-
Posts
289 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by mar
-
No dzięki :) To zdjęcie obrobiłem specjalnie na Dogomanię. Nie wiedziałem, że jest aż tak atrakcyjne :rainbowa:
-
Cóż za dramatycznie spiskowa teoria. "Polskie Owczarki" są tam, bo trzy wyrazy w buttonie by się nie zmieściły... To jest normalna hodowla i doprawdy już nie chcę nawet się domyślać skąd ten Twój atak... 0X
-
Mariola, czy Ty aby się nie zagalopowałaś? To, że nie słyszałaś o jakimś przydomku to nie oznacza, że takiego nie ma. i analogicznie z suką, którą mają. A link do "znad Nysy Szalonej" od dawna jest na stronie PREZESA L.W...
-
Szczekliwe diabły (Tak, o ponach mowa...)!
mar replied to PALATINA's topic in Polski owczarek nizinny
Moja Latam szczeka tylko jak przygotowujemy się do wyjścia na spacer. Z radości. W domu jest cichutko, jak mnie nie ma to sobie śpi. -
No faktycznie to zdjęcie u góry to PREZES L.W. A link do tej hodowli jest na kilku stronach o PONach, więc żadna to nowość od pewnego czasu.
-
Słowik miał być. Będzie Bukład.
-
Jednak jedziemy. Zmiana sędziego nastąpiła....
-
A oto jak wygląda Latam tydzień po Głogowie :)
-
Możliwe - tylu stęsknionych za wystawowym ringiem. Ja nie jadę w każdym razie.
-
Qrka a do Rzeszowa na krajówkę 16 PONów jest zgłoszonych!!! Coś jednak się w naszej rasie ruszyło - zwykła krajówka w rogu Polski w środku zimy i taka stawka, no no no.
-
To też miałem na myśli pisząc o paranoi. Nie pojmuję dlaczego ktoś nie mógłby pisac o wydaniu książki o jakiejś rasie. No chyba że sam byłby autorem. Jednak moja wypowiedź została zintepretowana tak, jak kto chciał ją zinterpretowac. Tego nie będę jednak komentował.
-
E tam szokujący. Ja tam jestem uodporniony na takie szoki. A na co zwracał uwagę sędzia Rehanek? Jak patrzę w opis Latam, to głównie na uszy, bo opis tego, że są prawidłowe zajmuje jedną linijkę na trzy. A na bank bez znaczenia była prezentacja i przygotowanie.
-
Dzięki Kamila za wyręczenie w kwestiach merytorycznych i wyjaśnienie Briards mej płci. Beczkę soli Kamilo zjesz - in plus tym razem :) Co do reszty nie chce mi się komentować. To jest jakaś nienawiść wobec Polaków. Próba poniżenia naszego kraju i naszej kynologii. Nie lubię osób, które plują w swe gniazdo i z takimi nie będę rozmawiał. Fuj.
-
Latam trzecia bardzo dobra na trzy. Za POZIOMKĄ Bałtycka Rapsodia i DIAMANTIC DIANĄ z Klementisa... Cóż, kto widział ten wie. Sędzia P.Rehanek - Czechy... ,,,... A! Objawiło się objawienie sezonu - MAZUR z Gangu Długich. Jeden z najpiękniejszych PONów jakie widziałem na oczy.. Dodam, że też przegrał swoją klasę.... Pełne wyniki zamieszczę na swojej stronie jeszcze dziś.
-
Spokojnie. Durne rady odnośnie do dostępności kosmetyków w Polsce i transportówek udzielasz TY. I jako taka kompetentna osoba twierdzisz, że nie znasz hodowli Apokalipsa II, uważasz p.Soboltę za teoretyka i uważasz, że kapci sie nie obcina (a nawet Kamilapon słynna ortodoxyjna przeciwniczka nadmiernej stylizacji psów na wystawy się z Tobą nie zgodziła). Ja żadnej rady początkującym właścicielom briardów nie udzielam. Ty natomiast PIERNICZYCZ FARMAZONY (rewanż za "durne rady") we wszystkich wątkach, gdzie się da.
-
heh... To chyba Briards jest teoretykiem - jak sądzę. Strzyże się niewątpliwie, a już na bank "kapcie"... To oczywiste, że łapa ładnie ostrzyżona wygląda lepiej niż nieostrzyżona.
-
Briards - powoli stajesz się moją nową idolką.... Każdy Twój post czytam z zapartym tchem.
-
Dziwnie pojmujesz zakaz reklamy na forum.... Paranoja.
-
Daj sobie spokój. To by była jakaś paranoja jakby dlatego że Twój pies nie ma jądra wszystko co się rusza i jest z nim spokrewnione eliminowac z hodowli i "POZBAWIAĆ RODOWODÓW". :o Wady tego rodzaju zdarzają się zwyczajnie i już. Miałaś pecha.
-
Zatem ja również pozdrawiam... I życze powodzenia w dalszej działalności moderatorskiej. marcin
-
Spotkanie pierwsze: dwuletni, zupełnie skołtuniony PON z ostrzyżonymi do skóry łapami. Po jednym z bardziej utytułowanych reproduktorów w Polsce... Spotkanie drugie: dziewięcio bodaj letni samiec, bardzo mocno inbredowany... Utuczony, z dysplazją, chorym sercem i oczywiście skołtuniony. Spotkanie trzecie: suka, która pamiętam jak dostała CACIB na jednej z wystaw. Ledwo idzie - tak bardzo jest utuczona, włos powiedzmy, że w miarę. Spotkanie czwarte: kolejna suka - ładna by była, gdyby nie to, że do skóry dostać się nie można. Ponoć lubi pływać... Jeden kołtun. Spotkanie piąte: przerośnięty samiec o nieznanym właścicielom pochodzeniu - łapy łyse, reszta skołtuniona... Osiedlowy standard.
-
Prawdziwe tournee :) Aż zazdroszczę :)
-
I merytorycznie: moim zdaniem los PONów z nieprzesadnie zadbaną sierścią w naszym kraju doprawdy nie wydaje się być zagrożony. Wszystkie bowiem PONy, które udało mi się spotkać podczas spacerów są albo wygolone albo sfilcowane nieprzeciętnie. Za to zapewne szczęśliwe :)