Jump to content
Dogomania

----------

Members
  • Posts

    591
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ----------

  1. [quote name='Cyraneczka']Przecież wzorzec husky już istnieje i tak naprawde jest jeden i niepowdażalny, chociaż różnie interpretpowany przez różnych sędziów, jak nie jeden z nas już zauważył :evil_lol: . [/quote] A mnie bardzo ciekawi kwestia roznych interpretacji wzorca. Czy to nie jest po prostu kwestia zupelnie subiektywna, czyli gust sedziego, a nie odmienna interpretacja jego zapisow? Czasem mam wrazenie, ze sedzia kompletnie nie zna tresci wzorca, patrzac na wynik jego sedziowania, po czym ktos na forum pisze, ze sedzia mial swoj typ, badz inaczej zinterpretowal wzorzec. Czy to w ogole nie jest jakis absurd? Byc moze najlepszym rozwiazeniem byloby to, gdyby na kazdej wystawie, kwalifikujacej do hodowli, ocenial sedzia specjalista. Ale pewnie to kolejna utopia... [quote name='Cyraneczka']Ja myslę, że nie jest tak źle ze świadomością hodowców husky. Może ktoś raz gdzieś palnął taki tekst, że husky nie musi biegać. Nie wiadomo w jakim kontekście to było i czy tak naprawde ten hodowca rzeczywiście tak myśli. Powszechnie wiadomo, że to rasa energiczna, żywiołowa, sportowa i wymagająca, dlatego nie sądzę, żeby świadomy hodowca, "z czołowej hodowli" powiedzał taką głupote i sie tego stwierdzenia trzymał.[/quote] Nie uwazam, zeby to byl tekst "palniety". Jakis czlowiek podszedl do hodowcy na wystawie w Lodzi dwa lata temu i pytal o rase. Miedzy innymi pytal, czy to prawda, ze te psy musza duzo biegac i ze powinny trenowac w zaprzegu. Uslyszal w odpowiedzi, ze to nie jest prawda, ze husky wcale nie musza biegac - oczywiscie mowiac w duzym skrocie. Stalysmy z Ewa obok hodowcy i nie wierzylysmy wlasnym uszom...
  2. [quote name='ewaka']Ale zgodze się z Basią i innymi - uważam, ze nie ma miejsca dla hodowców, którzy oficjalnie głoszą, że [U]husky nie jest psem zaprzęgowym[/U] - a nie zapomnę tego nigdy jednej z "czołowych" hodowli, którą uslyszałam na jednej z wystaw. I nie bylo to stwierdzenie, typu "moje-nie-biegające"... [/quote] Ewa, dlaczego nie powiesz co to byl za hodowca i co powiedzial? Stalysmy wtedy obok Ciebie, wiec bez problemu jestesmy w stanie to potwierdzic.
  3. [quote name='NigdyNigdy']Na przykład, biorąc psa, który w zaprzęgu biegał lub biega i wie, co w trawie piszczy, a w drugą rękę, psa "testowanego". Wydawaj komendy zaprzęgowcowi i obserwuj, jak zachowuje się pies testowany. Oczywiście kilka metrów to za mało, żeby stwierdzić, czy pies instynkt ma, ale dłuższe obserwacje mogą już cokolwiek sugerować Po prawej pies "testowany": [URL="http://img329.imageshack.us/my.php?image=smykwspacer9uz1.jpg"][IMG]http://img329.imageshack.us/img329/8935/smykwspacer9uz1.th.jpg[/IMG][/URL] [/quote] W takim tescie moje Reina wypada po prostu swietnie... oczywiscie nie jednorazowo, ale od 3,5 roku niezmiennie. Dlatego nadal sie upieram, ze jedynym miarodajnym testem jest podpiecie psa do zaprzegu.
  4. [quote name='NigdyNigdy'] Widzisz, bo piszesz o zupełnie róznych przypadkach. My mówimy wyłączie o psach, którą mają wolę do ciągnięcia- tę genetyczną. Jeśli psy są leniuchami (a z takimi też pracowałam) to zupełnie inna bajka- takie chętnie eliminowałabym z hodowli. My mówimy o psach, które instynkt pracy mają. Pytanie tylko, czy chcemy go rozbudzać, czy pozostawić uśpionym (co nie zmienia faktu, że występuje i może być w każdej chwili "użyty"). [/QUOTE] Ale jak wyeliminowac te leniuchy, jesli psy nie sa trenowane chocby rekreacyjnie? Jak stwierdzic, ze ten instynkt jednak w nich drzemie?
  5. [quote name='HUSKYTEAM']Cięgle mylisz pojęcia. Bieganie i ogólne rozbrykanie psa ma się nijak do PRACY psa w zaprzęgu. Naprawdę wierz mi, że NIC nie znaczy to, czy pies jest nerowy i czy jest bardzo żywiołowy na codzień w stosunku do tego, jak pracuje na dystansie z ładunkiem. Kiedy już nie jest zajarany, kiedy już emocje opadły, kiedy jest 25 km w łapach, kiedy śnieg się robi kopny i kiedy obciążenie wydaje się coraz większe... Gwarantuje Ci, że Reina lepiej by się sprawdziła w moim zaprzęgu niż Laredo, który po początkowej euforii ledwo by się toczył. Reina może i spokojnie, ale miarowo pracowała bez większej zadyszki z tempem innych psów. Uwierz mi, że sprawdzaliśmy kilka psów w różnym typie i żaden nie dał rady już po 2-3 dniach treningów. Mimo, że pierwszego dnia spisywał się super nawet na 5-8 km.[/QUOTE] Jacku, moje psy biegaja troche dalsze odleglosci, niz 100 m po starcie, wiec moge cos powiedziec o tym jak ktory biega. Laredo bardzo szybko przechodzi w klus i w caly dystans przebiega w rownym tempie. Jego ruch jest bardzo wydajny, biegnie miarowo i spokojnie, podczas gdy Reina przechodzi kolejno z klusu w galop i z powrotem, bo za nim nie nadaza. Ale to juz kwestia jej wadliwej budowy. Ja zwracam rowniez uwage na to, ktora linka jest napieta i kto nie zwalnia jak czuje opor, bo to jest moim zdaniem pewnym wyznacznikiem woli pracy.
  6. [quote name='jolka11']Więc sama widzisz ,ze instynkt pozostaje instynktem i nie tak łatwo go zatracić. Tak jak instynktu łowieckiego u husky czyż nie?[/QUOTE] Nie rozumiem... przeciez pisze, ze Laredo przodkowie biegali... jego matka czynnie biegala w zaprzegu przez wiele lat... i pewnie stad u niego jest dosc silna wola pracy. Skoro nie tak latwo ja zatracic, to dlaczego Reina juz nie wykazuje tego?
  7. [quote name='jolka11']No też właśnie . oto chodzi ,ze to nie takie proste jak dodawanie. Czy Laredo odziedziczył wolę biegania i ciągnięcia ,bo jego rodzice czynnie biegaja w zaprzegu ? (oczywiście bez urazy )[/QUOTE] Alez ja doskonale o tym wiem! Dlatego szukalam psa ze starych amerykanskich linii z jak najwieksza przewaga Karnovandy.
  8. [quote name='jolka11']Asiu ja lubię spagetti mój syn nie ,ja lubię aktywnie wypoczywać mój syn nie .[/QUOTE] Ale dziedziczenie jest troche bardziej skomplikowane. Oprocz rodzicow mamy dziadkow, pradziadkow itd. i ich bagaz genetyczny rowniez otrzymujemy. Poza tym upodobania kulinarne troche slabo maja sie do pierwotnych instynktow ;)
  9. [quote name='HUSKYTEAM']Dokładnie tak. Skoro na 5 szczeniąt z miotu 4 nie biega i jest zwykłymi, spokojnymi haszczakami spędzającymi radosny czas w ogrodzie, a 1 od młodego "chodził" z grupą wytrenowanych wariatów i teraz ma "narąbane pod deklem", to właśnie dlatego.[/QUOTE] A ja pozwole sobie nie zgodzic sie z ta opinia. Reine na sile trenowalam od poczatku, bo po to chcialam miec husky, zeby z nim trenowac. W tej chwili, pomimo tego, ze biega w kazdym sezonie, moze spokojnie grzac kanape przez reszta zycia nie stwarzajac najmniejszych problemow. Instynkt pracy do tej pory =0. Laredo od samego poczatku byl nieposkromionym zywiolem. Nie wyobrazam sobie zycia z tym psem, gdyby nie trenowal. Rozniosl by nas wszystkich. I tak bylo na dlugo zanim po raz pierwszy podpielam go do roweru i poznal te rozrywke. A juz przy pierwszym treningu biegl z wielkim zacieciem i poswieceniem, wciagajac mnie pod gore. Nie musialam go uczyc co ma robic, nie bal sie "ciagnacego sie za nim ladunku". Nie da sie zaprzeczyc, ze ma silny instynkt. Przypadek?
  10. [quote name='HUSKYTEAM']Poza tym dlaczego pies miałby zatracać wolę biegania z powodu tego, że jego rodzice nie biegali? Co to ma wspólnego? Jeżeli mój dziadek przesiedział 30 lat w więzieniu i siłą rzeczy był uziemiony to znaczy, że ja nie będę mógł być biegaczem?[/QUOTE] Tyle, ze hodowca rozmnazajac psy, ktorych nie trenuje, nie wie, czy rodzice posiadali na tyle silna wole pracy, aby przekazac ja potomstwu.
  11. [QUOTE]Sęk w tym, że wielu ludzi nie rozumie, iż Husky, które nie spędzają swojego życia na treningach, nie będą w stanie wygrywać z typowymi zaprzęgowcami nie dlatego, że są "gorsze", ale przede wszystkim dlatego, że każdy organizm, nawet Mariusza Pudzianowskiego, potrzebuje treningu ukierunkowanego stricte na daną konkurencję, żeby móc być najlepszym. Bez treningu żaden organizm nie osiągnie parametrów, do jakich został stworzony. Do tego dochodzi, oczywiście, selekcja pod względem budowy, ale zastanawia mnie, jak wiele zalezy tak naprawdę od tego czego się od danego psa chce. Zastanawia mnie, gdyby Mateusz Surówka wziął pod swoje skrzydła taką "Mięsistą Gruszeczkę" i wprowadziłby dla niej profesjonalny trening, to czy np. po roku, osiągnąłby wynik gorszy, niż jego typowy pies biegający oddany w "stanie surowym" w ręce, np. Jacka (nie ujmując nic Jackowi, ale doświadczenie ma niewątpliwie mniejsze od Mateusza). I coś mi podpowiada, że odpowiedź na to pytanie nie jest taka oczywista [/QUOTE] Gdyby nie wiem jak uparcie mnie trenowano to by Malysza ze mnie nie zrobiono ;) Ja mysle, ze wscieklosc ogarnela wszystkich tych, ktorzy wypluwaja z siebie ostatki sil aby trenowac swoje psy, gdy przeczytali, ze przydatnosc do pracy w zaprzegu mozna ocenic po tym, jak pies biega w ogrodku... Ja sie nie dziwie, ze Drabster sie wkorzyl jak przeczytal takie bzdury w opisie swojej liderki. Mnie by krew zalala. Jak czytam bzdury o nosie itp. to jakos mnie to bokiem obchodzi. Ale jak ktos zarzuca mi, ze pies nie jest trenowany, podczas gdy mnie to kosztuje tyle wysilku... albo jak ktos pisze, ze wystarczy popatrzec na biegajacego psa w ogrodku, zeby wiedziec jak efektywnym jest zaprzegowcem... po prostu braknie slow :angryy:
  12. [quote name='Nitor-Nivalis']Wybacz Asia ale mnie sie kolejnej dyskusji nie chce prowadzic. [/QUOTE] Mi rowniez nie chodzi o dyskusje, tylko o mala refleksje...
  13. [quote name='Nitor-Nivalis'] Mysle ze roznica w zaprzegowych czy wystawowych psach jest taka ze wiekszosc wystawowych psow mogloby z powodzeniem pokazac co potrafia w zaprzegu[/QUOTE] Husky jest - tak jak dawniej - zdolny do wykonywania swojego pierwotnego zadania psa pociągowego i ciągnięcia lżejszych ładunków w umiarkowanym tempie [B][U][COLOR="Red"]na dużych odległościach[/COLOR][/U][/B]. Najlepsze jest to, ze wielu hodowcom za oceanem jakos udaje sie pogodzic starty w Iditarod i championaty dla psow...
  14. [quote name='Eskimoski Domek']Uważam,że 99,9% pięknych,młodych,wystawowych psów utrzymanych w dobrej kondycji nie miało by żadnego problemu dobrego pokazania się w zawodach zaprzęgowych i bez problemu udowodniły by swoje genetyczne zadatki,pod waruniem,że w konkurencji tej brały by udział husky.Na codzień obserwuje jakiego maja POWERA biegając wspólnie po sadzie,goniąc się wzajemnie szalejąc do woli.[/QUOTE] Z calym szacunkiem, ale nie da sie okreslic tego, czy pies ma powera do biegania, jesli nie podepnie sie go do zaprzegu. Zreszta, jednorazowe podpiecie tez niczego jeszcze nie dowiedzie. Drabster, nie przejmuj sie opinia sedziego. Prawda jest taka, ze sedziowie, ktorzy maja uprawnienia na wiele ras z wielu grup, na zadnej z nich sie nie znaja wystarczajaco. Niech przykladem bedzie chocby to, ze sedziowie specjalisci i hodowcy, jak chocby p. Stolarska czy Guido Shaefer, byli bardzo zdziwieni, ze typowo sniezny nos Laredo jest czesto wytykany w opisie jako wada. W niedziele nawet dowiedzielismy sie, ze jest to "zbyt slaba pigmentacja" :) Pytalam, czy ta ruda suczka z rana na pyszczku byla Twoja, bo bardzo mnie ciekawi, czy sedzia faktycznie wpisala jej w ocenie to, co mowila wlascicielce, ze wpisze - a chodzilo z zlamany zab :) Im dluzej bedziesz jezdzil na wystawy tym ciekawszych rzeczy dowiesz sie o swoim psie ;) a z czasem w ogole przestaniesz przykladac uwage do tego co sedzia podyktowal w opisie i conajwyzej sie posmiejesz. No chyba ze bedzie to sedzia specjalista ;)
  15. Drabster, czy Wasza byla ta sunia z rana na pyszczku? Beatko, fotka Laredo jest super :) jesli zaplatal Ci sie gdzies jeszcze w kadr to bylabym wdzieczna za podeslanie na e-mail.
  16. [quote name='HUSKYTEAM']Porównując Waszą dyskusję do rozmów, jakie prowadzą kierowcy za pośrednictwem drogowego kanału CB-Radia można Wam zaproponować jedno: "Dziewczyny, przeskoczcie sobiena inny kanał, bo nas wszystkich gó...o obchodzą Wasze wzajemne animozje". Pzdr[/QUOTE] jak dla mnie EOT - faktycznie juz dawno powinnam byla uciac dyskusje
  17. Pani Tereso, niech Pani nie robi ze mnie naiwnego dziecka. Ja nie mam nic do sedziego, kory majac dwa poprawnie zbudowane psy wybierze tego, ktory subiektywnie bedzie mu sie bardziej podobal - bo woli dane umaszczenie czy konkretny kolor oczu itp. Za to mam awersje do sedziow, ktorzy daja na lokate psa gorzej zbudowanego z jakichs tam tylko im znanych wzgledow. Ja rozumiem, ze broni Pani zaciekle tej akurat sedzi - byc moze gdybym ja z moimi psami wygrywala u jakiegos konkretnego sedziego za kazdym razem, gdy sie u niego pojawie robila bym to samo... nie wiem... Ale nie podoba mi sie to, ze odbiera mi Pani prawo wyrazenia mojej subiektywnej opinii, opartej na osobistych obserwacjach i faktach ktorych bylam swiadkiem. I niech Pani w koncu zauwazy to, ze nie tylko ja jestem rozczarowana zmiana sedziego na wroclawskiej wystawie... moze cos w tym jednak jest? [quote name='"Eskimoski Domek"']Najtrudniej jest powiedzieć sobie:mój pies nie miał dziś dnia...,nie pokazał się tak jakbym tego sobie życzyła...,przeciwnik był dziś lepszy...[/quote] Sadzilam, ze na wystawie ocenia sie budowe psa i jej poprawnosc wzgledem wzorca a nie to, jaki ma dzien. [quote name='"Eskimoski Domek"']ale nadal własnymi oczami patrząc na psa dokonują jego exterierowej oceny[/quote] Tyle, ze ta ocena dziwnie sie pokrywa - probuje to odniesc do kwestii "typow" wzgledem wiedzy sedziego. [quote name='"Eskimoski Domek"']nie sprawiaj wrażenia jakby to Laredo był przez nich oceniony i uznany za ideał exterieru[/quote] Nie rozumiem co to ma do rzeczy i skad pomysl, ze uwazam mojego psa za ideal.
  18. [quote name='Eskimoski Domek'] Co do wzorca.Gdyby psy miały być oceniane wg wzorca to sędzią powinien być komputer do którego wrzucałoby się psiaka a on wypluwałby wynik.Słyszałaś kiedyś o czymś takim jak:własna interpretacja wzorca?Co ,do której każdy sędzia ma niepodważalne prawo.Dlatego podczas oceny przez jednego sędziego wygrywa pies X a podczas oceny przez drugiego sędziego wygrywa pies Y.To pozwoliło na przełomie wielu lat hodowli ukształtować psy w różnym typie,bo każdy z sędziów jak również każdy z hodowców ma trochę inne spojrzenie na rasę.Prymitywnym podejściem do hodowli i do wystaw jest trzymanie "klapek na oczach" i kurczowe trzymanie się własnego "ja" [/QUOTE] Ponownie zapytam - czy Vern Harvey, Bart Miller i Alice Watt sie nie znaja? Ich interpretacja wzorca dziwnie sie pokrywa... pasuje tez bardzo do interpretacji Michaela Jenningsa, ktora mozemy wyczytac z jego ksiazek. Co to takiego mialaby wiec byc ta "wlasna interpretacja wzorca"? Czy uksztaltowanie w wyniku tej "wlasnej interpretacji" takich rozbieznosci w rasie jest dla niej korzystne?
  19. [quote name='Eskimoski Domek']Wybacz Reimar ale tak się składa,że akurat byliśmy parę razy oceniani przez Panią Ewe Szelige-Szeremetę.Tak się złożyło,że nasza Tina Turner zdobyła tytuł Zwyciężczyni Klubu 2006+BOB.Uważasz,że był to wynik jej humoru czy rezultat pozaexterierowych układów albo ewidentny brak umiejętnego interpretowania wzorca?.To Pani Ewa Szeliga-Szeremeta przyznała naszej Evorce tytuł Młodzieżowej Zw.Pl .2003 itp....Obrażając sędziego jednocześnie obrażasz i poniżasz psy i suczki,które zostały przez nią uznane.Uważasz,że masz do tego prawo?... Co do wzorca.Gdyby psy miały być oceniane wg wzorca to sędzią powinien być komputer do którego wrzucałoby się psiaka a on wypluwałby wynik.Słyszałaś kiedyś o czymś takim jak:własna interpretacja wzorca?Co ,do której każdy sędzia ma niepodważalne prawo.Dlatego podczas oceny przez jednego sędziego wygrywa pies X a podczas oceny przez drugiego sędziego wygrywa pies Y.To pozwoliło na przełomie wielu lat hodowli ukształtować psy w różnym typie,bo każdy z sędziów jak również każdy z hodowców ma trochę inne spojrzenie na rasę.Prymitywnym podejściem do hodowli i do wystaw jest trzymanie "klapek na oczach" i kurczowe trzymanie się własnego "ja" Co do osobistej wycieczki.Tak uważam,że na nią się wybrałaś,bo obrażając sędziego i podważając jego autorytet obraziłaś moje psy i psy innych hodowców i wystawców,które dany sędzia docenił.Nie spodziewaj się niczego innego z naszej strony,ponieważ balansujemy na innych poziomach.Wszyscy jesteśmy członkami Związku Kynologicznego i obowiązują nas pewne reguły i zasady.Publiczne obrażanie osób zasłużonych dla Polskiej Kynologii przez ich członków jest nie na miejscu.Jak również jest karygodne pupliczne sugerowanie "układów pozaringowych".Mam nadzieje,że zrozumiałaś o co mi chodzi? Teresa[/QUOTE] W hodowli bardzo cenne jest cos takiego jak zdrowy rozsadek. Sedziowie przyznaja tytuly, pies ktory wygrywa na jednej wystawie na kolejnej moze byc kompletnie niedoceniony choc jego budowa przeciez sie nie zmienila. Jak to wytlumaczyc? Jestem daleka od oceniania czy dany sedzia zasluzyl sie w jakis tam sposob kynologii czy nie, szczegolnie gdy nie znam jego zyciorysu. To co napisalam to moje subiektywne odczucia na temat danego sedziego odnosnie jego oceny psow na ringu - a do tego jeszcze nam nikt prawa nie odebral. Jak i do tego, abysmy mogli decydowac do kogo psy zglaszamy. Czy nie zauwazyla Pani, ze nie tylko ja wyrazilam moje niezadowolenie ze zmiany sedziego? Mojego psa ocenialo wielu sedziow i niektorzy z nich, choc u nich wygral, nie sa w moich oczach wybitnymi kynologami i znawcami rasy. Czy to umniejsza wartosc Laredo? Czy ja ją w ten sposob umniejszam? Nie sadze... zdrowy rozsadek pozwala mi chlodno oceniac jego jakosc niezaleznie od osiagniec na ringach wystawowych. [quote name='Eskimoski Domek']ReiMar,przegięłaś,mam nadzieję że wiesz co to:SĄD KOLEŻEŃSKI??????????????????????????????????? DANIEL R.:diabloti:[/QUOTE] Czy to miala byc grozba? Czy grozenie jest etyczne? Jesli uwazasz, ze jest do tego podstawa to podaj mnie do sadu kolezenskiego - w przeciwnym razie oczerniasz mnie swoimi sugestiami. Jesli mialbys zglaszac do sadu kolezenskiego kazdego, kto na tym forum wyrazil swoja negatywna opinie na temat sedziego to mialbys naprawde pelne rece roboty. Przypomina mi to cytowanie na forum publicznym korespondencji osob trzecich... rownie etyczne dzialanie...:shake:
  20. Nie spodziewalam sie niczego innego ze strony Eskimoskiego Domku poza osobistymi wycieczkami i jak zwykle sie nie mylilam. Widac znowu nie przyjdzie mi doczekac sie argumentow.
  21. [quote name='Eskimoski Domek']:lol: ReiMar nie obraś się ale według mojej opinii,bacząc na twój do tej pory bardzo mizerny wkład hodowlany,uważam że nie powinienaś "podnosić głosu" na temat Pani Ewy Szeligi-Szeremety.Pozdrawiam Daniel R.:diabloti: P.S. Jeśli nie czujesz "Rasy"i jej "TYPÓW"to mając Laredo ciągle będziesz miała ale..... Każdy pies jest PSEM i pomimo "typu"ma swoje wady PAMIĘTAJ O TYM!!!!! Myślę ,że powinienaś nauczyć się przegrywać,a nie tylko OBGADYWAĆ!!![/QUOTE] A co ma moj wklad hodowlany do interpretacji wzorca Verna Harvey'a, Barta Millera czy Alice Watt? :lol: Czy z Laredo jest tak zle? No nie wiem... jak na czestotliwosc bywania na wystawowych ringach to ma calkiem przyzwoite wyniki :p a przegrywac umiem, pod warunkiem ze wygra faktycznie lepszy. Czy to sie mialo jakos miec do jakosci sedziowania p. Szeremety? Czekam na te szczegoly odnosnie fragmetow wzorca i typow husky ;)
  22. Wybitny kynolog... hmmm... tylko dlaczego wszyscy sa bardzo rozczarowani ta zmiana i zaluja ze zglosili psa na te wystawe? Ja bardzo sie ciesze, ze Asia zwrocila mi uwage na zmiane sedziego zanim zglosilam Laredo. 100 zl zostaje w kieszeni bo na pewno bym nie pojechala. P. Szeremeta jest jedna z nielicznych sedziow, do ktorych nie zglosze mojego psa chocby nawet oceniali pod moim domem. Po prostu kompletnie nie przemawia do mnie jej argumentacja, bo mam wrazenie ze mowi o rzeczach, ktorych nie ma, pomijajac kompletnie te, ktore faktycznie istnieja. Czy ma wlasny typ husky? Jesli nawet, to mam wrazenie, ze jaki jest ten typ zalezy od jej humoru. Albo od innych pozaeksterierowych wzgledow. I jeszcze moja skromna prosba - bylabym bardzo wdzieczna za wskazanie fragmentow tresci wzorca, gdzie jest mowa o roznych typach husky. Jakos dziwnie Vern Harvey, Bart Miller i Alice Watt interpretuja wzorzec tak samo... ale widac sa mniej wybitni.
  23. Jest juz stawka na Torun: Psy mlodziez: Arkadius Galladria Novitaris Baskervill Mountain Stream Pawny de Ciukci posrednia: Admirał Sniezna Sfora Canis C'est La Vie otwarta: Cedar de Ciukci Laredo de Ciukci Suki szczeniat: Black Lady Gidelskie Sanie Bajeczka Gidelskie Sanie Andromeda Gidelskie Sanie mlodziez: Caipirinha Silver Screen posrednia: Arktogea Queen Of Night Dreams Serengetti Bricassart Beta Blekitny Skarabeusz otwarta: Tiffani Eskimoski Domek DeEstrella Eskimoski Domek Dutchess Arktyczna Pieknosc Rosana Eskimoski Domek Nina Eskimoski Domek championow: Arktogea Vixen
  24. NigdyNigdy, masz moze jakies zdjecia z tej wystawy?
×
×
  • Create New...