Jump to content
Dogomania

Nanami

Members
  • Posts

    1034
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Nanami

  1. Otwarta zazwyczaj jest ciut mocniej obstawiona, choć z tego co widze, to wszystkie klasy suk praktycznie zawsze są mocno obstawione... Ale ja bym wybrała pośrednia jednak ;)
  2. Tak, to Aneta, najlepiej sama ją zapytaj skąd spodenki ma :evil_lol:
  3. Wczoraj mojej wredocie stukneło 5 latek! Nie wiem kiedy aż tyle minęło. Choć to i tak umowna data tylko ;) [IMG]http://images34.fotosik.pl/277/65622525e4c31f5c.jpg[/IMG] [IMG]http://images34.fotosik.pl/277/8ad1779af1b5971f.jpg[/IMG] [IMG]http://images24.fotosik.pl/226/7cddfd10e70a2b1a.jpg[/IMG]
  4. Zrobiłaś mi chetke na wystartowanie w zerówce we wrześniu w Krakowie :evil_lol: Nie martw się, debiut piękny bo cały zestaw ćwiczeń wykonany! Sony od Karoliny na swoim debiucie zrobił socjal i chyba po przeszkodzie poleciał szukać jej taty, wybiegł za ring, dysk :evil_lol:
  5. Każdy handler stara się ukryć wady psa. Amerykański sposób daje tylko wieksze pole do manewru.
  6. Jak dobrze, że Ameryka i AKC są tak daleko od Europy, a SV nigdy nie przejmie tego ohydnego spodobu wystawiania owczarka niemieckiego :diabloti: Już nie mówiąc o samej stójce, w której normalny anatomicznie pies wyglada jak połamaniec i modli sie, zeby przestali wyginać mu szyje do tyłu.
  7. Tak, Beapher śmierdzi :diabloti: Poza tym z racji ceny nie szkoda go, jesli pies zgubi. U nas całkiem OK się sprawdzał, jednak właśnie z powodu zapachu przeniosłam się na Sabunol, ma podobne substancje czynne i jest bezzapachowy, cena o parę złotych więcej, kleszczy nie zaobserwowałam. Podobno sąsiadka ze swojej bokserki wyciaga kleszcze masowo, jednak u nas ani jednego - w tym sezonie używamy kropelek Fiprex. No, ale moja suka nie gania aż tyle po krzaczorach.
  8. Na torze agility zazwyczaj biega pies "na golasa", a jak juz w sprzecie to tylko przylegającym do ciała, by o nic nie zaczepił o nic. Dla onka smycz tylko normalna, flexi mozna sobie sprawic okazyjnie dla suki z cieczka itd. ale nie na normalny treningowy spacer.
  9. Może po prostu skurczu dostał? Moja też mi dała popalić, jak czekaliśmy przed klinika na nasza kolej i wet miał zobaczyć jak biega po tygodniu leczenia, już normalnie w miare chodziła, a tu stwierdziła gronka od pani obok, ze moja naruszyła jej sfere osobista i był krótki jazgot nagle, a tu patrze, a moja suka na trzech kica już z powrotem i tylna ta chora w powietrzu, a ja o mało na zawał nie padłam, mysle moze przydepnełam niechcący, ale rozmasowałam chwile i okazało sie, ze tak nagle sie to stało, ze po prostu skurcz ją złapał w tej łapie.
  10. Monika, a próbowałaś młodego zostawić na zostań, sama pójść kawałek z koziołkiem, upuścić go w widocznym miejscu, wrócić, odczekać chwile i dopiero dać "aport"? Siła rzeczy bedzie musiał poczekać aż go zwolnisz z komendy ;) lisica, jak dla mnie to na 1 filmiku on CS-uje a nie jest zaspany. Zdecydowanie za mało rozkręcony ;) I za dużo miziania po łbie jak dla mnie, dla psa nie jest to przyjemność. Poza tym mizianie - wyciszająco działa, klepanie (zwłaszcza po łopatce, piersi) działa pobudzająco.
  11. Zdecydowanie używanie nosa! Ograniczenia nie ma, no chyba że własna wyobraznia. Z moja sie bawie tak, ze chowam jej ukochana zabawke gdzies w pokoju, a ona czeka pod drzwiami, wpuszczam i suka ma ogromna radoche. Albo biore 3 kubeczki i pod jednym jest smakołyk i bawimy sie w przestawianie kubeczków i ma mi wskazac gdzie smakol :eviltong: Albo na dworze w wysoka trawe rzucic ulubiona zabawke, zgubić "przypadkiem" na początek np. skarpetke z kieszeni (chodzi o to, by była przesycona zapachem własciciela) i po przejsciu parunastu metrów poprowadzic psa wstecznym sladem zeby znalazł, potem mozna mniejsze zeby jak monety, klucze (metal tez gorzej przejmuje zapach). Aportowanie kapci, moich butów przed spacerem, miski by dostała dokładki... Na początek oczywiscie tworzymy takie sytuacje, by pies z łatwoscia osiagnał sukces, nagradzamy. Kiedy juz wie "o so chodzi" to mozna wprowadzac utrudnienia - ważne, by zawsze do konca wszystko zrobic i nagrodzić. Kinguska, kong (ta zabawka ze smakołykami) jest dobra o ile sie gdzies wychodzi, pies sam sie nia zajmuje, wiec nie tworzy sie jakas szczególna wiez z włascicielem podczas tej zabawy.
  12. Muminka, nie stresuj się :razz: Każdemu z nas na pewno nieraz zdarzało sie dać psu po uszach w nerwach za coś, a po czasie sie uznało, że jednak to było najgorsze z możliwych. Najważniejsze jest, by przyjąć swój błąd do wiadomości i starać się jakoś to skorygować ;)
  13. Dorplant, dla psa to nie był kawałek skóry. To był niezwykle atrakcyjny, cudowny gryzak na dodatek pachnący pancią :loveu: :diabloti:
  14. Moja wredota na treningu po dłuuugiej przerwie :loveu: [IMG]http://images26.fotosik.pl/210/c6ee5e0d8f8193e9.jpg[/IMG] [IMG]http://images32.fotosik.pl/246/606bac3b3cc33aa3.jpg[/IMG] [IMG]http://images30.fotosik.pl/210/8a6bb4451efc676e.jpg[/IMG] [IMG]http://images34.fotosik.pl/246/65bd2ffebeeee224.jpg[/IMG]
  15. Kantarek niczego nie uczy. Mechanicznie psu wykreca głowe, czyli ma bardzo silne działanie, poza tym pies nie ma jak przyżyć srodka ciezkosci i ciagnac. Nie wolno w nim psa szarpać. Jak bym już musiała, to założyłabym zwykła obroze i kantarek, poza tym trzeba go dosyc ciasno zapiac, inaczej pies wywinie głowe z niego dosyc łatwo. No i nasz filmik, w rolach rozpraszaczy staruszek Zefir a kawałek dalej biszkoptowa labradorka (Kaza ją zjeść chciała wcześniej :diabloti: rasistka, więc potem czasem "odlatywała" myslami w jej strone). Pierwsze próby przejscia na smakołyki. [url]http://www.youtube.com/watch?v=e8iIzQdHMCM&fmt=18[/url] Szkoda, ze pamięci zabrakło, bo potem młodsza kolezanka zdecydowała sie troche popracować z Kaza i głupol był juz mniej roztargniony, choć kolezanka nizniutka i drobniutka, Kaza musiała sprawdzic, czy wyskokiem da sie wydusic smakołyka z geby :evil_lol:
  16. mi-la, filmiki często też są po prostu obrabiane, wpadki sa wycinane. Przyznam sie bez bicia, ze czasem mi sie zdarzało tak zrobić :oops: Ale oczywiście masz racje, ja też uważam, że nalezy pokazywac nauke psa na każdym etapie. Ja np. moge spokojnie napisac, że zazdroszcze "nogi" Hamratego! Na jednym oddechu ją robi, owija sobie Pancie i pac, już jest :evil_lol: Moja to musi popatrzeć, kwiatki powachac, obejść kółeczkiem. My sie przestawiamy na smaczki, piłeczka niestety zbyt ją rozkręca, co jest bardzo niewskazane u nas już ze wzgledu na te jej kolano. Jesli sucz nie bedzie kuleć, to zaciagne brata zeby nagrał jak fajnie nam idzie po tak dłuuugiej przerwie (2 miesiace tuptania) i pokaże ;)
  17. O rany, ale on jest potężny :evil_lol: Ja bym zdecydowanie wspomogła sie smycza, bo chłopak lekko rozkojarzony, ale Wy tez nie dajecie mu jednoznacznych sygnałów ;) poza tym nie nagradzasz za byle-jakoś, chłopak sie wyłamał, to nie chwalić, tylko krótkie "nie", powtórzenie cwiczenia i dopiero pochwała jesli zrobi dobrze. Głaskanie po głowie nie jest jakoś specjalnie nagradzające czy przyjemne dla psa, zreszta sama widzisz, że on ma gdzieś to i uchyla łeb, woli piłeczke. Poza tym głaskanie działa wyciszająco, pobudzajaco działa poklepywanie po klacie. Ja "stój" wypowiadam krótko, z życiem, poza tym podwójne komendy! Ale męża to dobrze wytresowałaś :evil_lol:
  18. Nanami

    Moja Kaza

    A bo dopadły nas problemy zdrowotne, a raczej przeklekły stan zapalny tylnego stawu kolanowego wyszedł nagle :shake: chociaż suka nigdy wczesniej tego nie okazywała, żadnego znacznego kulenia. Było podejrzenie zerwanego wiezadła ('nasz' wsiejski wet) a po zdjeciach wyszło, ze lewa kość udowa jest o 2 cm krótsza, niz prawa, co przełozyło sie na obciazenia i tak dalej. Na dodatek mam mature, polski podstawa i angielski rozszerzony juz za mna, jestem bardzo content :razz: Teraz tylko w poniedziałek za tydzien rozszerzona biologia, we wtorek polski ustny, w piątek chemia rozszerzona, a po 2 tygodniowej przerwie angielski ustny. A potem chce składać papiery na AR Lublin na weterynarie, jesli mi sie nie uda to awaryjnie biologia stosowana albo zootechnika, AR Kraków z podobnymi kierunkami. A to parę zdjęć misi: [IMG]http://images33.fotosik.pl/203/4d6173423b14b89cmed.jpg[/IMG] [IMG]http://images33.fotosik.pl/203/3b2cb7960dbe7d01med.jpg[/IMG] [IMG]http://img514.imageshack.us/img514/4411/dsc06526ik2.jpg[/IMG] [IMG]http://img171.imageshack.us/img171/2455/dsc06528ym4.jpg[/IMG] [IMG]http://img132.imageshack.us/img132/8914/dsc06394fg6.jpg[/IMG]
  19. Zanim doczytałam do konca to myslałam, ze na 1 fotce to własnie Hamrowaty :evil_lol:
  20. Żaby nie powinny zaszkodzić, ale trzeba uważać na ropuchy, jak wiadomo wiele z nich w razie zagrożenia wydziela przez skórę wraz ze śluzem jad, sam kontakt z nim zapewne skonczyłby sie dla psa ślinotokiem, tymczasowym paraliżem szczęki w zaleznosci od rodzaju ropuchy i dawki jadu. A co do jedzonka... to my ostatnio dopiero wypróbowaliśmy kurze rapki gotowane wraz z pazurkami, suka wcina aż miło, gotowana golonka też jej bardzo zasmakowała (kości nie dostała) ;)
  21. [B]saJo[/B], jakie mogą być przyczyny stanu w którym jedna kość udowa tego samego psa jest o 2 cm krótsza od drugiej? :cool1: A może ktoś z Was spotkał się z takim przypadkiem?
  22. Maści "czarnej" na pewno nie jest, ta nazywa się "bi-kolor". W Polsce nie ma raczej psów tej maści z rodowodem, o wiele wiecej takowych za południowa i zachodnia granica w liniach użytkowych. Przypuszczam, że hodowczyni wcisneła ładna ścieme ;) Choć możliwe, że jego rodzice mieli rodowód.
  23. U mnie w galerii masz pare ;) [url]http://nanami.fotopic.net/c1484867.html[/url] Głównie tego, który zgarnał swoja grupe i 3 lokate BIS.
×
×
  • Create New...