Jump to content
Dogomania

kela

Members
  • Posts

    346
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by kela

  1. Borysku kochany!!-spadłeś tak daleko!!- mam nadzieję,że jeszcze przed wyjadem jeszcze zobaczę o Tobie nowe wiesci...!! Pozdrawiam Tomka i Boryska:multi::multi::lol::lol:
  2. Vena!-przeczytaj mój priv na molosach...-moze Ci poprawi humor?....:cool3:
  3. Może to i ten corsiak..- nie umiem powiedzieć...Informacja o nim dotarła na FM dosłownie kilka dni temu..- już wtedy poprosiłam o wiecej szczegółów, ale od bodaj 21 czerwca-cisza- po tym jak dziewczyna napisała,że była u niego wraz z dzieckiem i rozmawiała z opiekunem...-miała być u niego sama i dać znać- ale cisza! Mam propozycję- może poprosić admina i wydzielić tego psa z watku Borysa-bo jemu to niewiele tu pomoże, a tylko Boryskowy temat ,,rozciągnie,, niepotrzebnie...:cool3: Pozdrawiamy-Ela i Szon
  4. Na FM napisałam do tej dziewczyny z prośbą o więcej szczegółów-jak coś więcej będę wiedziała to dam znać, bo ona była u tego psa-tyle,że z dzieckiem-co psu się nie podobało...Natomiast podobno rozmawiała z opiekunami i obiecali,że psa nie wydadzą byle komu.....:cool3:
  5. Chyba tak:cool3:!-ale nie agresywny-tylko ich nie lubi...:oops:
  6. Podobno jest w schronisku w Lublinie-jeśli się nie mylę-na ul.Energetyków/czy coś podobnego.../ następny corsiak:-(-ale z problemami,bo był u mało odpowiedzialnego właściciela,który skrzywił mu charakter...:angryy:.Ktoś umiwścił go na FM, ale więcej narazie ja nic nie wiem...:shake: Pozdrawiam-Ela z Szonem i Amadą
  7. Borysku!:lol:-sprawuj się dobrze w nowym domku,zdrowiej nabieraj ciałka:lol: i kondycji - ńiech Ci się dobrze żyje i obyś już nigdy nie zaznał biedy, bólu i strachu!!!!! Tomku!- jestem przekonana,że przeznaczeniem dla Ciebie stał się Borysek:cool3:!!Jestem pełna podziwu dla Ciebie i Toich poczynań związanych z Boryskiem:loveu::multi::lol:
  8. CC-ty to psy konkretne , ale potrafią być uparciuchami:razz:!Potrzebują stanowczego i konkretnego opiekuna, od początku trzeba ustawić mu pozycję, są jednak bardzo, bardzo łase na nagrody, a wtedy łatwiej dają się prowadzić.Nie wolno ich pod jakimkolwiek pozorem bić, a wskazane jest okazanie im przewagi psychicznej, bo z psem tej wagi- nie zwyziężysz siłowo!!Powiem to co kiedyś i mi podpowiedział trener- jeśli cc masz wydać komendę, a zorientujesz się,że może jej nie wykonać - to jej nie wydawaj, bo to go upewni,że nie masz nad nim przewagi i jak zobaczy,że raz nie wykonał komendy, to istnieje duże prawdopodobieństwo,że drugi raz już napewno jej nie wykona, bo będzie wiedział,ze moze sobie na to pozwolić wobec Ciebie!...Komendę zawsze wydajemy mocnym zdecydowanym głosem zaczynając od imienia psa-tak aby wiedział,że jest konkretnie do niego skierowana.Na początek pobytu w domu przygotowałabym dużą furę nagród i jesli pies pozytywnie zareaguje na komendy, będzie współpracował, to za każdym razem dobrze jest go pochwalić i dac nagrodę...Dobrze jest psa chwalic słownie, tez głaskać, ale nie po czubku głowy, tylko bo boku , po faflach i z obydwu boków całego ciała- bo głaskanie po czubku głowy pies może uznać za przejaw agresji i pokazania mu dominacji z naszej strony... Dorosły pies może dostawać jedzenie 2xdziennie, ma mieć stały dostęp do wody, nie powinien wychodzić na spacery i zabawy wcześniej jak 40 min po posiłku- to ze względu na skłonności duzych ras do skrętu zołądka. Cc-ty w domu są zwykle bardzo spokojne,dużo śpią, natomiast na spacerach dobrze jest psa zmęczyć, ale z rozsądkiem, najlepiej w równym tempie z częstą socjalizacją z innymi psami-jeśli ma zdrowe stawy,a warto też pamiętać,że cc należą do psów, którym dobrze na psychikę robi to,ąby dosyć często przypominać mu elementy szkoleniowe..
  9. Chłopak jest naprawdę UROCZY!!!!!!!!:lol:- a to spojrzenie:cool3:.....-samo mówi za siebie- poprostu...-- KOCHAJ MNIE:loveu:!!!!!!!!!!!!!!
  10. Tomku!-życzymy dalszych osiagnięć wychowawczych:lol::lol:!!!!
  11. Wierzę!!!-ale- przynajmniej te moje dywagacje wynikają z dużego zainteresowania jego losem i troski o ślepaczka:loveu:.Swojego Szona traktuję prawie jak członka rodziny, jest z nami już ponad cztery lata-mam troszkę doświadczeń-i już raz napisałam-że chętnie podzielę się nimi, aby pomóc w opiece nad Borkiem!!!!:lol:
  12. Wszystkie piechy Ani są wspaniałe i cudne!!!! Jednak cały czas pamiętajmy o tym,że GRAVISEK potrzebuje zarówno naszego zachwytu, przypominania o sobie , nowego domu i wszelkiej pomocy!!!!!! To jest jego wątek i w jego imieniu przypominamy o nim, pomimo tego,że nadzwyczaj dobrze układają się dotychczasowe relacje Ani psów z Graviskiem.Ania wzięła na siebie bardzo duży i ryzykowny obowiązek, bo tak nakazało jej olbrzymie serducho:loveu:!!!, ale my nadal pamiętajmy,że przyda się jej pomoc, czyli- każdy choćby najmniejszy grosik i wszelkie inne formy pomocy..... Pozdrawiamy-Ela z Szonem i Amandą
  13. Super dostojne stadko!!!:lol::lol::lol:
  14. Tomek-koniecznie szybko zabezpiecz Borka przed kleszczami:diabloti:!!!Mój Szon ma od wczesnej wiosny zakładany Kiltix i tez znajduję na nim ciągle kleszcze,a niektóre potrafią sie nawet wbić:diabloti::diabloti:!!Z kleszczami to nie przelewki!!!potem psa trudno wyratować, a jeśli naewt, to potem nie pozostaje organizm w pełni wyleczony:shake:!Preventic jest sporo tańszy,ale na krótszy czas, a kiltix droższy, ale będziesz miał względny spokój do jesieni, bo działa przez siedem miesięcy-ma jedną wadę- słabe zapięcię i trzeba coś wykombinowac, aby obroża tak łatwo nie spadała:cool3:. Pozdrowienia - Ela z szonem i Amandą
  15. Już na molosach napisałam, aby nie nawiązywać kontaktu z byłym właścicielem Gravisa, rzeczywiście- jedynie sprawdzić,czy nie ma następnego psa- bo wg mnie - to nie jest materiał na właściciela... Mogę jedynie dodac,że w przypadku Gravisa - historia kołem się toczy... i miał pies ogromne szczescie, bo praktycznie - daliście mu nie tylko nowe imię, ale - co ważne - NOWE ŻYCIE!!!:lol::lol:
  16. Moje zdanie jest troszkę inne- otóz przy prowadzeniu i wychowaniu psa takiego jakim jest Borek-i ślepego i z bagażem niewiadomych doświadczeń trzeba bardzo wyważonego ,ale stanowczego postępowania:cool3:W przypadku molosów jedynie słuszną drogą jest konsekwencja,konkretność i duuuużo miłości:loveu:.Musimy jednak równiez pamietać,że ten pies to już nie szczeniak w którym łatwiej wyegzekwować nowe zachowania, a dorosły pies i do tego z dużą traumą,trzeba mu dać czas na adaptację do nowych warunków,szczególnie dodatkowo z jego kalectwem.Wydaje mi się,że Tomek nawiązał dobry kontakt z Borkiem i nawet ta dominacja Borka-w tym przypadku będzie do okiełznania jesli Borek zaakceptuje Tomka jako ,,Alfę,, w swoim stadzie...- co niestety nie nastąpiło w przypadku wspomnianej Nicol:shake:... Pozdrrawiam-Ela
  17. Życzę wam z całego serca jeszcze większego porozumienia:lol:!!!To wspaniale,że psy się jako tako integrują-bo nie ma takiego napięcia psychicznego w tej sytuacji zarówno u Was jak i u psów...:cool3:!
  18. Ja nadal podtrzymuję swoją obietnicę- jeśli potrzebne są pieniązki za pobyt Boryska w hotelu-to deklaruję wsparcie-tylko chcę wiedzieć gdzie mam nadal przesłać pieniążki,bo do dziś nie mam wiedzy,czy moje poprzednie pieniążki doszły właściciwie na konto Boryska... Pozdrawiam-Ela
  19. Już na molosach napisałam,że bardzo się cieszę z takiego obrotu sprawy:lol::lol:-że przynajmniej ubywa kłopotów... Cieszę się bardzo,że psy się dogadują..., daje to więcej czasu na szukanie domu dla Gravisa-już beż trakiego ciśnienia czasowego..:cool3: Pozdrawiamy-Ela z Szonem i Amandą
  20. Fur- ja miałam podobną sytuację, z tym,że na Szona napadł znający go wcześniej cc-samiec.Psy zaczeły się przerażliwie gryżć, ale to tamten głównie siedział Szonowi na karku,Szon miał wtedy niespełna rok i nigdy nikogo nie pogryzł, a raczej chętnie bawił się z innymi psami i sukami...Jak psy były zwarte w walce- byłam przerażona ich siłą i zaciętością- nie miałam poprostu szans, aby je rozdzielić-na szczęście przytomna włascicielka tego drugiego cc złapała duży kufel piwa i wylała bezpośrednio na psy-to je na chwilę otrzezwiło i zaprzestały...- to pozwoliło je natychmiast rozdzielić-na szczęście!!!!!!!Jednak od tego czasu Szon jest bardzo napalony na duże psy, a szczególnie-te biegające luzem-startuje do nich, ale na szczęscie nigdy jeszcze nikogo nie pogryzł-dopada , powala i wtedy zwykle trzeżwieje-dochodzą do niego komendy i zostawia delikwenta w spokoju-oczywiście tak jest tylko wtedy jeśli nieoczekiwanie dojdzie do takiego zajścia,lub się zerwie się do jakiegoś agresora na niego napadającego... Pozdrowienia-Ela
  21. Nasz Szon bardzo chętnie bawi się i zgryza taki skręcany sznurek z węzłami na końcu.Ma też dwie ulubione zabawki-jeżyka i piszczącą piłkę z zoologika, a i jeszcze zapomniałam- przepada za pluszową piszczącą kostką-co ciekawe - inne pluszowe zabawki w mig rozbraja, a tą kostkę-nie!-bawi się nią,nosi w pysku, podrzuca, nam przynosi,szczęśliwy jest jak uda mu się natrafić na piszczałkę i mu zapiszczy:cool3:.Często na spacerach dostaje nagrody-sa to paseczki ,lub herbatniki dla psów, co jakiś czas dostaje ,,dental six,,-na zęby, a do tego jeszcze czasami jako specjalną nagrodę-preparowane uszy z zoologika-są tak fajnie chrupiące...Co do butelek-to podchodzimy do nich z ostrożnościa-bo potrafi szybko się z nimi rozprawić i boimy się,aby coś nie połknał-a mogą być wtedy nieliche kłopoty... Jeszcze jedno-na agresję w stosunku do innych psów psi psycholog zalecił nam specjalne podprowadzanie psa do innych psów na spacerze... i kontrolowanie jego zachowań komendami i -przekierowaniem jego myślenia i agresji na - jedzenie- otóż zalecono nam karmienie go jedynie na spacerach - i to jedynie po wykonanym poleceniu, prawidłowym zachowaniu... Pozdrawiam-Ela
  22. Może dać Gravisa do Gazety Wyborczej?Napisałam ponownie apel o pomoc do dc-maniaków na molosach, ale tam -też niestety cisza w temacie Graviska, a do tego jeszcze dwa ogłoszenia o psach w schronisku w Łodzi i Gdańsku..
  23. Ja z własnych doświadczń-sugerowałabym, aby zwierzaki w miarę możliwości spróbować zapoznać i oswoić na neutralnym gruncie-mnie tak poradzono, z tym,że Szon był wtedy 8-tygodniowym szczeniakiem,którego zabieraliśmy z hodowli.Zdało to egzamin w 100%, bo do dziś nie mam w domu większych problemów i awantur, ale ciągle jednak Szonowi przypominamy,że nie wolno mu kotki molestować...-czyli zawsze obserwujemy ich bliskie kontakty, a w sytuacji ,,podbramkowej,, zawsze uprzedzamy i wydajemy komendę ,,nie wolno,, Co do tej szmatki-to nie jestem tak do końca przekonana czy to dobrze:cool3:, ponieważ - samą szmatkę zawsze może traktować jako zabawkę, a zapach kota+komenda ,,nie wolno lub fe,,mogą być dla niego mylące i dezorientujące...Stawiałabym bardziej na powolne naturalne kontakty między zwierzakami...
  24. Ja też dalej gdzie tylko mogę - to go reklamuję!!Od piątku byłam bez dostępu do netu i kompa i cały czas zastanawiałam się co nowego u Gravisa.Szkoda bardzo,że rozmyślił a się ta osoba z FM... , bo gdybyś vena już coś wiedziała, to byłoby troszkę łatwiej... Tak sobie pomyślałam-może zwrócić się póki co z apelem do dogomaniaków w Toruniu-może ktoś pomógłby Ci w wyprowadzaniu tej gromadki.... Pozdrowienia-Ela
  25. Panie Tomku!!:lol:-ja tez witam na forum i cieszę się ogromnie z decyzji jaką Pam podjął:multi::multi:Serce mi się raduje ze szcześcia, bo Borysek zapadł mi bardzo na sercu i martwiłam sie bardzo,czy znajdzie chłopak swoją przystań i nowe oczy opiekuna!!-teraz już wiem,że tak sie stało!!!:multi::multi: Od piątku nie miałam dostępu do kompa i netu,ale skontaktowałam się z behawiorystką i specjalistką od leczenia kroplami dr. Bacha-ma mi mailem podać swoje sugestie dotyczące kwestii wyrównania stosunków miedzy Borkiem , a kotami.Ja mam dominującego prawie 5-letniego samca CC i mieszkamy w bloku razem z 13-letnia kotką perską, więc mam trochę różnego rodzaju doświadczeń, którymi mogę sie podzielić-również:cool3:.. Pisałam już na forum,że moim zdaniem-Borek jako samiec szczególnie z takim charakterem i ułomnością-nie mógł lepiej trafić- jak na opiekuna mężczyznę:cool3:- z własnych obserwacji - widze,że takie silne osobowościowo cc zdecydowanie lepiej słuchają się silnych i konkretnych facetów:razz:-co przebija z reszta z Pana wypowiedzi i uwag na temat Boryska.. Wracając do sprawy wcześniej poruszonej- jak tylko dostanę info od behawiorystki, to podzielę się uwagami-nadmienię,że jest to osoba,która w Warszaiwe miała okazję widzieć Boryska osobiście i juz w pierszych komentarzach podobnie jak Pan określiła charakter Boryska.., twierdząć,że jest ogromnym przytulachą, a sprawa ułożenia stosunków z kotami jest tylko kwestią czasu...- ale zobaczymy co jeszcze powie w tej kwestii, bo puczuliłam Ja na ten problem... Jeszcze raz- serdeczne dzięki za tą wspaniałą wiadomość!!!!Teraz napewno jestem spokojna o losy tego chłopaczka!!!:loveu::lol: Pozdrawiam sredecznie- Ela z Szonem i Amandą
×
×
  • Create New...