Jump to content
Dogomania

Godelaine

Members
  • Posts

    1038
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Godelaine

  1. Godelaine

    Zabawa

    Jak już wspomniałam w innym temacie - pare dni temu wzięłam ze schroniska ok. 6 letnią sunię. Diana w azylu przebywała 2,5 roku. Mimo to dość szybko łapie kontakt z człowiekiem. Nie jest też bojaźlwa. Z dnia na dzień robi się coraz bardziej psotna. W tym pozytywnym tego słowa znaczeniu :) Ale mam pewien problem. Mała nie bardzo chce się bawić... zabawkami :roll: Wszelkie piszczące gadżety nie bardzo ją interesują. Podobnie piłki, butelk, patyki itp. Wiem, że długo przebywała w schronisku. I że potrzebuje sporo czasu na wrócenie do normalności. Nie jest też specjalnie młoda. Ale zastanawiam się czy nie ma jakichś sposobów by ciut przyśpieszyć ten proces. Jak na raze to ja jestem dla niej najważniejsza. Więc może powinnam sama zacząć się... bawić wszelkimi piłkami i gryzakami? :P By się jakoś z nimi zapoznała? :P Pozdrawiamy Goddy i Diana
  2. Hmm... Z tym kupkaniem to chyba taki jej urok :) Po prostu chyba starcza jej raz dziennie :) Mimo wszystko, jak będę w przyszłym tygodniu u weta, to się o to spytam. Diana w domku czuje się coraz lepiej (a działka to jej królestwo :) ). Co prawda to mnie się trzyma najbliżej. Ale to chyba naturalne. To ja ją wzięłam ze schroniska. I ze mną najczęściej chodzi na spacery. Ale staram się, żeby mała się ode mnie nie uzależniła. Dlatego po mimo tego, iż to ona jest obecnie w centrum moich zainteresowań, znajduję czas na inne rzeczy :) Mamy już za sobą pierwszą kąpiel. Diana okazała się bardzo cierpliwa. Choć niespecjalnie jej się to podobało. Ale razem z bratem daliśmy radę :) Zresztą ogólnie Diana jest bardzo łagodna. Łagodna i cicha. Do tej pory słyszałam tylko 3 razy jak szczeknęła. I to na psy. Na szczęście z nimi ma dość dobre stosunki - małe szczekacze olewa, do równych jej wzrostem podchodzi dość spokojnie i jedynie momentami jest dość zaczepna do tych wieeeelkich. Na szczęście takich jest dość mało :) Króko rzecz mówiąc - jest dobrze! Sama jestem zaskoczona, że tak dobrze :o Diana dość szybko się przyzwyczaja. Jedynym większym problemem jest sierść. Gubi jej napraaaaawdę duuuużo. Zapewne brak witamin. Trzeba będzie to nadrobić :) Zdjęć na razie nie mam. Muszę ściągnąć kumpla z cyfrówką :) Diana jest wielkości owczarka niemieckiego. Ma jednak lżejszą budowę. Jest biała. Z czarnymi łatami i cętkami, jak dalmatyńczyk. To typowy kundelek :) Choć jeśli szukać na siłę, to może jakiś dalmasiek i border kolak, by się w drzewku genealogicznym znalazł :) Sunia ma ok. 6 lat. przez 2,5 roku przebywała w schronisku. Właściciele wyrzucili ją z autobusu, gdy była... szczenna :( Jeszcze parę dni temu sama się sobie dziwiłam. Byłam nastawiona na młodego psiaka... A za to mam Dianę. Moja mama mówi, że to przeznaczenie :) Skoro upatrzoną Aris ktoś wziął kilka godzin przed moim przyjściem... To może tak miało być? Na pewno :) Pozdrawiamy Goddy i Diana
  3. Ja tylko na chwilkę (idę z Dianą właśnie na spacer :) ). Tak... Z sikaniem już jest OK. W mieszkaniu nie zostawia nam żadnych niespodzianek :) Ładnie też przesypia całą noc. Tylko pojawił się kolejnt problem. Wykupkiwanie :) Może faktycnie to efekt stresu. Nowego środowiska... A może ma hmmm mniejsze potrzeby? :) Tyle, że ciut się martwię... Bo ostatni raz wypróżniła się przedwczoraj koło północy. Od tamtej pory cisza. Na razie karmię ją mniej więcej tym co w schronisku - a więc kasza plus mięsko. Powoli będę przechodziła na ryż. Zastanawiam się też nad jakąś dobrą suchą karmą. Apetyt dziewczyna ma :) Główne danie je rano. Później ewentualnie coś przekąsi. Jest też zdrowa. Choć na wszelki wypadek jest odrobaczana (jutro rano dostanie tebletki). Pozdrawiam Goddy P.S. Więcej postaram sie napisać wieczorem... Nawet nie miałam pojęcia, że Diana wywróci moje życie do góry nogami. Obecnie praktycznie nie mam czasu na nic innego :)
  4. Nie mam specjalnie dużo czasu na szukanie odpowiedniego tematu (choć wiem, że był podobny)... Więc wybaczcie, że ten wątek wepchnę tutaj... Wzięłam dziś sunię ze schroniska. W wielkim skrócie - dziewczyna ma ok. 6 lat (jutro idę do weta, więc sę okaże dokładnie). Dość duża. Wszystko ładnie pięknie, tylko, że... NIE CHCE SIKAĆ!!! Ostatni raz wysikała sę ok. 16 na terenie przyschroniskowym. Jak byłam zresztą z nią na spacerze. Od tamtej pory nic. Czy to normalne?! Tym bardziej, że hmm 'wykupkuje się'. Byłam z nią na dwóch dłuuuugich spacerach (przed chwilką z jednego wróciłam). Więc miała czas... Pozdrawiam zdezorientowana Goddy
  5. A propos listonoszy... Mój znajomy właśnie się tym zajmuje. W jego rejonie jest sporo domków z ogródkami. I pratycznie w każdym jest psiak. Wszystko byłoby OK, gdyby nie to, że niektórzy właściciele umieszczają skrzynkę w takim miejscu, że albo trzeba wejść na teren posesji ( :o ), albo manewrować przy szczękach dość wysoko skaczącego psiaka. I stąd moja prośba... Zwracajcie uwagę na to gdzie wiszą skrzynki Wasze i Waszych znajomych. Bo dla listonoszy to żadna przyjemnosć użerać się z kżdym psem. Zresztą po co dawać podstawę do przyczepiania się antypsiarzom? Pozdrawiam
×
×
  • Create New...