kayla

[quote name='ADMED']Bo faceci nie chętnie przyznają się ,że kochają czlałki ( to takie niemęskie :shake: -usłyszałam kiedys od Pana kupujacego żonie cziłke) [/quote] osobiscie uwazam, ze jest dokladnie przeciwnie. facet, ktory nie ma kompleksow nie bedzie sie wstydzil pokazywac publicznie z malym pieskiem (Schwarzenegger ze swoim chi wyglada bosko!). A jak ma kompleksy, ogoli leb na lyso i kupi amstafa (bez rodowodu, rzecz jasna, bo te z rodowodami to ponoc lagodne sa...)

[quote name='Loona']Gratulacje [B]kayla[/B] :multi:[/quote] Dziekuję !

[quote name='Loona'][B]kayla [/B]czemu Cię nie będzie? [/quote] [url]http://tickers.baby-gaga.com/p/dev121pr___.png[/url] ;-)

[quote name='Loona'] [B]Kayla[/B] Bonusek nie kwalifikuje się jeszcze do pośredniej? [/quote] Przyznam sie, ze mamy pewne nadzieje w zwiazku z klasa mlodziezowa... Szkoda, ze ja sie nie nadaje do wystepow, bo jeszcze Opole i Lodz sa zanim Bonus skonczy 18 miesiecy... W Katowicach na 99% mnie nie bedzie. Liczylam, ze bede, kiedy sie zapisywalam, ale teraz czarno to widze. Zasilam wiec grono liczacych, ze ktos zrobi zdjecia. ;-)

Jest juz katalog przedwystawowy na stronie katowickiego oddzialu. O ile dobrze licze - 26 dlugowlosych (juz mam treme!) i 13 krotkowlosych. Ktos z Was tam bedzie?

[quote name='ADMED']Ale nigdy nie "męczyłabym" tak moich piesków!!!!!!!!One są do tulenia ,pieszczenia i"na rączki'.[/quote] Bono uwaza, ze jest conajmniej owczarkiem kaukazkim i tak zyczy sobie byc traktowany (moze poza spaniem w kojcu) :-D . I jest bardzo szczesliwy, gdy biore do reki kliker.

Faktycznie dawniej uzywane metody szkolenia byly bardzo stresujace dla psow i oslabialy ich wiez z wlascicielem. Bardzo ladnie pisze o tym na podstawie swoich wlasnych doswiadczen Pat Miller we wstepie do ksiazki (bardzo fajnej, swoja droga), ktora i u nas ostatnio wyszla (Tytul polski chyba "Nasz wierny przyjaciel pies"). Niestety wielu treserow, zwlaszcza w Polsce, trzyma sie metod "dominacyjnych", bo tak ich kiedys nauczono. Stad wzial sie miedzy innymi mit o wyjatkowej zdolnosci uczenia owczarkow niemieckich. Psy te sa nie tyle wyjatkowo pojetne, co maja mocna psychike i brutalne metody tresury nie powoduja u nich takiego zalamania jak u innych ras (pisze to na podstawie cudzych obserwacji, ale wydaje mi sie bardzo prawdopodobne). Taniec z psem jest jedna z tych dyscyplin, w ktorych brutalnoscia niewiele sie osiagnie. Bo punktacja zwraca tez uwage na zachowanie psa. Widzialam juz kiedys taniec z chihuahua (niestety autorka filmu nie wyrazila zgody, zebym umiescila go na forum) i tam wygladalo to na dobra zabawe. Tutaj wykonanie bylo bardzo precyzyjne (obejrzalam mniej wiecej do polowy, reszta sie sciaga), ale pies faktycznie wygladal, jakby nie bawil sie najlepiej. Zastanawia mnie to... bo na przyklad Bonifacy na wystawach jest tak przejety, ze nawet parowki nie zje (a to przysmak, ktory naprawde tylko wyjatkowo dostaje), a przeciez krzywda mu sie nie dzieje... Mysle, ze wyczuwa moje zdenerwowanie i to dlatego. Na szczescie na ringu idzie z uniesionym ogonem, co mnie bardzo cieszy, bo ten pioropusz to jego duzy atut. Update: Obejrzalam filmik do konca i przyszlo mi do glowy - bardzo duzo krrokow pieska bylo w takim podkulonym przysiadzie, a to jest postawa oznaczajaca uleglosc. Moze takie gesty podporzadkowania wobec duzej grupy ludzi powodowaly dyskomfort? Albo moze niezbyt mile metody nauki powodowaly przyjecie takiej postawy i zostala ona wlaczona do choreografii?

A jak ja sie ciesze! Napisalam do tej pani, ktora firmuje aukcje (oraz ogloszenia, bo jest ich sporo w roznych miejscach) i napisala, ze bardzo przeprasza, ale aukcje byly grzecznosciowe i to jej znajoma popelnila to dzielo a teraz umywa rece. I ze usuwa ogloszenia skad sie da (faktycznie znikaja). Odpisalam, ze prosze o usuniecie mojego tekstu z tego dziela i zeby nauczyla sie brac odpowiedzialnosc za swoje slowa, bo jesli ktos pisze w aukcji "przewodnik jest mojego autorstwa", to powinien wiedziec co pisze. Ciekawe jest to, ze pani wystepuje w ogloszeniach pod dwoma nazwiskami (i conajmniej trzema adresami email), ale nie udalo mi sie ustalic czy to dwie panie, czy dwa nazwiska jednej osoby. No co, jak czlowiek jest na zwolnieniu lekarskim, a juz mu lepiej, to ma czas bawic sie w detektywa ;-)

Ukazalo sie wlasnie recenzja czeskiej ksiazki o chihuahua: [URL="http://www.naszepsy.pl/lektury.asp?Id=2127"]http://www.naszepsy.pl/lektury.asp?Id=2127[/URL]

Zastanawialiscie sie kiedys jak wyglada frisbee z chihuahua? Bo ja wlasnie tak sobie to wyobrazalam: [url]http://www.funiaste.net/2006/luty/27/[/url] i na tej stronie filmik "wreszcie pies sie przydal" (nie da rady podac linku wprost do filmiku, bo strona zabezpieczona przed takimi trikami).

Nie chodzi mi o to, ze ona zarabia, a ja nie ;-) Raczej o to, ze wziela moj tekst, starsznie go okaleczyla i sprzedaje jako wlasny. A ja czuje sie z nim zwiazana uczuciowo i nie podoba mi sie ta sieczka...

Ja tez zapomnialam podziekowac z wrazenia. Napisalam dzis do pana Adama Janowskiego, ktorego tekst tez tam rozpoznalam (cytowany oczywiscie bez podania zrodel). Ludzie sa bezczelni...

reasumujac - strony od 17 do 32 sa zywcem skopiowane ode mnie, lacznie z moimi prywatnymi uwagami i moimi podzekowaniami dla mojego weterynarza...:angryy: W dodatku jest napisane, ze to ze strony [url]www.chihauhau.pl[/url] (to nie jest adres mojej strony...)

Zaczelam przegladac poradnik (a mialam juz isc spac...) i pierwszy odnosnik jest do strony [URL="http://www.chihuahua.pl"]www.chihuahua.pl[/URL]. Takiej strony nie ma... Olbrzymi kawal jest z [URL="http://www.naszepsy.pl"]www.naszepsy.pl[/URL] Ten kawalek mnie szczegolnie wzruszyl: [quote]ja marzyłam, by mój chihuahua miał nietypowe ubarwienie (wzorzec dopuszcza wszystkie kolory i ich mieszanki), dlatego spodobał mi się popielaty piesek.[/quote] Kuna, przeciez to ja pisalam o moim Bonusie (ktory zreszta w miedzyczasie z popielatego zrobil sie plowy, szkoda). Mogla przynajmniej wycinac takie osobiste fragmenty... I jeszcze - moje wywody przecinalam wierszykiem o szczeniatkach. Pani wierszyk wyciela poza linijka "czwarte - bez ogonka" ktora pojawia sie ni stad ni z owąd...

To wszystko przez ten zart Samby. Powiedziala kiedys, ze "te pieski powinny sie nazywac Chi Hau Hau, bo tak szczekaja, ze az snieg topnieje". Chciala mi dokuczyc, ale strasznie mnie to rozbawilo i postanowilam tak nazwac moja strone :-) Mialo to zabawne konsekwencje, np co jakis czas pisza do mnie ludzie mowiac, ze w nazwie strony jest blad (na co odpowiadam z godnoscia, ze nazwa rasy jest wszedzie pisana prawidlowo, a swoja strone moge sobie nazwac jak chce). Z drugiej strony widzialam juz na sieci ogloszenia "Kupie psa rasy Chi Hau Hau". :-D PS. Ja tu sobie pisze, a poradnik w miedzyczasie doszedl.

[email][email protected][/email] Nie "chihuahua". Tak na wszelki wypadek doprecyzowuje.

Pani Elzbieta deklarowala sie udostepnic poradnik i ja sie zglosilam ze chetnie zbadam "zawartosc cukru w cukrze" i nie dostalam. A co do ksiazki - he he, napisalam troche na mojej stronie i mam pomysly na jeszcze pare rzeczy (ludzie pytaja mnie o niezwykle inspirujace rzeczy w mailach ;-) np. dlaczego tak wazne sa dla mnie "konwenanse i papiery" przy rozmnazaniu pieskow). Ale tworze te strone dla przyjemnosci, glownie wlasnej, i frajde mi sprawia, jesli komus sie przydaja wiadomosci. Mam tez nadzieje, ze nie ma tam jakichs glupot. Zdarzylo mi sie juz zmieniac pewien rozdzialek, kiedy ktos mnie przekonal, ze nie mam racji :-)

PS. Czy tylko ja poprosilam o poradnik i nie dostalam?

[quote name='dorbin'] [URL="http://www.chihauhau.republika.pl/inni.html"]http://www.chihauhau.republika.pl/inni.html[/URL] tutaj mozna przynajmniej tematycznie poczytać DOKŁADNIE TO SAMO Ciekawe nie ? [/quote] Dla mnie maksymalnie wkurzajace. Pytaja mnie ludzie czasem, czy moga wykorzystywac moje teksty na swoich stronach i ja sie zwykle zgadzam pod nastepujacymi warunkami: 1.tekst ma byc bez skrotow lub ze skrotami zaakceptowanymi przeze mnie 2.ma byc odnosnik do mojej strony 3.ma byc udostepniony bezplatnie (na stronie www). A tu ktos sprzedaje moje teksty bez mojej wiedzy i zgody. Napisalam do tej pani, ktora wystawia i powiedziala, ze to jej znajoma popelnila ten utwor. Dziwnym trafem pod probka tekstu bylo to samo nazwisko ktorym firmowana byla aukcja.

[quote name='ADMED']Nie ma żdnych problemów między cziłkami a dużymi psami.[/quote] Ja bym byla ostrozna z tym "zadnych". Psy znajomej sa roznej wielkosci (zaden z nich nie jest tak maly jak chi) a kiedys w zabawie jeden drugiego przydepnal i skonczylo sie operacja. Trzeba uwazac.

Dziewczyny, domykajcie tagi, bo nie widac kto kogo cytuje i gdzie sie cytat konczy.

Ktos mnie wolal, czegos chcial? :-D Jeszcze troche slabuje, wyobrazcie sobie jak to jest praktycznie nie jesc przez 2 dni w moim stanie (probowalam jesc, ale nie zawsze sie udawalo. Dobrze, ze tylko przez jeden dzien nie przyjmowalam plynow, bo straszyli mnie kroplowka... Na szczescie sie obylo). Co do grzywaczy, to pisalam juz kiedys, przeszukajcie sobie watek, albo wejdzcie na strone jakiegos grzywaczowego fachowca. Co do chi nie bylam wtedy jeszcze pewna, ale doczytalam sie w miedzyczasie, ze w ogolnosci wlos krotki dominuje nad dlugim (tzn. dlugi jest recesywny) wiec z dwoch krotkowlosych moze byc dlugowlosy, odwrotnie - nie. Elu (z racji mojego "podeszlego" wieku osmiele sie przejsc na "Ty", jak sugerujesz), czy to jest ten przewodnik o ktory pytalam kilkanascie stron temu? Jesli tak, to czy mozesz ocenic, jak duza jego czesc jest przepisana zywcem z mojej strony? Mialam u siebie tylko probke tego tekstu i 1/3 probki byla zywcem ode mnie przekopiowana, co mnie nieco wkurzylo, bo ktos bez mojej wiedzy i zgody sprzedaje moja wlasna prace (nie tylko moja, ale moja tez).

Śliczne pieski! Gratulacje dla nowej championki. Witam wszystkich po krotkiej ale bolesnej walce z grypa zoladkowa. Upiorna przypadlosc...

Szczeniaczek slodki, ale skad pomysl, ze przypomina goldena albo labradora? Przeciez one nie bywaja biale (ani labki, ani tym bardziej goldeny!) i wygladaja inaczej...

[quote name='Kenduś']mobbing :crazyeye:, kayla mam nadzieję, że Ciebie to nie dotyczy :shake:[/quote] Wiele wskazuje na to, ze tak. Ale to temat na priv. W kazdym razie trzymam sie dzielnie i jeszcze nie zlozylam broni.