Jump to content
Dogomania

joanna

Members
  • Posts

    142
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by joanna

  1. joanna

    Kremacja psa

    Nie wiem jakie dokładnie usługi obiecują w Krematis ale nie jest to spalarnia a więc nie może oferować usług kremacji. Można to sprawdzić tu: [URL]http://www.wetgiw.gov.pl/index.php?action=art&a_id=3047[/URL] Być może jest to zakład utylizacyjny a wtedy lepiej właścicielom nie wiedzieć w jaki sposób odbywa się unieszkodliwienie zwłok. A jeśli jest to zwykła działalność gospodarcza, są jedynie pośrednikiem który ma podpisane umowy ze spalarniami, to obawiam się, że z całą pewnością nie jest to spopielanie indywidualne. Zresztą "zwykłe" spalarnie nie zajmują się spalaniem zwłok a mączek wyprodukowanych ze zwłok. Ja generalne z usług Krematis nie skorzystam.
  2. Dziś rano, (tj. 20 lutego, ok godziny 10-ej) na warszawskim Wilanowie (róg ul. Radosnej i Pastewnej) został znaleziony dalmatyńczyk. Pies, o czytelnym numerze tatuażu: K050, w dobrej kondycji, bardzo przyjacielski i łagodny. Biorąc pod uwagę dzisiejszą pogodę z całą pewności nie przebywał w tej okolicy zbyt długo. Podaję telefon do osoby która zaopiekowała się psem: [B]502 579 122[/B] z ogromną prośbą o pomoc w znalezieniu właściciela i umieszczenie tej informacji gdzie się da.
  3. W razie gdyby przedłużyli termin, czy ktoś z Warszawy miałby miejsce dla jednej osoby z małym psem? Ewentualnie mogę kogoś zabrać, gdybym odważyła się jechać własnym samochodem (mały i stary więc unikam wyruszania nim w zimowe, dłuższe trasy).
  4. Olu, przepraszam, że ci nie odpowiedziałam, ale nie miałam dostępu do sieci. Generalnie jestem przeciwna, że względów jakie podał ktoś powyżej. Co do Maridera, to proponuję, aby przestał prowadzić jakąś dziwna prywatną krucjatę i wziął się do roboty. Niech hoduje czyste angliki i za kilka lat pochwali się osiągnięciami. Wtedy jego zdanie jako doświadczonego hodowcy, będzie miało (przynajmniej dla mnie) jakąś wagę. Narazie to zajmujesz się Maćku głównie mąceniem gdzie tylko możesz i czepianiem się typu, który tobie osobiście z różnych powodów nie pasuje. Nie musi. Wiadomym jest, że o gustach się nie dyskutuje i decyzję w sprawie jaki typ bardziej się podoba pozostaw nabywcom szczeniąt.
  5. Przepraszam, że się wtrącam, ale czy doktor nauk medycznych mogłaby odpowiedzieć mi czemu w hodowli zwierząt (bydło, konie) stosuje się inseminację? I czemu hodowla psów ma być traktowana inaczej. No i może zanim się zaatakuje, warto się zastanowić, czy sztuczne krycia są wynikiem braku umiejętności reproduktora, czy też odbywają się na życzenie właściciela. Ja osobiście m.in. w trosce o zdrowie swojego psa NIGDY nie wyraziłabym zgody na krycie naturalne.
  6. A ja z akcji warszawskiej nie skorzystam, bo jest to bezmyślna sztuka dla sztuki. Właśnie rozmawiałam z panią z Urzędu Miasta i okazuje się, że baza AnimalUM jest bazą wyłącznie dla Warszawy. Dane nie są przesyłane do ogólnopolskiej bazy Identyfikacja, a co za tym idzie nie są dalej przekazywane do Europejskiego Systemu Baz Danych EUROPETNET. Efekt, pies jest w razie zaginięcia jest identyfikowalny WYŁĄCZNIE w Warszawie. Na dodatek nikt nie potrafi mi powiedzieć jaką normę ISO posiadają te chipy, więc w przypadku wyjazdu za granicę może się na niej okazać, że trzeba mieć własny czytnik.
  7. Teoretycznie kuzynka mogłaby wysłać przelew przez mBank za jedyne 25 zł, ale tam dla odmiany zastrzegają sobie 7 dniowy termin na przekazanie pieniędzy. Troche boję się, że nie dojdą już przed poniedziałkiem. W życiu bym się nie spodziewała takich problemów. A podobno jsteśmy w zjednoczonej Europie a świat to globalna wioska. Śmiechu warte.
  8. Czy możecie mi zdradzić, jak i gdze robicie przelewy? Dowiadywałam się w moim banku i za przlew na Litwę miałabym zapłacić 105 zł. :crazyeye:. Jeśli nie znajdę do środy nic tańszego to rezygnuję, bo taką opłatę uważam za lekką przesadę.
  9. Zastanawiam się czy jechać i jeśli się zdecydyję, to też piszę się na busik. Dwie osoby i dwa futrzki na kolanach. No, chyba, że Iwonka przygarnie mnie do siebie, ale ja też po rosyjsku nic a nic. Mogę sie tylko pięknie uśmiechać ;)
  10. Atmosfera w warszawskim oddziale zależy od "składu" który akurat ma zmianę. Sa 3 bardzo miłe panie, kompetentne, które czasami, kiedy trzeba było poczekać prpopnowały nawet herbatę (to było jeszcze w dawnej siedzibie na Bagateli, bo w nowej nie ma na to warunków). Ale są też takie, że bez kija nie podchodź. Kiedyś kwitłam przy kasie z 10 minut, bo pani paliła sobie w przedsionku papierosa. Na dodatek drzwi były uchylone i cału smród wlatywał do pomieszczenia. Podejrzewam, że podobnie jest w większości oddziałów, wszystko zależy na jakiego pracownika się trafi. Aha, na Nowym Świecie jest nie oddział a Zarząd i ja akurat kontakt z nimi dosyć miło wspominam.
  11. Teoretycznie przyjmowanie zgłoszeń zakończyło sie wczoraj, ale formularz zgłoszeniowy dziś jeszcze był aktywny.
  12. Czy są może jakieś przecieki czy oddział planuje przedłużyć termin przyjmowania zgłoszeń (a co za tym idzie płatności)?
  13. A jednak termin przedłużony do 22 czerwca !
  14. Nie sądzę, aby był przedłużony. Do wystawy zostało juz tylko 3 tygodnie. Termin jak na międzynarodówkę i tak jest bardzo długi.
  15. Kiedy akurat plan Fredy jest bardzo dobry. Łatwy do zapamiętania, omija się korki i jedzie jak po sznurku. Dodam tylko, że aby wjechać w Trasę Łazienkowską, to zamiast liczyć mosty można pilnowć hotelu Etap, który mija się po prawej jadąc Wisłostradą od strony Gdańska. Wjazd na estakadę jest zaraz jak się minie hotel. (Drugie możliwe odbicie w prawo to jest właśnie wjazd na Trasę. Pierwsze to ul. Górnośląska)
  16. Haniu, a tak z ciekawości to czy twój psiak wabi się Berek i w jakim jest wieku? Pytam, bo jak piszesz szczeniaka kupiłaś od "wspaniałego chodoffcy" a sądząc z podpisu maluch ma dopiero ok. 7 tygodni. Czy to nie za wcześnie na zamieszkanie w nowym domu? I jeszcze jedno. Ci ludzie bardzo chcieli mieć szczeniaczki po swojej suni. Czy sobie jakieś zostawili? I czemu na reszcie postanowili zarobić? Nawet na swojej znajomej (jaką jak rozumiem jesteś).
  17. Nie wiem jak w innych grupach, ale obsada sędziowska dla pastuchów nie zachwyca. Poczekam jeszcze kogo nam przydzielą, ale niestety raczej nie pojadę, mimo że planowałam .
  18. joanna

    bułgaria

    Ja patrzyłam tu: [URL]http://www.brfk.org/izlojbi.php[/URL]
  19. joanna

    bułgaria

    Odwiedziłam sobie stronę bułgarskiego związku i tam wogóle nie ma wymienionej wystawy 1 wrześna. Jest CAC 31 sierpnia i potem CACIB 2 września. Nie wiem o co chodzi ale jeśli to prawda to w tym momencie bardziej bym była zainteresowana wystawami majowymi (26 Pazarjik i 27 Asenovgrad) albo lipcową Warną
  20. joanna

    bułgaria

    No właśnie. Mnie przeraża ta odległość (ok. 1600 km) i mały samochód bez klimy, który może mnie zawieść w drodze. Zresztą nawet gdyby się zmówić i jechać "w konwoju" to nie wiem czy dam radę przejechać taką odległość nie mając zmiennika. Samolot odpada. Muszę sprawdzić jeszcze PKP, choć tam pewnie koszt zbliżony do wynajęcia autokaru lub busa. No cóż jest jeszcze trochę czasu na zastanawianie. Ewentualnie czy ktoś miałby miejsce dla 2 osób i 2 małych i niekonfliktowych psów? I mam jeszcze prośbę do posiadaczy katalogu. Czy były w zeszłym roku jakieś szelciaki i jeśli tak to ile i skąd. Bardzo proszę :roll:
  21. joanna

    bułgaria

    Mam pytanie jak to jest z tymi 2 CACIB-ówkami w Velingradzie czy to dwie niezależne wystawy i dwóch różnych sędziów, czy też jest to jedna wystawa 2-dniowa? Baaaardzo mnie korci taki wyjazd (Velingrad lub Varna) i gdyby było coś organizowane (wspólne wynajęcie busa i rezerwacja noclegów) to ja bym się chyba pisała i zaczęla zbierać kaskę)
  22. Tak sobie czytam, zrywam boki ze śmiechu i dziękuję Bogu za szelciaki. Najgorszą rzeczą, którą mi robiły to pobudki na zabawę o 2-3 w nocy przez cały okres szczenięctwa. W trosce o spokojny sen sasiadów (budziły mnie wydając najdziwniejsze dźwięki, bo na łóżko wdapać się jeszcze nie były w stanie) mieliśmy co noc 15 minutowe rzucanie piłeczką. No oczywiście nie liczę narażenia mnie na zawał, kiedy młodemu udało się zwiać z samochodu na stacji benzynowej przy trasie szybkiego ruchu. Samo w sobie nie byłoby to może niebezpieczne, gdyby nie fakt że każdy samochód to owieczka, którą trzeba zagonić. Ach, te pastuchy ...
  23. Czemu jeżdzę? Bo to chyba uzależnia. Na poczatku jeździłam bo chciałam zrobić hodowlanki, potem skończyć championaty. A teraz zaczyna mi się marzyć posiadanie Interów. A jeśli to mi się uda to pewnie rozejrzę się za nowym futrzakiem i zacznie się zabawa od nowa.
  24. Elitesse. Bardzo dziękuję!
×
×
  • Create New...