Jump to content
Dogomania

wirka

Members
  • Posts

    935
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by wirka

  1. @ speed długo walczyłam ze sobą, żeby nie odpisać Ci, że jestem zainteresowana tym miotem jeszcze nie teraz, chociaż serce się rwie... znalazłam niedaleko mnie babkę, która ma 9-mies. wilczarza, zaprosiła mnie do siebie na "psie ploteczki" i już nie mogę się doczekać, kiedy do niej pojadę @ Rotti Agnieszka mi odpisała, wyczerpująco i miło, no i doszłam już definitywnie do wniosku, że Afgan nie dla mnie, przede wszystkim ze wględu na sierść - zajechałabym się... ale charcicą jestem całym sercem :D
  2. pomysł prefe jest super!!! chyba ta metoda zadziała najlepiej, spróbuj
  3. Był, ale się nie sprawdził i już nie ma. Skuteczność władz... buahaha Teraz chcą budować kible dla psów! Szczyt głupoty. Idziesz z psiakiem na dwór, zamykasz go w jakimś psim kiblu i on nagle robi kupkę, tak? Marzenie.... Ale jak mi Fifka gdzieś narżnie w publicznym miejscu to sprzątam....
  4. @ bagi Dzięki serdeczne za linki, nie zdążyłam Wam powiedzieć, że macie bardzo ciekawą stronę o sowich polakach. Wydają mi się bardzo duże jak na polaki, czy to może moje złudzenie? Jak oglądam galerię to sama mam ochotę przyjechać po tą karme, żeby przy okazji poogladć te Wasze cudeńka, ale chyba raczej nie uda mi się wyrwać w czasie pracy. Będę w kontakcie.
  5. Czy ktoś ma jakiś link do polskich hodowli saluki albo afganów?
  6. Nie znam sie na rasie Husky, więc nie chcę tu zbyt wiele filozofować. Słysze tylko od czasu do czasu, że ta rasa swój charakter ma... Spróbuj powoli przyzwyczajać April do bycia samej w domu. Najpierw wyjdź na 5 minut z domu, wróc i absolutnie nie witaj sie z nią, nie rób rabanu z tego, że wróciłąś, nawet gdyby psiak to zauważył. Przy wychodzeniu zostaw wszystko tak jak było, gdy byłyście razem. Potem wyjdź za jakiś czas na 20 minut, 30 itd. Jak wracasz to wchodź do domu jakby nic się nie stało, wyszłaś, ale to przecież nie żadne halo. Jak nauczysz ją zostawać w domu samą, a ona zauważy, że wychodzisz i będzie chciała wyjść z Tobą to każ jej położyć się na własnym posłaniu, a nie wychodź z domu wręcz uciekając i zatrzymując psinę w drzwiach. Nie lituj się wtedy nad nią, nie biadol, nie ciesz się zaraz po przyjściu, bo ona wyczuje, że to coś strasznego było, bo pancia się nad psiakiem lituje. Oczywiście podczas prób lepiej zabezpiecz sobie drzwi przed odrapaniem itd. itd. Ja nie miałam tego problemu, bo Fifi przyszła do nas ze schroniska i była nuczona siedzieć sama wiele godzin. Obecnie my wychodzimy do pracy i nie ma nas 9 godzin, a ona się wtedy może w końcu w spokoju wyspać i nikt jej nie zajmuje jej kanapy :) Musisz mieć też na uwadze to, aby psiak czuł, że to jest jego dom. Psiak moich rodziców bez problemu zostaje w domu, ale jak był przez tydzień u nas to wył przeokropnie, bo to nie był jego dom i nie czuł się w nim bezpiecznie. Myślę, że nie powinnaś mieć jakiś niepowodzeń jeśli się dobrze przyłożysz do treningów. ŻYCZYMY POWODZENIA!
  7. @ Rotti Dzięki za fotki! cudny jest haszysz... Czy jest klub wilczarzy, albo afganów?
  8. Nie to takie rzeczy tu się dzieją na forum, że wymiękam. Wilczarze, Afgany... @ Rotti Dzięki serdeczne za monolog, jeśli jesteś gaduła to pisz, ja mogę czytać godzinami, na priv, maila bądź tutaj. Przyszłam rano do pracy i od razu na ten temat, a tu nic... :cry: Na szczęście speed sie psisał i poprzysyłał mi taaakie fotki i tyyyyle linków do wilczarzych stron, że z wypiekami na twarzy :oops: siedziałam i czytałam, oglądałam i zachwycałam się. Przecież to monstery (chodzi mi tu tylko o wielkość). Wczoraj byliśmy ze znajomym małżeństwem (oboje weterynarze) na piwku, no i oczywiście męczyłam ich potwornie żeby mówili co tylko wiedzą o wilczarzach i afganach. A biedacy musieli mowić... :-? Wczoraj znowu byłam u swojego przyjaciela prawie wilczarza :wink: i przyglądałam mu się strasznie, podobny jest do tej rasy jak cholera. tylko o 1/3 mniejszy :wink: A jeśli chodzi o Afgany, to jak widzę tego co mieszka w Polkowicach to zawsze każę się mojemu "szoferowi" :wink: zatrzymać na srodku ulicy i jest problem, bo oboje chętnie byśmy sobie pooglądali, ale gdzie tu się zatrzymać? :niewiem: Czytałam ofertę jednej z hodowli, że wilczarze kosztują ponad 3 tysiące złotych czy Afgany też mają taką milutką cenę?
  9. @ Terzia Właśnie o takim afganie mówiłam, że podoba mi się najbardziej - jakoś białe umaszczenie do mnie nie przemawia, ale ten na zdjęciu - miód, malina...
  10. Rotti, speed: Może tak byście powysyłali mi na maila: [email protected] jakieś zdjęcia swoich czworonogów, żeby stara maniaczka mogła nakarmić swoje zmysły? :D Pozdrawiam,
  11. Rotti, ależ o afganach to nawet nie mowię. W moim rodzinnym mieście w Polkowicach jest afgan, jak idzie przez miasto to ludzie zamierają z wrażenia, a ten niby idzie, niby płynie - jest przecudny! Babka go wystawia - moja mama słyszała jak sie kiedys z jedną babką umawiała w sklepie, że razem pojadą na wystawę. Afgany są cudne, ale z aprzeproszeniem - nie białe :-? Najbardziej podobają mi sie szarego umaszczenia. Dla mnie ta rasa to wogóle odlot, ale chyba nieosiągalna. Chciałabym mieć jak nie wiem co, ale jeśli pracując nie ma mnie 9 godzin dziennie to piesek chyba dostałby joba ze swoją potrzebą ruchu, hm? Mam ogród, ale to chyba nie załatwiło by sprawy.. Zresztą czekam na monolog od doświadczonej właścicielki... :D
  12. Boże, cudne te iW. Cuuudneee! Ten psiak z sąsiedztwa wygląda dosłownie tak jak ten biały na zdjeciu! Codziennie idę dłuższą drogą byle tylko przejść koło mojego przyjaciela. A on zawsze łapkami staje na ogrodzeniu (jest bardzo niskie) i głaszczę go po pysiu, a ten patrzy na mnie tymi swoimi wielkimi, czarnymi oczyma, aż mnie dreszcze przechodzą... Bardzo chciałabym się dowiedzieć czegoś więcej o tych psiaczkach, moze podacie jakis link do jakiejś godziwej stronki?
  13. Czytam, czytam i strasznie zaciekawoł mnie ten temat... Kontaktowałam się swego czasu z babką, która ma hodowlę borzoi pod Krakowem (teraz zapomniałam nazwę). Strasznie kiedyś chorowałam na tę rasę, ale z tego co czytam to borzoje to chyba wyjatki wśród chartów, bo kobieta opisywała mi te psiaki jako wręcz flegmatyczne (w domu - co nie zaprzecza, że potrzebują ruchu). Byłam też kiedyś na stronie wilczarzy i mmmm.... zakochałam się - ale oczywiście pobierznie, bo tyle tylko co się o nich naczytałam i sobie pooglądałam. U mnie w sąsiedztwie jest psiak tak podobny do wilczarza, że szok! ale to na pewno nie wilczarz, bo będzie miał z rok, a jest wzrostu dorosłego ON-a. Z tego co czytam to IW to piekielnie trudna rasa, zresztą chyba tak samo jak afgany (to do Rotti). Pozdr.
  14. Emilka, moja Fifi dokładnie tak samo :lol: Wstaję, wychodzę do przepdokoju, a ta się budzi i przychodzi się przywitać, jak śpimy w weekend dłużej to ona też. Nie jest taka debeściara jak moja druga połowa, która umie spać w sobotę do 12.00, ale do 10.00 pośpi razem z nami :D
×
×
  • Create New...