-
Posts
2910 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Basenji
-
Z tymi gazami to jest chyba tak, że piechy puszczają je dla podkreślenia nastroju chwili czy swoich pozytywnych uczuć. Mój, jak wdrapie się na kolanach i jest drapany, to odwdzięcza się swoiskim zapachem. Zdrówko
-
Jeszcze to podnoszenie ci się znudzi. Trzeba będzie się zatrzymywać na chwilę co kilka metrów. Zdrówko
-
Fajny temat i dyskusja. Podoba mi się to ze smyczami lub kagańcami, ogradzaniem płotem posesji z psem ( małe kundle potrafią doskoczyć i dziabnąć - tak się stało ze mną parę lat temu) i przyjęcie pełnej odpowiedzialności za zwierzę przez właściciela. Tak jak piszecie, trzeba wiele rzeczy doprecyzować, ale kierunek myślenia jest dobry. Ja osobiście dorzuciłbym sprawę bezpańskich psów i kotów, aby sprawę unormować jak w innych krajach europejskich. Zdrówko
-
I jak kuracja łyżeczkowa? Zdrówko
-
Książki książkami, 8) a życie życiem. Z kotem nie trzeba wiele teorii, zwłaszcza, jeżeli masz piecha. On ci go wyedukuje. Zdrówko
-
Mój piechu miał spory kamień na zębiskach, ale go już nie ma. Wet pokazał mi, jak go usunąć zwykłą łyżeczką od herbaty. 5 minut i było po sprawie. Żadnych narkoz, przepłacania itd. Polecam taką metodę. Zdrówko
-
Jak oboje czują jedzonko to zachowują się idealnie. Potem, to jest już różnie. Zwłaszcza kot rozrabia i plądruje worek z paszą. Zdrówko
-
http://www.basenji.pl/06_FIN/FIN_015.jpg Mruczek i piesiak czekając na przekąskę. Zdrówko
-
Wg stosownych przepisów właściciel psa musi zapewnić listonoszowi bezpieczne wykonywanie zawodu, czyli wejście także na posesję. Z autopsji wiem, że pogryzienie czy nawet atak na listonosza kończy się wizytą policji, karą finansową a nawet sądem. Listonosz i Poczta ma prawo odmówić doręczania przesyłek jeżeli pies/psy nie są zamknięte - wówczas samemu trzeba biegać na pocztę. A jeżeli pies może wydostać się z ogrodzenia - listonosz ma obowiązek poinformować o tym naczelnika urzędu, a ten odpowiednio informuje o tym straż miejską lub policję. A do przyczyn trzeba dodać jeszcze zapachy, jakie listonosz codziennie zbiera na siebie wchodząc do różnych domów. Zdrówko
-
Zoja, do czego ty nawołujesz! Małżeństwo to sztuka kompromisu, ale jeżeli tak stawiasz sprawę to nasza koleżanka nigdy nikogo odpowiedniego nie spotka, tylko zostanie sama z psami. Zdrówko
-
Basenji, czy Ty przypadkiem nie lubisz kotów? Dlaczego odradzasz nabycie małego cuda? Jak to za całą rodzinę? Przecież jest 3 : 1 na korzyść kotka. Niespecjalnie za nimi przepadam. Mnie parę ładnych lat temu rodzina na siłę wmusiła kota i teraz wszyscy mają łobuza dość. Dlatego lepszy jest pies, zwłaszcza, że WSZYSCY podejmowali decyzję. A mąż Beaty naprawdę może mieć ( i ma) rację :lol: Zdrówko
-
:cry: Właściwie Beato to widać, że już decycję podjęłaś za całą rodzinę. Zdrówko
-
A ja Ci radzę, daj sobie spokój z kotem. Dzieci teraz chcą a potem to TY będziesz miała problem. Zdrówko :fadein:
-
A skądże. Polecam. Zdrówko
-
Możesz użyć oddzielnej szczoteczki i normalnej ludzkiej pasty. I likwiduje to brzydki zapach oraz kamień. Zdrówko :D
-
A ja myję zęby piesiakowi przynajmniej raz w tygodniu a najczęściej ze dwa. Pies ma własną szczoteczkę a używam normalnej ludzkiej pasty. Piechu nie przepada za zabiegiem ale go znosi dość cierpliwie. No i nie pachnie mu z pyska przez pewien czas. Zdrówko
-
Wiesz, kto pyta nie błądzi. A ja jednak z suczek wolę pieski. :oops: Zdrówko
-
Fajnie że masz suczkę. Ale czy napewno dobrze zrobiłaś? :cry: Zdrówko
-
Baski muszą mieć jakiegoś towarzysza. Dlatego mniejszy piesek może moderować ich zachowanie. No i szczeniak uczy się współżycia ze starszym kolegom, więc chyba nie powinno być jakichś problemów. A jeżeli nie, to zamyka się je w klatce. Klatkę traktuje jak azyl, kiedy chce odpocząć czy coś narozrabia to sam do niej włazi. A poza tym, piesiak jest debeściak. :wink: Zdrówko
-
Piechu ( mam nadzieję) w Legionowie 3.10 zrobi ostatnie CWC do championa i reproduktora, więc myślę, że będzie mógł oficjalnie coś zrobić w tej sprawie. Dziewczyna jest już prawie ugadana. Byłoby wspaniale, gdybyś poczytała sobie o baskach, bo to psy przesłodkie ale z mocnym charakterem. Polecam stronę www.basenji.pl No i pytanie, czy Twój przyszły mąż nie będzie miał obiekcji, choć może stanie się najlepszym przyjacielem nowego nabytku. Zdrówko :lol:
-
Dzięki za rady. Faktem jest, że ładniejsz połowa nie jest konsekwentna. Wieczorem jedno mówi a potem piechowi pozwala włazić. Ech, te kobiety :changes: Zdrówko
-
:lol: Cieszę się, że mogłem pomóc. Zapewne pomoże. A co do hau hau, to te małe piesiaki takie są wrzskliwe. Gdybyś miała baska, to miałabyś swięty spokój. Zdrówko :wink:
-
:roll: Hm, zapewne z Twojego punktu widzenia ówno obdzielasz względami piecha i faceta. Z jego strony zapewne wygląda to inaczej, bo 50:50 w uczuciach dla człowieka nie jest równą miarą. Zapytaj może jakąś trzecią osobę, która zna Cię dobrze jak z jej punktu widzenia wyglądają te relacje. Może trzeba będzie zmienić albo proporcje albo formę? Czas zapewne problem rozwiąże, ale może to trwać zbyt długo. To tyle z męskiego punktu widzenia. Zdrówko