Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 03/13/21 in Posts

  1. Dostaje w zastrzyki przeciwzapalne/przeciwbólowe i chyba antybiotyk w drugim zastrzyku. "Ogólnie" trzeba go podleczyć i te zastrzyki działają na wszystkie chyba stany zapalne, których ma niemało. Advocate "rozpracowuje" świerzbowca inne pasożyty. Zaleciła Euthyrox 200 na początek, ale ja przez to swoje nagłe zachorowanie nie uzgodniłam z nią dawki Forthytonu, w poniedziałek rano to zrobię. Na razie Intestinal a z suplementów Hemoglobina, witaminy i minerały, probiotyk. On po tym ogromie robali i toksynach przy odrobaczaniu ma bardzo podrażnione jelita. Dzięki Intestinalowi koopy wyglądają całkiem dobrze. Właśnie po kolacji "walnął" wielkiego kupala do opróżnionej miski...popłakałam się ze śmiechu :) Twoja "recepta" własnie jest w trakcie realizacji :), powoli widać efekty, ale on jest jeszcze bardzo słaby. Może teraz po pozbyciu się lokatorów z jelit i regularnym jedzonku odzyska siły. Martwi mnie jego spory brzuch przy jednocześnie sterczących kościach, szybko się męczy, czasem kaszle ( choć nie tyle, co Kubuś). Być może ma też chore serduszko, ale zrobienie mu teraz USG brzucha albo osłuchanie czy usg serca może się skończyć dla niego źle, on przy stresie strasznie się szarpie i bardzo dyszy, nie pozwala się zbadać i dotknąć, a jeśli ma chore serce - wiadomo, jak to się może skończyć. Powoli, stopniowo wyleczymy chłopaka - w to bardzo wierzę wbrew "ostrożnym" rokowaniom wetki.
    5 points
  2. Tak, legowisko to prezent od Anuli - prześliczny materac z pomarańczowymi rogami, ale jego urok ukryty pod potrójną warstwą zabezpieczeń ( na materacyku podkłady, potem pokrowiec frotte ( też od Anuli;)) na to podkłady i poszwa widoczna na zdjęciach, na wierzch jeszcze kładę podkłady - on "przecieka" . Na pyszczku od góry czarna łata bez sierści, a ta pręga to jakby granica, nie jest to blizna, a...podszerstek? albo sierść od skóry ma taką jasną, bo od tego miejsca jest sierść już. To na pyszczku....teraz w pyszczku: oj, dramat, choć on zajrzeć nie pozwala, wyrywa się, stresuje i potem dyszy...więc dokładniejsze oględziny będą trochę później, to, co widać, kiedy się uśmiecha: nie ma lewego kła i zębów po lewej i z przodu na dole (starte z przodu, ale z boku dopiero trzonowe ma, kieł i te brakujące - wybite? Dostał leki, rokowania wetki ostrożne bardzo, mówi, że do słowa "stan dobry" bardzo mu jeszcze daleko, choć poprawa jest zadziwiająca. Można by było uznać go za trochę młodszego, niż 17. Przy wyrywającym się pacjencie trudno o ocenę wieku na podstawie zębów. Na razie będzie dostawał leki, wciąż działa Advocate, co widać po stanie skóry, nie jest już taka zaczerwieniona. Powtórzymy badania za jakiś tydzień, żeby zobaczyć, czy coś się poprawi w wynikach. Być może niektóre parametry są wynikiem schroniskowych warunków i "diety", oby ciepełko i jedzonko szybko dało pozytywne skutki. Na zdjęciu jego zainteresowanie gotującym się ryżem z marchewką nie oddaje jego zachowania, które bardzo cieszy, kawałek naleśnika zjadł, a właściwie połknął bez gryzienia :) Dzisiaj ryż był z puszeczką od agat, zjadł ze smakiem. Miło patrzeć, jaki on ma apetyt :)
    4 points
  3. Są, a jakże!! Chesterek gwiazdor tak się spodobał pani Basi, że bardzo chce go adoptować!! Kciuki na pokład, zapoznanie w czwartek lub piątek (do ustalenia).
    3 points
  4. Iguś jest wyjątkowy pod względem ciągnięcia na smyczy, naprawdę. Czegoś takiego wcześniej nie widziałem, nawet u dużego ONka, który był u rodziców Lepszej Połowy. A Gajulka ma dzisiaj gorszy dzień, albo po prostu dzień staruszka. Nie wygląda, żeby małej mordce coś dolegało, ale na spacerkach poruszała się raczej powoli (nawet jak na moją nie do końca sprawną nogę ;), a w ciągu dnia Gajka dużo spała
    2 points
  5. Nie wiedziałam,że stąd nazwa się wywodzi. Ja już poleciałam i doleciałam :)
    2 points
  6. Chyba nie bardzo wiadomo gdzie te robale siedziały / dotarły a mogły umiejscowić się i w płucach i sercu... Obstawiony lekami (antybiotyk + przeciwzapalny) zostało czekać i nie męczyć biedaka dodatkowymi badaniami. Będzie dobrze :)
    2 points
  7. Oj tak, przegadałam, ale to są bardzo fajne rozmowy, na poziomie. Pani od dziecka wychowana z psiakami. Pierwszy był u nich, jak pani miała 2 latka. Potem już zawsze były psy. Ostatnie psy odeszły na początku lutego. Miała je od szczeniaka, zabrane ze wsi, z patologicznych warunków. W domu została tylko kotka, też zabrana w tym samym czasie ze wsi...Pani mówi, że cicho, głucho...i tak dłużej nie da się żyć....Wypatrzyła Chesterka...Nie dziwię się, ponieważ pani przysłała mi zdjęcia poprzednich psiaków. Kolory umaszczenia prawie identyczne. Zresztą..kotka też biało - ruda.. Jeśli zapoznanie i wizyta PA wypadnie OK, to uważam, że to będzie bardzo dobry domek dla Chesterka.
    2 points
  8. I w tym właśnie jest problem, bo Melunia nie dla podwórka :) Podwórko może być dla Meluni, gdy zechce na niego wyjść, ale nie odwrotnie.
    2 points
  9. Elik doskonale zrozumiała intencje, ale to nie Bóg zsyłał nieszczęścia na Hioba, tylko szatan - chciał Panu Bogu udowodnić, że Hiob się sprzeniewierzy, jeśli nie tylko Bóg przestanie mu dawać wszystko, co najlepsze, ale jeszcze straszliwe nieszczęścia na niego spadną. Nie udało się szatanowi zmienić serca Hioba, który nie tylko wszystko stracił, ale sam został dotknięty chorobami - tu jest ogromne podobieństwo, tylko sprawcą cierpienia jest zły człowiek ( liczba mnoga tu na pewno występuje, na czele ze schroniskiem). Feniks jak ten Hiob - wszystko stracił i choroby też prawie wszystkie go dotknęły, a on - choć z początku bał się, że to kolejny zły człowiek w jego życiu -już tuli pychol do mojej ręki, w sercu pozostał dobrym, wiernym, cudownym psem.... pisząc ryczę, ale wierzę, że jak ten Hiob, jak Feniks - powstanie, odzyska siły i będzie szczęśliwy, nawet, jeśli nie w 100% zdrowy. Feniks pozdrawia kochane cioteczki, dzisiaj wizyta u pani doktor i ostatni dzień wojny z tasiemcem. Na tarczycę wetka powiedziała, żeby podać tą 200-tkę Eythyroxu, która mi po Łatusiu została, ale skoro jest propozycja z Forthyronem - powiem wetce, żeby zamówiła. Z wypisaniem recepty na "ludzki" Euthyrox nie mam problemów, moja przyjaciółka jest lekarzem, wypisywała mi dla Łatunia na 100% oczywiście. Wprawdzie moja siostra jest po operacji tarczycy i mogłaby wypisać na siebie lek ze zniżką, ale nie jest to aż taki koszt, żeby warto było "kombinować", czego akurat bardzo nie lubię :( Wyskubuję mu martwą sierść (mogę tylko wtedy, kiedy leżąc wcina ryż). Pozdrawiam, bo "pracuję" ;))
    2 points
  10. Na bazarku wystawiam odlewy gipsowe do malowania , zrobione przez moją córkę. My malujemy zwykłymi farbami plakatowymi. Może ktoś ma ochotę na nową zabawę z dziećmi , wnukami czy sam lubi sobie pomalować. Każda figurka jest niepowtarzalna , może mieć małe dziurki , lub delikatne niedorobienia, ale w niczym to nie przeszkadza , a po pomalowaniu nie widać. Cel wybiera osoba która kupi zestaw. Bazarek trwa do 20.03. ma opcję kup teraz. Czas realizacji 7 dni. Jeśli ktoś jest zainteresowany wysyłka do paczkomatu i ma konto na olx to mogę wystawić tam. Do 17 marca jest promocja na wysyłkę za 5. Wtedy osoba kupująca wpłaci na olx , olx mi a ja na wskazany przez kupującego cel.
    1 point
  11. Molly (vel Dafne) jutro przeprowadza się do Jarosławia. Oby tym razem był to prawdziwy happy end. Potrzebne kciuki. To delikatna, kochana sunieczka.
    1 point
  12. Ciekawy? Co się za tym kryje? Aż sam Tuliś zagląda, co tam jest takiego ciekawego :)
    1 point
  13. Mówiłam biedna morduchna, ale tylko morduchna, nie cały Fenio :) Biedna zmaltretowana świerzbowcem mordeczka. Ale jak świerzbowiec padnie całkiem, to pycholek będzie pięknie zarośnięty i śliczny. Już jest śliczny, a będzie jeszcze śliczniejszy! A na pierwszym zdjęciu tak pięknie uśmiechnięty, że serce się raduje :) Aż trudno uwierzyć, że tak prędko zaczął się uśmiechać. Co robi poczucie bezpieczeństwa i miłość!
    1 point
  14. Kupiłam pieluchy dziecięce dla Pikusi - 68szt / 22,99zł (na 15 - 25kg) Zakładam jak podpaskę z dziurą na ogon.
    1 point
  15. Chyba to jest to legowisko,ono ma 12cm wysokości,jest odizolowane od podłogi a więc powinno Feniksowi być ciepło od spodu. Widać,że Feniks jak nigdy jest zadbany,leży w czystym posłaniu i w cieple.Tyle lat spędzonych na zimnym betonie.Koszmar nie do ogarnięcia.
    1 point
  16. Na grupie "Choroby ortopedyczne psów i kotów" na fb ostatnio dr Zdyb poprowadził wykład (charytatywny, bo za datki na leczenie ciężko chorego kolegi) nt. zerwania więzadła krzyzowego przedniego. Obie z Ewą słuchałyśmy, niestety wszystko jest tak jak nam mówił Niedzielski. Co najgorsze- powikłanie po nie leczenie zerwadła jest już bardzo poważna kontuzja łękotki....mam nadzieje, że do tego nie dojdzie. Wizyta u Wąsatycza za miesiac, Ewa obiecała, że zaraz na początku wakacji będzie operować.... Ja dostałam wyniki histopato Perełki. Okazało sie, że malutka, ok. 1 cm różowa kulka na skórze była nowotworem złośliwym- mastocytoma, jednak całe szczęście stopień G1, low-grade, więc rokowania dobre. Zmiane udało się wyciąć w całości z dużym marginesem zdrowej tkanki- tak napisali na wynikach z laboratorium. Wetka mimo to zasugerowała nam podanie Palladi zapobiegawczo, jednak chyba się nie zdecyduje- na zrójnowaną wątrobe i nerki nie ędzie już ratunku, a dobrze wyciąty guz G1 daje praktycznie 100% wyleczenia.... A jak Twój piesek LIMONKO???? Dziś w przytulisku mam wizyte rodziny na zapoznanie Joshi. Remik od tygodnia jest w swoim domu w Poznaniu :)
    1 point
  17. Przepraszam za brak wieści, dzisiaj chora bardziej, niż Feniks jestem ja :( chyba stres "wychodzi bokiem". Wizyta przełożona na jutro rano, bo nie byłam w stanie zawieźć ich do gabinetu. Psiaki mają się całkiem dobrze,, po kolacji była wielka kupa ( nie wiem jak duży jest cały tasiemiec, ale są jakieś dziwne białe sznureczki w niej, inne niż poprzedni "makaron"). Rana na łapce posmarowana maścią, cieszy mnie, że jest po tym rozlizaniu czysto czerwona, już nie ropna. Było też przewijanie materacyka i wymiana podkładów, a fotki dla Was na dobranoc wysłałam maarit i są na poprzedniej stronie.
    1 point
  18. Spróbuj wysłać do mnie PW.Jak się nie uda to ja spróbuję do Ciebie.Kaska na moje konto.Wysyla Bgra,ja z nią rozliczam się za wysyłki.
    1 point
  19. Tak,z pełną odpowiedzialnością podtrzymuję tę propozycję,podaj mi nr.konta,proszę i daj znać jaki jest miesięczny koszt Forthyronu.(jak pisałam - przez trzy m-ce będę ten Forthyron opłacać,a potem zobaczymy). p.s - mogę Ci również wysłać Forthyron 200,może byloby szybciej?
    1 point
×
×
  • Create New...