Jump to content
Dogomania

gojka

Members
  • Posts

    1284
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by gojka

  1. [quote name='Ryss']No, a przy okazji - o zasadach polskiej pisowni. Ukończenie gimbazy to jeszcze nie powód, by zapaskudzać publicznie polszczyznę.[/QUOTE] Przepraszam za offa.Ryss- ja nie kończyłam gimbazy ale potrzebuję pomocy.W którym wyrazie z zacytowanej przez Ciebie wypowiedzi jest błąd?
  2. gojka

    spacery

    A ile ma ten szczeniak? Trudno wymagać absolutnego posłuszeństwa i zrozumienia wysyłanych przez Ciebie sygnałów od na przykład półroczniaka.Moje psy odbierały sygnały jakie wysyłałam za pomocą sposobu chodzenia: krok spacerowy,znaczy,że jest czas ma węszenie,krok szybszy,lekkie pociągnięcie psa na smyczy gdy zostaje w tyle-to nie jest czas na swobodny spacer.Sposób trzymania na smyczy i mój krok to dla moich psów były wystarczające sygnały.Mój pies chodzi głownie bez smyczy przy nodze gdy idziemy na spacer.Jesli zapinam ją na smycz automatycznie daję sygnał,że albo się śpieszymy albo przekraczamy ulicę.
  3. Popieram Madie.Ja tak mówię.Zimą wybraliśmy się na narty.Tam gdzie jeździmy jest taka fajna wiata z grillem i ławeczki.Czasem przywiązywaliśmy psa na chwilkę i zjeżdżaliśmy wszyscy razem.Kiedy zobaczyłam,że nasza psina dokarmiana jest kiełbasą i chlebem powiedziałam panu,którego dziecko karmiło,że pies nie może tego jest,że mu szkodzi.Na co pan stwierdził,że TO NIE JEST JEGO DZIECKO!.Widzę,że ludzie mają to w dupie- jest pies to trzeba go nakarmić.Ale jak wydarłam się na panią podrzucającą kiełbasę to się skończyło. Co do witania się szczeniaka- mój pies też tak niestety miał.Ma w sumie do tej pory choć ma już rok ale teraz o wiele łatwiej odwrócić jest jego uwagę.Gdy była szczeniakiem potrafiła się kłaść na grzbiecie przed każdą przechodzącą osobą:)Teraz jedyne na co nie pozwalam to witanie z ludźmi,którzy tego nie chcą.Owszem,zdarzają się natrętni głaskacze ale wtedy biorę psa na ręce i spadam.
  4. [quote name='Pani Profesor']matko jedyna, o co tu znowu się toczy wojna? :D o [I]WZIĄŚĆ? [/I]gojka, masz pełno błędów interpunkcyjnych w swoich wypowiedziach, a się czepiasz - to chyba trochę hipokryzja, co? po co w ogóle ta dyskusja? to, że ktoś walnął jednego woła nie oznacza, że wpycha błędy do tego stopnia, że nie da się czytać, bo i takie kwiatki nieraz się "wypowiadają" na forum. (uprzedzę zarzut o moich wielkich literach, bo to takie fajne do spienienia się - to tylko forum!:D)[/QUOTE] Żadna wojna.Ot po prostu czasem płakać mi się chce jak czytam wypowiedzi z bykami ot co.Drodzy- szanujmy się po prostu- takie miało być moje przesłanie;) Co do interpunkcji-zapewne masz rację ale często u mnie jest to spowodowane nieznajomością tego forum. Nie piszę za dużo i gdy widzę brak znaku interpunkcyjnego edytuję a potem czekam,czekam, czekam...Myślałam,że to coś z moim internetem ale zauważyłam,że mimo wszystko da się edytować u mnie więc zabieg będę stosować.Prawdopodobnie muszę też zwiększyć czcionkę bo zwyczajnie nie widzę też znaków diakrytycznych. Fajnie,że uprzedziłaś o swoich błedach- nikt się już czepiać nie będzie.Właściwie to swoją wypowiedź odniesioną do Gryf powinnam od tego zacząć i było z głowy :) :)
  5. Wolo Istnienia- istotnie zgadłaś.Owszem popełniam błędy ale nie w pisowni.Taki błąd przez wzgląd na szacunek do czytających- można łatwo edytować. Jeśli ktoś mnie nie szanuje waląc byki to nie mam zwyczajnie ochoty czytać jego wypowiedzi.Nie można przymykać oka- uwierz.Zasad pisowni uczymy się w podstawówce.Dorosły,ukształtowany człowiek- jesli chce być odbierany poważnie-powinien przynajmniej w ojczystym języku porozumiewać się bezbłędnie.Sorki-takie jest moje zdanie.I naprawdę nie chcę tu nikogo obrażać.Warto się trochę postarać.
  6. No i chyba niewiele to dało... Moim zdaniem powinnaś dostać odszkodowanie od uczelni.Może spojrzyj raz jeszcze jaki wyraz podkreśliłam.Chodziło mi o byka ortograficznego.Mnie byłoby trochę wstyd pisać,że skończyłam studia i sadzać takie błędy.Będziesz bardziej świadoma jak od czasu do czasu zajrzysz do słownika.Pisanie z bykami to brak szacunku do czytelnika,nie wspominając o obciachu jaki sobie robi piszący.Nie jestem Twoim dzieckiem i idę o zakład,że jestem starsza a mimo to mam szacunek do młodszych i nie nazwałabym nikogo dzieckiem z wyjątkiem mojego własnego. Pozdrawiam.
  7. [quote name='gryf80'][B]iwigrig[/B] kwestia wychowania,ale musisz [B]wziąśc[/B] pod uwage że mniejsze psiaki moga byc pobudliwe.no i jeśli masz bardzo małe dziecko to koniecznie uważaj na takiego małego psa.dziecko nieświadomie moze uszkodzić psu np.kończynę.bo większosc takich piesku jest po prostu delikatna[/QUOTE] Matko... Czy aby udzielać się na tym forum nie ma obowiązku skończenia przynajmniej podstawówki? Sorki za offa ale jak się czyta takie "kwiatki" to nie bardzo można skupić się na treści...
  8. [quote name='Rubin98']Cavalier to nie jest duża rasa która długo rośnie i się rozwija. W wieku 10 mieś wzrost jest już zakończony. Nie trzeba czekać jak w przypadku innych ras do 18 mieś. U cavisi zdarzają się wypadające rzepki ale nie jest to jakaś plaga. Ja akurat jestem bardzo uczulona na punkcie stawów bo mój poprzedni pies miał dysplazję łokcia. Choć chyba żaden właściciel cavisia tego nie robi to ja dawałam mu suplementy na stawy w czasie gdy najszybciej rósł. Był też noszony po schodach i miał zakaz skakania. Zabawę w skoki przez przeszkody i wycieczki rowerowe zaczęliśmy właśnie po ukończeniu 10 mieś. Z kilka dni skończy rok wiec ta aktywność trwa dwa miesiace i była stopniowo rozwijana. Rodzice Rubina mają rzepki zdrowe on też był badany i wszystko jest ok.[/QUOTE] Moja córka jakiś czas temu była zainteresowana tą rasą.Wyczytałyśmy jednak o ich problemach z sercem i niemożnością nauczenia ich by nie biegały za autami,tudzież nauczyły się respektu przed nimi.Czy to prawda? Bo znam jednego cavaliera,który rzeczywiście puszczany ze smyczy jest w lesie z tego powodu.
  9. [quote name='Yavanna']Ja też znam jamniki w postaci energicznych szczekunów. A co do dobrego znoszenia samotności, znajomym wygryzł dziurę w kanapie, jak został 2h dłużej niż standardowo. :P[/QUOTE] Może po prostu warto jamnika- tak jak każdego psa- wychować? Moja jamniczka zostaje nieraz po siedem godzin sama.Śpi- bo wcześniej ma dość długi spacer na zużytkowanie energii.Uwielbia aportować- co podobno u jamników jest mało prawdopodobne.Mało szczeka- bo jest uczona,że wolno to robić tylko w określonych sytuacjach.Ma dopiero roczek więc jest młodym psem a mimo to nie ma z nią żadnego kłopotu.Jak się psa nie wychowa to z każdego wyrośnie uparty i zacięty pies nie lubiący się słuchać.
  10. Z tego co wiem cieczkę wcześniej dostają psy małych ras.Mam teraz jamnika- pies mniejszy od buldożka i pierwszą cieczkę miała po 10 miesiącu życia. Moja jamniczka nie moczyła się przed ani w czasie cieczki.Dobry wet zrobiłby najpierw badanie- przecież z samej obserwacji nie oceni czy pies ma problemy- tak jak pisze Maddie. Moja suczka zaczęła znaczyć po cieczce ale to wygląda tak,że na dworze po prostu posikuje nieco w różnych miejscach na trawie.Raz zdarzyło się jej nasikać na chodnik bo tam akurat chwilę wcześniej nasikał inny pies. Powodem posikiwania może być nie tylko pęcherz- mogą być także nerki albo jakieś wrodzone schorzenie,które postępuje i wywołuje takie skutki.
  11. Nie wiem kim jest Wasylek i nie śmiałabym jej oceniać po wypowiedziach na forum.A w związku z tym,że jej nie znam czytam po prostu to co pisze bez nadinterpretacji,bez doszukiwania się tego czego w wypowiedzi nie ma.I taka jest między nami róznica:)
  12. [quote name='Anecioreczek']ja tez tak wychodzę :D tyle że jak idzie jakieś cudo o tej porze to ja robie stanowczy wielki krok w bok i patrze sie spod byka.[/QUOTE] A dlaczego "spod byka"?
  13. Dardamell- nigdzie nie widziałam stwierdzenia,że pies został odciągnięty na bok.Nadinterpretujesz.Wasylek napisała,że pani celowo szła w jej stronę by psy się "poznały" a potem,że to nie to nie jej pierwsze takie zachowanie więc zakładam,że "pieski" zdążyły się już poznać. Ja raczej nie próbuje odreagowywać swojej frustracji bo ktoś mnie ochrzanił a w postach WASYLKA jest tego pełno,co chwilę frustracja jacy to ludzie są niedobrzy i bezmyślni a w kluczowej sytuacji brakuje jej języka w ustach by coś zareagować.Poczytaj sobie więcej postów to zrozumiesz o co mi chodzi.Ja po prostu wyłapuję pewnie analogie.
  14. Ma to,że pani twierdziła,że ja także specjalnie przechodzę o godzinie 23 ze swoim psem a jej pies się denerwuje.No bo według opinii pani nie powinnam chodzić o tej godzinie i do tego tą ulicą bo "normalni" ludzie psa wyprowadzają o 20.A ona jest na tyle dobra,że z psem,który może stanowić zagrożenie dla mojego jamnika dla BEZPIECZEŃSTWA MOJEGO PSA i innych psów poświęca się i wychodzi tak późnej godzinie.Sama/sam więc widzisz,że ile osób tyle interpretacji/nadinterpretacji.
  15. Ok Yuki ale chyba nie masz pretensji,że ktoś inny akurat przechodzi z psem ta ulicą? Bo mam wrażenie- po pierwszym opisie,że autorka miała po prostu pretensje,że kobieta z psem przechodziła.Napisała,że na krótkiej smyczy a potem- żeby się już nikt nie czepiał i także jej powspółczuł dopisała,że pani specjalnie podłazi do wszystkich psów ze swoim,mało tego smieje się jak się zwraca uwagę i uwaga- celowo powoli odchodzi.Czasem mam wrażenie,że niektórzy kreują swoją rzeczywistość i niezależnie od tego co się dzieje oni widzą coś zgoła innego.Sorki,niektórzy z Was w każdej historyjce widzą ściemę a ja ją widzę w takich opisach właśnie.
  16. Wydaje mi się,że najpierw powinnaś udać się do weta by zrobił badania wykluczające chorobę.Może problem jest fizjologiczny...
  17. Mam pytanie do Wasylka: co oznacza,że pies "baruje" i "idzie na kontakcie"?
  18. Kurczę a co jest zamiast piekła dla innowierców?:)
  19. To posadzenie psa przez siostrę i pchanie w niego kuraka to była praca? :) No,mogła nie skapować kobita.Ulica czy chodnik nie jest dobrym miejscem do "pracy" z psem i nie możesz wymagać by inni ludzie z innymi psami nie chodzili jak wychodzi ze swoim psem siostra. Ja zawsze zakładam,że jak ktoś ma problem ze swoim psem to jest to jego pies i jego problem. Ostatnio drobna kobiecina zrobiła mi jazdę,że o godzinie 23 wychodzę z psem i mijam ją a jej pies- ,malamut szarpie się na smyczy mało nie wyłamując jej rąk ze stawu.Mój pies grzecznie szedł przy nodze a gdy mijaliśmy panią z psem usunął się na koniec trawnika bo zwyczajnie boi się dużych psów.Pani zrobiła mi uwagę,że po to wychodzi o 23 bo wtedy już nikt nie chodzi z psami a tu ja śmiałam także wyjść... no, skandal.
  20. U mnie chodzi dziewczynka z dwoma psiakami: jeden zupełnie cockerowaty a drugi czarny,niewysoki w typie pinczera tylko nieco większy.Dziewczynka mówi,że czarna suczka jest matką cockera.
  21. Sorki ale tak sformułowane pytanie nie dość,że mało poważnie brzmi i już ma się ochotę odpowiedzieć na nie nieco złośliwie to jeszcze niczego nie wnosi bo nie wiadomo o co Ci chodzi. Pod jakim względem rozpatrujesz to czy "warto" mieć dwa psy? Napiszę,że warto mieć nawet całe schronisko psów. Czy pytasz pod względem finansowym,logistycznym czy wychowawczym? Czy może jakimś innym?
  22. [quote name='Czaki']A twoje psisko umie ? Mój jakoś nie za bardzo po sobie sprząta, ale to pewnie dlatego, że to kundel... :evil_lol:[/QUOTE]No co Ty! Tak "wytresować" się da tylko owczarka.I to koniecznie niemieckiego a nie jamnika :)
  23. [quote name='witmonia84']Trudno go wytresować?[/QUOTE]A chcesz żeby robił Ci woltyż pod kopułą (namiotu cyrkowego of corz) czy wystarczy żeby przynosił gazetę,zbierał swoje kupy i otwierał drzwi listonoszowi?
  24. Ech,mam doła.... Mój mąż dla świętego spokoju (czyli żebym się nie czepiała jego mamusi i nie nasyłała nikogo) powiedział mamusi,że teraz jest taka akcja,że ludzie z psich fundacji jeżdża i fotografują psy na posesji a potem nasyłają urzędników z gminy.Więc co zrobiłsm moja teściowa? puściła pieseczka z łańcucha.Już tydzień jak go nie ma.Widzę,że spisała go na straty bo buda zabrana ze starego miejsca i nieco rozebrana..Przypuszczam,że pies nie żyje.... i to przeze mnie...
  25. Kierowca o którym mowa w artykule psiarzem prawdopodobnie nie jest ale za to chamstwem się wykazał:[url]http://metromsn.gazeta.pl/Wydarzenia/1,126477,16225116,Niewidoma_z_psem_przewodnikiem__Kierowca_busa___Nic.html#TRrelSST[/url] Swoją drogą nie miała pojęcia,że jakiekolwiek środki komunikacji mają zakaz przewożenia zwierząt.Często bywam w Lublinie a ten weekend nawet planowałam wybrać się busem z psem...
×
×
  • Create New...