Jump to content
Dogomania

mar

Members
  • Posts

    289
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by mar

  1. mar

    Galeria PONów

    Ciotecznej??? Hmmm.... Wspólną mają babkę - ZWINKĘ MOŚCIC z Ameliówki, przyrodnim rodzeństwem jest ojciec Latam - OGNIK i LUBASZKA WIGA - matka Twojej ODY Agajax. Poza tym mają jeszcze innego wspólnego przodka - FURMANA Konkury, który jest dziadkiem Twojej i pradziadkiem mojej... Więc sam już nie wiem, jak można nazwać ich relacje rodzinne :P Dziękuję za pozdrówka. Latam daje mi wyraźnie do zrozumienia, że wzajemnie... A w Katowicach będzie brat Twojej suczki - OBRYS Agajax. Postaram się mu strzelić jakieś foto. Będzie w konkurencji z bratem Latam - TAJFUNEM Mościc...
  2. mar

    Galeria PONów

    Śliczne zdjęcie i śliczna ta twoja PONka.
  3. Faktycznie nie masz wpływu, bo ja pisze to, co chcę. A jeśli czujesz, że musisz się tłumaczyć - to się tłumacz. Nic na to nie poradzę, że do przeciwstawiania populistycznym poglądom i konformizmowi Ty właśnie się nadajesz.
  4. Doprawdy? Twój obiektywizm jest powalający. To faktycznie brak umiaru i szczyt arogancji, że NIE NAPISAŁEM jak zła, bezduszna i bezczelna jest Dzidtka. A te agresywne ataki na nią i na mnie to nieistotne. Przecież w słusznej sprawie, nie?
  5. Heh. Dzidtka przynajmniej zna się na PONach - w przeciwieństwie do prawie wszystkich pozostałych wypowiadających się w tym temacie... No i nie jest fałszywą, zakłamaną, łaknącą akceptacji w wirtualnym świecie włazidupą, która pisze, co by było dobrze przez innych widziane i nie w celu uzyskania poklasku... I za to ją cenię. A arogancję możesz sobie obejrzeć kilka postów wyżej, gdzie dwie zakochane po uszy w swych rasach zapewne i we wszystkich zwierzatkach, wrażliwe na ból i na los źle traktowanych zwierząt duszyczki wypowiedziały się na mój temat, mojego stosunku do rasy polski owczarek nizinny nie znając mnie ani trochę. Żenujące.
  6. Niewątpliwa racja. Pies psem pozostanie, ale tylko tyle. Bo nie jestem pewien, czy to jeszcze będzie "to"? Czy przypadkiem rasa nie straci wdzięku , którym co poniektóre osoby zaczarowała? Dla mnie PON to pierwsza miłość, pierwsza rasa, która mi się spodobała. Ale był to PON bez ogona i tylko taki na mnie działa. Bo od PONa z ogonem to tak ze czterdzieści innych ras bym wolał.
  7. ASTANIA ratujesz moją wiarę, że ktoś prócz Dzidtki tu ma o czymkolwiek pojęcie, aczkolwiek z Twymi poglądami się tak w 2/3 zgadzam. Serdecznie pozdrawiam. No i MAREK Z GROMEM dobrze gada. Aż dziwne...
  8. Współczuję Ci oczywiście, że jesteś posądzana o nieuczciwość będąc bez winy. Niemniej jednak.... ...Ciekawi mnie to co napisała Dzidtka o wyżłach niemieckich w Niemczech. Co za hipokryci, bleh.
  9. Jak jak dalej pójdzie? To znaczy, że teraz należy usypiać Twym zdaniem szczenięta z naturalnie krótkim ogonem, by nie dac argumentu Niemcom? Sorry - bardziej zależy mi na wizerunku PONa, który oglądam na codzień niż na wizerunku Polaków w w umysłach Niemców.
  10. Nie (to oczywiste ;) ), ale nie to było istotą mego posta. Raczej to, że zabieg cięcia ogonów do drastycznych nie należy....
  11. Ja do cięcia ogonków trzymałem ze trzy mioty szczeniąt z zaprzyjaźnionej (niegdyś) hodowli. PONów i rottweilerów. I doprawdy bez przesady. I taka analogia: ciekawe czy i kiedy wprowadzą zakaz obrzezania (u ludzi rzecz jasna)? Przecież taki dzieciak jest jak szczenię - nie ma mocy decyzyjnej i wpływu, a boleć to też pewnie trochę boli?
  12. Wydaje mi się, że długo. Pomyśl sobie, jakbyś musiała pokryć BRAWURĘ jakimś takim serio krótkoogoniastym? Masz kogoś na oku? :fadein: Ciekawe komu starczy odwagi, by zaprzepaścić lata pracy i zacząć wszystko od nowa? A efekt w postaci krótkich ogonów jak wiadomo będzie osiągnięty tylko u niektórych szczeniąt... Ech. Bez sensu to wszystko.
  13. mar, napisalem juz helci, ale specjalnie dla Ciebie powtorze: mozesz sie nie niepokoic, zajmuja sie i tym - i tym. bedzie dobrze Tylko że w zakresie przeze mnie wskazanym efekty będą raczej mierne, bo łatwiej jest zakazać ciąć ogon niż zrobić coś faktycznie konstruktywnego. Całe szczęście, że są PONy naturalnie krótkoogoniaste.... A właśnie - jak można sprawdzić, czy szczeniak miał cięty ogon czy też naturalnie szczątkowy? Oczywiście sprawdzić u psa dorosłego? Niech ktoś kompetentny się wypowie.
  14. Mnie załamuje ta perspektywa długoogoniastych PONów. Co to w ogóle jest??? Zresztą te o ogonie skróconym też wyglądają okropnie. Taki sterczący kikut. Na ringach coraz więcej pojawia się "nieciętych" i jak to widzę to coś mi sie w środku robi. Czy naprawdę nie ma większych problemów, niż to cięcie ogonów? Czy Ci humanitarni nie mogliby się zająć losem źle traktowanych zwierząt, przepełnionych schronisk i psów wiejskich na łańcuchach, walk psów, doświadczeń na zwierzętach itd.?
  15. No to teraz ja, bo wczoraj kupiłem tę książkę. Tekst jest w porównaniu z poprzednimi publikacjami p. M.Redlickiego nieco zmieniony w kierunku ujęcia subiektywnego, co zresztą jest zaznaczone już na wstępie. Przez to - jak dla mnie - ciekawszy. Oczywiście jest spory fragment odnośnie do tego, że PON jest bądź co bądź psem użytkowym i oczywiście zostało zadane pytanie - czy przez "nadmierną" pielęgnację szaty nie robi się rasie szkody? Casus z właścicielem, który przyszedł do sekcji nie jest dla mnie nadmiernie przekonujący... (Trzy bardzo dobre przyzwoita suka z marną szatą chyba bez problemu by uzyskała?) Natomiast podoba mi się początek rozdziału o utrzymaniu, gdzie wprost napisane jest, że PON jest psem wymagającym. Ważna prawda, o której często się zapomina. PON to bądź co bądź niezły zapiernicz - tak by i wyglądał i czuł się w miarę dobrze. Zdjęcia są na kredowym papierze, w ogóle książka jest ładnie wydana. Najfajniesze zdjęcie to to w wodzie. Kurcze, ależ ta woda jest niebieska! Podoba mi się też ten widok ogólny na klasę championów w Amsterdamie... Ogrom! No a grafiki - genialne! Począwszy od okładki po ostatni rozdział....
  16. Ja też kiedyś spotkałem się z sytuacją, gdy suka kilka dni za stara była zgłoszona do młodzieży. Na prośbę kolegi, który też miał do tej klasy zgłoszoną sukę poszedłem do organizatorów i "zrobiłem dym". Pani Komisarz pofatygowała się na ring i suczka (ta za stara) poszła w pośredniej. Dodam, że przegrała, a suka kolegi dostała Zw.Mł. :) Dziwne to dla mnie, że ktoś ma jakieś wątpliwości. Granice wiekowe klas są jednoznaczne i nie wiem, jak można mieć problem jak w temacie wątku??? 0X
  17. Nani ni błagam... Czytałem posty P. w rozmaitych tematach.
  18. Sorry, że to napisze, ale razi mnie podejście przy kupowaniu psów: UMARŁ KRÓL, NIECH ŻYJE KRÓL! A w tym przypadku jeszcze nawet nie umarł :/ I to słowo "kolejnego". Grunt to podejście podmiotowe, prawda?
  19. Z friko to trudno Ci będzie jakieś zdjęcia zamieścić, a Twoja strona stoi na tym właśnie serwerze.
  20. Mnie Spytko nie sprowokuje. Jego komentarze są dla mnie kompletnie bez znaczenia, a wartość Latam znam i przegranie wystawy moich poglądów i opinii w tym zakresie w żadnym stopniu nie nadwyręża. I zdjęcia Latam z Rzeszowa (wiek: 10 miesięcy):
  21. A powiedz mi, czy jak idziesz na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie pracy, to czy starasz przedstawić się z jak najlepszej strony, czy też wskazujesz na swoje wady i dajmy na to niedobory w kwalifikacjach? Powiedz, czy idąc do rodziców narzeczonej na proszony obiadek dłubiesz w nosie i bekasz? Przecież "na codzień" zapewne zdarza Ci się to? Więc powiedz - czy nie zależy Ci na dobru firmy do której aplikujesz? Powiedz, czy chcesz, by córeczka Twych teściów in spe wyszła gorzej za mąż, niżby chcieli jej rodzice? Za gbura i prostaka? Chciałbym Ci zwrócić uwagę, że oceny hodowlane dostaje KAŻDY nie posiadający wad dyskwalifikujących pies. Noty niższe niż bardzo dobre są na wystawach ewenementem, a większość i tak dostaje doskonałą. Więc wystawy nie są w żadnym wypadku selekcją w temacie: który pies ma być hodowlany, a który nie? Rolę selekcjonera pełni tylko i wyłącznie hodowca i to od jego uczciwości itd. zależy, czy pies zostanie użyty do hodowli czy też nie. I wystawy doprawdy niewiele mają do tego. A uczciwość "wystawowa" to zupełnie inna kwestia. Tu reguły są jak wszędzie - uczciwość nie popłaca i walka przybiera niekiedy chory wymiar. Kto bardziej zdesperowany i mocniej dąży do celu nie przebierając w środkach, ten wygrywa. Ale jaki to ma związek z hodowlą...?
  22. No więc uporządkujmy te "dowody"... Wklejam tekst ze strony "znad Nysy Szalonej". Jedyny zresztą jaki tam sie znajduje. "Hodowlę psów rasowych "Znad Nysy Szalonej" założyliśmy w 1990 r. Początek hodowli dała suczka sznaucer olbrzym czarny FANNY. Przedświt z porządnej niemieckiej linii zrównoważonych, inteligentnych i łatwoukładalnych szanucerów. W miarę napływu do Polski sznaucerów olbrzymów w tym amerykańskiego, o cechach terierów ale, zrezygnowaliśmy ze zwiększania liczebności sznaucerów olbrzymów. Hodowlę rozwinęliśmy przez wprowadzenie szanucerek średnich i miniaturowych pieprz z solą oraz suki polskiego owczarka nizinnego. W najbliższej przyszłości planujemy sprowadzenie suki labradora retrievera. Obecnie hodowlę "Znad Nysy Szalonej" reprezentują suki: ADA Armant - sznaucer olbrzym czarny ONA Medal Canis - sznaucer średni pieprz i sól; BUSZA Złota Liana - szanucer miniaturowy pieprz i sól; CANDY Kakałanu - polski owczarek nizinny oraz pies reproduktor AKSEL Ligusto - szanucer miniaturowy biały. Hodowla prowadzona jest w Dzierzkowie, leżącym na skrzyżowaniu linii łączącej Wrocław, Jelenią górę i Wałbrzych z Legnicą. Szczenięta mieszkają w starym domu z 1842 r. i mają do dyspozycji ogrodzone pół hektara sadu i łąki. Szczenięta mają cały czas kontakt ze sforą i właścicielami co owocuje bardzo dobrą psychiką. " ???? "Szczenięta nie rokujące specjalnej nadziei wystawowych sprzedajemy bez metryk, po obniżonych cenach, z możliwością wykupienia metryki jeśli sznaucer w trakcie rozwoju wykaże wybitne cechy wystawne." I w czym tu jest problem? Z powyższego tekstu wynika, że skoro można później metrykę wykupić, szczenięta te metryki mają wyrobione. Czyli nie są to mioty "na lewo", a wszystko odbywa się zgodnie z przepisami ZKwP. Przecież jaka to różnica, czy sprzeda się szczenię mające metrykę z metryką czy bez??? Przecież gross właścicieli psów "z metrykami" ZKwP omija szerokim łukiem i tak. "Partnerów dla suczek dobieramy nie tylko pod względem urody ale również bardzo duży nacisk kładziemy na zrównoważenie, przyjacielskość i inne pozytywne cechy psychiczne. Szczenięta sprzedajemy minimalnie dwa razy odrobaczone i co najmniej raz zaszczepione. Jesteśmy otwarci na negocjacje dotyczące ceny, formy zapłaty i sposobu odbioru szczeniąt." A może tu widzisz Mariolu problem? A może Twe szkalowanie nie poparte dowodami ma na celu oczernienie konkurencji? Bo jedyną nieuczciwością webmastera/właściciela strony hodowli "znad Nysy Szalonej" jest naruszenie praw autorskich właścicieli innych stron poprzez użycie zdjęć i grafik bez uzyskania zgody tychże właścicieli. Ale jak to się ma do nieuczciwego hodowania psów? Natomiast to, co Ty napisałaś, niewykluczam, że nie jest do końca zgodne z prawem...
  23. Niwątpliwie może. Bez względu na to, co Ty tutaj napiszesz. Tylko, kurcze, tak dużo miotów ostatnio i ciężko idzie szczeniaki sprzedać, nie? Ech, najlepiej jakby zamknęli tą "Nysę Szaloną"... A w tym roku to już w ogóle będzie klęska urodzaju... 0X Aż żal tych bogu ducha winnych szczeniaków....
×
×
  • Create New...