? Sprawa Ozzy'ego jako przyczynek do naświetlenia ogólnego obrazu maltretowanych zwierząt i postulowania zaostrzonych kar? Dwie petycje... obawiam się, że to się rozejdzie po kościach...
-
Wyjaśnijcie mi, proszę, mechanizm składania takiej petycji, bo ja zupełnie zielona jestem. Komu ją się przedstawia? Jakiemu organowi?
-
PON + nie wiem co :cool3:
-
[quote name='BeataG'] 1. Może dziewczyna źle zrozumiała pytanie i szczeniak [B]JEST U NIEJ[/B] OD MIESIĄCA, A NIE [B]MA [/B]MIESIĄC. [/quote] Zrozumiała pytanie na pewno. Spytałam: "Ile ma miesięcy?", odpowiedziała: "Niecały miesiąc". I właśnie wyglądał jak nieforemna klucha, ledwo chodził :cool1: Przeraziło mnie, kiedy - jeszcze przed naszą rozmową - postawiła pieska przy zejściu do stawu, żeby się napił wody :cool1:
-
[quote name='marmara_19']o matko! to do dziecka bedziesz podchodzila z wymytymi dokaldnie rekami w rekawiczkach a na twarzy maseczka i co pare dni dokladnie odkazanie wszystkiego z czym dziecko mzoe meic kontakt czyt. odkazanie calego mieszkania, parku itp... nie popadajmy w paranoje! od zbyt wielkiej sterylnosci i "uzalania" sie nad swtorzonkami to one cierpia... myslimmy, ze im pomagamy itp a tak naprawde o bnizamy ich odpornosc[/quote] No proszę Cię.... aż mi się nie chce odpowiadać.... :shake:
-
[quote name='Behemot']Jednak...? To ja już głupia jestem.... Myślałam, że macie termin na 31...[/quote] Rzeczywiście jestem głupia :oops: Chodziło o Borę :oops:
-
[quote name='justynia']A jaką? (sterylka?) Miała być, ale jej oszczędzimy jak na razie :evil_lol: za względu na wyniki...[/quote] Jednak...? To ja już głupia jestem.... Myślałam, że macie termin na 31...
-
[IMG]http://img291.imageshack.us/img291/9837/img7490ec8.jpg[/IMG] Och, jaka wielka psia słodycz! :loveu: I wielka psia ufność :loveu: Nawet się Tamcia nie spodziewa, jaką niespodziankę jej szykujecie za parę dni.... :cool3:
-
[IMG]http://img171.imageshack.us/img171/7373/2yw2.jpg[/IMG] Jakie zaspane spojrzenie :loveu: Takie psie oczyska zawsze mnie rozbrajają.....
-
[quote name='Sara'] Dla mnie troszkę śmieszny jest fakt że ludzie deklarują że piesek ma kwarantannę, a wychodzą z nim na zewnątrz, powalają się kontaktwoać z trawą zasikaną przez psy ale z samymi psami już nie. Jak ktoś chce kwarantannę to niech to będzie porządna kwarantanna z dezynfekcją wszystkiego przed wejściem do domu, żeby pies nie miał kontaktu z żadnymi świństwami.[/quote] Ja podczas kwarantanny nie stawiałam Soni na ziemi, podczas spacerów cały czas trzymałam ją na rękach. Po każdym powrocie do domu nawet buty chowałam do łazienki, bo i na nich można przenosić zarazki.
-
[quote name='diabelkowa']haaloo kwarantanna 5 tyg? mi wet mowil o 2 tyg[/quote] Wszystko zależy od wieku. Sonia miała pierwsze szczepienie, kiedy miała 2 miesiące. po nim musiała odbyć 4-tygodniową kwarantannę - nie tylko ze wględu na obniżoną odporność, ale również dlatego, że (według słów weta) piesek może wychodzić na dwór dopiero od 3 miesiąca. Po drugim szczepieniu jeszcze tydzień siedziała w domu.
-
[quote name='tola1'] [COLOR=red]A jak się ma kastracja do otyłości ? -[/COLOR] To prawda, że zwierzęta po kastracji mają nieco większą skłonność do odkładania tkanki tłuszczowej. A to z tego prostego powodu, że nie tracą już mnóstwa energii na bezproduktywne poszukiwanie partnera/partnerki do rozrodu. Jeśli więc nadal są karmione jak przed sterylizacją, to zaoszczędzona energia może zacząć się odkładać w postaci "tłuszczyku". [/quote] :crazyeye::crazyeye::crazyeye: A mi się wydawało, że to kwestia hormonów... :cool3:
-
Jamniko-ratlerkami :cool3:
-
[quote name='Kamcia_14']Sorry ale to było tylko twoje szczęście bo każde wyjście w czasie kwaramtanny to jak ruletka ZACHORUJE luB NIE ZACHORUJE[/quote] Właśnie... co jest lepsze: martwy pies, czy niezsocjalizowany pies? :razz:
-
[quote name='Sara']Nie wyobrażam sobie co by było gdyby miała przez 5 (!) tygodni siedzieć w domu[/quote] Żeby tylko się nie okazało, że osoby, które ściśle przestrzegają kwarantanny to oszołomy, które męczą swoje psy :razz: [quote name='Sara'] chybabym sobie mogła pomarzyć o względnie normalnym psychicznie psie i o czystości ( bez kwarantanny suka do 10 miesiąca sikała po domu a sporadycnie zdarzało jej się to i później ). [/quote] A widzisz, moja Sonia przez 5 tygodni załatwiała sie na gazety, a ostatni "wypadek" w domu przydarzył się jej, kiedy miała 6 miesięcy. Więc pod tym względem jednak nie taka straszna ta kwarantanna... ;) [quote name='Sara']A miesięczne szczeniaki i starsze nawet powinno się wynosić na zewnątrz i pokazywać świat, z tym że na rękach hodowcy, nie na własnych nóżkach.[/quote] Czy szczeniaki w tym wieku W OGÓLE powinny być wynoszone na dwór? Nawet na rękach? Tego nie wiem, ale jakoś nie wierzę. Ja swoją sunię w czasie kwarantanny codziennie na 15 min. wynosiłam na rękach - by jej choć trochę pokazać świat - ale miała wtedy 2-3 miesiące.
-
[quote name='an3czka'][I][B]A wiesz...[/B][/I] [I][B]W jakim wieku ta dziewucha była?[/B][/I] [I][B]Bo też się spotyka takie małolaty, co to przyszpanować przy kumpelach chcą, że nową, żywą zabaweczkę mają:angryy: [/B][/I][/quote] Nie była to nastolatka, dziewczyna miała dwadzieścia parę lat, więc i trochę oleju w głowie powinna mieć :cool1: