Jump to content
Dogomania

Zarazah

Members
  • Posts

    366
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Zarazah

  1. [quote name='LALUNA']To teraz ja nie rozumiem. Mamy Ustawe, mamy opnię Insperktoartu Weterynatyjnego. Czy w tej ciągłosci, brakuje Ci okreslonej kary pienieżnej na Organizatora? Moze i do tego dojdzie, tylko trzeba podpowiedziec własciwym Organom, jak to rozwiązali w innych krajach;)[/quote] Nie, nie brakuje mi kary pieniężnej (choć może by się przydała) dla organizatora. Brakuje mi przepisów wewnętrznych u organizatora, spójnych z ustawą i opinią Inspektoratu. Przy takiej potrójnej zgodności nie będzie możliwości odwołania się do opinii jeszcze kogoś innego. Przepis to przepis, im mniej możliwości interpretacji tym jest klarowniejszy.
  2. [quote name='LALUNA']Jeżdze dosc czesto na zawody do Czech. Tam w info na zawody jest uwaga ze nie przyjmuja psów z kopiownaymi uszami. I wierz mi, Klub który te zawody robił, bardzo przestrzegał poniewaz weterynarz robił im naloty i sprawdzał czy nie przyjeli psa kopiowanego. Bo zabraniała im tego Ustawa. CZy wterynarz im wystawiał mandat. Nie sądze. Pewnie sporządzał notatke, przesyłał dalej a uprawnione do tego Organa wyznaczone przez Państwo wysyłały wezwanie do zapłaty kary.[/quote]No i takie rozwiązanie to ja rozumiem, kiedy wszyscy są zgodni (ustawa, wet, organizator), wszyscy kierują się tym samym przepisem, a kto nie chce się nim kierować ma jasno określone konsekwencje (np. nie przyjęcie na zawody, kara pieniężna etc)
  3. [quote name='niceravik'][COLOR=black][FONT=Verdana]To o czym tu piszesz może przypominać kiepski eksperyment logiczny, coś w takim stylu gdzie eksperymentator zakłada łyżwy, maskę i fajkę do nurkowania, wsiada na deskorolkę i udaje się na pustynie puszczać latawce :lol: [/FONT][/COLOR][/quote] Jeśli ma takie hobby, to czemu nie...? Pod warunkiem, że nie zapomni zabrać latawca.:lol:
  4. [quote name='LALUNA']Nie muszą tego robić. Wystarczy ze nałoża na Organizatora Imprezy karę finansowa za przyjęcie takiego psa. I sam Organizator bedzie pilnowął i wypraszał z ringu o ile kto zgłosi kopiowanego mimo iz było info ze nie przyjmuja. I reczę Ci ze w przypadku kiedy beda ustalone kary Organizatora, on sam bedzie pilnował i to skutecznie bo na kazdym ringu, bedzie powiadomiony sedzia i asystent.[/quote] Może tak, a może nie. Jeśli tak miałoby być, to w zgłoszeniu na wystawę powinna być rubryka - ogon cięty/nie cięty; uszy cięte/nie cięte, a najlepiej jeszcze dołączyć zdjęcie odpowiedniej części ciała psa. Inaczej nie będzie możliwości wyeliminowania psów kopiowanych. To Związek musiałby zmienić własne przepisy, dostosowując je do wymogów ustawy. Jeśli pies został zgłoszony, przyjęty, opłacony, to przy obecnym stanowisku Związku, nie ma chyba powodu, by go do oceny w ringu nie dopuścić . Inna sprawa jaką powinien otrzymać ocenę. I jeszcze jedna sprawa: czy Pow.Lek.Wet. ma prawo nakładać na organizatora wystawy karę pieniężną? Przypominam, że karalne jest obcinanie a nie posiadanie/wystawianie psa ciętego. Przynajmniej na razie.
  5. Czyli jednak mają "ganiać" i "przeganiać". Albo raczej - stać przy wejściu, najlepiej z policjantem i wskazywać egzemplarze do "odstrzału" - znaczy do kary/grzywny/wyproszenia z imprezy. A sam policjant by nie wystarczył? Albo może niech się rozdzielą i każdy na własną rękę "wyłapuje". :-o Nie widzę tego w praktyce. Poza tym nie jest zabronione posiadanie psa ciętego, tylko obcinanie. A co z wysterylizowanymi sukami? Też nie będą wpuszczane? Bo kto wie, czy suka była sterylizowana w celach zdrowotnych, czy też w celach "estetycznych". Poza tym, kto będzie ze sobą nosił sprzęt do USG, by namierzać sterylizowane suki? Cała reszta owego "stanowiska" wydaje mi się mieć ręce i nogi. Ale punkt 1).... cienko im wyszedł.
  6. Wszystko pięknie, ale... ja ciągle nie rozumiem, jak Powiatowi Lekarze Weterynarii mają się zastosować do punktu 1) owego stanowiska. Czy są jakiś stsunek zależności pomiędzy PLW a ZKwP, albo innym organizatorem wystaw? Na podstawie jakiego przepisu PLW może nie dopuścić do wystawiana psów ciętych?? Edit: Moim zdaniem, a zaznaczam, że na kruczkach prawnych się nie znam, jedynym sposobem "nie dopuszczenia do wystawiania" jest nie dopuszczenie do cięcia. Czyli niejako drogą okrężną. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić by Pow.Lek.Wet. lub upowiażnieni przez niego weci, biegali po ringach i przeganiali stamtąd przycięte psy wraz z ich właścicielami.
  7. A na jakiej podstawie? I skąd mają je zawracać? Spod bramy? Przecież obciętym ogonem nikogo nie zarażą, a chyba po to jest wet przy wejściu, by sprawdzać. PS. Ten wpis miał być pod wpisem ary i do jej postu się odnosi.
  8. [quote name='onek']W zwi[FONT=Times New Roman]ą[/FONT]zku z powy[FONT=Times New Roman]ż[/FONT]szym Rada Okr[FONT=Times New Roman]ę[/FONT]gowa w swoim stanowisku przypomina Powiatowym Lekarzom Weterynarii na terenie kt[FONT=Times New Roman]ó[/FONT]rych odbywaj[FONT=Times New Roman]ą[/FONT] si[FONT=Times New Roman]ę[/FONT] wystawy ps[FONT=Times New Roman]ó[/FONT]w rasowych o konieczno[FONT=Times New Roman]ś[/FONT]ci przestrzegania przepis[FONT=Times New Roman]ó[/FONT]w cytowanej Ustawy podczas tego rodzaju imprez. Rada Okr[FONT=Times New Roman]ę[/FONT]gowa sugeruje: [SIZE=3][SIZE=2]1) Niedopuszczenie do wystawiania ps[FONT=Times New Roman]ó[/FONT]w poddanych zabiegowi kopiowania uszu i skracania ogon[FONT=Times New Roman]ó[/FONT]w po wej[FONT=Times New Roman]ś[/FONT]ciu w [FONT=Times New Roman]ż[/FONT]ycie przepis[FONT=Times New Roman]ó[/FONT]w Ustawy o Ochronie Zwierz[FONT=Times New Roman]a[/FONT]t[/SIZE].[/SIZE] [/quote]Nie wiedziałam, że to lekarze weterynarii decydują o dopuszczeniu danego psa do wystawiania na wystawie. Jest gdzieś taki przepis?
  9. [quote=Gosia>>>;6321535]ja dzisiaj zainwestowałam tylko w wędzone uszko za 2,5, którego zresztą dawno już nie ma.:evil_lol:[/quote] Łałć, drogie te koszalińskie uszy. Ja kupuję za 1,50 zł. Edit: Płyn do uszu - 18 zł. Krople do oczu - 7zł
  10. Zarazah

    O karmie ACANA...

    [quote name='daga10011']teraz nie mam worka wiec nie pamietam nazwy ale moje jadly acane taka dla psow active-po 20 kilo kupowalam,dostepne dla hodowcow ,najbardziej kaloryczna karma....teraz chwilowo jedza sport i tez jest ok,ale ta kaloryczna wcinaly jak dzikie:lol:.To bylo IE cos tam-nie pamietam,bo juz tyle tych karm testowalismy:-(.droga byla ale dobra:).zamierzam do niej powrocic jak tylko bede w Wawie u dystrybutora[/quote] Może to coś w tym stylu: [URL]http://www.bewet.pl/product_info.php?cPath=2_9_181_146&products_id=5298[/URL]
  11. Chodzi ci o takiego psa, którego "wyciągnął" z jakiegoś problemu behawioralnego od A do Z? Np. o psa, któremu pomógł wyzwolić się z lęku separacyjnego?
  12. Ale ogonki tnie się szczeniakom kilkudniowym. A w takim wieku predsypozycje konkretnego psa są raczej trudne do zaobserwowania. Pozdrawiam również i...byle do 300:cool3: edit: uups.... Laluna mnie wyprzedziła
  13. Zarazah

    O karmie ACANA...

    [quote name='PALATINA']Też spróbowałam sporta (delux był oki), ale Sport u moich psów to porażka :([/quote] A u nas wręcz przeciwnie. Starej czerwonej pies nawet jeść nie chciał. Jakoś przemęczyliśmy worek 4kg. Sporta za to wcina, aż mu się uszyska trzęsą. A bączków - żadnych, nic a nic.
  14. I o tym jest ta książka? :) Ja bym to zdanie nieco zmieniła: "jak dla mnie dla bardzo lękliwych psów tylko kliker."
  15. A co z termoregulacją? Bo słyszałam, że te materiałowe mocno opinają pysk, przez co ustrudniają oddychanie. Zresztą chyba muszą opinać, bo inaczej nie spełniałyby funkcji antygryzieniowej. My mamy kaganek skórzany. Jak się człowiek przyłoży i ma dobre oko, to z boku da się psu smakola do pyska wsadzić. Słyszałam też, że ludzie w skórzanych (albo w plastikowych) usuwają jeden/dwa paski z boku właśnie i tamtędy dają smaczki. No i oczywiście jakoś nie widzę możliwości nagradzania psa zabawką. O uczeniu aportu to już nawet nie wspomnę. Czy psy w kagańcach nie uczyły się tego, nie były tak nagradzane? Co robiły, gdy inne psy ćwiczyły? Ja bardzo przepraszam za to OT, ale bardzo mnie ciekawią rozwiązania "techniczne" danej szkoły, czyli jak "prowadzić zajęcia, by każdy był zadowolony i każdy pies nauczony".
  16. A mi tu czegoś brakuje: w hodowli kojcowej dodałabym przykład 3, który pokrywa się z przykładem 2 do słowa "żarcie", po którym nie ma już nic. I dodałabym do wykazu hodowlę pośrednią, czyli taką w której część psów jest w kojcach, część w domu (np. duże rasy w kojciu, malutkie w domu).
  17. Zarazah

    Pewna komenda

    A czym się różni nauka podstawowych komend od nauki sztuczek? Czy które komendy są podstawowe, a które sztuczkami? Czy chodzenie przy nodze należy do kategorii: komend podstawowych, sztuczek czy do wychowania?
  18. [quote name='blondynka'] nie wiem co znaczy podejście do psów strachliwych, wiem tylko że agresywne zawsze były w kagańcach :P [/quote] Te kagańce były normalne, metalowe, czy jakieś specjalne? Jak wyglądało nagradzanie psów w kagańcach? Miały jakieś hmmm... dziury w tych kagańcach, przez które wkładało się smaczki?
  19. To znaczy, że stopień "dobroci" ryżu czy kaszy zależy od dodatków? Np (fantazjuję) kasza z rybą będzie ok, ale już ryż z tą samą rybą będzie beee? Lub odwrotnie
  20. [quote name='ayshe']:p dokladnie tak.no i dodam -ze "hodowcow" tez.taki folklor:cool3: :evil_lol: . dodam jeszcze-jestem absolutnie za tym zeby na rynku pozostali odpowiedizalni i etyczni szkoleniowcy.ze fajnie byloby to jakos kontrolowac tyle ze ja po prostu nie wierze w cuda i magiczna rozdzke jakiejs organizacji jesli ludize sami nie beda miec swiadomosci czego wymagac.[/quote] Idealnie by było, gdyby rynek sam kontrolował jakość szkoleniowców. Ale jak widać na razie tak nie jest. A przez to, że takiej kontroli nie ma, każdy dosłownie może trafić na takiego niezweryfikowanego przez rynek tresera. I nieszczęście gotowe. Szczerze mówiąc też nie wyobrażam sobie takiej organizacji, co nie znaczy, że nie można jej założyć. Natomiast czy będzie ona gwarantem jakości? Wątpię. Żaden papier, żadna "przynależność" nie zagwarantuje, że w szeregach organizacji będą tylko ludzie prawi, nieskazitelni. "To se ne da", bo to są tylko ludzie.
  21. [quote name='ayshe']sadzac z ilosci rad dawanych roznym ludizom proszacym o porade-caaale mnostwo.podobnie jak treserow.:cool3: :evil_lol: .szwendajac sie z psami po stolycy wielokrotnie napotykalam[i zapewne nie tylko ja]takich roznych behawiorystow i treserow oraz znawcow onow[bo w polsce kazdy zna sie na polityce i na ...onach;) :lol: ].taaakze mnoooostwo.:roll: :evil_lol:[/quote] No właśnie. Behawiorystów mamy tyle, że na palcach jednej ręki można zliczyć, zaś "behawiorystów" całe stada. Podobnie jak "polityków" ;)
  22. A ilu mamy "behawiorystów", jeśli wolno zapytać, skoro stanowią oni odwieczny problem?
  23. No to chyba łatwiej będzie (choć drożej) wziąć kredyt gotówkowy, zapłacić hodowcy całą kwotę, a kredyt sobie spokojnie spłacać.
  24. [quote name='sunprince']Ale to nie moja sprawy, nie jestem ani hodowcą, ani kupującym. :razz:[/quote] Ja też nie jestem :razz:
×
×
  • Create New...